ORG

> to na uwaga to było przerypane =ooo
>
>
> zaraz może zapodam tu linka

Też chce wiedzieć ? Co to było ?

napisalibyście chociaż pare zdań co tam robili ... :p

kumpel mi moowil ze cos z anuczycielem uczniowie wyrabiali :>

www.wp.pl/r/lcinfo qrde szkoda ze nie widzialem tego :/

Boże !!! Widziałem tych drani co oni to robili !!! W gazetach o tym piszą jak coś. Męzyli tego nauczyciela ponać spory kawałek czasu, powinno się ich wysłać do więzienia na dłuuuuuuuuuuuuuugi czas !!!

slimak.onet.pl/_m/info/video/0309/szkola.wmvfilmik

wiecej o tym bedzue w niedziele w pprogsie Pod napieciem na tvn , na onecie tez i tym jest , zaraz bedzie tuhttp://info.onet.pl/794876,11,item.htmlKLIK

Może skończmy ten temat ? To naprawdę nie jest przyjemnę :/

Dziś mój kolega miał coś podobnego, opowiadał mi jak jakiegoś nauczyciela męczyli jacyć 4-o klasiści, młodsi o tym wiedzieli, ale siedzieli cicho, gdy dyrekcja sie o tym dowiedziała wyrzuciła wszystkich.
A może macie do powiedzenia coś lepszego o szkole ? :P

Jak nauczyciel jest mulem to mozna sie z niego posmiac i tyle dobrego o szkole. :D

No moze jeszcze wycieczki. ;Q

Kolo nie nanadawał się do pracy i tyle... ja się nad nim bym nie użał bo takie zachowanie nauczyciela... sam bym go kopnął. [30]

Miałem w klasie kilku kolegów, którym zdarzało sie zajarać conieco czasem na przerwie.Pewnego razu po niezbyt długich i niezbyt trudnych namowach z ich strony poszedłem z nimi na małą sesje miedzy dwiema matematykami. Po powrocie na lekcje korbka była całekiem pozytywna, w sumie to było nas trzech na korbie, ja z jednym z nich siedziałem w przedostatniej ławce od strony sciany:), trzeci kolega siedział w ostatniej w rzędzie środkowym. Babka od matmy kazała wszystkim narysowac w zeszytach ostrosłup foremny(lol), a że zawsze uważała naszą klase za półgłówków, postanowiła pokazać nam plastikowy model tejże figury.Zwrociła się wiec o pomoc do siedzącego w ostatniej ławce, w środkowym rzedzie biednego Mireczka:) i tak zaczęła sie konwersacja, a wyglądała ona mniej wiecej tak:

-nauczyciel : mireczku pokaż wszystkim jak wygląda ostrosłup foremny

-Mireczaek : co?

-nauczyciel: za tobą w szawce, za szybą jest. Pokaz zeby wszyscy wiedzieli co mają narysować

-mireczek: spoko!

I wtym oto momencie, kolega-zbakany mirek wyciąga zza szyby żółty, plastikowy sześcian (lol) (ta czesc klasy, która wiedziała ze to nie ostrosłup, w tym momencie juz pociuchutku sie śmiała)

-nauczyciel: mireczku powiedziałam ostrosłup, a ten zielony co ty nam tu pokazujesz to szescian

-mireczek: Luz! kobieto (lol) (i w tym momencie, do cichutko brechtających sie dołączyła również ta grupa ludzi z mojej byłej klasy, która nie kumała wczesniejszej śmiesznej sytuacji). Nastepnie nasz bochater wyciągnął z szafeczki żółty walec(lol)(śmiech ogarnął niemal całą klase i w tym oto momencie juz wszystkie oczy skierowane były na mireczka biednego, kóry nawet nie kumał motywu-dlaczego onie sie smieją)

-nauczycielka(nieco juz wqrwiona na kolege i całą klase krzyczy, nie! mirek, ten zielony!

na to skołowany niepojmujący całego zamieszania mirekeczek: a ten to niby jaki @#$% jest???

