Komp nie ciągnie tak strasznie dużo prądu, a internet mam najgorszy z możliwych w mojej miejscowości :|
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Komp nie ciągnie tak strasznie dużo prądu, a internet mam najgorszy z możliwych w mojej miejscowości :|
Jesli juz chcecie narzekac ... To powiem Wam, że jeśli jesteście w stanie coś tutaj napisać (komputer, internet) to i tak nie macie co narzeac na swoja sytuacje ... Niektórzy zamartwiają się, czy jutro się obudzą, czy może w nocy zamarzną ... To jest dopiero problem ... Zresztą jak jesteś dobry człowiek to i tak sobie poradzisz w życiu ;] Pozdro ;)
ps. co do snowboarda, to rok temu pojechalem na dwa tygodnie ... ZERO, KURFA ZERO SNIEGU, wróciłem do domu na pełnej kurfie i po 3 dniach kumpel wysyla mi smsa, ze sniegu po kolana :D Fajnie ... ;d a bardzo bym chcial pojezdzic, szczegolnie, ze na skateboardzie poginam 5 lat i ... jestem ciekawe tego - jakby nie bylo - troche podobnego sportu, tym bardziej, że na maxa lubie xs’y ;D
NGS !
hmm moze jakis maly meeting w ktoras sobotke/niedziele?:D z dala od komputerow?:P tylko to jeszcze zalezy od miejsca zamieszkania, ja jestem z malopolski wiec najbardziej pasowalyby mi okolice krynicy (najlepiej Jaworzynka albo Wierchomla:D) Na jaworzynie sezon startuje w nastepny weekend ale nie wiem czy bedzie snieg :P
mises.org / marksdailyapple.com
dobra rada, od nowego roku wchodzi nowe prawo , podaj ojca komornikowi o to ze nie placi kaasy , choc powinien , to mu do domu wejda albo z pensji beda sciagac. pozdro
Lepiej byc znanym pijakiem ... niż anonimowym alkoholikiem :)
raven :D moze Tylicz ? bylem w tamtym roku, tyle ze na nartach, dopiero sie uczylem ale juz smigam : ) w tym roku tez planuje Tylicz, zobaczymy co z tego wyjdzie ; ]
(Tylicz - miejscowosc 5 km od Krynicy)
wish, to co ty napisales to sa skrajne przypadki i chyba nie trafione : p imo
ت
wishoza napisał:
>
> Zresztą jak jesteś dobry człowiek to i tak sobie poradzisz w życiu ;]
>
Z całym szacunkiem - nie
Zamien czlowiek na cwaniak, a bedzie sie zgadzac [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)
Ja w to wierze i się nie przejadę, bo po prostu to wiem :] Zresztą wole spróbować tak, niż coś montować na przekręcie i będąc starym dziadkiem leżeć w łóżku pomyśleć sobie "ilu ludzi w życiu wyjebałem...teraz mam basen do którego i tak nie wejde, bo nie mam sił, pełno kasy, której nie mam na co wydać i młodą żonę, która kocha nie mnie tylko moją kasę, a na boku ma 10 innych" po prostu jestem za słaby na takie coś, sumienie by mnie zjadło, ale ludzie się zmieniają, nie wiem co powiem za 10 lat, chodź będę zawsze starał się tak samo ;) Sprawiedliwie na świadomce - tak chce :P Chodź to co powiedział baxu w 90% się sprawdza :d Pozyjemy - zobaczymy, ale nie będzie jak ma być, tylko będzie po mojemu :]
Pozdro ;D
NGS !
wishoza napisał:
>
> Ja w to wierze i się nie przejadę, bo po prostu to wiem :] Zresztą wole spróbować tak, niż coś montować na przekręcie i będąc starym dziadkiem leżeć w łóżku pomyśleć sobie "ilu ludzi w życiu wyjebałem...teraz mam basen do którego i tak nie wejde, bo nie mam sił, pełno kasy, której nie mam na co wydać i młodą żonę, która kocha nie mnie tylko moją kasę, a na boku ma 10 innych" po prostu jestem za słaby na takie coś, sumienie by mnie zjadło, ale ludzie się zmieniają, nie wiem co powiem za 10 lat, chodź będę zawsze starał się tak samo ;) Sprawiedliwie na świadomce - tak chce :P Chodź to co powiedział baxu w 90% się sprawdza :d Pozyjemy - zobaczymy, ale nie będzie jak ma być, tylko będzie po mojemu :]
>
>
> Pozdro ;D
>
Od razu widać, że mało przeszedłeś w życiu. Nie mówię tu o cwaniactwie czy kręceniu wałków, ale o to pierwsze zdanie, bo samo bycie dobrym człowiekiem nic Ci w życiu nie da.
