ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Chupacabra - ?

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 13:11:46

Co byś powiedział, gdybyś był farmerem z Puerto Rico i jak każdej nocy wypuściłeś swoje bydło na pole. Jednak następnego dnia idąc na pole zauważasz coś dziwnego: jedno bydło leży martwe na trawie, bez kropli krwii, pozbawione organów wewnętrznych i genitalii. Zwierzakowi może brakować również oka, ucha, języka... Jednak najbardziej ciebie by zdziwiła dokładność z jaką te organy zostały pobrane. Myślisz, że było to możliwe tylko za pomocą skalpela, bardzo ostrego noża lub lasera.

Takie okaleczenia zwierząt występują na całym świecie, ale głównie w USA. Do ich wytłumaczenia używane są najróżniejsze teorie: psychopaci, tajne eksperymenty rządowe i UFO.

Jednak przypadki z Puerto Rico są wyjątkowe. Okaleczone zwierzęta mają najczęściej na szyi dwa nacięcia, a także zdarzało się, że w pobliżu miejsca okaleczenia znajdowano odciski trzech szpon. Ponadto niektórzy ludzie obserwowali podobno tą istotę, która ma być odpowiedzialna za to wszystko. Jest to tak zwany "Goatsucker" (z amerykańskiego - istota "wyssysająca kozy"). W Puerto Rico nazywany jest El Chupacabra. Chodzi na dwóch nogach, ma dwie ręce z trzema szponami na każdej. Także nogi są uzbrojone w trzy śmiercionośne szpony. Jego głowa ma kształt i wygląd podobny do "szaraków". Oczy są w kształcie migdałów i mają barwę czerwoną (czasami czarną). Na grzbiecie i głowie ma kolce, które mogą zostać schowane lub wysunięte. Barwa skóry jest zróżnicowana: niebieska, szara, czerwona a nawet purpurowa. Kolejną paralerą do "szaraków" jest jego wzrost. El Chupacabra jest według opisów świadków wysoki na około 1,50 m. Według badacza zjawisk paranormalnych George'a Martin'a, "Goatsucker" potrafi się niezwykle szybko przemieszczać, a nawet przeskakiwać drzewa (!).

Pierwsze przypadki obserwacji El Chupacabry w Puerto Rico pojawiły się w 1995 r, ale już zdecydowanie wcześniej tubylcy opowiadali o tzw. "Wampirze Moca", który w brutalny sposób masakrował zwierzęta domowe, jednak nigdy nie został zaobserwowany przez człowieka. Za czasów "Wampira Moca" występowały na wyspie liczne doniesienia o obserwacji UFO. Sam fenomen El Chupacabry zrodził się w małym mieście o nazwie Cannovannas, sierpnia 1995 r., gdzie zostały po raz pierwszy znalezione zmasakrowane zwierzęta. Pierwszym, który ujrzał tą istotę był Jaime Riva, dowódca do spraw morderstw. Gdy nocą jechał swoim wozem po drodze w pobliżu Cannovannas ujrzał skuloną postać, siedzącą przy drodze. Zatrzymał samochód i ujrzał jak postać się prostuje. Według zeznań funkcjonariusza, istota poruszała się bardzo szybko. Gdy wysiadł, by ją zatrzymać, z buzi istoty wystrzelił kolec. Riva się przestraszył, wskoczył do wozu i szybko odjechał z miejsca obserwacji. Po tym zdarzeniu pojawiła się istna lawina doniesień o istocie, która wyglądała dokładnie tak samo jak opisał funkcjonariusz (tylko kolor skóry się zmieniał). Interesujące jest, że w tym samym okresie Madelyne Tolentino z Campo Rico, przedmieścia Cannovannas, widziała razem z sąsiadem parkujący samochód, z którego wysiadł zupełnie spanikowany kierowca. Następnie ujrzała istotę, o wzroście przekraczającym 1,20 m, z dużymi oczami, kolcami na plecach i ze szponami na nogach, i łapach. Lars A. Fischinger pisze w swoim artykule, że znajomy rodziny Tolentino rzucił się na pościg za istotą. Według jego zeznań kreatura ta poruszała się "nienaturalnie szybką prędkością". Gdy ją prawie dogonił, istota wysunęła jeden kolec i pokazała mężczyźnie dwa "zęby wampira".