(lol)cała klasa zaczęła brechtać, jenak nasza nieugięta babka od matmy wciąz nalegała zebysmy narysowali nieszczęsną figure na co ja: czy mamy ją pokolorować na zielono???(kilka osób w mojej byłej-inteligentnej klasie sie z tego smiało ehh)Po krótkiej przerwie, wszyscy oprucz mnie zabrali sie do rysowania. Najbardziej wbił sie w to kolega siedzący obok mnie, starał sie ze wzystkich sił, niemal pot mu z czoła sciekał, tak bardzo sie koncentrował (zagrozony był ehh),starał sie ze wszystkich sił zrobic to jak najbardziej precyzyjnie(nie zapominajcie ze i on miał korbe)Po jakimś czasie babka z matmy postanowiła sprawdzic efekty naszej pracy-zaczeła łazić po klasie i sprawdzać zeszyt i rysunek kazdej osobie( w tym mencie pomyslałem ze lepiej bedzie jak sie wypakuje) wziąłem byle kartke, kretke i wybazgrałem całą te szopke( wiadomo chyba jak to wyszło)

Kiedy matematyczka doszła juz do naszej ławki ja z pochyloną głową siedziałem cicho jak myszka, a ona olała motyw ze ja sobie olałem:). Natomiast moj dumny jak nigdy na matmie ze swojej pracy kolege odchylił sie tak zeby w zadnym wypadku nie zasłaniać ostrosłupa w zeszycie, z usmiechem i przymruzonymi oczkami patrzy pewnie na nauczycielke. Rozpoczeła sie krótka konwersacja:

-nauczycielka(spoglądając na prace mojego lolegi): Hmmm prawie dobrze tylko no...|no no wypier..alaj dodał kolega:)

na tym konczy sie cała histria z jednej matematyki, tutaj moze nie brzmiałao to tak smiesznie, ale na zywo nie mogłem powstrzymac sie od smiechu!

pozdrawiam

[28][28]

Nie no mocna historia ;D My z kolegami czasem wino przed lekcjami spozywamy to tez niezle wałki ida na lekcjach.

Szkoda tylko ze slabo zaczalem ten rok (jak i kazdy poprzedni) - 3 jedynki na razie tylko mam.

e to wy macie akcje u nas nie ma sklepu blisko szkoly z wodka ;) a pozatym na pewno by tam dyrektorka kazala gosciowi zapisywac jak kto wyglada i co kto kupuje nasza dyrektorka jest poje.bana jak wiekszosc

ludzie se na fajke nie moga wyjsc ze szkoly bo zarzadzenie wprowadzila zeby nie wychodzic w czasie przerw [27][27] wspolczuje palaczom :D

Tych [ocenzurowano] powinni wypatroszyć, poćwiartować i w ogóle zrobić im coś wrednego. Jak można być tak nieludzkim. Ten nauczyciel był niewinny, a przecież to jego oskarżali. żeby ich do żadnej szkoły nie przyjęli. Tak myślę ja chifoo. [12]

Dzisiaj byl taki wałek na niemieckim: klientka ma takie skrzywienie na punkcie nauki ze wymaga od nas zebysmy sie uczyli z 7 godzin dziennie ;> (akurat sie trafilem do klasy z niemieckim poszerzonym, 6 godzin tygodniowo grr). Oczywiscie ja z ekipa praktycznie nie bierzemy udzialu w lekcji.

Baba do mnie po niemiecku:

• Jaka prace chcialbys dostac w przyszlosci?

-Ich weiss nicht...

-Jakie studia chcialbys skonczyc?

-Ich weiss nicht

-Jakie..

-ICH WEISS NICHT! (sie troche zdenerwowalem)

Wtedy baba rzucila txtem: jak wam sie tak nie bedzie chcialo uczyc to wiecie jak skonczycie? W supermarkecie, na kasie, nabijajac towary! Jak bedziecie w sklepie to zobaczcie jak ludzie sobie zmarnowali zycie!

Wtedy ja: zeby zobaczyc jak ludzie zmarnowali sobie zycie wcale nie musze isc do supermarketu, to samo tylko ze gorsze widze w szkole. (co bylo oczywiscie aluzja do nauczycieli). Spojrzala sie na mnie tak ze jakby ludzie mogli zabijac wzrokiem to juz bym dawno nie zyl ;D ALe nic nie powiedziala juz. Widzieliscie Dzien Swira? Tam fajnie to pokazali jak ten nauczyciel odbieral pensje.

Pensje w dniu świra odbierał polonista i narzekał na to że wszyscy mają go w pupie, to troche nie w porzadku ze temu nauczycielowi zle zyczysz.. uwierz mi jeszce bedziesz zazdroscil posady tej złej panin nauczyciel . W kaszydm razie na pocieszeni ci napisze ze tez mam niezle przejebane na niemcu bo babka nam zadaje po 2-3 godzinne prace domowe i jej ie chyba urwa wydaje ze poza niemieckim to my nic nie mamy... eh.

