Szakal - co do BSG to kumpel jest na bieżąco i mówi, że pierwsze dwa sezony godne polecenia, potem coś się psuć zaczeło i w ogóle to już końca dobiega, czy jak tam, nie pamiętam już ;d. Sam mam nagrany pierwszy sezon, ale nigdy nie miałem siły przedrzeć się przez 2-odcinkowy pilot (obie części po 1.5h); może kiedyś.
Pb jeszcze nie nadrobiłem, leży sobie ten nieszczęsny 19 odcinek, jakoś nie mogę się zmusić, by go obejrzeć ;x
No i Stargate, Stargate, Stargate... kurde, dziwnie teraz będzie. Taką wyrwe po sobie zostawi ten serial. Miał swoje wzloty i upadki (imo 9 sezon, który był dla mnie straszną chałą), ale ostatni odcinek był tak zajebisty w swojej prostocie. Bo w sumie to nie wydarzyło się tam aż tak wiele, nic konkretnego się nie wyjaśniło, ale tak trzymał przy ekranie, ehh.
Będzie mi go brakować.
Indeed ;).