ORG

Nie wiem czy temat juz byl no ale mniejsza z tym, zaryzykujmy :PP:P. W jaki sposob reagujecie tuz po pobiciu jakiegos rekordu :P ? U mnie to wyglada tak, jezeli rekord byl slaby i pobilem go w pare minut to tylko zwykly usmieszek pojawia sie na mojej twarzy :DD. Po pobiciu trudniejszych rekordow wybucham smiechem, podnosze rece do gory, czasami krzycze \"jest !\" :D. Jeszcze sa megahardkorowe rekordy, ktore mozna juz tylko o kilkanascie tysiecznych pobic, wtedy to mowie w myslach \"masz Ty huju jebany, teraz Ty sie mecz :DDDDD\". Heh i jeszcze sa rekordy, ktorych moj skill nie przerosnie ;//, takim to bym rece polamal co je robia :))))).

Mi się raczej nie zdarza pobić rekordów ustnowionych przez innych (nie ten skill :P), ale zawsze korci mnie żeby wyśróbować mój dotychczasowy rekord... Jeżeli mapa jest (jak dla mnie) trudna, spędzam nad nią troche czasu i uda mi się ukończyć ją o ileś tam szybciej, no to pierwsza reakcja jest czymś w rodzaju \" No wreszcie k**wa!!!\" i joker na twarzy :]... taki orgazm tylko że na sucho i szybko mija ;D

Ja mogę jedynie nakreślić Wam jak wyglądam gdy ukończe, efektownie jakiś zaplanowany trick bądź dłuższy run.
ryj mam conajmniej taki - [22] albo taki - [11] tym ryjem również zaraz oglądam po 20 x nagrane demo... Często też męczę maniurkę by ogladała razem ze mną.

hehe

podobnie jak fucketa ;p. a jak jeszcze sie defragiem bawilem to zazwyczaj bylo tak ze pierwsze pobicie rekordu rownalo sie z niesmakiem, zawsze sobie myslalem ze jak tak szybko pobilem to jest to slabe i da sie duzo lepiej. dlatego tez spedzalem jeszcze troche czasu po pobiciu rekurdu zeby pobic go jeszcze troszku, dopiero pozniej szczescie ;)

tak jesli demko bylo trudne i sie nad nim meczylem to ogladam z 10 razy z roznych kamer , czasmi na timeskale patrze czy wszystko jest ok, jesli nie to ide dalej meczyc poprawiac, no chyba ze juz nie mam mocy to sobie odpuszczam :f

Ja ogólnie należe do osób spokojnych, ale do dzis pamiętam jak udało mi się pierwszy raz w życiu skoczyć czarnego circla. Powoli wsunąłem klawiature, wstałem z krzesła uniosłem ręce \o/ zacisnąłem pięsci i przez zęby wykrzyknąłem @#$% JEST!!! =]

jak ja pobije jakiś rekord słaby, czy też dobry to u mnie nie ma takiej reakcji, jak u innych, że np. krzyczę „jest!!!!” albo wstaję z krzesła i unoszę ręce... Ja jak pobije jakiś rekord, to tylko się uśmiecham nic po za tym. Przyznam, że raz w życiu zdarzyło mi się, że nagrałem ładny run, który tak efektownie wyglądał, to aż z takiego wrażenia odbiegłem od komputera i biegałem po całym pokoju, oczywiście krzyczałem „udało się, mamo udało się”. Zdarzyło mi się takie coś tylko raz w życiu. Od tamtej pory już nigdy się tak nie cieszyłem jak kiedyś po nagraniu dobre run czy też jakieś dema trikowego. :)

Mimo iż jestem newbie i na razie żadne dlugie runy itp. mi jeszcze nie wychodzą

to gdy zrobie jakiś zaplanowany trick a\'la 4xRJ to po prostu krzyczę \"Jest!!!!\" :)
Gorzej jest kiedy mi po raz n-ty nie wyjdzie wtedy wsuwam klawire i wale z całej siły pięścią w biurko :) czasami w ścianę (ktos z was też tak ma?) Przyznam nawet że mam ochotę walić łbem w ścianę :) ale sie oszczędzam bo bedą nici z defraga. Przeklinam też tylko w skrajnych przypadkach.
A jak to z wami jest z tej negatywnej strony ?? :)

Ja to jak juz jestem na maxa wqrwiony to zaciskam piesci i zamykam sie w sobie zeby nie rozjebac wszystkiego dookola. Po 30 sek wychodze i gram dalej:)
Najbardziej to sie cieszylem jak udalo mi sie przejsc nemix_04 lepiej niz wszyscy, i interlooping na 30 sec. Tej radosci i dumy i samozadowolenia nie da sie opisac, dla takich wlasnie chwil gram w defraga... to walenie serca jak w polowie runa wszystko idize zajebiscie, koncowka serce malo nie wypada i BAHHHH koniec! aaaaaa tak takt ta udalo sie aaaaa patrzcie aaaa. :DDD Nie daje rady tefgo w sobie zatrzymac :)

Mordy moje :D. Nagralem tego zafejdanego runa :asd. Oczywiscie nie do konca tak jak planowalem (eeekhmmm), ale jest :D. Dzizus, nie wlaczam tej mapy przez najblizsze pol roku :DD.

to wszystko zalezy od mapy i od wysilku, ktory sie w to wlozylo :> zawsze pocieszam pale na FC jak np Anda o 0,008 scigne jak np na q3ctf1 :> niech sie teraz meczy... ale najwieksza radosc chyba na q3wcp21? jak mi sie udalo pobiec te 17,360 (aktualny czas Anda 17,272) no.. to jak to pobieglem, kiedy ejszcze And mial gorszy czas... to byly okrzyki wojenne, pokazywanie fuckera do monitora, smiech, radosc :D wszystko naraz :> se myslalem \"i masz ty huju, wreszcie\" a teraz to on ma tam pierwszy czas, ale musze troche czasu odpoczac od tej mapy i za jakis czas bo pobije :> ale to juz naprawde hardcore bedzie :> sprobujcie sami :P ale to tylko dla ludzi o mocnych nerwach :D

Ja jak nabije jakies rekord , lub go poprawie to doznaje cholernej radosci a zarazem ulgi.A gdy wszystko idzie dobrze a na samym koncu jakiegos run\'a cosik spier***** a rekord mogl by byc poprawiony o kilka sekund to to strasznie klne i najczesciej ide se zajarac....-to uspokaja [25]

A ja jestem oryginalny i daje siostrze siedzacej obok i

lampiacej sie jak gram muke albo klepie ja w plecy

z liscia i krzycze \"yeah nigga madafaka fuck shit yeah\" :PPP

zapisuje nowy rekord w specjalnym moim quakowy zeszyciku

i zaraz wychodze, odpalam ranking PTC i sie modle :)
(serio.. i nie jestem psycholem :P)

ano, zeszycik tez obowiazkowo do zapisywania numeru demka i tricku/rekordu, ktory kryje sie pod nic niemowiacym numerkiem dema :)

> Przyznam, że raz w życiu zdarzyło mi się, że nagrałem ładny run, który tak efektownie wyglądał, to aż z takiego wrażenia odbiegłem od komputera i biegałem po całym pokoju, oczywiście krzyczałem „udało się, mamo udało się”.

jak taki full wypas ziom to napewno gdzies demko masz, chetnie bym to obejzal :)

ano! też bym oglądnął, skoro to taki ładny, długi run vampirze ;->

To nie był aż tak dobry run, jak sobie myślicie. Oczywiście tak napisałem, bo jak dla mnie kiedyś był taki dobry ten runik, a w ogole był slaby. Nagrałem go na początkowiej kariery defrag, to co wtedy moza sie spodziewać? dobre rune? jest chyba wykluczone:) Ja go nazwałem dobrym runem, ponieważ dla mnie był zajebisty, a w ogole bułka z masłem do nagrania!

napierw piszesz:

> nagrałem ładny run, który tak efektownie wyglądał, to aż z takiego wrażenia odbiegłem od komputera i biegałem po całym pokoju, oczywiście krzyczałem „udało się, mamo udało się”

a ponij, ze:
> a w ogole bułka z masłem do nagrania!

to trudny czy latwy, czy fajny czy gupi ;p daj go ja sam ocenie :D
btw: a moze tego runa nie bylo, tylko ci sie przysnil... bo taki run jak opisujesz to nie do wykonania, tylko we snie moga sie takie rzeczy stac. ja tez tak mam snia mi sie fajne runy =o chyba tak mysle =o
ide na szluga...

podeślij go na forum...

[35] cfaniaki =p

No... nie zmieniajcie tematu ;).
Dzis... nagralem przed chwila runa na ospdm8 - 1 min 40 sek, bez ani jednego bledu o-O. Meczylem sie nad tym tygodniami, teraz usiadlem, kilka prob, rozgrzewka, przypomnienie \'trasy\', jedziemy - pac, pac, kilka niepowodzen a tu nagle - yeb. fszoq.
Lol, jakos za latwo (latwo, miechy meczarni ;qq) poszlo by razem, nei wiem czy to jest dobre nagranie, czy nie :D. Tak czy siak - laduje w mej specjalnej kolekcji :>.

U mnie wszystko zalezy od czasu jaki poswiecilem na przejscie mapki na czas z ktorego jestem zadowolony, na jakie miejsce ewentualnie trafilem do tabeli, jaki jest nastepny/poprzedni czas w tabeli (jesli jest), jaki jest czas swiatowy (zazywczaj ruskich) oraz czy mapka mi sie jakosc sczegolnie podoba.
Reakcje sa chyba jak wszystkich od zadowoleni po wrzasniecie ;]

> No... nie zmieniajcie tematu ;).
>
>
> Dzis... nagralem przed chwila runa na ospdm8 - 1 min 40 sek, bez ani jednego bledu o-O. Meczylem sie nad tym tygodniami, teraz usiadlem, kilka prob, rozgrzewka, przypomnienie \'trasy\', jedziemy - pac, pac, kilka niepowodzen a tu nagle - yeb. fszoq.
>
>
> Lol, jakos za latwo (latwo, miechy meczarni ;qq) poszlo by razem, nei wiem czy to jest dobre nagranie, czy nie :D. Tak czy siak - laduje w mej specjalnej kolekcji :>.

a tam, dawaj demko a nie ukrywasz gdzies po dysku ;p

demka nie da bo mu zabroniłem ;-)

ni ma bata, specjalne kolekcje nie wyplywaja poza \'nieznane srodowisko\' (:asd), do czasu oczywiscie ;q

a moje reakcje jakos nigdy nie odbiegaly od zachowan normalnego czlowieka. nie umialbym np. siedziec sam w domu i krzyczec jest udalo sie szadafaka i takie tam :-). takze na ogol (nawet przy najlepszych rekordach) konczylo sie na - i cichutkim lol. gorzej gdy mialem zly dzien i akurat sie myszka zacinala... gorzej dla myszki oczywiscie :)