Po jednym poscie widziwsz, że mało w życiu przeżyłem ? No to gratuluje ;) Miałem 4 lata jak umarł mój ojciec, którego bardzo kochałem, nie wyobrażasz sobie nawet jak 4letni dzieckiak potrafi takie coś przeżyć, przez nastepne lata nie umiałem się do nikogo przywiązać, bo bałem się, że odejdzie ... Następnie "zaprzyjaźniłem" się z moją babcią z którą spędzałem większość wolnego czasu ... A ona odeszła w moim domu, niemal na moich ramoinach, to z koleii w wieku 11 lat ... Razem z moją matką, która utrzymywała sama dwójkę dzieci przeżywałem rzeczy, które mogłeś najwyżej na filmach oglądać ... Nie mów, że mało przeżyłem, bo to co napisałem, to tylko część, o reszcie nie chce mi się pisać, bo chyba nie ma sensu, ale zapewniam Cię, że długo uczyłem się o tym mówić i że mimo dopiero 16 lat na karku swoje przeżyłęm ... A to, że wierze w dobro i w to, że ono mi pomoże to tylko moja indywidualna sprawa :) Ludzie wierzą w przeróżne rzeczy, w zwierzęta, przedmioty codziennego użytku, które dla "nas" nic mogą nie znaczyć, w Boga, w wielu Bogów, niektórzy w nic nie wierzą ... Nie porównuj tego co napisałem post, czy tam 2 wcześniej do tego co przeżyłem ... Bo generalnie nie masz o tym pojęcia ....
Jasne, że samo bycie dobrym człowiekiem nic mi nie da, trzeba coś robić, żeby później odpoczywać ;)
Pozdro ;)
NGS !
Przezyc dużo, to nie odkryć nowego bounce’a na pro-6.
Wish współczucia :) sam miałem w swoim życiu bardzo ciężko =) ale już jest o wiele lepiej :) mam nadzieje ,że u ciebie też =)
wishoza napisał:
>
> Po jednym poscie widziwsz, że mało w życiu przeżyłem ? No to gratuluje ;) Miałem 4 lata jak umarł mój ojciec, którego bardzo kochałem, nie wyobrażasz sobie nawet jak 4letni dzieckiak potrafi takie coś przeżyć, przez nastepne lata nie umiałem się do nikogo przywiązać, bo bałem się, że odejdzie ... Następnie "zaprzyjaźniłem" się z moją babcią z którą spędzałem większość wolnego czasu ... A ona odeszła w moim domu, niemal na moich ramoinach, to z koleii w wieku 11 lat ... Razem z moją matką, która utrzymywała sama dwójkę dzieci przeżywałem rzeczy, które mogłeś najwyżej na filmach oglądać ... Nie mów, że mało przeżyłem, bo to co napisałem, to tylko część, o reszcie nie chce mi się pisać, bo chyba nie ma sensu, ale zapewniam Cię, że długo uczyłem się o tym mówić i że mimo dopiero 16 lat na karku swoje przeżyłęm ... A to, że wierze w dobro i w to, że ono mi pomoże to tylko moja indywidualna sprawa :) Ludzie wierzą w przeróżne rzeczy, w zwierzęta, przedmioty codziennego użytku, które dla "nas" nic mogą nie znaczyć, w Boga, w wielu Bogów, niektórzy w nic nie wierzą ... Nie porównuj tego co napisałem post, czy tam 2 wcześniej do tego co przeżyłem ... Bo generalnie nie masz o tym pojęcia ....
>
>
> Jasne, że samo bycie dobrym człowiekiem nic mi nie da, trzeba coś robić, żeby później odpoczywać ;)
>
>
> Pozdro ;)
>
Rowniesz przezylem smierc bliskiej osoby tak wiec rozumiem cie w 100% - a co do bycia dobrym czlowiekiem , to tak owszem cza byc dobrym ale po 1 kazdy z nas inaczej pojmuje dobro.Dla jednego jest to coniedzielne pojscie do kosciola i czynienie dobrych uczynkow , dla drugiego szanowanie innych osob itp..a po 2 w takich czasach gdzie nam zyc przyszlo sama dobroc to o wiele zamalo.Moja matka mimo iz jest dobrym czlowiekiem musi robi pewne przekrety (nie az tak straszne ale przekrety) zeby miec te 500zl
facebook.com/damnDT <-taki żywy strafejumping :D
Smutne jest to, co piszecie. W takich sytuacjach jest mi glupio, ze czasem narzekam na wlasne zycie.
Pozdrowienia dla was i zycze samych dobrych chwil.
Ja osobiście nie mam zamiaru się tutaj nikomu wyżalać, zresztą może kiedyś poruszę swoje problemy na tym forum... but who cares anyway?
>
> przeżywałem rzeczy, które mogłeś najwyżej na filmach oglądać
>
Chyba jednak mamy ze sobą więcej wspólnego niż myślisz... ;(
Wlasnie jestem po pierwszej powaznej klutni z dziewczyna odkad z nia jestem (rok i 9 miesiecy ) , @#$% zle sie czuje
Lepiej byc znanym pijakiem ... niż anonimowym alkoholikiem :)
Cytat z posta - autor: [wishoza](%E2%80%99?id=users&details=7214%E2%80%99)
>
> Pepz co Ci się tak w ogóle stało ? :D
>
aaaaa dalem ten avtr i podpis jak na andrzejki siedzialem w chacie i bylo mi smutno ;D musze zmienic jutro :D
Jak mustangi kurwa, jak mustangi!
