Ponizej podam link do tematu na ktory chcialbym poznac jakas podpowiedz.
Prosilbym by osoby ktore chca sie wypowiadac nie w temacie typu : "haha wywiez ja do lasu" etc etc zamilkly.
oto link : 10tys.
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Nie próbowałeś dowiadywać się czegoś w firmach windykacyjnych? Chociażby zasięgnąć opinii?
to koszty , wiesz ja poprzez ten kredyt mam uszczuplony portfel... gdyz utrzymuje sie sam ... wiec chcialbym znac opinie kogos kto sie zna.
No dobra, ale możesz zawsze gdzieś zadzwonić albo pójść i pogadać. Oni Ci pewnie przedstawią swój wgląd na sprawę i powiedzą ile mogą zrobić w zamian za część pieniędzy, które odzyskają. Tego typu firma niekoniecznie musi sobie liczyć za poradę, bardzo często jest tak, że biorą tylko i wyłącznie procent od odzyskanej sumy. Nie wiem jak to dokładnie jest z windykacją, ale jak ja sądowałem się kilka lat o spore sumy, też korzystałem z pomocy pośrednika w postaci firmy prawniczej, która potem wzięła bodaj 20%-25% z wygranej sprawy. W drugiej instancji zrezygnowałem już z ich usług, bo to jednak zbyt duża cena była, a złożenie takiego pozwu nie było aż tak trudne jak mi się na początku wydawało, ale bez nich bym na pewno tak dobrze nie ruszył.
Przynajmniej zadzwoń gdzieś i spytaj. Udawaj zainteresowanego, a jak Ci powiedzą co oni mogą zrobić, być może będziesz mógł zrobić to sam. Poza tym porady prawne nie są u prywatnych prawników takie drogie (u mnie w regionie ~~50 zł/porada).
A operacja faktycznie miała miejsce? Jeżeli nie, to nie prawo cywilne, a prawo karne (Kodeks karny):
271 paragraf 1 - podrabianie dokumentów
286 paragraf 1 - oszutwo
Plusy są takie, że kosztami będzie obciążone państwo, nie ma czegoś takiego, że przegrasz, bo zawiadamiasz o popełnieniu przestępstwa i wszystko leci z urzędu. Jeżeli prokurator dowiedzie, że przestępstwo faktycznie miało miejsce, a sąd to uzna, to nawet za Ciebie zajmą się ściąganiem kasy.
Mniemam, że skoro Cię wyruchała, że nie ma sensu bawić się w sentymenty, tylko iść policję.
Единый, могучий Советский Союз!
Podrabianie dokumentów i oszustwo to kodeks karny. Nie wywiązanie się z takiej umowy to juz nie jest takie jasne, moze być zakwalifikowane równie dobrze jako sprawa cywilna jak i karna. Kwota, o którą się starasz nie jest bagatelna, więc nawet bym pożyczył na prawnika, byle by mieć za sobą kogoś, kto zna przepisy. Z niektórymi możesz się nawet umówić w ten sposób (po cichu i ostrożnie), że zapłacisz mu % od wygranej kwoty.
Idź do firmy windykacyjnej i powiedz co i jak, przedstaw dokumenty itp a może i dostaniesz dobrą cene za swój dług. Można i w ten sposób, czasem lepiej odzyskać tak z 7k niż zostać z niczym albo gdybać i kombinować.
Misiu pysiu :)
bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=135669 i inne tym podobne.
Wygląda na wyłudzenie. Ale popytaj wśród właśnie takich organizacji.
kolego w tej sytuacji niestety większy problem masz Ty, ponieważ te poświadczenia można sobie o kant d. rozbić, bo nie mają potwierdzenia notarialnego. na dobrą sprawę niestety wyzej wymieniona pani moze Ci strzelić wałka. Pilnuj się na 2gi raz :/
ps. jedynie co jeśli sfałszowała dowod przelewu to juz pk...
Te oświadczenia mają moc prawną. Podobnie można sprzedać samochód, dom, działkę na takim samym świstku, ale dla bezpieczeństwa robi się to na formularzu z podpisami obu stron i kopiami. Trudniej jest wykazać, że napisała je właśnie osoba, której dane figurują na tym oświadczeniu. Ale są oświadczenia, "kwity" bankowe itd., więc nie ma problemu.
Po to sie robi testy grafologiczne =o , mysle ze spokojnie dasz rade pociagnac sprawe , pytanie na ile ci starczy cierpliwosci , i ciekawe czy mimo wszystko pieniadze odzyskasz skoro sie okazuje ze nie tylko ty wylozyles kase :/ , ktos tu na forum byl prawnikiem przeciez, ujawnij sie cholero :)
............