Wszyscy którzy pozwalają sobie na takie wybryki względem nauczycieli, niech się cieszą że nie trafili na moją matkę. Uczyła angielskiego w V LO w Katowicach i do dzisiaj straszy się nią niegrzecznych uczniów. Potrafiła ciszą sterroryzować klasę i nie miała żadnej litości dla debili. Jej ulubionym sposobem zemsty za cztery lata problemów z danym kretynkiem ( o ile wcześniej go nie uwaliła pod koniec roku) było np. wyciąganie schowanych ściąg na maturze (była w komisji, specjalnie rezerwowała sobie miejsce, gdy dany delikwent miał egzamin), czego normalnie nauczyciele nie robią, a przecież doskonale wiedzą, że uczniowie ściągają. Po takich akcjach, i wielu innych dośc ciekawych pomysłach była osoba, do której wszyscy, włącznie z najgorszymi menelami - mieli szacunek.
Ale takich nauczycieli już nie ma. szkoda

ehh moim zdaniem twoja mama przesadzała i to bardzo, kazdy robi jakies wybryki w szkole ale zeby mścic sie na kims pozniej na maturze??(lol) przesada na maxa, gdyby kazdy nauczyciel któremu choć raz podpadłem w liceum chciał sie na mnie odegrac na maturze to niezdałbym z zadnego przedmiotu a zaliczyłem wszystko, za to mam szacunek do tych nauczycieli...

dobry nauczyciel nie musi wyrabiac sobie szacunku terrorem...

> ehh moim zdaniem twoja mama przesadzała i to bardzo, kazdy robi jakies wybryki w szkole ale zeby mścic sie na kims pozniej na maturze??(lol) przesada na maxa, gdyby kazdy nauczyciel któremu choć raz podpadłem w liceum chciał sie na mnie odegrac na maturze to niezdałbym z zadnego przedmiotu a zaliczyłem wszystko, za to mam szacunek do tych nauczycieli...
>
> dobry nauczyciel nie musi wyrabiac sobie szacunku terrorem...

Podzielam Twoje zdanie T_ek, nie można być do przesady surowym... a od siebie dodam, że nie wiem czy u mnie w mieście Twoja mama by długo wytrzymała...

Panowie - debili trzeba tępić, nie pozwalać aby w życiu doszli do czegoś. Potem mamy takich Millerów i Lepperów u władzy. Debile i bezmózgi do piachu!

> Panowie - debili trzeba tępić, nie pozwalać aby w życiu doszli do czegoś. Potem mamy takich Millerów i Lepperów u władzy. Debile i bezmózgi do piachu!

dla mnie wszyscy z rzadu sa niepnlosprytni!!! yaboll na prezydenta [10]

lol Mattias

\"dla mnie wszyscy z rzadu sa niepnlosprytni!!!\"

oczywiscie jest kilku oszołomów (A.Lepper), ale bez przesady

Mnie na podstawach techniki uczy taki nauczyciel nazwiskiem Niemiec :)

Wszyscy go w szkole (a nawet w miescie) znaja bo kiedys koledzy ze starszej klasy w czasie lekcji spakowali go do worka i wywiezli do Szczucina gdzie powiesili go na moscie :DDD Przez 2 godziny tak wisial zanim go zdjeli :D
A na naszych lekcjach to sie spiewa np. \"a gdyby niemec chcial se zerżnąć Majeeee... :)))))))))))))))
A mówia ze tylko w Toruniu tak jest > moje zdanie > w kazdej szkole zdazy sie fala na nauczycielu >
:D

> Mnie na podstawach techniki uczy taki nauczyciel nazwiskiem Niemiec :)
>
> Wszyscy go w szkole (a nawet w miescie) znaja bo kiedys koledzy ze starszej klasy w czasie lekcji spakowali go do worka i wywiezli do Szczucina gdzie powiesili go na moscie :DDD Przez 2 godziny tak wisial zanim go zdjeli :D
>
>
> A na naszych lekcjach to sie spiewa np. \"a gdyby niemec chcial se zerżnąć Majeeee... :)))))))))))))))
>
>
> A mówia ze tylko w Toruniu tak jest > moje zdanie > w kazdej szkole zdazy sie fala na nauczycielu >
>
>
> :D

Nic dodać nic ująć :D niezły numer :P ale ja taki ro już nie będę poza tym u mnie w mieście nie ma mostów :P może by go tan na wskazówce zegara na ratuszu powiesić :P gorzej jakby tam powisiał dłużej i wybiła by 6 :P

Mój nauczyciel od P.o. (wysoki, umięśniony marynarzyk) raz jak ćwiczyliśmy musztre na ulicy przed szkołą chciał jeden niemiec sobie przejechać i zatrąbił... peoviec się wkurzył potrzedł do okna i powiedział coś facetowi po ichszemu.. facet od razu dał wsteczny i gaz do dechy i teleśmy go widzieli... okazało się że mu powiedział \"Dobry niemiec, martwy niemiec.\"