Po tych zdarzeniach zwiększyła się drastycznie ilość okaleczonych zwierząt. Według Fischingera od 1995 r. zostało, jedynie w Cannovannas, okaleczonych 150 zwierząt! Niektóre zwierzęta miały szczęście i udało im się zranionym uciec, jak np. pies, który został ugryziony przez Chupacabrę. Fischinger pisze, że nawet niedźwiadek, (!) z powodu otwartego okna, zginął. 7 grudnia El Chupacabra osiągnął miejscowość Guawea, gdyż farmerzy zaczęli znajdować "wyssane" konie i krowy. Fischinger doniósł, że tego samego dnia w okolicy zachodniego przybrzeża Puerto Rico znaleziono martwego królika, z dwoma ranami kłutymi i bez kropli krwii. W pobliżu królika został podobno odkryty odcisk po stopie (o ile to można nazwać stopą) z trzema szponami. 21 grudnia 1995 r. rozegrała się nawet walka między 44-letnim Osvaldo Claudio Posado i Chupacabrą: podczas gdy Osvaldo mył swój samochód został nagle zaatakowany przez "czarnego, owłosionego goryla" o wzroście około 1,50 m. Zanim kreatura zniknęła, 44-latek zdołał uderzyć ją w podbrzusze. Na miejscu walki były później wyraźnie widoczne odciski rąk i stóp istoty. Seria obserwacji ciągnęła się dalej: pewna kobieta, 26 grudnia 1995 r., usłyszała dziwny krzyk, pochodzący zza drzwi wejściowych. Podobno krzyk ten spowodował, że jej pies "zwariował". Gdy kobieta wyszła na zewnątrz, ujrzała martwego kota, z wyciętymi genitaliami, a także martwe kaczki, króliki oraz dwie kury. Tego samego dnia znaleziono w pobliżu jedenaście zabitych kóz.

Przy tych wszystkich wydarzeniach nie można się dziwić, że media się do tego włączyły. Pewien mężczyzna pokazał stacji TELEVISA (największa, prywatna stacja telewizyjna w Meksyku), rany zadane mu podobno przez Chupacabrę. Inny świadek pokazał rany zadane przez gigantycznego "nietoperza"... 3.10.1995 r. George Martin znalazł ślady krwii należące podobno do El Chupacabry. W raporcie Fischingera można przeczytać, że pewien policjant usłyszał przed swoim domem nieznany krzyk, a gdy wyjrzał, ujrzał jak Chupacabra atakował jego psa! Nie zastanawiając się długo, strzelił do istoty. Trafił. Pocisk przebił kreaturę na wylot i utknął w jego samochodzie. Niestety nie wiem co się stało ze zranioną istotą. George Martin wysłał krew znajdującą się na płocie do USA w celu dokładnej analizy. Wyniki były bardzo dziwne: krew posiadała właściwości krwii ludzkiej, jednak także materiały roślinne! Oprócz tego odkryto w niej bakterie. Krew nie przypominała więc ani krwi ludzkiej, ani zwierzęcej. Fischinger pisał ponadto, że zawarte w krwii elementy posiadały zbyt wysokie stężenie jak na warunki ludzkie! "Krew ta była genetycznym koktajlem. Wszystkiego po trochu."

W Puerto Rico znaleziono też mumię, z dużymi (o kształcie migdałów) oczami oraz czteroma palcami. Jeśli wierzyć Lars A. Fischingerowi, to do teraz nie dowiedziono, że mumia ta jest falsyfikatem. Zdaniem wielu osób mumia jest skonserwowanymi zwłokami "szaraka". Nie wiadomo jednak, dlaczego odkryto ją akurat w Puerto Rico.

El Chupacabra w tym czasie przemieszczał się coraz dalej i w końcu osiągnął kontynenty Amerykański! W 1996 r. pojawiły się pierwsze doniesienia o nim w okolicach Miami. W marcu 1996 r. w Sweetwater znaleziono około 70 zmasakrowanych zwierząt (kaczki, kury, kozy itp.). Zwłoki jednak NIE były pozbawione krwi. Dlatego policja przyjęła, że sprawcami tej masakry były bezdomne psy. Jednak mieszkańcy okolic mimo to wierzyli w wersję z El Chupacabrą, co spowodowało masową panikę. Radzono kobietom i dzieciom zamykać się na noc w domach. Starsza kobieta ze Sweetwater doniosła, że widziała czerwonooką istotę, poruszającą się na czterech kończynach. Uwagę kobiety zwróciły szczególnie długie ręce.

Chupacabra kontynuował "wycieczkę". Jeszcze w 1996 r. dotarł podobno nawet do Arizony. W Tuscon rodzina Espiroza doniosła, że El Chupacabra był w ich domu! Joe Espiroza powiedział, że krótko przed zachodem słońca ujrzał istotę przed domem, dziko gestykulującą. Podobno "śmierdziała jak mokry pies". Po tym wydarzyła się nieprawdopodobna rzecz: istota wdarła się przez otwarte okno do mieszkania, USIADŁA na siedmioletnim synie, po czym natyhmiast uciekła, nie kalecząc żadnego członka rodziny!! Także w Meksyku (wg. Fischingera) doszło do wielu okaleczeń. Z tego powodu mieszkańcy okolicy zorganizowali patrol nocny. Zastanawiam się, gdzie El Chupacabra dotarł teraz, jeśli już w 1996 r. był w Arizonie?

