www.esreality.com/?a=post&id=2136558
Ktoś od nas zamierza w ogóle startować do bycia kapitanem/ Szkoda by było gdybyśmy nie zobaczyli w turnieju naszych...
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
www.esreality.com/?a=post&id=2136558
Ktoś od nas zamierza w ogóle startować do bycia kapitanem/ Szkoda by było gdybyśmy nie zobaczyli w turnieju naszych...
? ;>
Czasem lepiej nie startowac w ogole, jesli mamy rzucic jakis 3-ci sklad bez zadnego zgrania :)
I tak cos czuje, ze ten cup bedzie spora porazka, znajac zapal graczy polowa meczow zakonczy sie W/O.
Patrząc na kapitanów innych reprezentacji to raczej podchodzą wszyscy do tego poważnie. Dodatkowo TDM jest na fali po ostatnich turniejach lanowych co tylko zwiększa prestiż rozgrywek typu Nations Cup.
A jeżeli chodzi o graczy to raczej zawsze był kłopot bardziej z tym, że ktoś kto niby się nadaje (gienek) nie przechodzi draftu bo mamy zbyt dużo dobrych graczy w tdm ;).
? ;>
ja chce ja chce! :D
nie jako kapitan, nie mam doswiadczenia, ale jako zawodnik! taaaak to byloby piekne
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając
Jak west bierze udział w drafcie, to @#$%ę ;DD
mises.org / marksdailyapple.com
Bierze się ktoś za to? Potrzeba rozgarniętego kapitana, bo o graczy nie będzie trudno. Idealny byłby aiken, ale pewnie ma w @#$% na głowie ;p
mises.org / marksdailyapple.com
No trochę ;D Tak to jest jak się ma tylko 4 TDM'owców z najwyższej półki w kraju, z których aktywnie gra może avek ;D
tp po hoyu fest oO jeszcze może jak by się zgrali ze sobą...
QUAKE III ARENA
No cóż. Jak grają goście, którzy dzień wcześniej wrócili z wakacji, a zgrana trójka z jednego klanu grzeje ławę, to nic dziwnego ;p Żaden z Węgrów nie wygrał nigdy ESWC, a w Anglii z najwyższej półki jest tylko deus, a i tak nam dali oklep.
mises.org / marksdailyapple.com
Peter Schiff napisał:
> No cóż. Jak grają goście, którzy dzień wcześniej wrócili z wakacji, a zgrana trójka z jednego klanu grzeje ławę, to nic dziwnego ;p Żaden z Węgrów nie wygrał nigdy ESWC, a w Anglii z najwyższej półki jest tylko deus, a i tak nam dali oklep.
1. Węgrzy to weterani TDM'a, szczerze mówiąc z tym składem zdziwiłem się, że było tak blisko.
Anglicy może nie mieli gwiazd w swoim zespole, ale to ludzie, którzy napierdalają w QL od zamkniętej bety cały czas, więc się trochę wyrobili. Oprócz tego oczywiście Deus.
TDM w QL jest prosty jak budowa cepa. Strzelasz, strzelasz, strzelasz, a raz na 2 minuty idziesz po quada. I to nie ja powiedziałem, tylko prozac. Nawet 3 doskonale zgranych graczy z jednego klanu, którzy grają poniżej pewnego poziomu, zaprezentuje się gorzej niż avek, tox, zik i verb, którzy grają ze sobą pierwszy raz od pół roku. Spójrz tylko kto wygrał QuakeCon.
Drużyna avka z Qconu zagrała przed turniejem kilkadziesiąt map razem. To raczej ic było w tyle, bo fox doszedł do nich po długiej przerwie i bez przygotowania.
Proszę Cię...gandhi i stry grają ze mną w klanie i są na poziomie drugiego squadu obecnego TP.
Napierdalają tyle co ja, iks i deith. Wygrali dlatego, że oni napierdalali razem, a nasz pierwszy squad był na wakacjach.
mises.org / marksdailyapple.com
Zauważ, że fox z toxem grali od bardzo wielu lat, a reszta składu (3 z 4 graczy) grała ze sobą w @#$% przed DH i QC. Jak w ogóle możesz porównywać zgranie mixu avkowo-krysowego do nich? Avki dobrały się na kilkanaście dni przed QC. Takiego kfjatka się po Tobie spodziewałem tak samo jak nawoływania, żeby głosować na PO :P
A co do angoli albo węgrów się nie kłócę, bo w tej dyskusji nikt nie wygra - każdy z nas ma swoje zdanie. Ale jak widzę, że morph tylko w jednej mapie ze wszystkich meczów miał tyle samo dmg, co nasi podstawowi tdm'owcy, to jednak uważam, że mam rację.
Jeszcze inny przykład - p1mps, którzy zawsze mieli bardzo chaotyczną grę, czego nigdy nie ukrywali, ale i tak bili wszystkich samym strzelaniem.
Nie znam się na TDM'ie za bardzo ale z tego co zauważyłem pozwolę się wtrącić
IMHO quake to jest indywidualna gra nawet w TDM. Owszem zgranie to jest jakiś element ale nie decydujący o czym świadczy Quakecon. Inaczej gra się duel a inaczej tdm ale mają ze sobą wiele cech wspólnych dlatego pr0si z duela dobrze sobie radzą w tdm'ie (ale np. Cypher niby rządzi i dzieli na duelu to w tdm'ie jest słaby bo nie umie go grać).
Tak więc TDM to duel 4 vs 4 z zupełnie innymi regułami i nie można go porównywać np. do Cs'a bo teamplay to tylko część sukcesu.
rzeczywiście się nie znasz
wszystkie taktyczne sprawy można o chuja rozbić, bo ograniczają się do ataku/obrony jakiegoś sektoru. Najważniejsza jest jedna kwestia. Jak rushujemy jakiś sektor nonstop to cała czwórka musi napierdalać, bo jak chociaż jeden zacznie udawać i odpuszczać - bo on ma tylko mg/ma mało hp/ czeka na ya to wszystko idzie się @#$%ć.
