ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #14

SharK

Od: 2003-08-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 17:59:12

no pogoda zajebista, 3 godziny biegania za firsbee i w tym przerwa na kopanie zośki :D jutro będzie ciężko wstac ;p

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 18:15:43

Siemasz

Początek jest naprawdę prosty - jedyne co musisz tak naprawdę poświęcić to swój czas. Piszesz, że masz trochę wolnego, więc perspektywy są dobre. Rejestruj się na pokerstrategy i zrób quiez No-limit Big Stack. Wiedza do przyswojenia jest w 2-3 wieczory dla kompletnego nowicjusza. Warto uczyć się dobrych nawyków związanych z tą branżą, mianowicie nie odwlekaj rzeczy na później i dużo od siebie wymagaj - zatem do roboty jeszcze dzis zakładać konto i chłonąć wiedzę :)

Oglądanie transmisji na eurosporcie ma aspekt tylko rozrywkowy. Są tam najbardziej spektakularne rozdania po prostu, kamera co chwile najeżdża na skandujący tłum itd. Nie ma w tym żadnej wartości dydaktycznej, tak więc polecam tylko jako forme relaksu. Zresztą w pokerze trzeba bardzo uważnie dobierać proporcje czasu poświęconego do gry do czasu poświęconego na naukę, a oglądając tv siłą rzeczy ktoś Ci te proporcje narzuca

W razie pytań wal na gadu

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

samolot

Od: 2003-09-06

Ranga: Rail Master

kreska_

Od: 2009-12-01

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2011-03-30 19:45:25

Widzę, że ciekawy temat poruszony- jakieś 3 dni temu zarejestrowałem się na pokerstrategy, poczytałem artykuły (bss) druk tabelki , pózniej quiz i 50$ moje. Parę gier na wirtualne zanim dostałem baksy, żeby obczaić jak soft wygląda i cała ta sprawa (nie grałem nigdy).
Teraz lekturka 'brązowych' artykułów parę razy.
Szczęście nowicjusza, albo trzymanie stricte tabelek - $ na plus.

Myślałem też o sss ale to chyba nie zbyt szczęśliwy pomysł (?).

Teraz staram się dorwać do 'srebrnych'...

BF3 Stats

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 20:01:02

Co znaczy, ze nie jest szczesliwy? Daleko szukac nie musisz, zeby znalezc ludzi, ktorzy graja sss dochodowo :) Ale w bss zaczyna sie dopiero kombinowanie :)

kreska_

Od: 2009-12-01

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2011-03-30 20:09:27

Cytat z posta - autor: l1nk
> Co znaczy, ze nie jest szczesliwy? Daleko szukac nie musisz, zeby znalezc ludzi, ktorzy graja sss dochodowo :) Ale w bss zaczyna sie dopiero kombinowanie :)

dlatego też pytam- jeśli chciałbym dłużej pograć i rozwojowo

BF3 Stats

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-30 20:32:53

yac napisał:
> Siemasz
>
> Początek jest naprawdę prosty - jedyne co musisz tak naprawdę poświęcić to swój czas. Piszesz, że masz trochę wolnego, więc perspektywy są dobre. Rejestruj się na pokerstrategy i zrób quiez No-limit Big Stack. Wiedza do przyswojenia jest w 2-3 wieczory dla kompletnego nowicjusza. Warto uczyć się dobrych nawyków związanych z tą branżą, mianowicie nie odwlekaj rzeczy na później i dużo od siebie wymagaj - zatem do roboty jeszcze dzis zakładać konto i chłonąć wiedzę :)
>
> Oglądanie transmisji na eurosporcie ma aspekt tylko rozrywkowy. Są tam najbardziej spektakularne rozdania po prostu, kamera co chwile najeżdża na skandujący tłum itd. Nie ma w tym żadnej wartości dydaktycznej, tak więc polecam tylko jako forme relaksu. Zresztą w pokerze trzeba bardzo uważnie dobierać proporcje czasu poświęconego do gry do czasu poświęconego na naukę, a oglądając tv siłą rzeczy ktoś Ci te proporcje narzuca
>
> W razie pytań wal na gadu
Wedle Twoich słów, dzisiaj wykorzystałem już cały czas wolny, czyli jakieś półtorej godzinki na rejestrację (sab, powinieneś już dostać swoje $50 :) ) i czytanie artów. Jutro mam cały dzień zajęty, ale już w piątek wezmę się za quiz.

