Każdy posiada sny, to czy je zapamiętamy, czy też nie to już inna sprawa. Podczas snu, mózg filtruje dane, te które ma zapamiętać, od tych mniej istotnych. O ile wiem, nie ma człowieka, który mógłby sobie przypomnieć absolutnie wszystko, minuta po minucie dnia wczorajszego. Raczej to będzie ogólnikowy opis. Generalnie, fakt, że sny w jakiś sposób coś nam przedstawiają , poza fantazją to nie prawda. Nie ma takiej opcji, byśmy mogli się dowiedzieć, co może nastąpić dalej, bo jest to nieprzewidywalne. Oczywiście, nie dysponujemy odpowiednimi danymi, odnośnie tego czym są owe sny, i co do @#$% nam przekazują , więc właściwie cała dyskusja jest nic nie wartym gdybaniem. Mniej lub bardziej prawdziwym , ale z pewnością bez możliwości, wg.jednej z definicji "możliwością odczytania przyszłości" .
O ile na nasz rozwój, nasze zdanie, poglądy, to w jaki sposób są one "przez nas kreowane", jest zależne, od środowiska, dzieciństwa, warunków społecznych etc. Między innymi, żaden człowiek nie jest zdolny do obiektywnej opinii. Zawsze coś nami "włada" (tutaj, doświadczenia, poglądy, a więc opinia jest subiektywna) jeśli chodzi o to. O ile, każdy jest na swego sposób indywidualną jednostką (z definicji), to to tłumaczyło by odsetek psycholów z dobrych domów i ułożonym życiem. Coś w tą mańkę... hm hm ..
Osobiście uważam, że słowo "psychopata" jest chujowe. Jeśli na każdego dane doświadczenie, wydarzenie w życiu wpływa inaczej, pociąga inne reakcje, więc nie jest możliwe ustalenie złotego punktu, linii, co jest normalne, a co nie. A jeśli by to było możliwe, to chyba najrozsądniejszym, było by zapobieganie, niż leczenie, i zabijanie tych "bardziej nienormalnych"(niebezpiecznych ludzików) natychmiast po urodzeniu.