Maja 2000 r. w Chile, w pobliżu miny Radomiro Tomic, żołnierze spotkali podobno trzy dziwne istoty. Żołnierze zaczeli strzelać do istot, które odpowiedziały ogniem (!?). Jeden żołnierz został zabity... W końcu trzy istoty (była to rodzina: ojciec, matka i dziecko) zostału pojmane i w celu dalszych badań przekazane NASA. Wygląda więc na to, że Chupacabra dotarł aż do Chile. Już raz nam udowodnił, iż oceany nie stanowią dla niego przeszkody, i kto wie - może już dotarł do Europy?

Powróćmy jednak do artykułu Fischingera. Podobno Chupacabra ma na Bahamach "kuzyna", tak zwanego "Chickcharnie". Tubylcy opisują, że istota ma dużą głowę i czerwone oczy. Zadomowiła się w tamtejszej dżungli i żyje na drzewach. Posiada po trzy palce u nóg i rąk. Jedyną różnicą od Chupacabry jest długi ogon, który umożliwia istocie przytrzymywanie się drzew. Także w okolicy Loveland/Ohio żyje "krewny" Chupacabry: "Loveland Frog". Ta kreatura ma także czerwone oczy, porusza się na dwóch kończynach i posiada po trzy szpony u ręki. Od "Goatsuckera" odróżnia ją brak kolców na plecach (Chickcharnie też kolców nie ma) oraz głowa przypominająca głowę żaby. Loveland Frog jest obserwowany zawsze przy tej samej ulicy, czasami większa ilość tych istot.

Czym jednak jest El Chupacabra? Oczywiste wydaje się jego powiązanie z UFO. Rzeczywiście 20% wszystkich obserwacji Chupacabry towarzyszą obserwacjie UFO lub dziwnych fenomenów na niebie. Także okaleczenia spowodowane przez tą istotę bardzo przypominają inne okaleczenia, które są przypisywane obcym. Także znalezisko mumii (jeśli nie jest to falsyfikat) potwierdza tą teorię. Nie mówiąc o wyglądzie Chupacabry przypominającym "szaraków". Popularną teorią jest, że Chupacabry są zwierzętami domowymi obcych. To by tłumaczyło nagłe pojawienie się tych istot (istoty?). Inna teoria głosi, że Chupacabra jest eksperymentem genetycznym (świadczy o tym znaleziona krew). Także doniesienia z Chile potwierdzają tą teorię - dlaczego wojsko oddało kreatury akurat NASA? Gdyż NASA je stworzyła!
zatem, czym ona jest, czy jest?

dziwny jest ten świat

r1vo

Od: 2002-05-26

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 13:17:17

ja slyszalem La Chupacabra, ale to to samo. Mozliwe ze taki potworek sobie gdzies zyje ;d pamietam ze w dexterze byl motyw z chupacabra ;] jest glodne to osbie je. Eeeee to jest pewnie jakis walek :P

.

Zell

Od: 2002-06-12

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 13:42:10

imho to jakies genetycznie zmutowane scierwo

chrum

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-28 15:52:03

Niedawno rozmawiałem o chupacabrze z auroxem i odpowiadając na pytanie zadane przez Korola, czy to istnieje - tak, istnieje i bardzo prawodopobne jest, że nie tylko w środkowej Ameryce(Puerto Rico - tam najczęściej to widziano).
[img]geocities.yahoo.com.br/croishp/chupacabra.gif[/img]
Człowiek robiący to zdjęcie zaraz po tym nie żył.
Troche naczytałem się o tym stworze i tłumaczenie słowa chupacabra to coś w stylu "wysysacz kóz" - niewiadomo jednak, czy ta nazwa jest dlatego, iż chupa najczęściej zabija kozy, owce itd., czy też dlatego, że chupa "zjada" ofiarę wbijając w nią zęby i tak jakby wysysając krew - na ofierze zostają takie kropki:
[img]users4.ev1.net/~jblaschke/Images/chupacabra.jpg[/img]
Zdjęcie ludzkiej ofiary chupy:

[img]geocities.yahoo.com.br/croishp/morto.gif [/img]

Chciałbym kiedyś się z tym spotkać - oczywiście mając zapewnione bezpieczeństwo :)
btw. nie czytałem tekstu Korola, tylko to pytanie na końcu, ale już nadrabiam braki :)

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-28 16:52:47

Przeczytałem wszystko..

I powiem tak, o LOL ! nie no, kurde molek, masakra :/.

