ORG

qrfa nie dosc ze wszedzie drogo to jeszcze te ceny 9.99 99 zl i 99gr. troche wqrwaiajace coz wy na to? :'>

Ja mysle, ze to chwyt dla idiotow i jak jest 99,99 to nie kosztuje to przeciez 100 zl :) - bo to juz inaczej wyglada i niektorzy moga sie tym kierowac - takie jest moje zdanie.

hehe potem rozmawiaja jakies stare baby i muwia ojj to kosztuje niecale 50 zl potem ta druga jedzie do sklepu z nadzieja \"hmm...niecale 50 , to pewnie ze 30-40\" potem sie okazuja 49.99 ;D

hujowoka i tyle. KAza mi palcic 2.18 za to 5.27 za to i 14.47 za tamto i pozniej mowia ze mi nie wydzadza z 50 ;/ i czy nie mam 16 groszy

zauwazcie ze moze na jednym prodkucie nie robi to roznicy, ale sprzedajac milon prodkuktow o grosz mniej to wychodzi 1000000gr=1000zl..

To są ceny \"psychologiczne\" - mają otumanić klienta i wmówić mu że coś jest naprawdę tanie i przy okazji bardzo często płaci się okrągłą cenę - bo nie mają jak wydać. W związku z tym proponuję wprowadzenie specjalnej monety 0,99 PLN :-) Ale wtedy ceny w sklepach będą się kończyły na 98 :-))))

jak Vymiott madrze zuwarzył

> To są ceny \"psychologiczne\"

nie tylko 9.99 lub 99.99 ale też 6.99 , 4.99 - takie coś zachęca klienta zeby kupił ten produkt , bo przecierz 4.99 to nie jest już 5zł :P. I tak nabieramy sie na te głupie chwyty.

Temat dla nabijaczy wiec odpowiem:P
Nie wiem jak u Was no nie,ale:
Idziemy z chlopakami po browary na BP i mleko (bo buchach najlepsiejsze) i biere takiego browara czy cos, ze wychodzi 9.99 daje pani oko, a ta mi prosto w pysk
- będe winna grosika bo nie mam wydac.
Raz sie jeden kolo wqrwil i mowi babie ze kurna ni pyty bo juz mu stoją ze dwie paki [17]i ze ma mu postawic bolssa bo jak nie to zrobi rozpierdziel na stacji [17]
Nie dajcie sie takim motywom bo oni sciemniaja.Dziennie pewnie z 5 zyla tak ustukają. Kurna...nie dosc ze mnie ekipa Yabolla stuka na hucie to jeszcze kurna na BP i w marketac (sic)

hehhe szczwik prawda z tym grosikiem :DDD ja zawsze jak na silownie chodzilem to wode sobie w biedronce po drodze kupowalem i zawsze (4 razy w tyg) grosika mi nie wydawala :| to sobie mysle ze mi sie tam juz z 5 pln nazbieralo ===>> zlodzieje!!!! :D
a co do tej ceny 9.99 itp to to jest tez dla dzieci bo ida do mamy wkladaja cos do koszyka i mowia ze to np. kosztuje tylko 50 pln a w rzeczyistosci kosztuje 59.99 =d ale kto by patrzal na dalsze liczby po piatce =d a biedna mama dobiero przy kasie sie orientuje i sklep jest zarobiony :D i dzieciak sie cieszy =d

> Ja mysle, ze to chwyt dla idiotow i jak jest 99,99 to nie kosztuje to przeciez 100 zl :) - bo to juz inaczej wyglada i niektorzy moga sie tym kierowac - takie jest moje zdanie.

Ja się do tego dołączam bo wydaje mi się, że właśnie tak jest.

hehehehe Zenith no tak to juz sie dajemy niestety,jak dzieci.

Tylko ze nie mozesz ich nazwac zlodziejami, bo im na to pozwalasz:)
...od dzisiaj sie zmieniam pod tym wzgledem:)

a mnie wkurywia w sklepach jeszcze jedna rzecz , a mianowicie : wchodze do sklepu, podchodze do pułki biore jakiś towar załóżmy za 3 zł ( bo taka jest podana tam cena ) ide do kasy i później na paragonie wychodzi że ten towar kosztował nie 3 ale 4 zł . I tu dopiero na takich rzeczach sklepy sobie nieźle dorabiają.

