Kiedy byłem małym chłopcem i chodziłem na lekcje religii w podstawówce, pani katechetka mówiła nam zawsze, że większość zespołów rockowych to czciciele szatana. Mówiło się wtedy, że po puszczeniu utworu od tyłu można usłyszeć teksy a’la "Kocham szatana", "Zjadłbym parę kotów" blebleble. Mieliśmy z kumplami niezły polew(generalnie dlatego lubiliśmy tak lekcje religii). Jednak czy oby na pewno się myliła? Czy przemawiał przez nią wyłącznie fanatyczny wstęt do "szarpidrutów"?
Każdy szanujący się fan rocka zetknął się w swoim życiu z grupą Led Zeppelin i ich bodaj najpopularniejszym dziełem "Stairway to heaven". A co by było jakby tak obrócić jedną ze zwrotek i sprawdzić, czy owe schody na pewno prowadzą do królestwa niebieskiego?
Odpowiedź znajdziecie tutaj.
...Temat stary jak rzeka, ale są osoby, które tego nie słyszały:D