ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Praca w Anglii

obni

Od: 2002-03-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2005-01-21 18:24:16

Czy ktoś orientuje się jak wygląda praca w Anglii? Ile można zarobić, w jakich rejonach wysp jest jej najwięcej. Czy trzeba załatwiać jakieś formalności?

Jeśli miałeś takową przygodę chętnie ją wysłucham

obni

rzu

Od: 2003-12-30

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2005-01-21 19:44:25

ja z relacji naocznych swiadkow i audycji radiowych wiem ze pracy tam dla "polaczkow" zwyczajnie nie ma!

Kiedys w BBC mowili ze mnostwo Polakow koczuje w parkach i na dworcach, ktorzy przyjechali do pracy i jej zwyczajnie nie dostali ale siedza z nadzieja i czekaja! a rzad brytyjski jest nawet gotow im oplacic bilet powrotny zeby sie tylko ich pozbyc ale ci twardzi trwaja.. :| wiec jesli nie masz kontaktow i 100% pewnosci ze praca jest/bedzie to nawet nie probuj!

źródło: my own

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-01-21 21:31:18

dlatego trzeba miec prace zalatwiona juz przed wyjazdem jak moj brat np mial zalatwiane z uczelni swojej :) to byly truskawy ale stary za takei truskawy warto pracowac :) do polski wrocilo z nim okolo 8 tysiecy po okolo 3 miechach pracy (wrocilo czyli ogolnie zarobil wiecej tylko ze tam tez wydajesz na zycie:) ) ale mowie nie warto jechac i liczyc ze cos sie trafi najlepiej miec juz zalatwione a najwyzej potem szukac czegos lepszego

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

frag

Od: 2002-08-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-22 00:27:08

robisz tak...

800-1000zl w łape i jedziesz...

jestes juz np w irlandji/belfascie.... wynajmujesz sobie kwatera...

idziesz do urzedu pracy, rejestrujesz sie ...dadza ci robote na 80% w pierwszym tygodniu pobytu...

W miedzy czasie jak oni ci tam szukaja robote probojesz , zlapac jakiegos posrednika , sa tam tacy goscie co za paenascie funtow tez ci moga zalatwic robote legalna

i sobie pracujesz....duzo naprawde nietrzeba...glownie checi...

a jak jeszcze cos potrafisz:P

to robote znajdziesz bez problemu

yep thats ME xD

ramm

Od: 2003-02-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-22 12:13:44

hahah frag :DDDD to jedz i zrob tak :)
po pierwsze zeby sie zarejestrowac w urzedzie musisz miec stale miejsce zamieszkania :)
racja przez posrednikow lepiej szukac... ale jest fajna opcja bo jak przez nich szukasz to raz prowizje ciągną od twoich zarobków, dwa pełnoletni z dowodem, paszportem(choc juz nie byl wymagany) i ja potrzebowalem 2 dowody tozsamosci czyli np leg z szkoly/uczelni.
co dalej jedziesz do angli to potrzebujesz jakiegos doświadczenia :) takich cfaniakow polaczkow to oni maja po dziurki w nosie(doslownie mi tak baba zreszta polka mowila - posrednik)
jezyk perfect moj kumpel nie dostal nawet obslugi sali w Safeway bo nie byl flułently inglish :D life is brutal :)
jezeli cos sensownego znalezc to zaczac szukac tutaj... w Polsce org studenckie... jak jestes licealista to raczej wogle bez szans.. wiem z autopsji ;d
w.w argumenty odnosza sie do londynu wiec jusz wogle hardcore ! :D

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-01-22 13:12:32

Panowie [b]yo fada[/b] i [b]rzurzu[/b], Wasze wypowiedzi są naprawdę błędne.

Dajcie się może wypowiedzieć tym, którzy byli, widzieli i zaznali, a nie straszycie tutaj na podstawie wcześniej zasłyszanych historyjek medialnych, bądź od niezdarnych kumpli, co to pojechali, ale nie mieli na tyle jaj, rozsądku i sprytu, żeby wyjść na swoje.
Oczywiście w Anglii jak i w Irlandii jest praca. W Anglii głównie zakłady produkcyjne (fabryki, wielkie przedsiębiorstwa produkcyjne), natomiast w Irlandii duże zapotrzebowanie jest do prac wykończeniowych i budowlanych (jest też zapotrzebowanie do pracy na farmach).
Jeżeli chodzi o samodzielny wyjazd, to należy być wytrzymałą osobą, no i co ważne - sprytną, bo bez tego wrócicie po tygodniu. Czasami trzeba nastawić się na ciężki początek, czasami, ma się trochę szczęścia i długo nie czeka na pracę. Najlepszym jednak rozwiązaniem, są chyba agencje zatrudniające Polaków w zakładach w Brytanii oraz Irlandii. Należy jednak wtedy liczyć, że nasze dochody nie przekroczą pięciu funtów za godzinę (agencja od każdej godziny pracy dla siebie odcina około półtora funta!!!), ale w zamian mamy zagwarantowane mieszkanie i pracę od drugiego dnia pobytu. Pamiętajcie, aby korzystać ze sprawdzonych agencji.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

