Wiem ze bylo juz ze 100 takich tematow, ale wydaje mi sie ze takiego jeszcze chya nie bylo. Problem polega w tym iz :
- -nie moge grac po necie z powodu pingu - gdy podlacze sie do serwera to ciagle waha sie od w granicach 800-999 - wszyscy wiemy jaka gra jest wtedy ekscytujaca :(.
- Nie moge grac po LANie z qmplami - siec jest duza - liczy juz niestety z 250 kompow. Mam w niej paru qmpli i nawet spokojnie grac sobie nie mozemy - bo mamy ze soba polaczenia - gdy ktos sie chce podlaczyc to gra nie widzi serwera, podlaczanie sie przez IP tez nic nie daje. Moge grac tylko z tymi z ktorymi moge przesylac pliki przez gg, ale to sa tacy ludzie ze gra jest nudna - jak na pro-t4 w duelu 15 min. jest 45:-3 to uwiezcie nudzi sie czlowiek. Nie wiem czym to jest spowodowane - siec napewno jest przeciazona jak h00j ale ze az tak, no lae prada to jest lacze chyba 2mb dsl tpnet ( co na ponad 200 kompow nie jest dobrym rozwiazaniem). Ale jeszcze 3 miechy temu moglem normalnie grac na pingu 80-150, a dzis nawet 3xtyle nie mam :( Wszystko zaczelo sie od tego, ze admin postanowil zablokowac p2p i poblokowal wszystkie porty jakies pol roq temu (no oprocz tych ktorych nie mogl - 80, 1550 - gg ). Ale o dziwo gralo ise dalej normalnie. Tylko wlasnie te 3 miechy temu tak sie zaczelo i nie chce skonczyc. Pisalem do admina juz z 10 maili opisujacyhc problem, nawet zrobilem film opisujacy problem i pokazujacy gre na 999 (idiota by to zrozumial) i wreczylem mu osobiscie.
Wiem ze najlepszym wyjsciem byloby zmienienie sieci na jakas inna, ale tutaj 20 km o ukrainy to nie takie proste jak sie wydaje :(
Mysle ze moj admin nie wiem po prostu co zrobic aby chociaz ping podczas gry po necie sie unormowal. Bylbym bardzo wdzieczny za jakies sensowne rozwiazanie problemu.