Spodziewaj się, że będę Ci często truł tyłek na gadu :)

żeton

Od: 2002-11-29

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2011-03-30 21:36:28

a ja się pochwalę bo zajarany jestem : zdałem prawko ... po 8 latach przerwy od 1 zdawania :D

Choooy

Od: 2008-09-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2011-03-30 21:39:29

Ty żeton właśnie jak to jest? Ja oblałem jakieś 3-4 lata temu i dalej nie zdawałem. Muszę na nowo robić kurs czy jak?

EDIT:

Aha gratuluję :D

Ni Chooyah!

SharK

Od: 2003-08-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 21:44:17

żeton napisał:
> a ja się pochwalę bo zajarany jestem : zdałem prawko ... po 8 latach przerwy od 1 zdawania :D
gratuluję :D trzeba by to oblać, od kiedy pijesz ? :P

żeton

Od: 2002-11-29

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2011-03-30 21:47:56

Chooy'u ja po 8 latach musiałem wyjeździć 5 godzin zdać teorie + praktykę :)

i jest !!! KUWA JEST !!! :D

sharku pije od 1 kwietnia :)

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 22:04:38

Są wyjątki (żeton, hi:) ja też:), ale lepiej nie robić przerw. Dzisiaj twierdzę, żezabrakło midosłownie paru miesięcy do tego, żeby dojrzeć do siedzenia za kółkiem po kursie. Dlatego egzamin oblany a następny pokilku miesiącach zdany koncertowo. Inna sprawa, że więcej nauczyłem się przez następnych parę miesięcy jeżdzenia "na własne konto", niż na kursie:)

Choojku drogi, nie zwlekaj, tylko wal do łorda i bierz godziny na mieście. Im dłużej będziesz zwlekał, tym trudniej Ci będzie to zrobić. Mam znajomych w moim wieku (34 lata), którzy do tej pory nie potrafią się zmusić na kurs, mimo że mają czas, pieniadze i motywacje - strach przed porażką jest zbyt duży:/ A Ty się już niczym nie ośmieszysz, więc nie masz się czego wstydzić:D:*

Żeton, oczywiście gratulacje:)

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-30 22:16:34

r3v.DOOMer napisał:
> Są wyjątki (żeton, hi:) ja też:), ale lepiej nie robić przerw. Dzisiaj twierdzę, żezabrakło midosłownie paru miesięcy do tego, żeby dojrzeć do siedzenia za kółkiem po kursie. Dlatego egzamin oblany a następny pokilku miesiącach zdany koncertowo. Inna sprawa, że więcej nauczyłem się przez następnych parę miesięcy jeżdzenia "na własne konto", niż na kursie:)
Wg mnie nie ma do czego dojrzewać. Kurs i egzamin chuja uczą i służą głównie do wyłudzania pieniędzy. Gówno by ze mnie było po samym kursie a nie kierowca, gdybym wcześniej nie zrobił kilku tysięcy kilometrów "na nielegalu", jak to się teraz mówi. I jeszcze przez tę jazdę i przyzwyczajenie się do ludzkich (a nie kursowych) prędkości jazdy i wykonywania manewrów, oblałem egzamin za pierwszym razem, bo za szybko zmieniłem pas, choć między moim pierdolonym Clio nr 7 a samochodem z tyłu zmieściłby się tankowiec ;p
Mój brat zdawał na prawko 7 lat przede mną i wtedy budynek MORD-u to była jakaś jebana rudera do zdawania egzaminu teoretycznego i placyk, a teraz mają coś takiego:

mises.org / marksdailyapple.com

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-30 22:17:46

żeton napisał:
> a ja się pochwalę bo zajarany jestem : zdałem prawko ... po 8 latach przerwy od 1 zdawania :D
Gz :)

To teraz zamiast lapowki wystarczy lolka z instruktorem wypalic? Nowe idzie!

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 22:24:47

Zgadzam się z tym, ze kurs a życie to dwie różne sprawy. Kurs ma tylkoutrudnić nowemu kierowcy zabicie siebie i innych zaraz po wyjechaniu na jezdnię:) Ale z zarzutem o maszynce do pieniędzy się nie zgodzę - a raczej z dowodem w postaci budynku. Co chcesz? Żeby WORD nadal gnieździł się w piwnicy z parkingiem na 3 samochody? Wg tej logiki każdy urząd musiałby nadal mieć na stanie biurka z pażdzierza i obsługiwać petenta za pomocą maszyny do pisania pieczątki maczanej w gąbce:)

Co do dojrzewania - zdawałem przed osiemnastką - nie byłem na tyle dojrzały psychicznie, zeby jeździć samochodem. Zdałem sobie sprawę z tego dopiero po zrobieniu paru tysięcy samodzielnie. Ty też nie byłeś, skoroszkoliłeś sięna nielegalu. Sory, argument z dupy. Byłeś przestępcą i narażałeś życienie tylko swoje, ale przede wszystkim innych.

