Ja nigdzie nie napisałem, że uważam to za łatwe. Napisałem tylko, że mnie to rozbawiło.
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Ja nigdzie nie napisałem, że uważam to za łatwe. Napisałem tylko, że mnie to rozbawiło.
Ni Chooyah!
Zmieniając lekko temat: relacja była tak zajebista, że po 15 minutach reklam na polsacie zasnąłem.
Nie jestem jakimś wielkim fanem sportów walki, ale z ciekawości chciałem akurat tę galę zobaczyć :<</p>
W moim przypadku uwazalem ze walke pudziana obejrze w telexpressie, no i sie nie udalo :(
na youtube pewnie juz sa wrzuty jak po 2 minutach cielsko ledwie oddech lapie %-)
Cytat z posta - autor: 4lko
> shiv napisał:
>
>
>
> > Ale ty marudzisz =oOn raczkuje w mma i to dopiero druga walka a pierwsza z w miare przeciwnikiem a tys bys chcial zeby co w 3 sek nokaut? ;fJa mialem nadzieje ze wytrzyma chociaz z 2 min bo moze byc zle a on wytzrymal 10 co dla mnie rewelacja
>
>
>
> Nie marudze - to najprosciej mowiac nie jest jego dzialka. Kondycji brak i w parterze tez null.
>
>
> Po prostu irytuje mnie, ze nagle robi sie z niego wielkiego wojownika, kiedy poza ogromna sila trwajaca gdzies kolo minuty nie ma w zasadzie czym tego poprzec. To nie jest fajter tylko strong man i ta cala kampania na promowanie Pudziana jako zawodnika mma jest smieszna - albo wystawiaja mu kelnera albo faceta, ktory jeszcze niedawno wazyl 98kg. Potem ludzie sie naogladaja tych madrosci i mysla, ze tak wyglada profesjonalne mma.
Pudzian nie jest zawodnikiem mma tylko produktem marketingowym, ktory ma za zadanie sciagnac jak najwiecej ludzi na KSW. Jak dla mnie to Ci dwa goscie, ktorzy stworzyli ksw zrobili/ i robia mimo wszystko swietna robote. Tak naprawde to oni odkryli Khalidova i stworzyli maszynke do kasy - Pudziana, wiec dzaialanie jak najbardziej przemyslane. Jakis czas temu gdy niewielu slyszalo o mma, postanowili stworzyc organizacje, ktora moze za pare lat dobic do tych strednich organizacji, ktore beda kojarzone na swiecie. Nie ma co sie grzac na to, po prostu jest jak jest :) Tak to mialo wygladac. Wczoraj walke ogladalem w barze i przyszly sobie w pewnym momencie 4 laski (na moje wprawne oko ok 35 lat), zamowily sobie po Guinness'ie i po 10 minutach walki Pudziankowskiego zrobily wielkie oczka "Oooooooooooooo rany, to juz koniec? Malgosiu, przeciez ja nie wypilam nawet pol piwa :(". Po czym dokonczyly bro i wyszly, zupelnie nie wiedzac, ze gwiazda wieczoru byl tak naprawde m.in Mamed :)
I tak to ma wygladac. Zreszta sam Pudzian doskonale zna swoje miejsce w szeregu, co potwierdzil slowami po walce i bardzo dobrze.
W ogole to byla jego pierwsza walka, bo poprzedniej to ja w ogole nie wliczam. Za 2 tygodnie zobaczymy jak sobie poradzi z dobrym zawodnikiem, wowczas bedzie mozna cos powiedziec. Poki co ludzie nie daja mu zbyt wielu szans. Zobaczymy.
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Zjebana ta gala, szczegolnie walka Pudziana. Przez minute go lutowal, a potem zajebal buraka i prawie zszedl na zawal. Nastepnym razem proponuje butle z tlenem na plecy mu wrzucic :D. A na koniec jak potraktowali biednego Ryoto. Nie dosc, ze dostal 2 razy w torbe to jeszcze uznali remis gdzie nalezalo mu sie zdecydowanie zwyciestwo. Juz widze co sie dzieje na japonskich demotywatorach(jesli takowe istnieja :DD).
bhr
Najlepsza walka gali była przed relacją, kliknij tutaj.
