Witam!
Od kilku dni mam problem z moim złomem .... najpierw walczyłem ze skurwielem SPYsheriffem :| a teraz dzieją mi się cuda i dziwy ... Przy każdym uruchomieniu kompa wyskakuje mi informacja, żę nie można odnaleźc pliku kernels64.exe. EXPLOERER.EXE mam non stop zapchany zżera mi 95 % procka i co jakiś czas wyskakuje, żę wystąpił problem z aplikacją EXPLORER.exe ! Pewnie to jakiś @#$%ński virus, ale nie chce mi się robić formatu bo dopiero niedawno robiłem. Proszę o pomoc jeżeli ktoś wie jak temu zaradzić.
PS. Jakiego antyvirusa używacie ?? Ja do tej pory ufałem shitowi z symantecu, ale mam go już dość i coś nowego bym chciał bo NORTON wogóle mi się nie sprawdza.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc ! :)