laser?!
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Q3 1.32 + CPMa 1.40! HF!
Juz pierwsze kroki postawione w q3 :P thx
Ja: (14:47)
i jak tam wi q3?:D
Bartek: (14:46)
czlowieku
nie da sie w to grac
tak wymiataja
Ja: (14:47)
to dobrze :D
no nie da sie ukryc ze zeby nie byc totalnym pionkiem trzeba kilka miechow potrenowac - poznac mapy, nabrac doswiadczenia, nauczyc sie strafowania, poprawic celnosc, dlatego lepiej zaczac od gry z kims na podobnym poziomie bo inaczej moze zyłka peknac z frustracji jak ktos sie za bardzo przejmuje ;p
i dlatego tez czesto poczatkujacy wola grac w instagiba - nie trzeba w sumie znac mapy, nie trzeba kontrolowac armorow, o bron tez raczej łatwo ;), 1 strzal wystarczy zeby zabic nie wiadomo jakiego kozaka...zupelnie jak w cs :F
Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place
Fur1 nawet laser spierdolili!!!
zabiera 80 hp!
(pewnie o tym juz dawno wiesz, ale pokaza swym nastepnym wpisem ze nie jestem sam!)
laser spierdolili z dmg 80? idzicie na qw pograć i zobaczycie jak laser ogólnie serie q spierdolił od q2 wzwyż =]
elmo quake 1 2 3 4 to poniekad inne gry, w zandnej z nich nie bylo takiego czegos ze bron na poczatku zabiera 100 a po wyjsciu zjebanego patcha zmiania sie dmg na 80:F i zmieniaja sie hitboxy w polowie broni, lub szybkosc ich pociskow (hb), @#$% to q4 to...:) al e moze byc
Jeżeli chodzi o szybkość rozgrywki to zdecydowanie polecam Qw(szybsze nawet od CPMA). Tylko że tam na scenie każdy jest pro i trudno się wbić.
"Wszystko powinno się upraszczać na ile to możliwe, ale nie bardziej" Albert Einstein
Gram jako Fat{_}Albert
sory ale rg na vq3 jest lepszy ;]]]
Tak i nie ma to jak dostać slagsa w ryj tuż po spawnie i biegać po mapie w stanie agonalnym w poszukiwaniu apteczki :P. Generalnie doszedłem do wniosku, że rg i spawara w q3 to spore przegięcie, szczególnie jak przeciwnik stosuje taktykę określaną mianem ’dip difens’ :P.
Ostatnio pograłem trochę w necie i muszę ze smutkiem stwierdzić, że miejsce takiego nooba jak ja jest co najwyżej przy drutach i szydełkowaniu. W 1.11 mecze są ciekawe, po części dlatego, że większość rozgrywek to insta-ctf :P, a w 1.32 wszyscy grają jakby mieli wygrać złote gacie, zero zabawy tylko slag w ryj po spawnie + spawara. Slag, spawara, slag, spawara BLEEEE, rzygawica bierze.
Hmm, w sumie to czego dotyczy ten temat? Czy wybrać q3 czy q4? Gdybym miał możliwość wyboru to zacząłbym grać w q4, a to ze względu na młodą społeczność w necie (co za tym idzie więcej noobów, z którymi miałbym chociaż szansę nawiązać walkę), bo w q3 noob nie ma życia (no chyba, że kogoś bawią przegrane 25 : -4 czy coś w tym rodzaju, mnie przestały). To chyba na tyle :P
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
chlopie. scena istnieje 7 lat. To ze jest na niej wysoki poziom to tylko powod do radosci. Mnie w graniu najwieksza przyjemnosc sprawiaja dobre wyniki. 99% graczy pewnie tez. Lubie wygrywac i tyle. I gram jak mi pasi. Co to za pieprzenie: tylko RG i LG. Naucz sie grac, to bedziesz umial z takimi ludzmi wygrywac pojedynki. Idz na QW to dopiero zobaczysz jakie zycie nooby tam maja. A jezeli twierdzisz ze na 1.11 mecze ctf-insta sa ciekawe to masz dziwna definicje ciekawosci.