Naprawde co mnie denerwuje to to, ze jak jade do np: mcdriva i juz zamawiam towar to mi babka chce wcisnac zamiast tego co chce jakies gowno. Ja jej mowie chce to i to, a ona mi zaczyna o jakiejsc promocji i nowej qwa bulce. Jak powiem nie dziekuje i ona zrezygnuje to luz - kulturka, ale jak ta mi najezdza dalej, ze naprawde warto itp.....to czasem mozna nie wytrzymac.

Jednak popatrzcie na to z troche innej strony.

Cos kosztuje 0,99zl i powiedzmy ze jak bedziemy kupowac to za 1zl to \"teoretycznie\" bedzie nam zostawac jeden grosz. Po 99 zakupach tego produktu za 1zl mamy na nastepny ;-).

Potraktujcie to jako joke.

Dokladnie. Wyobrazie sobie, ze dany towar kosztuje 1zl [przypuscmy ze batonik] i nagle drozeje. Wedlug Was nowa cena powinna wynosic okragle 2zl albo 1.50?

Jak juz wspomnial Tamburyno, sprzedajac milion produktow o 1zl wiecej = 1000000 x 1zl = 1mln zl. Jesli towar o wartosci 1zl drozeje o 3 grosze to 1000000 x 0,03 = 30 000zl. To chyba duzo pieniazkow ...

Sorry za maly off ale mnie najbardziej rozbrajaja komputery w hipermarkertach. Ostatnio w Realu stal na wystawie komp - i 2 wielkie napisy - 1666zl i 2000MHz !!!. Luknalem na dalszy konfig: RAM - 128mb, plyta gl - brak danych, grafika - ge force 4 mx 440. Juz lepiej by ta \'rakieta\' chodzila na jakims celku 800 niz atlonie 2000xp (pewnie rasowana 1600;) no ale wazxny jest napis - jak taki tepy czlowiek zobaczy ze komp z prockiem 2ghz za 1600 papiera to od razu zacznie sie zastanawiac.

Dzisiaj sie wkurzylem. Ide do \"porzadnego\" marketu o nazwie \"Intermarche\" i kupuje 12 piw [:o] po 2,36zl za puszke. W kasie okazuje sie, ze zaplacilem 28zl i 68gr, czyli, jedno piwo kosztowalo 3gr wiecej! Nastepnie ide z reklamacja, mowie kasjerce co sie stalo, wiec ona idzie zobaczyc, jaka jest cena na karteczce pod piwem i jest 2,39zl. Czekalem 15 [!] minut, zanim odda mi 12 x 3gr = 36 gr. Juz na maxa wkur.wiony wkoncu dostaje kase, zamiast 36gr to 24gr [popsul sie jej kalkulator czy jaki uj]. Biore ta kase i juz nie mialem sily, aby powiedziec jej, zeby oddala te 12gr ...

hehe a to zlodziejka :o

k3mot chcesz wiecej niz 12?;] było sie zglosic do biura ochrony konsumenta, a nie reklamacji :P

Podobno w konstytucji jest takie prawo, ze jezeli pod towarem jest cena 2zl a tak naprawde towar kosztuje 2,50zl, to place tylko 2zl. Niestety jest odwrotnie. Kiedys sie zdenerwowalem i poszedlem do marketu z kalkulatorem. Cena wg kalkulatora wynosila ok. 56zl a w kasie zaplacilem ponad 57zl. Zalosne...

