Na olimpiade wyjechali nasi siatkarze. Problemy zaczely sie juz w dniu otwarcia olimpiady. Wszyscy zawodnicy dostali zakaz opuszczania budynku w ktorym mieszkali, ale Gabrych zlamal zakaz i poszedl na ceremonie otwarcia. Dostal za to coprawda kare finansowa ale wczesniejsze konflikty sie rozognily jeszcze bardziej. Mecz z serbia i czarnogora wygrali, ale jak powiedzial ktorys z komentatorow, byl to tylko przypadek (ludzie mowili, ze przypadkiem byl przegrany mecz z grecja). Polacy graja zastraszajaco slabo. W meczu z grekami to nie wiem co oni tam wogole robili. Nie potrafili rozciagnac bloku rywala, nie potrafili sie przez blok rywala przebic, a co najgorsze, nasz blok byl nieskuteczny. Pare kiwek Zagumnego na wiele sie nie przydalo. Grali moim zdaniem zupelnie bez pomyslu. Grali w wiekszosci na jedna strone. Mecz z Francja to juz wogole kapitalny przyklad \"jak nie grac\" :]]] Jak juz daja zawodnikom kase za mecze, to moze niech zwiazek pilki siatkowej poswieci jeszcze troche kasy moze na lepszego psychologa albo cos, bo ci zawodnicy nie wytrzymuja chyba presji. Mozliwosci to oni raczej maja, ale cos sie dzieje niedobrego, ze nie potrafia zaprezentowac swoich umiejetnosci, a szkoda [2]
Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???
MisieX - maly pluszowy faszysta... :]