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-28 17:22:30

na tym pierwszym zdjeciu pepza chupacabra jest podobny do Smakosza z filmu o tym samym tytule :D

a co do tematu to dziwi mnie ten motyw ze jakas rodzinka goatsuckerow (lol?) odpowiedziala ogniem do zolnierzy..... n/c ale fajny temacik moze to zwierze obcych :D

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 17:40:59

jak dla mnie to ona istnieje, zbyt wiele śladów
tylko czym jest
1. zadki gatunek zwierzęcia

niby sa wampiry, komary, różne pasożyty, ale ten okaz byłby wyjątkowy, kiedy sie wykształcił, czy nie jest w łańcuchu ponad nami?

jak jest inteligentny?
2. eksperyment genetyczny

tutaj należałoby zadać pytanie, czemu?

-z ciekawości, spoko, tylko te wysysanie zwierząt, cos nie tak, ja bym raczej chciał stworzyć potworka bojowego,

-cos, co nie jest do końca żywe, taki inteligentny przyrząd do zbierania organów, a dla niepoznaki wygląd diabełka, wiadomo ludzie, przesady

ale po co bawić sie w takie cos, nie łatwiej pójść do rzeźni ?
3. ufo

tu by były 3 możliwości

-pozaziemska istota, jakoś ciężko mi wyobrazić sobie tego potworka, jako prowadzącego statek kosmiczny

-zwierzątko pozaziemskiej istoty, przeniesiony celowo, choćby dla zabawy, bo w przypadek jakoś nie wierze

-podobnie jak wyżej, cos co zbiera organy, nie jest organizmem żywym, ma wyglądać strasznie
tylko, jakbym ja byl ufem, posiadał znacznie bardziej rozwiniętą technikę, ja bym sie nie bawił w jakieś podchody, jakby mi sie zachciało eksperymentować na organizmach ziemskich, czy tez na ludziach, to bym sie nie czaił, przecież i tak nie mogą mi nic zrobić, podskoczą, to ich wszystkich rozwalę, chyba ze na Ziemi jest cos, co jest mi bardzo potrzebne i nie chce tego zniszczyć, badz tez ludzie sa mi potrzebni, tylko do czego?

kurde wciąż parę rzeczy mi nie pasuje, chciałbym poznać odpowiedzi na moje pytania, chciałbym zobaczyć to cos, zobaczyć i przeżyć

co do tych zdjęć, 2 pierwsze widziałem, sam bym kilka zapodał, ale nie mam gdzie wrzucić,

co do tego z człowiekiem, wiedze je pierwszy raz, straszne, po prostu straszne

odnosnie tego Chile, sadze, ze te 3 istoty, to cos innego,

pytanie z czego strzelaly?? co sie stalo z ta bronia?, o ile to palna, bo jesli zalozyc, ze "odpowiedzialy ogniem" znaczy zaczely sie bronic, mozliwe jest, ze zaczely stzrelac jakimis kolcami, czy czyms takim
aj dziwne to

ja bym zostal przy 2 mozliwosciach

  • zwierzatko obcych

  • (nie)udany eksperyment ludzki, ktory wydostal sie spod kontroli

dziwny jest ten świat

shell

Gravatar

Od: 2004-04-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 17:52:48

W programie "Nie do wiary" na tefałenie było cos takiego poruszane... oni bardziej przyjmowali wersje ze to eksperyment genetyczny :/

gu4rd

Od: 2003-08-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 18:21:44

Eksperyment Naukowy, uwazam ze to jedyne rozwiazanie poniewaz obcy nie pierdolili by sie w takie zabawy tylko wparowali by i zrobili rozrube. Tak widzialem ten odcinek dextera, Czupakabra byl wlasnie wynikiem eksperymentu naszego mlodego geniusza ale z roznych przyczyn uciekl i w Polnocnej Ameryce pozeral kozy - najprowdopodobniej byl glodny. Mysle ze ta bajka ma wiele wspolnego z rzeczywistoscia: te same nazwy, wyglad stworka (duze czarne slepia, kolce, niskiego wzrostu i z 3 szponami na odnozach i lapach), usytuowanie (Polnocna Ameryka), bardzo szybkie sie przemieszczanie (dexter i Dee Dee nie mogli go za huja zlapac) i w ogole potwor ktory pozera kozy mieszkancom niewielkich wiosek, czychajacy gdzies w dzungli. Mysle ze taki stwor istnieje ale uwazam w 90 procentach ze jest to sprawa ludzi a nie obcych. Albo to jest jakas bron biologiczna, ktora ma byc kolejnym narzedziem do zabijania na wojnie albo jakies eksperymenty dla wlasnej ciekawosci? Jezeli mialby byc narzedziem zniszczenia to dlaczego poluje w nocy i pozera wylacznie zwierzeta domowe? Byc moze jakies skutki uboczne, bo przeciez jego budowa i wlasciwosci sa za tym iz jest idealnym zabojca. Szybkie poruszanie sie, kolce pewnie do ataku z dalekiej odleglosci, duze slepia aby dobrze widziec w ciemnosci, czy tez kly i szpony do walki na male dystanse. Nie wiem co o tym sadzic nasza planeta kryje w sobie wiele niespodzianek i na pewno wiekszosc nie zostala jeszcze okryta. Pewnie nigdy nie przekonamy sie czym tak naprawde jest La Chupacabra.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 18:31:36