oldtimer
bez rg i lg ta gra nie mialaby takiego uroku :), pozatym jak grasz conajmniej 2 lata to nie masz problemu z podjeciem walki z innymi graczami, nie przesadzajcie ze graja sami hardcorowcy :P
mnie najbardziej wkurwia jedno-HB Nnie chodzi mi tu o normala gre ale tricking...looknijcie na jaka wysokosc da sie max wspiac pionowo po scianie..no zenada dajcie spokoj...Nail za to do climbingu to za mocny jest...ale podobaja mi sie za to jumpy na Napalmie:) oczywiscie portale i jumpady w trickingu tutaj przydaja sie niesamowicie...znacznie wiecej do wykonania.Tricki moga byc bardziej kreatywne,wykwintne..miodzio...ale i tak movement jest...ciezkiii...mulowaty...smiesznie sie srafuje.Zapomnialbym...crouch sliding rulez...@#$% dajcie mi takie cudo w q3 pod pm xD
^ ^
Dla mnie wynik nie jest ostatecznym celem, bardziej cieszą mnie fajne, zaplanowane strategicznie, akcje. Nawet. gdy przegrywam, zyskuję wtedy szacunek przeciwnika. Zależy mi na wygrywaniu, tylko wtedy gdy duel jest celem do udowodnienia jakiejś wyższej racji. Jeżeli gra natomiast jest taka sobie freestyle’owa to gram jedynie dla ładnych akcji - demek z takimi akcjami mam już sporo :D
** I AM A PROUD MEMBER OF POLISH QUAKE COMMUNITY **
Cytat z posta - autor: [oldtimer|putek](%E2%80%99?page=users&run=details&id=1768%E2%80%99)
>
> chlopie. scena istnieje 7 lat. To ze jest na niej wysoki poziom to tylko powod do radosci. Mnie w graniu najwieksza przyjemnosc sprawiaja dobre wyniki. 99% graczy pewnie tez. Lubie wygrywac i tyle. I gram jak mi pasi. Co to za pieprzenie: tylko RG i LG. Naucz sie grac, to bedziesz umial z takimi ludzmi wygrywac pojedynki. Idz na QW to dopiero zobaczysz jakie zycie nooby tam maja. A jezeli twierdzisz ze na 1.11 mecze ctf-insta sa ciekawe to masz dziwna definicje ciekawosci.
>
To Ty pierdolisz. Jak lubisz np. stawać (na ztn1) koło megasa z railem (+zoom ofkz bo jakżeby inaczej) i czekać aż koleś wybiegnie z tunelu po RL żeby mu wpakować slagsa w dupe żeby mu aż uszami wyszedł to powiem Ci, że to Ty masz dziwną definicję ciekawości. Jebanie w gostka cofając się z LG też jest super zabawne, nie? Jedno mnie dziwi: dlaczego ci średni/lepsi gracze nie umawiają się ze sobą na jakieś mecze? Czy naprawdę bawi Cię rozwalanie bezbronnego nooba do zera? No @#$% bawi Cię to? Nie musisz odpowiadać, wiem, że to lubisz.
I jeszcze coś: pierdolenie ’naucz się grać’ też jest bardzo inteligentne. Jak mam się nauczyć, hę? Biegam po mapie, wszystko wyzbierane i kilka sekund potem slag w ryj od kolesia, który wystawił łeb o pixel zza węgła. Bardzo dużo się w taki sposób nauczę. @#$% z tym, grajcie sobie zajebiści pro playerzy i nie dawajcie szans noobom, bo po @#$% komu następna kupa plebsu, gg stary!
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
haha demon sie zbulwersowal xD
nie powiem ale gram calkiem nizle(nienajgorzej o!) i tez wygrana mam gleboko w dupie.Uwielbiam za to jak leca jajca..zwlaczcza przy uzyciu gl na ztn..nie raz plakalem ze smiechu.I o to chodzi.Lubie oczywiscie tez pokazac ze jednak cos umiem:) ale ogolnie jak widze ze gram z kims slabszym to nie jade go jak najlepiej potrafie zeby zmiazdzyc do -87324 i zniechecic do gry...daje specjalnie czasem dupy nawet...albo wykorzystuje takie cos do zrobienia jakis max komicznych sytuacji:)
^ ^
No i respect dla Ciebie za to
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
Ci lepsi tez czasem cwicza a cwiczenie nie polega na dawaniu forow. Zwalasz wine za swoj brak umiejetnosci na kogos kto sie uczyl grac kupe czasu, bardzo madrze! Jak nie dajesz rady to graj z kims na swoim poziomie....
dS_demon napisał:
>
> To Ty pierdolisz. Jak lubisz np. stawać (na ztn1) koło megasa z railem (+zoom ofkz bo jakżeby inaczej) i czekać aż koleś wybiegnie z tunelu po RL żeby mu wpakować slagsa w dupe żeby mu aż uszami wyszedł to powiem Ci, że to Ty masz dziwną definicję ciekawości. Jebanie w gostka cofając się z LG też jest super zabawne, nie? Jedno mnie dziwi: dlaczego ci średni/lepsi gracze nie umawiają się ze sobą na jakieś mecze? Czy naprawdę bawi Cię rozwalanie bezbronnego nooba do zera? No @#$% bawi Cię to? Nie musisz odpowiadać, wiem, że to lubisz.