No może nie najlepsza walka, ale najlepszy występ ;)
Dziś rematch Lyoto vs Rua - ciekawe co tym razem wymysli Shogun an Dragona - i jak z tym poradzi sobie Dragon - dwoch warriorow, ale mam nadzieje, ze dawny Chute wygra :)
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
Czytałem, że dziś nie będzie ich sędziował Cecil "Kopnięcia w nogi nie kończą walk" Peoples, ale za to jest jeden sędzia punktowy z boksu bez wielkiego doświadczenia w MMA. Niech sho dużo macha łapami :d
Otworzylem pare zakladek i juz 650 mb? Tez tak macie u siebie? Przyznam sie szczerze, ze nie chce mi sie co kazda wersje optymalizowac Opery...
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Cytat z posta - autor: Alchemik
> Czytałem, że dziś nie będzie ich sędziował Cecil "Kopnięcia w nogi nie kończą walk" Peoples, ale za to jest jeden sędzia punktowy z boksu bez wielkiego doświadczenia w MMA. Niech sho dużo macha łapami :d
Ta, zabawne, ze 2 siedziow z poprzedniej walki mialo karate background - choc badz co badz ta cala klotnia o decyzje byla troche bezsensu - zaden nie zdominowal walki - Shogun wygladal dobrze, poniewaz na tle poprzednich walk Lyoto mial dobry plan gry, ale zeby zdecydowanie wygral to bym nie powiedzial. Mam nadziej, ze tym razem walka skonczy sie przez KO lub TKO.
WAR RUA!!!!
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
najlepszą walką wieczoru była walka Olivii według mnie =)
Tak to jest, że po komisjach siedzą goście związani z boksem albo tradycyjni z milionem czarnych pasów, którzy w życiu nie stoczyli pełnokontaktowej walki...
Też mam nadzieję, że chłopy nie będą chcieli zostawiać tego w rękach sędziów (patrz Edgar-Penn), ale jednak spodziewam się dystansu :\
Edit: no i źle przewidziałem... :}
gif / 6mb
Shogun wyszedł z prawym ala Wanderlei Maui Thai :) - no i nie ma bata przy takim zamachu, i pełnym obrocie tułowia - nie musi być nawet w podbródek - wystarczy, że dojdzie i Lights OuT !!! Dobrze tylko że lewy prosty Lyoto wcześniej w niego nie wpadł, bo był w pełni odkryty.
EDIT:
Ale dobrze, że tak się to skończyło, bo podobnie jak Ty przewidywałem decyzje (i choć nie które walki kończone w ten sposób są super - jak choćby ich ostatnia) to nie chciałem aby się tak skończyła niezależnie od zwycięzcy.
Pytanie teraz kogo dla Rua - mimo, że w UFC LHW to najlepsza dywizja, to nie mam pomysłu:
Rampage - już raz Shogun złamał mu żebra
Rashad - to skacząca jak żaba ciota
A jeden z nich przecież będzie pretendentem.
Ale skoro teraz Lyoto nie jest mistrzem to może Spider w końcu się pokusi o następny występ w 205 :)
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
Na konferencji po walce Shogun z trenerem opowiadali, że to był element, który chcieli wykorzystać: zauważyli, że Machida idzie właśnie takim lewym do przodu bez osłony głowy (naleciałości z karate) i że prawy overhand to była odpowiedź.
A ludzie przewidywali "Erę Machidy", co jak Czaku miał latami rządzić... a ona się już po pierwszej walce z Sho właściwie skończyła.
Ciekawe jak Dragon się po tym podniesie, bo wyglądał na załamanego totalnie. Tyle lat bez porażki...
Edit:
Tutaj i tutaj ładnie to pokazane: zbicie prawą i lewy prosty, pozycja wyprostowana, głowa odsłonięta. Team Shoguna się spisał.
Czytałem ciekawy artykuł na Sherdogu - mówiący o tym jak w dość młodym jeszcze MMA przez lata pojawiali się dominatorzy, którzy mieli 'rządzić na wieki'. Na początku Gracie i jego BJJ, potem era wreslerów Ken, Colmann, strikerów - Belfort itd.
