A wszystko zaczelo sie pewnego, slonecznego popoludnia...i bylo to mniej wiecej tak :)...
12:00 Czekem 5 minut na wlonczenie sie kompa
12:05 Uruchamiam org i czekam kolejne 5 minut na wyswietlenie sie zawartosci
12:10 Szukam pierwszego lepszego serveru q3
12:16 Wchodze na server i co..nicio -okazuje sie ze nie mam mapy
12:18 Szukam ,sciagam i umieszczam mepe w baseq3
12:21 Wlanczam ponownie IP servera
12:26 Zaczynam grac
12:28 quake III wykonal nieprawidlowa operacje-restartuje kompa
12:32 Nie zwlekajac loguje sie na server
12:38 Pogralem 4 minutki a tu chwilowy brak pradu, no i hu* kur*a jego byla mac
12:44 Ponownie wlanczam q3
12:49 Zaczynam grac, lecz nie na dlugo bo ciecie znowu zmienili mape na jakas nieznana wiec poszukuje i sciagam.....
12:57 Nie daje zawygrana, i dalej loncze sie z serverem
13:12 Nareszcie, mozna spokojnie pograc
13:14 Za 2 minutki ping skacze mi na 3 miliardy i robi mi literater . No ja jeb*e w pizd* @#$%a qrw mac
13:40 Poczekalem 26 minut i ponownie laguje sie na server
13:45 Ping idealny , rozpoczynam grac
14:00 Pogralem 15 minut i ktos dzwoni
14:04 Nastepny telefon
14:06 A teraz domofon
14:10 Pukanie do drzwi
14:14 QUR*A krzycze nacaly glos, rozpier*alam wszystko co mi staje na drodze i niezwazajac na nic odlanczam telefon, wywieszam karteczke na drzwiach " NIE MA NIKOGO W DOMU" , a przydomofonie pisze "Lokator wyjechal"
14:30 Spokojnie siadam przy komputerze i pogrywam przez 20 minut gdyz zapomnialem ze mialem nastrugac i nastawic ziemnieki, no ja pierd*le
14:45 Dalej siadam przy q3 a tu co widze " Niebieski ekran -czyli program wykonal......"
14:55 Wchodze ponownie na server no i yeeeeeeeeeeeeeaaaa nie mam neta
14:56 NIE MAM PYTAN , QURW* i jak tu sobie zagrrac MOZE KTOS MI POWIE. AAA juz wiem , boty rulesss
15:30 A ziemnieki O CHRYSTE PANIE !!!!!!!!! Zjaralem polowe kuchni
16:00 Usuwam tego poje*anego q3 i ide czyscic okopcone meble
16:40 Wlanczam sapera, wkladam sluchawki na uczy - glosnosc max i jazda :)
19:00 Slysze jakies straszne dobijanie sie do drzwi, otwieram , MORDA MI OPADLA , patrze , a przedemna mama i tata z ch.w.d.p. Zglosili porwanie i wlamanie. No myslalem ze skocze do klozetu i odoplyne. Pytam sie o co chodzi : a stara stala jak wryta, czulem ze zaraz wyciagnie gandleta i mi jebn*e hehe. Pochwili sie odzywa i mowi: pukalismy przed 17--CIsza, chodzilismy kolo balkonu-wolalismy i dalej nic, wreszcie poszlismy zadzwonic od sasiadki ale wygladalo na to ze telefon byl odlonczony i nadodatek jeszcze takie dziwne kartki, albo jeszcze gozej jakis sfont na klatce jakby cos sie palilo.... Patrze na nich i zaraz polozylem sie ze smiechu buahahaa. Starszy mnie za fraki do pokoju i poszedl przepraszac paly heheehe.
18:40 Po wyjasnionej spraawie tato chowa kompa i telewizor z mojego pokoju do piwnicy.
NIECH ZYJE QUAKE III ARENA