W foo właśnie to później się zjebało i dlatego zaczeliśmy wpierdalać z jakimiś lapsami z t13, nie mówiąc o jakimś śmiesznym c4. Kiedyś graliśmy stałą 4/5 i wiedziałeś, że nikt się nie będzie opierdalał/szukał ammo, a potem doszedł między innymi gienek @#$% gwiazdor, który myśli, że jak ma neta/dmg na plus to jest najlepszy (i kradł wszystkie quady mimo, że był obok mańka i aniołka największym noaimem z jakim w życiu grałem)
Bardzo zdolny i leniwy to na pewno mowa o mnie
Twoje IQ 150 przy moim wygląda skromnie
Lol, ja? :D Chyba briefing opuściłeś ;D To enjoy zawsze grał jak na asterowych pickupach.
Mav - morph miał równy dmg tylko na 1 mapie...z 2 zagranych? ;DDDDDDDDDDDDDD
Kilkanaście dni i kilkadziesiąt map to zupełnie wystarczająco żeby grać dobrze teamowo.
Zresztą co ja się tu będę z Tobą licytował? Gdyby nie głupi błąd pod koniec mapy mielibyśmy remis w lidze HOQ z 4k, które, wg Ciebie, i skillem, i zgraniem powinno nas miażdżyć.
mises.org / marksdailyapple.com
Z tego, co ja widzę to z 4 zagranych.
> Kilkanaście dni i kilkadziesiąt map to zupełnie wystarczająco żeby grać dobrze teamowo.
Przecież verb, zik i awunio grają ze sobą od dawna, a reszta z Was mogła się z Wami zgrać podczas treningów, w których na pewno kilkadziesiąt map zagraliście.
Jeśli mówisz o meczu z UK, to zupełnie nie rozumiem, o co Ci chodzi ze zgraniem. Jeśli o meczu z Węgrami, to już prędzej. Mógł Was Morph wystawić.
A o Waszym meczu z 4K się nie wypowiadam, bo nawet nie wiem gdzie teraz grasz :P
Za pare dni jade na studia i jak ogarne w miare dobry net to moze wezme sie razem z morphem za tą repe. Skład jest całkiem niezły, gienkowi czy xiksowi nic nie brakuje jesli chodzi o skilla jednak nie tylko to sie liczy. W zeszlym sezonie cala czworka grala non stop treningi razem, kazdy wiedzial co robic i jakos to procentowalo. Repa powinna byc jak dobry klan, treningi, sparingi itp itd jak najczesciej. Zakladam ze jesli teraz chlopaki by razem cos pograli to takie węgry by mapy nie urwały.
PS. gienek miales konczyc kariere tak w ogole :p
sab napisał:
> W foo właśnie to później się zjebało i dlatego zaczeliśmy wpierdalać z jakimiś lapsami z t13, nie mówiąc o jakimś śmiesznym c4
:DDD
samolot napisał:
> PS. gienek miales konczyc kariere tak w ogole :p
...
dokładnie - w dupie mu się poprzewracało, myśli, ze jest drugi Michaeal Jordan - drugiego newsa pożegnalnego nie będzie !
Bardzo zdolny i leniwy to na pewno mowa o mnie
Twoje IQ 150 przy moim wygląda skromnie
Cytat z posta - autor: sab
> rzeczywiście się nie znasz
>
>
>
>
>
> wszystkie taktyczne sprawy można o chuja rozbić, bo ograniczają się do ataku/obrony jakiegoś sektoru. Najważniejsza jest jedna kwestia. Jak rushujemy jakiś sektor nonstop to cała czwórka musi napierdalać, bo jak chociaż jeden zacznie udawać i odpuszczać - bo on ma tylko mg/ma mało hp/ czeka na ya to wszystko idzie się @#$%ć.
>
>
>
>
>
> W foo właśnie to później się zjebało i dlatego zaczeliśmy wpierdalać z jakimiś lapsami z t13, nie mówiąc o jakimś śmiesznym c4. Kiedyś graliśmy stałą 4/5 i wiedziałeś, że nikt się nie będzie opierdalał/szukał ammo, a potem doszedł między innymi gienek @#$% gwiazdor, który myśli, że jak ma neta/dmg na plus to jest najlepszy (i kradł wszystkie quady mimo, że był obok mańka i aniołka największym noaimem z jakim w życiu grałem)
hyh nie będę się kłócił ale już w 2 zdaniu swojej wypowiedzi potwierdziłeś moje słowa co do tp w tdm :p
Cytat z posta - autor: attyla7
> Nie znam się na TDM'ie za bardzo ale z tego co zauważyłem pozwolę się wtrącić
>
>
>
>
>
>
> IMHO quake to jest indywidualna gra nawet w TDM. Owszem zgranie to jest jakiś element ale nie decydujący o czym świadczy Quakecon. Inaczej gra się duel a inaczej tdm ale mają ze sobą wiele cech wspólnych dlatego pr0si z duela dobrze sobie radzą w tdm'ie (ale np. Cypher niby rządzi i dzieli na duelu to w tdm'ie jest słaby bo nie umie go grać).
>
>
>
>
>
>
> Tak więc TDM to duel 4 vs 4 z zupełnie innymi regułami i nie można go porównywać np. do Cs'a bo teamplay to tylko część sukcesu.
> Jak rus****emy jakiś sektor nonstop to cała czwórka
nie rozumiesz tego co sab napisal najwyrazniej:)
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając