ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Wędkarstwo

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-22 22:40:31

Kto z was wędkuje? Ja dosyc czesto, jak nie mam co robic biore rower i wyjezdzam za misato nad Bug, moze myslicie ze to jest super nudne ale tak nie jest na poczatku kazdy sie zniecheca ale jak bedzie mial pewne branie i poczuje ta adrenaline to sie juz nie oderwie :P Jak to jest u was, lapiecie troche? :P Ja jestem w kadrze miasta, pare ladnych wynikow mam. Zblizaja sie wakacje trzeba bedzie wyciagnac wedke i ruszac na suma :P

marcin|zrks

Od: 2004-03-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-07-16 01:44:34

Ja kiedys lowilem, a teraz to juz rzadko. Czasami z kumplami i browarami jedziemy nad jezioro i siedzimy cale dnie ale to bardzo rzadko...
Jaka twoja najwieksza rybcia ??
Moje:

  • Karp 2,1 Kg ??? cm [22]

  • Pstrag 1,1 Kg 33 cm [22]
    edit.

No, Aurox lepszy jestes...
Offtopic:
Ej Aurox na tym filmiku \"bamjennlow\" do ktorego podawales linka gdzies w dziale muzyka, co to za paniena tam jest. Wydaje mi sie ze znam ale jesli to ta to... OMG !!!

Kto mnie nauczy grać w promoda ???

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-07-16 08:22:37

*Karp 2,4 kg

*Leszcz 3kg

*Sum 5kg

bonus: ukleja 10g :D:D:D

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-07-20 22:07:37

Kidys to byla moja prawdziwa pasja, wp1erdz1elalem praktycznie kazdy grosz w sprzet, tak ze mam go naprawdee duzo. Karte wedkarska i legitymacje czloknkowska mam od chyba 6 lat, ale od przynajmniej 2 nie oplacalem sqadek. Z osiagniec to nie pamietam wagi zlowionych okazow, ale moge sie pochwalic 2 miejscem w powiatowych zawodach spławikowych, pozniej pojechalismy drozyna (3 pierwsze miejsca) reprezentowac powiat w zawodach wojewodzkich, ale niestety tam klapa, wtedy to poznalem smak wedki wyczynowej (pro wedkarze wiedza o czym mowie, tzw. bat, czyli samo wedzisko, bez kolowrotka) ale to stare czasy, a na rybach ostatnio bylem z rok temu chyba, ale z checia bym \"odqrzyl\" sprzet i sie gdzies wybral, najlepiej na jakies stawy hodowlane, tam to jest zabawy dopiero :D

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-08-17 14:19:58

o kurde wedkarstwo najszlachetniejsze hobby, jasne ze lowie, od 4 klasy podstawowki, zawsze sam, albo ktorys z siematyckich zalewow, albo Bug do ktorego mam 6km (13min rowerem), bardzo dawno taka rzeczka Kamionka
szczupak 103cm 8kg

parenascie karpi 4-5kg najwiekszy 63cm

amur 67 cm 4.2kg

sandacz 70cm 2.7 kg

parenascie karasi ponad 1kg, w tym kilka zlotych (2 najwieksze po 1.35kg i 43cm)

okon 43 cm 1 kg

kilka linow ponad 1 kg 42-44 cm

leszczy lowie czasami po 10-15 na nocke, ale male :( 1-1.5kg

ploc 30 cm

ukleja 22cm

sumik karlowaty 160g :D

dobra nie bede tu wypisywal wszytskich gatunkow;D
od 3 lat lowie w 1 miejscu, na koncu zalwu, na takim odludziu, lasy, plytka woda, duzo roslin, tam nece kukurudza i pszenica
oczywisice lowie tylko w nocy, bo w dzien, to mozna lowic, ale jakies plotki i drobne leszczyki

wygodne kzreslo-lezak, pod prawa reka latarka, pod lewa noz, 4 podporki, alektryczne sygnalizatory, 3m karpiowy podbierak, parasolka w plecaku, prowiant, atydog w kieszeni cieple ubranie i pelen konfort, czasem mozna sobie zorbic ognicho, alvbo jakas plaszke owalic,
czasami tzreba czekac cala n oc na 1 branie (gdy lowie tylko na wlos, badz na fileta), ale to jets cos, nagdy slychac pisk sygnalizatowa, bąbka udeza w kij i z kolowrrotka zaczybna sie wywijac zylka, to jest cos, to tzreba pzrezyc
sa sukcesy, sa porazki, cierpliwosc ZAWSZE polaca