PROSTO.
Napewno to co napisze czesciowo nie pasuje do tego tematu ani dzialu ale poco zakladac nowy temat na pierdolke , a na hardware niema tematu jakos pochodnego.A zamieszczam to tu bo mnie to ciekawi :).Pytanie moze glupie ale:Moj wentylek z procka ma jakies dziwne zachowania to znaczy co jakis czas zaczyna czeszczec skakac itp. i zwalnia obroty co niedosc ze jest uciazliwe to jeszcze niebezbiecnze dla procka:|.Smaruje zloma WD40 (Wazelina Domowa za 4.0zl - imitacja smaru) i jakis czas chodzi normalnie.Pytanie czy dobry by byl smar samochodowy (NIECHODZI MI O TAKI KTORY KAZDY MA W PIWNICY) np.taki do klockow...??Bo jak by byl za gesty to znowu moglby wentylek niesmigac za fajnie :/?? TO tak z czystej ciekawosci:)
A wracajac do tematu:
Hehe faktycznie juz za tydzien mikolaj :).Pamietam jak bylem maly starsi zorganizowali mi mikolaja z dioblem (mikolaj kolega od ojca , diobol a raczej diablica to kolezanka rowniez od ojca).Drzwi sie otwieraja i slysze dzwonek (taki mikolajowski w rece go mial-dlatych co nie zajazyli) no to maly chromik biegnie do drzwi z usmiehcem na twarzy i podnieceniem przywitac darczynce a tu DIABEL!!!!!!Spenikowalem i ucieklem ->hehe smiesznie bylo :) <-jak sie uspokojilem to odebralem prezent... :)
facebook.com/damnDT <-taki żywy strafejumping :D
Ja nie wiem czy wierzyć w św. Mikołaja, czy nie. Pamiętam, jak to było w grudniu roku Pańskiego 1996 i wcześniej, kiedy to szybko zasypiałem i rano coś mnie uwierało - to była reklamówka słodyczy pod poduszką, wśród tego czekolady i inne kinder niespodzianki - które na domiar złego rozpuściły się i cała poduszka była do prania. Chciałem wysłać list do Mikołaja i go opieprzyć, ale wstrzymałem się. Przysięgłem, że w następnych latach postaram się nie popełnić tego błędu i nie zmrużę oka. Plan udany, jednak od kilku lat nie dostaję słodyczy. O 3 w nocy słyszę tylko szelest za moimi drzwiami i profil jakiejś osoby. Pewnie to Mikołaj, ale dlaczego nie chce wręczyć prezentów? Niech chociaż na podłodze w przedpokoju zostawi. Grubas nie daje za wygraną i na moje jęki wydawane w łóżku odpowiada szmerem ’kur**, śpij, no...’.
Rano pytam się taty, że Mikołaj zrobił mnie w ch*** i zrywam z nim umowę. Nie wiedzieć czemu, tato się czerwieni i spuszcza głowę. I tak co 365 dni... .
[To ta herbata...]
Quia nmnr Rx
hehe ja jak sie dowiedzialem ze mikulae nie istnieje to sie obrazilem na caly swiat ale potem juz mi przeszlo i bylo ok :D
ps:
pepz napisał:
>
> Cytat z posta - autor: [wishoza](%E2%80%99?id=users&details=7214%E2%80%99)
> >
> > Pepz co Ci się tak w ogóle stało ? :D
> >
>
>
>
> aaaaa dalem ten avtr i podpis jak na andrzejki siedzialem w chacie i bylo mi smutno ;D musze zmienic jutro :D
>
pieprz co robiles w jendrzejki w domu ?:)
mises.org / marksdailyapple.com
ziom , wejdz na www.cpc.pl tam jest chlodzenie wodne juz za 99 zł , ja sobie kupie do nowego kompa, pozniej zarzuce jeszcze zasilacz na wode i chlodezenie dysku karty graf ic zipsetu i qrde normalnie cisa w pkoju , nie bede sie przejmowal jakims kreceniem , moj wiatrak tez szaleje arz glosnej raz ciszej , juz mnie wqrrwia apoza tym matka jak sie budzi w nocy to slyszy jak kompa zostawiam na noc wl , i sie plumka a tak to bedzie spokuj buehehehe :D
Lepiej byc znanym pijakiem ... niż anonimowym alkoholikiem :)
Hahahahahaha wygralem Czapke w esce :D , napisalem maila ze nigdy nie czytaja moich pozdrowien maili ani nie dzwonia do mnie i zapytalem sie czy moga mi cos dac na otarcie lez, no i dostane czapeczkie Shaggiego buahahahahaha :D ale ze mnie super zią
EDIT: CYYYYYYYYYYYYYYYCCCCCCCKIIIIIIIIIIIIIIIIII !!!!! :D
Lepiej byc znanym pijakiem ... niż anonimowym alkoholikiem :)