mam cos jeszcze:
"Otóż 28 sierpnia 2000 roku farmer Jorge Luis Talavera spostrzegł na swojej farmie dziwną, żółtoskórą istotę. Jorge natychmiast oddał w jej stronę kilka strzałów ze strzelby. Okazało się, iż były one celne, ponieważ trzy dni później w odległości 100 metrów od farmy odkryto zwłoki potwora. Ten fakt zakończył ciągnące się od 6 tygodni ataki na owce. Przez ten okres czasu w rejonie Cordillera de Mansio tajemnicze zwierzę wyssało krew ze 120 owiec. Chupacabra siała postrach i zabijała ok. 5 owiec jednej nocy. Odnalezione zwłoki zostały zbadane przez biolog Gioccondę Chavez. Z jej raportu wynikało, iż zwierzę posiadało dodatkowe paznokcie, umiejscowione nad pazurami, które ułatwiały zabijanie innych zwierząt. Ponadto stworzenie miało bardzo duże kły i zęby. Jego oczodoły były nieproporcjonalnie duże w porównaniu do wielkości głowy. Na plecach istoty można było dostrzec coś, co przypominało kolce. Szkielet trafił do Univesidad Nacional Autonoma de Nicaragua-Leon, gdzie miały być przeprowadzone dokładniejsze badania. Grupa lekarzy, która miała je przeprowadzić stwierdziła, iż niezbędna jest dokładna analiza kodu DNA. Zapadła decyzja, iż zwłoki po pobieżnych badaniach zostaną przekazane UNAN (Narodowy Uniwersytet Nikaragui), ponieważ znajduje się tam odpowiedni do tego typu badań sprzęt. Jednak po dwóch dniach UNAN wydał bardzo zastanawiające oświadczenie, według niego nie był to wcale szkielet nieznanego nauce drapieżnika tylko... psa. To oświadczenie zaskoczyło farmera, który zastrzelił zwierzę. Jorge Luis Talaver jest przekonany, iż na uniwersytecie szkielet został podmieniony. Jego zdaniem świadczy o tym wiele faktów, na przykład:
Farmer przed przekazanie zwłok ustalił, iż istota posiada 22 zęby, natomiast szkielet znajdujący się na uniwersytecie ma ich aż 40.
Jorge Luis Talavera zatrzymał sobie część nogi potwora, a zwłoki znajdujące się na uniwersytecie są kompletne.

11 września 2000 roku farmer zwrócił się do UNAN o oddanie szkieletu, jednak otrzymał negatywną odpowiedź. Było to jakoby spowodowane faktem, iż uniwersytet chce ustalić, dlaczego pies odżywiał się krwią.
Czy jest to kolejny przypadek celowego zatajania prawdy? A może rzeczywiście zastrzelone zwierzę było psem? Jednak, moim zdaniem jest mało prawdopodobne, aby był to jedynie zwykły pies. Jaka by prawda nie była, istnienie istot zwanych chupacabra jest faktem. Niestety, wygląda na to, iż bardzo wielu osobom zależy na tym, aby prawda o tym, czym one są i skąd pochodzą nigdy nie ujrzała światła dziennego."

to by bardzo podpadalo pod nieudany eksperyment

dziwny jest ten świat

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 18:32:22

Korol, chyba za duzo sie Aliens vs Predator zainspirowales ;o

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 18:37:03

obejrzalem tylko raz :)
po prostu sadze, ze w takich, z cala pewnoscia bardzo dziwnych przypadkach, nalezy brac pod uwage wszystkie rozwiazania, nawet takie, ktore na pierwszy rzut oka wydaja sie smieszne

dziwny jest ten świat

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-28 20:36:41

Cholera, bardzo ciekawy temat.

Karol, kurcze postaraj się te zdjęcia wrzucić.

PS: Kiedy ostatni raz widziano ta istote ??, ciekawi mnie jeszcze

jedna rzecz, dlaczego podmienili tą istote... ?

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-28 22:14:59

Korol popatrz na to:

Jeżeli to jest nieudany eksperyment, lub jakieś sztucznie zmutowane stworzenie, to nie istniało by kilka osobników, tylko jeden. Czyli teoretycznie, skoro ten typ zastrzelił chupe to nie istnieje już, żaden przedstawiciel tych wysysaczy?

Odrzucając to, że istnieje więcej niż jeden osobnik chupacabry, powstaje pytanie, to jak one się rozmnażają? Skąd one się wzięły?