w tamtym roku, w nocy pzrez 3 godziny ciagnalpem wielkiego amura, (23-2.00), byl znacznie dluzszy od mego rekorfowego szupaka i o niebo ciezszy, i nic pzrez tyle czasu nawet go nie moglem zmeczyc, kompletnie nic, powoli go dociagalem na 5 m (stalem z podbierakiem w wodzie) i powolny odjazd na 50m, zawsze wte samo miejsce kolo trzcin, w koncu mialem dosc, probowalem ko podebrac, zaczepil zylka o podbierak i nara...

ilez to razy zalowalem ze nie poczekalem jeszcze tych 2 h do rana, skombinowalbym ponton, karpiowy podbierak (mialem wtedy jeszcze niewielki), czemu ja wtedy go chcialme podebrac :(

nastepnego dnia wsypalem tam wiadro pszenicy, 2 dni potem poszedlem na noc, zlowilem 3 amury, ale jednaik wolalbym tamtego
ok ide polywam kajakiem, gdzie mieszkasz aurox, moze gdizes niedaleko :D

dziwny jest ten świat

Drax

Od: 2004-03-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-08-19 10:29:54

teraz byłe na wakcjach nad jeziorkiem i przez 5 dni w 3 złapalismy 700 płotek ale była zabawa

.:: Lech Poznań ::.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-09-05 22:05:49

czyzby nikt wiecej nie lowil :(

dziwny jest ten świat

auroxick

Od: 2002-10-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-09-20 15:41:59

ja sam juz nie mam czasu :( i powoli zaczyna mnie wykrecac/nudzi

m!thil

Od: 2003-11-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-09-28 20:25:05

Ja tez lowie, porostu to kocham :) Super sprawa wybrac sie na rybki, siedziec i odpoczywac nad woda, czasami sie zagapi i potem szumy splawika, myslimy pewno branie, adrenalina podskakuje a tu tylko splawik znioslo :D
Pare z moich rekordow:
Karp: 3,5 kg ok 50cm

Amur: 2,5 kg cm 51?

Sum: 4 kg ?- brak cm bo chcialem go zmiezyc a tu mnie uzarl w 3 palce i zrobil na nich fajne czerwone linie i stacilem troche skory, wiec on tez cos starcil :P (domyslcie sie co :D)

Wzdrega: 30cm ale nei wiem ile gr bo bram miarki bylo
innych gatunkow nei opisze bo nawet nie warto :)
A taki rekord wagowo ilosciowy to:
Amury: 4x2kg + 1x2,5kg

Karp: 1x2kg

Karasie zlote: 5x ok. kazdy 250gr
Wszystko w niecale 2,5h na 2 wedki :)
Niestety teraz coraz mnie lowie bo tu w sobote dyska, tam szkola a teraz noga w gipsie wiec brakuje czasu :(

Argun

Od: 2003-09-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-09-28 20:44:31

Hmmm...mialem sie tu nie wypowiadac bo wstyd, no ale jak wedkarstwo to wedkarstwo...tez kiedys \"lowilem\" :]] Zadnych rekordow czy wybitnych osiagniec nie mam. Lowilem sobie dl aprzyjemnosci. Nie znam sie na tym calym sprzecie, ale robaka zalozyc, zlowic rybke i zdjac z haczyka potrafie ;))) Glownie lowilem pstragi i plotki :]]] Kiedys tam zlowilem jakas inna rybe, ale nie pamietam juz jaka. Ogolnie bardzo wciagajace zajecie, nawet jak nie bierze :] Wtedy jak ktos ma zaciecie, to wlasnie czeka az cos zlowi ;)))
Spotyka sie dwoch kumpli. Jeden mowi:

-Jozek idziesz na ryby?

odpowiada drugi:

-eeee co Ty, ja nie umiem

na to pierwszy:

-a co tu do umienia, wyjmujesz flaszke i pijesz ...
to tak apropo rybek :]

Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???

MisieX - maly pluszowy faszysta... :]