ORG

zbieram ludu do sekty bujaka-bujaka.

Najważniejszym motywem sekty jest wiara w globusy. Tak wiec, jak nie macie globusa w chacie - trzba sobie takowy wywietrzyc i codziennie modlic sie przed nim 6 min 66 sek.

Modlic sie trzeba o pingwiny bez jednej nogi (lub powyzej 2 nog), o regularne wybuchy na sloncu i o to zeby quakecon 2666 odbyl sie w polsce.

Kolejnym warunkiem przystapienia do sekty bujaka-bujaka jest nauczenie sie na pamiec liczby pi.

Trzeba tez szczochem centralnie trafiac w kibel (w razie problemow na poczatku dopuszalne jest wyznaczenie srodka kibla sznurkiem)

sekta B-B czeka tez na nowe ideologie.....

Aha, a nie pojebalo Cie zdeka?:)

koles ze 105 w poznaniu nie uciekłeś ?
btw 105 to taki zakład psychiatryczny

pompa :D

AHahahah nudzisz sie co ? :))))

Tutaj sami pozadni ludzie sa i nie dadza sie omamic zadnym sekntom. W ogole co ty proponujesz w zamian bo puki co widze same oczekiwania.
Z takim programem daleko nie zajdziesz. Postuluje o wprowadzenie jakis orgii albo czegos bardziej przekunujacego, ze twoja sekta jest lepsza od milonow innych.

Ehh juz politycy w naszych pariach sa bardziej ambitni bo przynajmniej obiecuja, a tutaj widze ze wieje pustka. Co mi przyjdzie z przynaleznosci do sekty w ktorej kazdy potrafi najszczac na srodek muszli albo wsadzic palec stopy do ucha??

Moze bys przynajmniej jakies zbiorowe samobujstwo zarzadzil - o to by mnie zainteresowalo. Nie ma nic lepszego niz umrzec w przekonaniu ze robi sie dobrze.

Pozatym twoje wymagania sa zby wygorowane poniewaz nie kazdy jest jeszcze w podstawowce i posiada takowy przedmiot slabo imitujacy szklana kule wiedzmy jakim globus jest zwany. Zamiast widziec w nim przyszlosc ja tylko bawilem sie w ladowanie palcem. Ahh nie ma to jak zabawa z siostra calymi nocami....
[i]Upsss i trafilem do chin (glupie zolte ryje i ich zakichanu ryz), ups a ty sie utopilas w pacyfiku - do najblizszego ladu masz kolo 1000km, jak mi przykro nie doplyniesz....... (a w myslach: \"i nie ludz sie franco ze ci sie udalo w jakas piciutka wysepke trafic albo przeplywajacy statek\")[/i]
HAHA HIHIHI jakiez to wspaniale zabawy z dziecinstwa mi sie przypomnialy, za czasow kiedy to nosilismy turbany na glowach z recznika i siatki polietylowej azeby wszy wybic jakims tam specyfikiem, ktory sie wcieralo w glowe.....
Ale nie abstrachυjmy od tematu sekty.

Nastepnie nie widze tutaj zadnej przekonywujacej humanoida ideologi, zadnej podstawy wyznaniowo kulturalnej, poprostu nic nie przeawia do mojej samosiwadomosci istnienia gleboko zakorzenionej w fundamencie mojego Ja.
To ma byc sekta to jest tylko namiastka jakiejs nowej prymitywnej subkultury ktorej jestem przeciwny. O!

YaBoLlEcZkU mOj KoFaNy GsZyPkU, aLeS tY gLuPiUtKi GlUpKu Ty JeDeN z DrUgIm GlUpKu GlUpI.

PrZeCieSz Ty MiAlEs OfSiKi, A mAmA cI tEn TuRbAn zaLoRzYlA tYlKo Po To ZeByS sIe GrZeCzNiE bAwIl ZaAiAsT sIe Po DuPsKu DrApAc.
Yaboll mial owsiki, yaboll mial owsiki, yaboll mial owsiki, yaboll mial owsiki, yaboll mial owsiki, yaboll mial owsiki..........
PS. Kwaka nie znam, ale i tak go nie kocham nawet jak tak peiknie mi bujakasza spiewa niczym sam Ali (moj 3 lidol po Enimenie i tym 2 kims). Moge mu dac tylko cmoksa z czaterii ‹cmok›. Cholerka kurza tfasz asz zapomnialam glupia pipa ze tutaj nie czat i siem znaczki nio nie wyfietlajom.
S sektami nie przejdziesz bo jusz kilka chialo sie zrobic na tym powaznym forum dla powaznych ludzi.

ojej....ale to fajne jest :D

Beka..

erm, nnie dzieki- ja mam swoje 3 sekty [jak nie wiecej] i to mi starcza na razie... mianowicie sekta tajemnej swieczki- przy wspolnych zbiorowych modlach modlimy sie o ojasnienie ciemnego zycia smutnyh ludzi bez fantacji i entuzjazmu cyciowego oraz duchowego sowiecenia dla ciemnogrodzkich... hmm wsumie okreslilbym ta sekte jako swego rodzaju wolontariat a nie sekte odrazu :p

inna to sekta wkur.wionego słońca... chodzi oto ze jest sobie zle slonce licznie ilustrowane przez czlonkow sekty [tych samych co ww. sekty], ktorzy maja sny na jawie, omamy, haluny, zwidy, zmazy nocne :p, mistyczne wizje, w ktorych zle slonce ostrzega przed zlym sloncem, co powoduje ze rzadko wystawiamy sie na bezposredni kontak z tajemnymi zloslonecznymi promieniowaniami zlego slonca ktore przezera szare komorki i zle dziala ogolnie bo zle to jednak zle a czasem nawet gorsze... dlatego cza siedziec jako czlonek sekty w domu przy blasku swiecy [albo monitor kompa ten ujdzie, pod warunkiem ze bedzie sie szukac nowych czlonkow do sekty!] i bawimy sie w mroczne gry kłejki kaznodziejki, sluhamy szatanskiej muzyki hip hop i mistycznego hardcore/punk\'u a poza tym apelujemy do swiada o ostroznosc bo zle slonce jest wszedzie... o nawet tu znalazlem prosze: [12] typowy obraz zlego slonca...

strzezcie sie bracia i siostry- the wkUr.WioNe sLonCe is uocznik ju

a czecia sekta to trohe z tyh 2 pozostaluch, cobym sie nie nudzil w miedzyczasie jak oddaje sie obowiazkom tyh 2 sekt

miau

bo to muminki