Do lobuza - zasada jest taka, ze ten transmiter jest zasilany przez gniazdo zapalniczki napieciem 12 volt.
Do transmitera podlaczasz urzadzenie, ktore chcesz podladowac/ urzadzenie, ktore chcesz aby popbieralo energie i dzialalo np laptop (tylko nie wiem czy jest to bezpieczne i go nie uszkodzi) / wreszcie podlaczasz mp3playera badz pendrive a wszytystko przez wejscie USB.
To jeszcze nie koniec, zeby mozna bylo sluchac piosenek z pena/playera musisz transmiter podlaczyc do swojego radia samochodowego poprzez wejscie na sluchawki.
Masz łopatologicznie wytlumaczone.
Co do gps to fajna sprawa, jezeli ma sie mapki dobre i szczegolowe.
Wybor jest ogromny- od palmtopow obslugujacych po telefony komorkowe, ktore moga sluzyc jako nawigacja.
Np motorola a1000 za pare stowek, ktora w sumie ma tyle funkcji ze smialo mozna bylo ja nazwac nie telefonem lecz komunikatoro-palmtopem na rysik, ekran dotykowy oczywiscie.
Cb radio jest w sumie jeszcze chyba lepszym rozwiazaniem.
Jakis czas temu jechalem z kumplem, ktory to ma z jednego konca Katowic do Chorzowa na ulice jakas tam cos zalatwic.
Przez polowe drogi jechalismy za jakims gosciem ze spedycji, ktory nas instruowal co gdzie i ktoredy a na glowym kanale nonstop ktos informowal gdzie stoja lizaki :) Nie sadzilem, ze tak wiele osob posiada cb radio. Praktycznie chyba kazdy kierowca tira jest w niego wyposazony.
On wydal na calosc wlacznie z antena cos kolo tysiaca. GPS w palmtopie racze wyjdzie troche drozej.
Wracajac do tematu muzyki w samochodze.
Ludzie wymyslili jeszcze cos innego zasilanie z kasety, ktora jest podlaczona kabelkiem do mp3playera.
kaseta_adapter za 6 zl