Dzisiaj na obiad poszedlem sobie z qmplem na hot-doga [przy \"Intermarche\"]. Poprzedniego dnia zamawialem dwa i dostalem po 3-ech minutach [ciepla buleczka,paroweczka,kawalek pomidorka,salatka,wszystko polane ketchupem i posypane smazona cebulka - cena 2,45zl. Po prostu MNIAM]. Dzisiaj zaszalalem i kupilem hot-doga za 3,45 [Jakis hod-dog Dobrzynski]. Pomyslalem ze bedzie wieksza bula,wiecej dodatkow itp. Nie dosc, ze musialem czekac na dwa \"gorace psy\" ponad 20 minut [!] to w dodatku zamiast duzej buly z szeroka gama dodatkow dostalem ta sama bulke co za 2,45zl, zamiast parowki byla kielbasa,wszystko to polane ketchupem i musztarda. Kurfa! Ja tu czegos nie rozumiem! Pytam sie pani, \"czym sie rozni ten hot-dog od hot-doga za 2,45\", a ona mowi, ze zamiast parowki jest kielbasa. LOL. Zwykla kielbasa po 9zl/kg i tak z niej tluszcz lecial, ze prysnal na spodnie i juz sa do wyrzucenia. Ok, kupuje zapiekanke. Czekalem ok. 4minuty, calkiem krotko. Dostaje zapiekanke do reki, a tu kurfa co widze? [szok] Zimna kajzerka [czy jak tam sie nazywa], grzybki - zimne! W ogole nie podgrzane!, odrobina startego sera [takze zimny!] a poza tym bulka tez byla zimna. Nie wiem, ta pani wrzucila zapiekanki do mikrofalowki na 4sekundy, zamiast ketchup i musztarda mowila sos...dalem jej zapiekanke i powiedzialem, zeby ponownie wrzucila do mikrofalowki. Po 3-ech minutach wola nas [mnie i qmpla] i mowi, ze bardziej tej zapiekanki nie dalo sie podgrzac, ze prawie sie spalila. To dopiero byla zapiekanka, na jaka czekalem, chociaz i tak zle proporcje sera i grzybkow ...

...i to dlatego chyba zawsze jjem w domu =]

co do tych karteczek od towarami w sklepie. Raz było tak ze ide do sklepu i patrze bułka po 50 gr (trzeba przyznać ze duża była) no to biore do boszyka, w kasie sie okazało ze bułka kosztuje 2 zł (szok), mówie kobiecie że ona jest po 50 gr ale ona niewiezy, ja na to że możemy iść sprawdzić - no to oki, idziemy. Podeszliśmy do regału z pieczywem - jest kartka 50 gr. patrze na ceny obok i widze ze inne bułki też po 50 lub 60 albo 45 groszy. A ceny 2 zł niema. grrrr wiecie ila takich już miałem przypadków ??? z tym biurem ochrony konsumenta to nie jest zła myśl

Obawiam się chłopaki ,że to narzekanie na ceny, nieuczciwych sprzedawców itp. to następny po dużych pingach powód do wymiany poglądów na sprawy których w ten sposób się nie zmieni... Choć z drugiej strony ... miałem kiedyś taką akcję 5.20 rano zajeżdżam do CPN\'u po fajki i kawę [11] w drodze do pracy daje babce 50zł a ona mi na to \"nie mam wydać !\" i klops , towar oddaje i jade na drugą stację , a co by było gdybym najpierw nalał sobie 5 literków do swojego klajniaka ?

Zrana kurna zawsze nie maja gotowki.

Dlatego polecam placic Visą , i lepiej, i szybciej i bezbieczniej.
Pozatym pani nigddy nie powie ze nie ma wydac tego jednego grosika:)[10]

Heh plac karta plac.... :D

Najlepiej w tych miejscach gdzie liczy sie tylko twoj podpis, a nie wprowadzany kod pin.

jeszcze lepiej tam gdzie pan powiedzmy kelner bierze twoja karte i idzie na zaplecze.
Odnosnie reszty to co mnie to intersuje... jak nie ma to jej strata niech leci i rozmienia kase, ja ani nie bede czekal ani nie bede bral reszty w towarze.

Maja obowiazek mi wydac tyle ile mi sie nalezy.

Sprzedawaca ma jedynie parwo odmuwienia mi sprzedazy, ale jak juz napoczolem towar to moim psim obowiazkiem jest zaczekanie na reszte.