[E] Do gienka piję:)

kreska_

Od: 2009-12-01

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2011-03-30 22:26:36

> służą głównie do wyłudzania pieniędzy.

to chyba oczywiste ; )

BF3 Stats

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-30 23:06:56

oko w ćpie! :D

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-30 23:17:56

r3v.DOOMer napisał:
> Co do dojrzewania - zdawałem przed osiemnastką - nie byłem na tyle dojrzały psychicznie, zeby jeździć samochodem. Zdałem sobie sprawę z tego dopiero po zrobieniu paru tysięcy samodzielnie. Ty też nie byłeś, skoroszkoliłeś sięna nielegalu. Sory, argument z dupy. Byłeś przestępcą i narażałeś życienie tylko swoje, ale przede wszystkim innych.
> [E] Do gienka piję:)
Dzień przed przystąpieniem do kursu umiałem lepiej jeździć niż praktycznie każdy, kto za sobą miał tylko 30h wyjeżdżone na kursie + egzamin, więc na pewno stanowiłem mniejsze zagrożenie na drodze niż taka osoba. No ale przecież dla Ciebie liczy się przede wszystkim papier od prezydenta miasta, a jakże... ;D
Ciekawe, że Amerykanie mogą mieć prawo jazdy od 16-tego roku życia, choć pełnoletność osiągają w niektórzych stanach dopiero po ukończeniu 21 lat. Jak to z nimi jest - są przeciętnie o 2 lata bardziej dojrzali niż Polacy, czy po prostu jakiś minister sobie tak wymyślił, a u nas jakiś inny minister wymyślił inaczej?
Pomijam już to, że nie znając mnie oceniasz czy byłem, czy nie byłem dojrzały do jazdy samochodem sugerując się sobą ;D

mises.org / marksdailyapple.com

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-31 00:42:39

Nie Gienku, nie twierdzę że w momencie przystępowania do egzaminu jeździłeś gorzej ode mnie czy kogokolwiek innego. Ale uczyłeś się tej jazdy bez widocznych znaków dla innych - stanowiłeś wówczas zagrożenie większe, niż "elka".I dla mnie naprawdę nie liczy się papier (wydany zresztą w moim przypadku przez burmistrza:P), ale umiejętności kierowcy. Mój tata np. jeździ obecnie gorzej ode mnie, chociaż ma wyjeżdżonych km o wiele więcej - wiek robi swoje niestety. Chodziło mi tutaj tylko i wyłącznie o sposób zdobywania wiedzy - Ty robiłeś to nielegalnie, więc mam podstawy do tego żeby twierdzić, że niebezpiecznie. Spotkać takiego na rondzie - bezcenne... Pomijam już zupełny brak wyobraźni i głupotę.

Tak, amerykanie mogą jeździć od 16 roku życia, ale nie samodzielnie (nie wszędzie) - na pewno o tym wiesz. Poza tym zwróć uwagę na to, że w ameryce samochód jest tym samym, co dla nas setka albo wigilia, element kulturowy. Zupełnie inne podejście do samego faktu możliwości jazdy samochodem. Mówię sam za siebie - w momencie pierwszego egzaminu nie dojrzałem do tego, żeby jeździć samochodem i egzaminator to wychwycił. Parę miesięcy później nie miałem tego problemu.

P.S. Trącisz korwinizmem;)

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-31 01:31:20

Uczyłem się podstawowych manewrów na placyku, a potem na bocznych, mało uszęszczanych drogach i nie zostałem wzięty, jak większość kursantów, od razu na miasto żeby trąbili na mnie na pierwszym lepszym skrzyżowaniu, jeśli mi zgaśnie silnik.
Ojciec uważał mnie za na tyle rozważnego, że był w stanie zaryzykować, a raczej lepiej wiedział jakie mam podejście do aut niż jakiś instruktor. Nie wspominając już o tym, że na kursie nie uczą prawdziwej jazdy, tylko przepisowej.

> The eligible age varies substantially by state, but nationally by age 16 one can obtain a license after passing the requisite tests and drive without adult supervision.

> Poza tym zwróć uwagę na to, że w ameryce samochód jest tym samym, co dla nas setka albo wigilia, element kulturowy. Zupełnie inne podejście do samego faktu możliwości jazdy samochodem.

