ORG

Ja juz prawie jestem uzalezniony od kompa... :( nie moge bez niego wytrzymac :(

idz na jakas odwykowke albo do psychologa(bez obrazy,nie o to chodzi) ale o to zebys sie wyleczyl...

lubie grać, ale komp to nie wszystko, na wakacjach nawet go nie włanczam

naszczescie pojechalem an feriie i znalazlem laske teraz ona mnie z tego wyciaga :)

o spoko i tak ma byc (glupi post moj,sor :/)

masz racje gdyby nie ona to na 100% sam bym poszedl o psychiatry :(

ja z laską siedziłem 2h przy kompie, hehe

> naszczescie pojechalem an feriie i znalazlem laske teraz ona mnie z tego wyciaga :)

przwidłowo

zmiast grac kazdy powinien zorganizowac sobie czas

ja chodze tera po kumplach, do barów, za nadumke, na silowinie, w soboty i niedziele w góry (cwiczyc z kumplem), w nocy ogladam niebo przez moj 118mm teleskop:D no i troche na nauke:/

i juz nie ma czasu grac...
i dziewczyna tez jest

a ja musze jezdzic co tydzien na basen do zamoscia (zalecenia lekarza :) ) i dobrze mi to robi. bo nei siedze przed kompem i go nei naprawiam(jak zawsze)

ps. wczoraj moj ojciec najebany rozwalil mi dyskietke startowa. mowi ze jak widzi bron i slyszy dzwieki z q3 (keel) to go cholera lapie i mi rozwalil, chcial mi wywalic kompa przez okno (4 pietro) hehe

No wam to tak latwo powieedzeic...ohoho i juz jest dziwczyna...ohohoi juz jestem w gorach...ohoho i juz jestem na silowni...:P

1)dziewczyna-trzeba miec smialosc do dziewczyn,tolerancyjnych rodzicow,ktorzy nie maltretujac cie tylko ksiazkami :)

2)gory-trzeba miec kas,albo przynajmniej mieszkac w gorach

3)silownia....trzeba miec wytrwalosc..kondyche jako taka...i trzeba byc troche starszym..bo mnie narazie nie chca puscic na silownie...

wiec co im zostaje(osobom ktore nie moga spelnic powyzzszych warunkow)?komputer i tv...

tv-zajebiscie beznadziejne programy,badz seriale,typu luz ma ryja,czy zbuntowany aniol...

zostaje komputer... :)

A ile masz lat jesli mozna wiedziec?

Moja laska lubi we mnie niesmialosc... :) kazdy ma swoja zalete... przeciez na 100% masz qmpli i przeciez mozecie wyjsc na dwor polazic pogadac w stosownym wieku BROWAREK :P

looool...takem czul :) Ale to nie o mnie chodzi...taki mi sie nasunal przyklad...wiem ze mam kumpli itd.ale nei zabardzo jest gdzie znimi chodzic...a poza tym zimno i sniegu za duzo jest :)Wolimy se popykac w jakoms gierke :)...to nie jest uzaleznienie sie od kompa,tylko po prostu lenistwo :)

Hehe, ja tam lubie se z jednym kumplem zawsze skoczyc na brofarka :) Nawet jak jest zajebiscie zimno. Idziemy wtedy na rozwalona kotlownie i sobie walimy tego browarka, potem gadamy i sie zlewamy :D

Ja tam nawet na dworze z kumplami piwko obale... to juz praktycznie pdstawa o 19:00 na piwko i po 20:00 do domciu :)

Ja teraz przestalem tyle siedziec przy kompie bo zaczalem chodzic na boks(w tym godzinka na silowni)i mam qmpla :) jest nim mistrz slaska wagi ciezkiej :P

stary kupil 2 bilety na boks na MOSIR w ZABRZU... moze tez sie tam wybierasz/?

hmmmmmmmmmm

Nie

Ja sie tylko wybieram tam gdzie walcze a tam nie walcze

[@#$% moglem edit zrobic]

pierwszy raz jestem w tym temacie i sadze ze q3 to glupota od stopnia w ktorym koles siedzi po 5 godzin dziennie i fraguje (lub nie :P )

kto napisal ten temat ze quake-glupota

to powinien zgnac smiercia karalucha:D

Ale 4 godziny i 50 minut to oki ? [17].Przebrnąłem przez wszystkie odpowiedzi , myślę że głupota przy przesadzie , jak każda rzecz w nadmiarze, ( no prawie każda) ,ze mnie stary grzyb na ulicy więkrzość powiedziała by \"przepraszam pana , albo spadaj dziadu \" ale lubię pograć . Nie będę sobie robił wyrzutów sumienia z tego powodu , jak miałem 14-18 lat zaczytywałem się fantastyką , naturalne jest że komp i wirtualne zmagania z innymi ludźmi pociągnęły mnie do siebie .....

Pamiętam u kolesia pierwszy komputer ZX Spectrum + to było olśniewające w tamtych czasach , to koło 85-86 roku , troszke czasu minęło co ? a teraz siedzę i korzystam z własnego kompa ze stałym do netu , o tym możnabyło kiedyś tylko poczytać , moje dziecięce marzenia się zrealizowały w tej skromnej formie , więc cieszę się z tego i zamartwiać się zbytnio nie będę .kropka i już.