Użyłeś(wg. mnie dosyć błędnie) pisząc o chupacabrze, zaimka 'ona', a przecież to może być ten chupacabra, niewiadomo tego, nie wiadomo czy istnieją osobniki obu płci, czy co. Dosyć ciekawe i zagadkowe to jest.

A jaki mieli by sens podmieniać ten szkielet, skoro cały świat czeka na rozwiązanie zagadki - 'czym jest chupacabra?' Przecież gdyby to podali do informacji, byliby bardzo sławni ;o

Co do tych zdjęć to www.imageshack.us - tutaj wrzuć i podlinkuj nam :) Też jestem ciekawy tych zdjęć, chociaż ja to chyba wszystkie zdjęcia na necie związane z chupą widziałem :)

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

SL4VE

Od: 2002-10-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 22:30:50

Troche kiepsko się teraz czuję, więc nie będę pisał wszystkich moich pomysłów, ale jeżeli interesują was podobne rzeczy to polecam wam gorąco książkę Emmy Popik "Genetyka Bogów". Powinna was naprawdę zainteresować i wciągnąć.
Info z okładki:

"Nie czytaj tej książki jeżeli Twoje opinie są raz na zawsze ustalone i nie zmieniasz ich, mimo napływu nowych danych, które zawsze negujesz lub im zaprzeczasz.

Nie czytaj tej książki, jeżeli uważasz, że istnieje tylko jedna wizja rzeczywistości, a inne nie mają racji bytu. Jeżeli w dyskusji nie słuchasz żadnych argumentów oponenta, a rozmawiasz wyłącznie po to, by wyrazić własne poglądy, ustalone przed rozpoczęciem rozmowy i niezależne od dowodów rozmówcy, nie czytaj tej ksiązki, gdyż Cię tylko zirytuje.
Przeczytaj tę książkę, jeśli sądzisz, że ta część nauki, którą uznano za dozwoloną i oficjalną nie objaśnia świata i w dodatku co pewien czas tworzy teorie, będące zaprzeczeniem poprzedzających, mimo że są równie solidnie udowodnione.

Przeczytaj tę książkę, jeśli sądzisz, że rzeczywistość może mieć zupełnie inny kształt, i istnieją jeszcze inne, oprócz udowodnionych, przyczyny zjawisk i faktów. Jeżeli toczysz rozmowę, aby czegoś się dowiedzieć i może zmienić pogląd, przeczytaj tę książkę, gdyż skłoni Cię do przemyśleń".
Przepraszam za reklamę, ale ta książka próbuje wyjaśnić pochodzenie człowieka i część zjawisk występujących na ziemi w zupełnie inny sposób niż konwencjonalna nauka i miejscami zachacza właśnie o Chupacabre i tym podobne przypadki. Czytałem ją około 5 lat temu, ale pamiętam, że bardzo mnie wciągnęła.
pepz... ktoś wpływowy kto się bawi w takie eksperymenty miał w nich pewnie jakiś cel, który lepiej (dla tego kogoś), aby nie ujrzał światła dziennego. Jeżeli zależy Ci żeby takie coś ukryć to pozwalasz, aby stało się mitem, bo w mity nikt tak do końca nie wierzy. Jeżeli wierzy w to połowa ludzi to i tak nie udowodni drugiej połowie, że to prawda. W przypadku kiedy byłoby to oficjalnie podane do informacji publicznej, że jest to efekt nieudanego eksperymentu połowa obywateli USA oskarżyła by NASA (czy inny odpowiedzialny instytut) o narażenie życia i zdrowia obywateli i w tym kraju na bank by tę sprawę wygrali, a szanse na kontynuację eksperymentów dążyłyby do zera ;>

"potem poszedłem poszukać czegoś do żarcia, co mi się nie udało, bo wyłączyłem telewizor"

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 22:41:56

czemu ktos podmienia szkielet?

bo nie chce, by to wyszlo na jaw, za duzo bylo by wtedy pytan, potencjalne konsekwencje z tym zwiazane, a tak zawsze mozna powiedziec, ze to bajka, ze prosci ludzie z Puerto Rico sobie Czupe wymyslili, a w innych miejscach to tylko sciemy, by byc slawnym

czemu kilka Czup ?