ramm

Od: 2003-02-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-22 18:47:22

ale ty jestes typ... chujowo wpadles bo akurat wakacje spedzilem w londynie... takze conieco wiem a ty jak czytasz w serwisach cosie dzieje na swiecie , tak tak wiem wyjechales do stanow wow. to prosze nie komentuj skoro @#$% nie wiesz jaka jest sytuacja... pierdolisz ogolnikami z ktorych kazdy zdaje sobie sprawe i tyle.
zdenerwowales mnie niesamowicie.
> a nie straszycie tutaj na podstawie wcześniej zasłyszanych historyjek medialnych

to bylo pro panie redaktorze.

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-01-22 19:00:59

gówno pro czy nie pro tak samo mozesz powiedziec o pracy w polsce i tu i tam jest praca tylko musisz wiedziec ze nie koniecznie ty ją będziesz mial:] setki ludzi (polaczków:) ) pracuje w anglii ale takze i duzo osob sie na tym przejechalo i tyle trzeba to sprawdzic samemu bo inaczej nic sie nei zarobi :D[10] peace

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

ramm

Od: 2003-02-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-22 19:10:19

mowie ze mialem znajoma posredniczke wiec wiem troszke wiecej niz polaczek szukajacy przygopdy w londynie... czytac nie umiesz?

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-01-22 19:37:40

[b]yo fada[/b], a kto powiedział, że nie byłem w Anglii?

Zabawny jesteś trochę, mam Ci dokładnie napisać co i gdzie robiłem w Anglii, myślisz, że wyjazd do stanów to oznacza drogę zamkniętą do innych krajów? Chesus, nie denerwuj się tak, bo Ci żyłka pęknie :b.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-01-22 23:22:36

[b]yo fad'o [/b] ja tylko mowie ze nie mozesz powiedziec ze pracy dla polakow w Anglii nie ma bo to bzdura:) jest tylko nie dla wszystkich to zalezy od wielu czynnikow przeciez to wiadomo ........

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

ramm

Od: 2003-02-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-22 23:59:53

whatever o_O ale pierdzielicie... SZAKAL gdzie ty nie byles, napisz książke. Denerwuje sie gdyz zarzucasz mi ze sie nie orientuje a własciwie jestem na bierząco...

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-01-23 09:25:51

wczoraj wrocila z Londynu moja najlepsza przyjaciolka. Wyjechala tam zaraz po maturze, czyli w czerwcu ur. Jechala w ciemno. Mowila, ze pierwsze 2 miesiace to byl koszmar, problemy z jezykiem, zycie i poruszanie sie w miescie, ktore ma 100x60 KM. Pierwsza jej praca byl Hotel, gdzie sprzatala, ale sie zwolnila, bo mowi, ze zaczol sie do niej dobierac jakis pajac z RPA (naszczescie nic sie nie stalo). Mowila ze ceny wcale nie sa wysokie np. w takim Liedlu, ale angole sa zbyt zadufani w sobie i nie qpuja w takich tanich marketach. Ale za to mieszkania sa bardzo drobie. Wynajmuja w 8 osob caly dom 2 pientrowy i placa tylko nie pamietam czy na miecha czy na tydzien po przeliczeniu 12 tys. zl (sic!, a ja myslalem ze moje 300 zl co place to fortuna!). Pozniej znalazla prace w Pubie, poszatkowo ganiala z drinkami i tzw. Shootami (po prostu kielonek np. wodki). Po 2 miechach pracy tam zostala menagerem tego Pubu (tj. otwiera go i zamyka, pilnuje rozliczen i pracownikow i takie tam) zarabia 6 funtow na godzine. Po tych 2 miechach pracy qpila sobie laptopa z procem 2,8 GHZ za 699 phounds. Jej chlopak tez znia tam jest i pracuje podobno w 3 klubie Londynu, he, mowila ze ostatnio u nich byl Peja i sie pyta Mariusza w tym klubie czy moze tu blanta spalic, a on ze NIE, ze musi wyjsc, he, czujecie baze? :D Pozatym mowi, ze romowy tel i net to sa prawie darmocha, np. za godz. polaczenia do Polski placi 0,2 funta. Londyn to podobno miasto cponow, kolesie co sprzedawali pixy tam przez 4 lata zbili niewyobrazalna fortune i qpili sobie na wlasnosc hotel na Majorce (LOL?) i teraz trzepia na nim uczciwie kase. hemm, co tu jeszcze mowila... np. ze chciala by sie przeniesc z Londynu do jakiegos malego miasteczka, bo mowi ze Londyn to miasto gdzie wszyscy tylko gonia za pieniadzem, nie ma czasu na przyjazn, ani na nic. Ale bez kitu, rozmowa z nia zalamala moja wiare w edukacje, nawet sie zastanawialem, czy nie wziasc dziekanskiego i spierdolic na wyspy. Bo bez kitu, moze jej sie fartlo, ale widze ze po tych 8 miechach to juz nie ta sama osoba (w sesie pozytywnym i materialnym ;). Mowi, ze nie oszczedzaja raczej na niczym, tylko przez ostatni miesiac przyoszczedzili troche 1800 funtow na 2 tygodniowy powrot do Polski. Wylatuje spowrotem za 10 dni i prawdopodobnie mowi ze zostaje tam juz na stale. Zreszta co sie dziwic. Polska to kraj gowna, korupcji, machlojek i wogole (mam nadzieje, ze zagorzali patrioci nie szyqja na mnie kos;) a tam to... ehhh szkoda gadac !