Każdy z nich z czasem doznał gorszej porażki - głównie z tego powodu, że jak ich styl nie był by dobry to z czasem jednak został poznany i rozpracowany. Tak samo Machida i jego +back :) musiał kiedyś znaleźć swój kryptonit (choć bądź co bądź Rua zawsze byli dobrzy, szczególnie Shogun).
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
Trzeba poczekać i zobaczyć, co teraz Dragon wymyśli. Spadł teraz oficjalnie z bardzo wysoka, a praktycznie to już był w kropce po pierwszej walce. To Shogun mu wtedy narzucił przebieg walki i rozpracował go w jego własnej grze. To musiało być strasznie deprymujące i widać, że próbował coś zmieniać. Wczoraj już bronił nóg, odwracał pozycję, obalał... ale sho jeszcze lepiej go przeanalizował, tym razem ruszył mocniej i zadziałało.
Wielkich się poznaje po tym, jak radzą sobie w kryzysie. Taki Fiodor niby nigdy nie przegrał, ale wiele razy był w opałach. Zawsze jednak zachowywał zimną krew i myślał podczas walki. GSP, Shogun i A.Silva mieli gorsze momenty w karierze, ale wracali. Teraz kolej na Machide, który ma o tyle trudniej, że nie padł po jakimś głupim błędzie czy przez niewielką lukę w umiejętnościach, lecz zdyskredytowano mu cały jego modus operandi. Myślę, że bez większych zmian i tak pojedzie większość w wadze, ale myśląc o odzyskaniu pasa musi się bardziej postarać. Z drugiej strony to MMA i wszystko może sie zdarzyć: Sho, nawet na takim poziomie, może wtopić z kimś, kogo Machida zje. A na koniec wpadnie Semtex i obu zgasi z partyzanta ;)
Tak, jak mówisz - Dragon zaliczył pierwszą porażkę, nie którzy po tym się nie podnoszą, inni są jeszcze lepsi - zobaczym jak z nim będzie (co gorsza przegrał z Ruą w stójce, czyli swojej domenie). Po tej walce Rua potwierdził też, że nie jest byle kim w parterze, już któryś raz pięknie zmieniał z dołu pozycje i można powiedzieć, że stawał na zawołanie.
Po przejściu Rua do UFC bałem się, że nie poradzi sobie bez Soccerkicków, po jego walce z Griffinem (mimo operacji kolana), a następnie z Colmanem bałem się, że stało się z nim to co z większością gwiazd Prida po przejściu do UFC - po prostu nie byli tak dobrzy jak na to wyglądali. No, ale chłopak jest ogarnięty i umie zabijać.
A Semtex słaba psycha jak nic, wyszedł z rabbit punchem w Ciotę po gongu - w UFC już go nie zobaczymy.
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
Panowie, do działu sport z tym mordobiciem :D
mises.org / marksdailyapple.com
Najlepsza walka tamtego wieczoru na gali KSW to był Mamed Khalidov bez wątpienia pokazał się z dobrej strony, miał trudnego przeciwnika ale walczył do końca i nie poddał sie : )
aqs napisał:
> Najlepsza walka tamtego wieczoru na gali KSW to był Mamed Khalidov bez wątpienia pokazał się z dobrej strony, miał trudnego przeciwnika ale walczył do końca i nie poddał sie : )
... lubię Mamed'a ale wynik tej walki był fatalny - Japońce muszą ładnie po nas teraz cisnąć =)
Niby dlaczego.
W momencie dogrywki poprzednie rundy się nie liczą.
Mamed mimo, że 2 krotnie Japończyk sprowadził go do parteru to nie było na ziemii progresu plus dodatkowo gilotyna ze strony Mameda, w stójce trafiał Mamed. Nie jestem pewnie co do zasad KSW, ale jeśli runda była punktowana to było 10-9 dla Mameda minus jeden punkt za illegal blow czyli 9-9.
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
Oczywiscie, ze wynik walki byl zly. Sami zawodnicy byli zdziwieni.
bhr
Te 'oczywiście' wynika z czegoś więcej niż tylko ze zdziwienia zawodników (które raczej nie powino determinować winiku walki)?
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)