  1. jest tylko 1 na Puerto, a w innych miejscach to sciemy, wtedy by bylo, ze ta relacja z zabicia i podmienienia to sciema

w ta opcje nie wierze
2. zrobiono wiecej niz jednego osobnika
tu sa dwie mozliwosci:
- wypuszczono je specjalnie, by obserwowac poczynania wychodowanych zwierzatek

-ucieklo wiecej niz jedna
3. jesli zalozyc, cze Czupa, to zwierzatko obcych, to mozna tez zalozyc, ze moze sie jakos "dziko" rozmnazac, bez partnera, powiedzmy taki obojnak
co do ona, watpie, zeby ta istota miala jakąś plec, no chyba, ze to zwykly gatunek, w co nie za bardzo chce mi sie wierzyc, mowie ona, bo jej nazwa sie konczy na "a" ;p
zdjecia to glownie ofiar, mam 2 Czupy, ale nawet nie daje, wygladaja na fotomontarze

do tego te dziwne szczatki ;o
:

dziwny jest ten świat

SL4VE

Od: 2002-10-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-28 22:47:55

Jeżeli chodzi o gramatykę języka hiszpańskiego to trudno określić płeć po nazwie (chyba, że zrobiłeś błąd). Rodzajnik "el" wskazuje na formę męską, a końcówka "a" na żeńską. Także wydaje mi się, że La Chupacabra byłoby tu na miejscu. A, że to i tak nie mówi nic o faktycznej płci potworka to inna sprawa :). Chyba sobie przeczytam "Genetyke bogów" jeszcze raz :)

"potem poszedłem poszukać czegoś do żarcia, co mi się nie udało, bo wyłączyłem telewizor"

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 22:52:35

fotki:

[img]img95.exs.cx/img95/774/116ce.gif [/img][img]img95.exs.cx/img95/1515/1117ba.gif [/img]

[img]img95.exs.cx/img95/8109/11115ak.gif[/img][img]img95.exs.cx/img95/2999/228mo.gif [/img][img]img95.exs.cx/img95/9233/22222ns.jpg[/img]

[img]img95.exs.cx/img95/7499/33331ff.gif[/img][img]img95.exs.cx/img95/9403/446ig.jpg [/img]

[img]img85.exs.cx/img85/7760/5556jp.jpg[/img][img]img85.exs.cx/img85/5697/55556ok.jpg [/img]

dziwny jest ten świat

teo

Od: 2004-04-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-29 10:36:58

Nie wiem czemu ale w istnienie tego zwierzaka(?) wieże, lecz w tą opcje że obcy to nie chce mi sie wieżyć, wygląda mi to raczej na jakiś eksperyment...

Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.

shell

Gravatar

Od: 2004-04-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-29 10:53:16

moze nie udany eksperyment w stylu Half Life?? :)

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-29 15:19:16

Ale myślicie, że co? Oni zrobili takiego mutanta i go wypuścili? Czy sam im uciekł? Chyba tam gdzie go tworzyli mają strażników, kraty i inne takie elemnty zabezpieczające przed intruzami, nie?

A jakby sami go wypuścili to po co? Skoro wiedzieli, że wyszło im takie coś, nie daliby mu poskakać na wolności, chyba że na smyczy ;d

IMO jedyna możliwość jest taka, że chupacabra powstał z mutacji nie wywołanej działalnością człowieka, albo że od zawsze istniał, tylko przed 1995 nie był zdolny do atakowania ;/

Ja tam nie wiem.

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

gu4rd

Od: 2003-08-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-29 15:36:03

Albo po prostu nie bylo o nim slychac wczesniej bo np dawno temu tamte tereny nie byly zamieszkane albo po prostu zywil sie czyms w dzungli i nie bylo o nim nic wiadomo. Dopiero kiedy wyszedl sobie na polanke i zobaczyl pyszna apetyczna kozke ogarnela go chec zywienia sie zwierzetami domowymi. W sumie jezeli by go ludzie stworzyli i specjalnie wypuscili to zeby sprawdzic jak poczuje sie w nowym srodowisku czy przystosuje sie do panujacych tam klimatow i ogolnie jak sie zaaklimatyzuje. Ja uwazam ze to byc moze jest jakas bron genetyczna - na to wskazuje jego budowa, jego okrucienstwo (w koncu genitalia usuwa i wysysa krew) i w ogole jego inteligencja szybkosc sprawnosc itd. Ludzie jezeli byliby swiadomi tego co stworzyli nie wypuscili by go na wolnosc. Uwazam ze bylo to zamierzone aby sprawdzic jak bedzie sobie stworek poczynal w naszym swiecie i czy bedzie nadawal sie jako bron masowego razenia.

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-03-29 16:08:10

Myślisz, że za ileśtam lat, na wojnie, zamiast żołnierzy, będą się napierdalać chupy? Albo będą one zrzucane ze spadochronów nad teren, który chce się zniszczyć? ;d Chupacabra jest za mądry i za silny aby służyć człowiekowi. No ale jeżeli chupa to nieudany eksperyment, to pewnie pracują dalej, aby stworzyć takiego stwora, który będzie im posłuszny.