>
>
>
>
> I jeszcze coś: pierdolenie ’naucz się grać’ też jest bardzo inteligentne. Jak mam się nauczyć, hę? Biegam po mapie, wszystko wyzbierane i kilka sekund potem slag w ryj od kolesia, który wystawił łeb o pixel zza węgła. Bardzo dużo się w taki sposób nauczę. @#$% z tym, grajcie sobie zajebiści pro playerzy i nie dawajcie szans noobom, bo po @#$% komu następna kupa plebsu, gg stary!
>
Nie tylko w q3 jestes noobem ;D Kto Ci powiedzial ze ja gdzie staje z RG na ztn? Nie gram 1v1 i nie rozwalam noobow do 0. Gra ma byc przyjemna dla mnie a nie dla ogladajacych. Mnie cieszy skutecznosc. Poogladaj troche demek 1v1 i zobacz jak sie gra. RG i LG na ztn to taktyka i to dopiero jest ciekawe, jak ktos takowa ma i umie jej uzywac. Pograj troche z botami i pozniej przyjdz na net, moze nie bedziesz sie tak bardzo bulwersowal dostajac w tylek.
Dobrze ze biegasz po mapie. Czy uwazasz za przyjemne cos takiego: "demonek, chodz tutaj czeka tu na Ciebie LG i jeszcze dam Ci RA, jestes juz napakowany, mozemy poSZCZelac do siebie wreszcie? Czy mam jeszcze co drugi raz strzelac po scianach zeby za duzo Ci zycia nie odbierac?" Czy to sa dla Ciebie fory? To co piszesz jest funny nie ma co:D Ja gram zawsze na tyle na ile mnie stac. Raz lepiej, raz gorzej. Jak Ci sie na scenie nie podoba to idz na CSa, tam bedziesz mial wieksze pole do popisu.
fur1: popieram
oldtimer
Cytat z posta - autor: [666|fur1](%E2%80%99?page=users&run=details&id=6485%E2%80%99)
>
> Ci lepsi tez czasem cwicza a cwiczenie nie polega na dawaniu forow. Zwalasz wine za swoj brak umiejetnosci na kogos kto sie uczyl grac kupe czasu, bardzo madrze! Jak nie dajesz rady to graj z kims na swoim poziomie....
>
Aha, czyli ćwiczenie to napieprzanie do chodzącego bezbronnego worka treningowego, fajnie. Naturalnie nie zwalam na nikogo winy za to, że nie umiem grać, ale za to, że napierdala we mnie równo mimo, że wygrywa 30 : -5, oczywiście wiem, że jest to spowodowane wielką różnicą skilla, ale generalnie sram na taki interes (pytam się jeszcze raz: lepiej ćwiczyć do chodzącego celu czy spiknąć się z jakimś DOŚWIADCZONYM i ogranym zawodnikiem i z nim posparować?). I odnośnie ostatniego zdania: pokaż mi takiego (tzn na moim poziomie). Rozegrałem już ładnych kilka meczów i w każdym dostałem w dupę. I w moim przypadku wcale mnie to nie zachęca do polepszenia skilla. A @#$% z tłumaczeniem,wy i tak wiecie wszystko lepiej
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
Nie no czeba się uczyć grać z mocniejszymi bo ma się nad nimi przewagę ponieważ oni od Ciebie się nic nie nauczą a Ty od nich wręcz przeciwnie, więc niech sobie fragują przyjdzie czas zemsty. Ja tam bym się cieszył przegrywając 30 do -5 z jakimś proskillorem niż wygrywając z równym mi
"Wszystko powinno się upraszczać na ile to możliwe, ale nie bardziej" Albert Einstein
Gram jako Fat{_}Albert
Demon na fragi cie wzielo widze...ja baardzo chetnie z toba pogram..i mozesz byc pewny ze zabawa bedzie przednia.
No putek to niestety tak jak 80% reszty sceny.Total pro..i za wszelka cene grac jak najlepiej.Nie wiem czy wiesz demonku ale ludzie juz dawno zapomnieli co to jest gra for fun.Zdazalo mi sie trafic na fajna ekipe na tdm gdzie mozna bylo sobie jaja porobic..ale to baaaardzo zadki przypadek..ogolnie jak zabierzesz kolesiowi ammo do mg to masz juz kicka jak w banku[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
^ ^
Też bym pograł for fun, tylko z kim, jak wszyscy, którzy pozostali przy q3 są teraz PRO!! Co za ściema
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
ja nie jestem PRO - jestem 4fun only
** I AM A PROUD MEMBER OF POLISH QUAKE COMMUNITY **