Kombinuj skąd tu naruchac teraz 10 kafli bo termin spłaty pewnie masz a czy sędzia albo gościu z firmy windykacyjnej to zrobi i kiedy to jedna wielka niewiadoma bo te instytucje nie działają jak automat.
ps. ta znajoma chyba zafascynowana Gerardem z 'Długu' o/
Dzisiaj odbyła się sprawa - Wygrana w 78% - pozwana musi mi oddać 9.100 zł (już z kosztami rozprawy) więc jestem tylko 2 koła w plecy (ale i tak się ciesze :) , dzięki za pomoc :)
O rzesz, a z jakich powodów sędzia podarował jej te 2k ?
www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM
born_cl0n9k napisał:
> Dzisiaj odbyła się sprawa - Wygrana w 78% - pozwana musi mi oddać 9.100 zł (już z kosztami rozprawy) więc jestem tylko 2 koła w plecy (ale i tak się ciesze :) , dzięki za pomoc :)
Najs. Napiszesz coś więcej o tej sprawie? Czy reprezentowała Cię jakaś firma czy znalazłeś adwokata? Ile odpaliłeś od wygranej? Jak to było z tymi świstkami i jak mocny stanowiły dowód w sprawie?
Jak myślisz, wypłaci Ci w ogóle? Czy po prostu bez końca będzie ją ścigał komornik? Pytam z ciekawości.
No i oczywiście gratulacje - na pewno Cię ta sprawa dużo zdrowia i nerwów kosztowała.
> O rzesz, a z jakich powodów sędzia podarował jej te 2k ?
Opisze wam cała sprawę to zaraz zrozumiesz ;)
> Najs. Napiszesz coś więcej o tej sprawie? Czy reprezentowała Cię jakaś firma czy znalazłeś adwokata? Ile odpaliłeś od wygranej? Jak to było z tymi świstkami i jak mocny stanowiły dowód w sprawie?
>
>
>
>
> Jak myślisz, wypłaci Ci w ogóle? Czy po prostu bez końca będzie ją ścigał komornik? Pytam z ciekawości.
>
>
>
>
> No i oczywiście gratulacje - na pewno Cię ta sprawa dużo zdrowia i nerwów kosztowała
Także jak napisałem wyżej opisze jak to było (bez większych szczegółów bo mogłoby to zająć dobrych parę stron naszego forum).
Dnia 27/02/2009 przyjechałem do Katowic ( Ci którzy cokolwiek o mnie wiedzą , znają fakt iż Katowice to moje rodzinne miasto a aktualnie mieszkam we Wrocławiu) , po wielokrotnych rozmowach z pozwaną Dominiką S. (znaliśmy się z lat szkolnych , znaliśmy się dość blisko - jej rodzice zapraszali mnie na rodzinne grillowanie itd itd , moi rodzice znali Dominikę) chciałem się z nią spotkać gdyż pisała mi że po "operacji" mózgu ma chemioterapię i może nie przeżyć kolejnych miesięcy (Dominika odkąd się znamy miała trzy operacje : operacje na gronkowca złocistego - oślepła w jeden dzień na jedno oko , na płuca - wrodzona astma , i jakaś operacja z nerką ). Więc spotkaliśmy się i mówi do mnie tak " żeton słuchaj tak bardzo się boję że nie dam rady do kolejnego miesiąca .... nie mam już pieniędzy na kolejną chemię ... bo jak sam wiesz ubezpieczam się samodzielnie i czekam na wypłatę odszkodowania za pobyt w szpitalu , może to potrwać maksymalnie do końca tygodnia a już dzisiaj muszę mieć kolejną dawkę leku. " No to ja znając ją od tylu lat i znając jej rodziców (jej ojciec jest "hajerem przodowym" - jeśli ktoś wie co to za funkcja to wie że nie zarabia on 2k miesięcznie...) stwierdziłem "spoko Dominika to ja wezmę pożyczkę na Twoja chemię a ty(celowo z małej litery) oddasz mi hajs jak tylko dostaniesz zwrot z odszkodowania." Na co usłyszałem aprobatę od pozwanej - "ok przecież wiesz że do końca tygodnia będzie załatwione , przecież wiem że mieszkasz sam i nie będę chciała Ci przysporzyć problemów"
Tak więc udaliśmy się do banku PKO (bo to bank gdzie jej ojciec ma konto - było by szybciej z przelaniem hajsu) , tam wszystko ugadane , ale w końcu wylądowaliśmy w Banku Millennium - (mój bank , i gdzie kredyt dostałem od ręki) , między słowami stwierdziłem że skoro już jestem w Katowicach to chciałbym sobie kupić laptopa jakiegoś do 1.5k. Dominika stwierdziła " weź więcej hajsu - weźmiesz sobie 1,5k , ja spłacę cały kredyt w tygodniowym terminie , a Ty będziesz mi laptopa spłacał w ratach , jeśli nie będziesz miał na ratę w danym miesiącu to wiadomo że będziesz mógł mi oddać w późniejszym terminie"
I tak się stało ,ona dostała 8.5k ja 1,5k , i tutaj zaczyna się pierdolona historia jak z filmu.....