Argun

Od: 2003-09-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-23 09:41:00

No to i ja cos napisze. Moja kumpela wyjechala do anglii w grudniu czy jakos tak. Obecnie jest tam ze swoim chlopakiem i bodajze mieszkaja razem z siostra kumpeli (cioteczna). Prace tej kumpeli zalatwila siostra. Z kolei temu kolesiowi prace zalatwila ta kumpela :)) Oboje pracuja w restauracji. Podpisali umowy na pol roku. Wiadomo, ze ciezko sie przyzwyczaic, no ale to jest unia europejska panowie :) Trza si eprzyzwyczaic do tego, ze trzeba bedzie sie przeprowadzac w poszukiwaniu pracy. W takich stanach to jest normalka ze z Los Angeles leci sie do New Yorku, bo akurat tam mamy prace. Polacy sa zabardzo przywiazani do wlasnych gniazdek. Podsumowujac, z tego co mi opowiadala kumpela, to nie jest tam tak zle. Jezeli ma kto nam zalatwic prace to jest git. Wiadomo, ze nie kazdemu sie poszczesci, no ale takie jest zycie.

Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???

MisieX - maly pluszowy faszysta... :]

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-01-23 13:22:01

[b]yo fada[/b] to ja CI może inaczej napiszę, o co mi chodziło.

Stojący na ulicach, bezrobotni Polacy, czy też nasi rodacy śpiący w parkach na ławkach, to widok, który możemy zobaczyć nie tylko w Anglii. Widziałem takowych pełno w stanach, widziałem mnóstwo w Niemczech, i podobno jest ich też trochę we Włoszech (osobiście nie widziałem). Zmierzam do tego, że takich Polaków zobaczysz wszędzie, nawet nie musisz wyjeżdżać z kraju. Także sam fakt istniejących w Anglii setek ulicznych polaczków, nie znaczy, że tam jest ciężko, czy że nie ma tam pracy właśnie dla nas. Teraz rozumiesz?

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-01-23 13:31:52

> [b]yo fada[/b] to ja CI może inaczej napiszę, o co mi chodziło.
>
> Stojący na ulicach, bezrobotni Polacy, czy też nasi rodacy śpiący w parkach na ławkach, to widok, który możemy zobaczyć nie tylko w Anglii. Widziałem takowych pełno w stanach, widziałem mnóstwo w Niemczech, i podobno jest ich też trochę we Włoszech (osobiście nie widziałem). Zmierzam do tego, że takich Polaków zobaczysz wszędzie, nawet nie musisz wyjeżdżać z kraju. Także sam fakt istniejących w Anglii setek ulicznych polaczków, nie znaczy, że tam jest ciężko, czy że nie ma tam pracy właśnie dla nas. Teraz rozumiesz?

dokładnie to samo chcialem napisac :D nic dodac nic ując :D

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

bisz

Od: 2003-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-01-27 22:09:16

moja mama ma w planach prace w angli jako stomatolog, zalatwiane sa juz wszelkie formalnosci i ogolnie do wyjazdu juz calkiem nie daleko, a zarobki hoho, lepiej nei mowic = ]