Co za stek bzdur ;DDD Amerykanie, a zwłaszcza młodzi, jeżdżą samochodami bujając się do Floride'a i dzwoniąc z iPhona.
PS. Trącisz kwachem.
Nie kłócę się dalej, bo jak zwykle dyskusja sprowadziła się do starcia podejść zamordystycznego i liberalnego, a 30-letniej indoktrynacji łatwo się nie da wyplenić.

mises.org / marksdailyapple.com

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-31 08:55:21

juz dawno nie bylem tak wczesnie na nogach...

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-31 09:06:54

DOOMer muszę się zgodzić z gienkiem, choć masz rację pisząc że często jego wypowiedzi i ich forma trąci korwinizmem ; ).

Sam pierwsze kroki za kierownicą stawiałem u dziadków pod Sandomierzem. Najpierw placyk z plastikowymi butelkami na podwórku, byłem wtedy w 8 klasie szkoły podstawowej. Później jeżdżenie do sklepu, niedzielna podwózka dziadków do kościoła itd... Zawsze, ale to zawsze dziadek siedział obok. Nigdy nie dawał mi autka żebym sam gdzieś podjechał a dłoń zawsze trzymał tuż obok ręcznego. Gwarantuję Ci DOOMer że mimo braku 'elki' na dachu, byłem mniejszym zagrożeniem od podejrzewam 50% aut poruszających się na tej wiejskiej drodze a z pewnością byłem mniejszym zagrożeniem od 90% oznakowanych 'elek' na drodze. Na kursie instruktor mi zwrócił uwagę że w wieku 17 lat mam już wyrobione nawyki jak prowadzę (niekoniecznie dobre), ale że jeżdżę bardzo dobrze.

Egzamin zdałem za pierwszym razem, bez żadnych śmiesznych łapówek - ot nie pozwoliłem egzaminatorowi się czegokolwiek przyczepić, albo po prostu udało mi się. Dodam że jak zdawałem to na placu jak i na drogach była spora warstwa ubitego śniegu.

Jestem przekonany, że nielegalnie jadący gienek w wieku lat powiedzmy około 17 miał dużą szansę stanowić mniejsze zagrożenie na drodze od co drugiego dziadka, co drugiej kobiety (poważnie to piszę!) i zapewne od większości legalnych kierowców nie mających jeszcze skończonych powiedzmy 20 lat.
Ktoś tam zachwyca się USA?

W Irlandii sprawa dopiero jest banalna. Chcesz prawo jazdy i masz 16 lat? Idziesz na kurs teoretyczny, dostajesz zestawy egzaminowe, uczysz się ich lub zapamiętujesz. Po kilku tygodniach wracasz na teoretyczny egzamin, nie pamiętam ile kosztuje ale jakieś grosze. Nikt nigdy nie posadzi Cię w aucie, nie sprawdzi Twoich umiejętności!!!(?) Zdasz teoretyczny i masz tak zwane prawko provincional. Dostajesz naklejkę 'L' i naklejasz ją na tylną szybę auta. Wsiadasz i jedziesz! Ot cała filozofia, mankamentem tego prawa jazdy jest fakt, że nie możesz używać dróg szybkiego ruchu/autostrad. Teoretycznie w aucie powinna być z Tobą osoba posiadająca pełne prawo jazdy, tyle tylko że tego prawa nikt tutaj nie egzekwuje o czym wiem z pierwszej ręki bo moja siostra takie właśnie prawko posiada i non stop sama jeździ a wielokrotnie przejeżdżała przez policijne punkty i była pytana o dokumenty. Po dwóch latach możesz - ale nie musisz - przystępować do egzaminu praktycznego. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że odsetek osób zdających egzamin z jazdy jest tutaj bardzo wysoki.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

Pawuj

Od: 2003-10-08

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2011-03-31 10:11:13

RauL napisał:
>
Ludziom naprawdę się nudzi ;DD

be'Pawuj

Lotto wyniki

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2011-03-31 10:18:00

No i tu był pies pogrzebany:) Z tego, co najpierw mówiłeś wynikało, że hulałeś sobie po drogach beztrosko i samodzielnie. Ale skoro z kimś i po bocznych to inna sprawa i mogłeś to napisać od razu:) Też się uczyłem w ten sposób jeszcze przed kursem, w większości poza drogami publicznymi.

Z kwachem nie trafiłeś, przykro mi:P

Szaq, z dziadkami, kobietami i szczeniakami, którzy dorwali się do kierownicy masz rację. Sam jestem świadkiem, jak umiejętności mojego taty spadają. I z szeregu kobiet znam tylko dwie, z którymi nie tyle nie boję się jeździć, ale i podczas jazdy beztrosko się zdrzemnę:)