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-29 16:21:10

zakladajac ze go wypuscili

czemu mieli by to zrobic?

powiedzmy, chcieli zobaczyc, jak ich potworek sobie poradzi w naturalnym srodowisku, jesli chcieliby go stworzyc do celow bojowych byloby to jeszcze bardziej wskazane

w calej ukladance wazne jest kto go stworzyl, ja bym stawial na USA, czemu? technika, odpowiednie srodki finansowe, sam fakt, ze Puerto do nich nalezy

czemu wlasnie tam? mala wysepka, wrazie klopotow mozna je latwiej rozwiazac, nie przewidzieli, ze ich stworki, okazaly sie bardziej doskonale i jednak potrafily pokonac droge morska

jak to zrobily?

tu dolancza kolejny wazny problem

ich inteligencja, latwo powiedziec ze jestesmy tylko my i tylko my jestesmy zdolni do myslenia, tworzenia pojec itd, ale skad mamy miec pewnosc, ze ten stworzony potworek tego niepotrafi, dla jego tworcow byloby to pozadane, tylko musieliby miec jakas mozliwosc ich kontrolowania

wtedy by bylo dosc latwe, tym bardziej ze jest maly, szybki, mogl latwo pzredostac sie na jakis statek, co dalej wiadomo

jesli jednak nie jest inteligentny, badz nie jest do tego zeby miec swiadomosc tego co robi, mogl sie pzredostac po prostu plynac (taka umiejetnosc jest takze bardzo pozadana), odleglosci sa niewielkie, jest tam pelno malych wysepek w bliskiej odleglosci, jesli do tego dolaczy jakas deska, kawalek pnia, zwierzatka majece 1.3 m moze na tym pokonac duza odleglosc, mozliwe jest takze, ze pzredostalo sie pzrez przypadek na stateczek, transportujacy owoce itd

zakladajac ze uciekly

wtedy najbardziej pasowaloby mi, jakby te laboratorium bylo na ktores wysepce nalezacej do USA, moze Wyspy Dziewicze, moze Puerto (w Puerto jakos nie wierze, bo bylyby doniesienia o takim miejscu)

dobra mamy juz miejsce, mamy potworki

jak uciekly?

transport, transport, transport, w takim momencie owa ucieczka bylaby najlatwiejsza

jak uciekly, zalezy od ich inteligencji, albo w sytuacji przypadkowej, jakims pechowym wypadku itd, albo z wlasnej inicjatywy

z tych samych powodow mogly takze uciec z potencjalnego miejsca ich pzrechowywania, ale tu ucieczka bylaby trudniejsza, ale czy niemozliwa? na pewno nie, nie mozemy byc pewni jak wygladaloby takie miejsce, w pierwsyzm momencie widzimy jakies cele, wejscia na haslo itd, ale czy to jest do konca sluszne, jakbym ja cos takiego wychodowal, bardzo chcialbym zobaczyc jak takie cos zyje na wolnosci, jak poluje, dla tego robimy taka mala "zagrode", cos jak w Parku Jurajskim, kawalek pzrestzreni, tam rosliny, dzrewa, Czupy, naturalne zwierzeta, wszystko ogodzone jakas wysoka siatka pod wysokim napieciem, podjete wszystkie mozliwe srodki ostroznosci, ale jak sie okazalo to nie wystarczylo
data powstania

taka graniczna jest 95, ale byly te pzrekazy "tubylcow", jak to wyjasnic?

legendy zmyslone, ale na ich podstawie powstal ich wizerunek, wszytsko zaplanowane, Czupy mialy wygladac jak potworki z bajek, by byc tylko legenda
jesli te przekazy to nie bajki, oznaczaloby to kilka rzeczy, oczywiscie zaleznie od daty

jesli to bylo kilka lat, to nie ma sprawy, wsyztsko zdazylo sie powiedzmy 20 lat temu, albo kiedys wypuszono prototyp, a teraz jakies nowsze wersje

jelsi byloby to znacznei wiecej, powiedzmy 200lat, wtedy okazaloby sie, ze Czupy to zwierzatka obcych, badz "zwykly gatunek"

dziwny jest ten świat

StaryOrgowicz_93

Gravatar

Od: 2012-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-03-29 17:42:58

> jakos "dziko" rozmnazac, bez partnera, powiedzmy taki obojnak

Bardzo możliwe, ślimaki tak robią :)
A ja myśle, że to zwyczajne zwierze, po prostu groźniejsze od innych, sporo miałem ubawu z czytania o ''eksperymentach'', ''broni genetycznej'' i ''UFO'' :) Jakby USA miało taką broń to by jej nie puszczało na swoich terenach tylko gdzieś na Iraku czy coś, poza tym raczej nie da się zrobić zwierzątka któremu w łebie by się ustawiło, że ma zabijać to i tamto, zwierzęta mają INSTYNKT. Zresztą puście kilkanaście panter na 10 domów we wsi, też rano nie będziecie mieli kilka kóz czy kór, a ta cała Chupacabra to zwyczajne zwierze które sobie żyje w lesie i w nocy atakuje aby przeżyć (zresztą jak każde inne zwierze, pies z kolei nie musi bo mu dajemy Chappic czy coś takiego...).