> Czy w q3 się myśli???? A czy grając w szachy się myśli???? Odpowiedź w obu przypadkach brzmi NIE!!! Zaskoczeni? WG. mnie to kwestia automatyzmu, obliczeń i ogrania, takie jest moje zdanie jako doświadczonego quakera i szachisty. Ofkoz od czasu do czasu trzeba się zastanowić gdzie jest enemy albo obliczyć jakiś wariant, ale to wszystko jest wyćwiczone i najbardziej głębokie przemyślenia ograniczają się do tego od której strony zaatakować armora. Ale tonie jest myślenie a granie wg. schematów[24]
Powiem 2 słowa:
Takich bzdur jeszcze nigdy niesłyszałem i leje teraz ze śmiechu bLLLahaha :D
no więc tak jeżeli piszesz ten text i myślisz, że przy jego pisaniu nie myślisz bo jeżeli przy partii szachów nie myślisz to przy takim texcie już wogóle bLLahaha :P bo to tylko schemat i kwestia automatyzmu :D to tylko się zastwnoow i koorfa słuchaj bez myślenia nie napisał byś czegoś logicznego no więc logika się łączy z myśleniem wręcz jest od niego uzależniona a czym jest logika, to no chyba myślenie :) logika dokładniej określając jest to jakby rodzaj myślenia, (myślenie jakie? logiczne :P) logicznego analizowania schematów, które są WYMYŚLONE! przez pojętną mózgownice (nie każdy ją ma :D) no bo skąd one się miały by wziąść ??? i te właśnie wymyślanie schematoow można zwać myśleniem :D
I MI NIE MOOW TAKICH BZDUR, ŻE PSZY SZACHACH SIĘ NIE MYŚLI BO AKURAT W SZACHMATY POGRYWAM NIEZLE I WIEM NA CZYM SPRAWA POLEGA :H
(no bo niby kto ograł mistrza Inowrocławia :D)
[b]I sądzę, że nie ulega wątpliwości iż w q3 jak i zarówno w szachach się myśli tak jak w wielu innych codziennych sprawach i nie trza nad tym polemizować więc \close topic modera mnie ucieszy bo jak to widze ręce opadają... :P[/b]