Mija pierwszy miesiąc i co ? Kredyt robi mi debet na koncie .... więc postanawiam zadzwonić do pozwanej ocb? Stwierdziła iż wpłaciła pieniądze ale pewnie mają dość dużo pracy w banku i nie przelali jeszcze (kumacie tekst ?:Q) proszę o jakieś potwierdzenie ... moja Mama odbiera od niej potwierdzenie z którym udaję się do banku... pani w okienku stwierdza iż nie został taki przelew nadany.
Jako że mieszkam 200km od Katowic nie mogłem codziennie monitorować sprawy... w między czasie prób oddania mi hajsu było z hmmm 10 ?:)
Podpisała mi 4 kwitki na różne kwoty (od 10k do 20k) że pożyczyła ode mnie i że zobowiązuje się spłacić do jakiegoś terminu.... Nigdy nie dotarły do mnie takie przelewy...
Nie wytrzymuje - spotykam się z jej rodzicami (chciałem tego uniknąć , w końcu mamy po 24 lata...) - jej ojciec na pierwszym umówionym spotkaniu mówi "ok żeton , pomogłeś dominice gdy tylko Cię potrzebowała więc naturalne że oddamy Ci te pieniądze". Następuje drugie spotkanie na którym ojciec stwierdza " ja nie wiem czy ty te pieniądze pożyczyłeś dominice (zdziwienie jakże i wkurwienie sięgają zenitu) - stwierdzam że jeśli to tak przedstawia się to idę do sądu .... a oni (ojciec z córką) ... "to idż"
:Q
Ok już wyjaśniam dlaczego 2k w plecy (cena lapka 1,5k ) sąd stwierdził że skoro go mam to nie musi mi za niego oddawać (mimo że raty za kredyt przewyższyły kwotę lapka z 2 razy :D)
Co do zapytania Mav_'a - nie reprezentowała mnie żadna firma , poczytałem sporo Gogolów , byłem na darmowych poradach prawnych ( UŚ Katowice) , oraz byłem u prawnika o poradę (150 zł za 20 min :D)
Miałem dość silne dowody w postaci tych kwitów podpisanych przez nią i przez jej ojca...
Wyrok jest prawomocny , ściągane będzie komorniczo , ile to będzie trwało ? nieważne cieszę się że jest wyrok nigdy nie może być spokojna (taki wyrok się nie przedawnia)
Po prostu masakra , dzięki tej sprawie mam parę siwych włosów i chudszy urlop , bo musiałem brać wolne za każdym razem kiedy jechałem na Śląsk.
Pamiętajcie na przyszłość - ludzie i pieniążki to bardzo chujowa opcja.
Omg... Gratuluje, że udało się jakoś to załatwić. Komornik to żadna kara, jej choroba jest wystarczającą karą:>
\m/
Gratuluję wytrwałości !
www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM
Cytat z posta - autor: Sp3ctat0r
> Omg... Gratuluje, że udało się jakoś to załatwić. Komornik to żadna kara, jej choroba jest wystarczającą karą:>
z tego co wiem to ona nie jest chora tylko potrzebowala hajs na rozkrecenie jakiegos interesu - jej byly facet zostal przekrecony na 20k a jeszcze poprzedni na 15k :Q
Jak widac jest chora, ale na glowe... sponsora se suka znalazla ;Q GJ clone
born_cl0n9k napisał:
> Sp3ctat0r napisał:
> > Omg... Gratuluje, że udało się jakoś to załatwić. Komornik to żadna kara, jej choroba jest wystarczającą karą:>
>
>
>
>
>
> z tego co wiem to ona nie jest chora tylko potrzebowala hajs na rozkrecenie jakiegos interesu - jej byly facet zostal przekrecony na 20k a jeszcze poprzedni na 15k :Q
O... @#$% :D <--- jedyne, co mi się nasuwa po przeczytaniu Twojego posta.
A ja bym jej po prostu zalozyl betonowe pantofelki i wrzucil do tej amazonki co teraz przez nasz kraj sie przewala :P
............
A nie lepiej najpierw zrobić tak jak clonek i potem ją wrzucić? :D Masz i 9k i satysfakcję :D
EDIT:
Baby to jednak potrafią być wredne.
Ni Chooyah!
Chooyyer napisał:
> A nie lepiej najpierw zrobić tak jak clonek i potem ją wrzucić? :D Masz i 9k i satysfakcję :D
Jeszcze nie ma, dopiero ma wyrok, a w międzyczasie raty do spłacenia.
edit apropo edita: racja!