No cóż Swifty, jeżeli tylko autkiem byśmy naginali, to zapewne znalazły by się te dwa miejsca - pod warunkiem, że nikt więcej ze sceny sandomierskiej by się nie wybierał. Ja właśnie wróciłem z oddalonego o ponad 560km miasta rozrywki i rozkoszy, gdzie granie w Q3, zabawa, panienki itd ... łączą się w jedność .... ehh.. rozmażyłem się.
Mateo i jak z tymi Katowicami? Odezwie się do Ciebie na priv, choć jest to ciężkie, gdyż od rana do wieczoru pracuje ...