Dlaczego w ogóle FPP, a nie strategie albo samochodówki? Mianowicie są dwie przyczyny, które odróżniają trzecią część trylogii id Software Inc. od wszelkiego rodzaju aplikacji, które przez eksploatujących bez celu swój komputer użytkowników są nazywane grami. Pierwsza to interaktywność - jakakolwiek rozgrywka na ekranie monitora, w której przeciwnikiem będzie postać czy inne zjawisko kierowane przez komputer nigdy nie zastąpi prawdziwego przeciwnika. Będzie to zawsze walka przeciwko zaprogramowanemu schematowi, który przetwarzając dane będzie poszukiwał optymalnego rozwiązania zgodnie z zasugerowanym algorytmem. Stąd uważam, że spędzanie czasu przed monitorem na wszelkich grach typu single player jest biernym i nieproduktywnym zajęciem. Już dawno, a konkretnie w 1997 roku, stwierdzili to twórcy CPL - amerykańskiej organizacji, posiadającej filie na całym świecie, która uznaje zawodowe gry sieciowe za międzynarodowy sport i doskonali się w organizowaniu ogólnoświatowych turniejów, prowadząc rankingi graczy. W istocie, niewiarygodna i rosnąca wciąż popularność gier sieciowych od połowy lat 90-tych nie mogła zostać niezauważona i nie dziwi fakt, że gry te zostały usankcjonowane i nadano im rangę dyscypliny sportowej, na którą w pełni zasługują, dzięki niezwykle wyraźnemu elementowi rywalizacji. Gry sieciowe pozwalają stawiać przed sobą cele i je realizować. Cele te nigdy nie będą tak ambitne w grach typu single player. Uważam jednak, że spośród wszelkich gier interaktywnych jedynie gry FPP są warte poświęcania na nie czasu. Do podobnego wniosku doszli organizatorzy CPL. Zawierają one maksymalną dawkę emocji, jaką można wyciągnąć z gry komputerowej, wspomniany element bezpośredniej rywalizacji jest w nich najbardziej rozwinięty - wyżej od rozgrywki 1v1 stoi chyba jedynie rzeczywista walka na ulicy. Wachlarz możliwości potoczenia się rozgrywki dwóch graczy, nawet na małej mapie, jest tak duży, że nie obejmą go wszelkie strategie i rpg razem wzięte, które mają jednak w sobie pewne wyraźne elementy schematyczności. A nagroda w postaci zwycięstwa nad przeciwnikiem, wypracowanego długim i zaciętym bojem znaczy o wiele więcej niż zniszczenie wroga po dwóch godzinach rozbudowywania bazy w Starcrafcie czy po milionowym kliknięciu myszką w DII.
Dochodzimy więc tym sposobem do uznania interaktywnych gier FPP za jedyne istotne.
Co zatem wyróżnia Q3 spośród pozostałych gier FPP?
Przede wszystkim jest to pierwsza gra napisana wyłącznie dla trybu multiplayer. To już powinno wiele wyjaśnić. Poprzednie części Quake'a, mimo, że nadal mają wieloletnich zwolenników, nie były tak pomyślane, żeby w całości tworzyć Arenę do walki interaktywnej. Były to jednak domyślnie gry na single player, chociaż id w obu przypadkach dostrzegli rynek gier sieciowych i starali się zaspokoić jego potrzeby wydając QuakeWorld i NetPack. Lecz dopiero w roku 1999 udało im się wydać jedną grę, która niemal idealnie pasowała do wymagań większości graczy. Mając pewne doświadczenie można się zorientować, że cały Quake3 to jedna doskonale zorganizowana i współgrająca ze sobą struktura. Siła broni, ich rozkład i dostosowanie do mapy, rozkład zbroi, apteczek i powerup'ów, wielkość i wyważenie map, fizyka ruchu - jest to naprawdę dopracowane do ostatniego szczegółu (z kilkoma wyjątkami, ale nie ma ideału) w taki sposób, żeby gra była maksymalnie zróżnicowana i nigdy się nie nudziła. Wymienionych cech nie odnalazłem w wiodących grach konkurencyjnych powiązanych w taki sposób, żeby rozgrywka była maksymalnie wciągająca. W każdym przypadku pewne składniki gry były albo przesacowane (np. ilość broni w UT) albo niedoszacowane (tempo gry w hl'u). Wynika to jednak głównie z faktu, że jedyną grą, która oprócz q3 została napisana wyłącznie dla trybu multiplayer jest Unreal Tournament, stąd można 'wybaczyć' pozostałym konkurentom niedociągnięcia. Co do UT, to jest on zdecydowanie za wolny, niepotrzebnie rozbudowany, słowem, jest to po prostu gra niższej klasy.
Tak więc dopóki nie pojawi się zupełnie nowa produkcja, wyposażona we wszystkie elementy dobrego multiplayera, zdolna przeciągnąć rzesze quake'owców na swoją stronę, Quake3 nie będzie miał godnego przeciwnika na swojej Arenie...
© by [RvG]Rozz 2000-2002
kwiecień 2001
StaryQuaker | 2003-08-18 16:58:48
"Co do UT, to jest on zdecydowanie za wolny, niepotrzebnie rozbudowany, słowem, jest to po prostu gra niższej klasy." - zajebisty urywek tak trzymać Rozz !!! :O
#650612
Adik_1 | 2003-10-17 19:52:26
Dobry text - zawsze bylo wiadomo, ze q3+ kilka modow to mistrzostwo swiata.
btw: ut nigdy mnie nie krecil :/
#657515
SpIriT | 2004-11-22 13:02:24
MOżecie mi napisac jak sie robi intro do strony np KLANU?? prosze o odp na e mailia albo na to moje konto :)
#701292
|CreD| | 2005-03-22 17:37:22
Quake 3 mnie nigdy nie nudzi ... poprostu Quake ] | [ Arena the best game ever ... ;D i jak narazie nie ma leprzej !
#711320
Zaloguj się by dodać komentarz.