Cytat z posta - autor: pablo
> kliknij tutaj, ja sie już czuje bezpieczniej :D
>
Nie wiedziałem czy śmiać się czy użalać nad autorem, kiedy czytałem ten artykuł. Takiego pseudo-naukowego dyletanctwa już dawno nie widziałem. Forma tego tekstu przypomina raczej prolog do jakiejś historii science-fiction z mocnym nastawianienem na fiction. Czytamy tutaj o pewnych nierozstrzygniętych kwestiach traktowanych jako dogmat przeez fanatycznych wierzycieli. np.
"czy owe "obce cywilizacje" nie są po prostu biernymi widzami, jak podczas wielu tragicznych wydarzeń z naszej historii?"
Ton tej wypowiedzi wyraźnie sugeruje, że to takie oczywiste i powszechnie wiadome, że obce cywilizacje nas obserwują z kosmosu. To tak oczywiste, jak że nasza sąsiadka ogląda codziennie "M jak miłość". Nie mówię, że tak na 100% nie jest, ale nikt do tej pory tego nie udowodnił.
"W końcu roku 2012, niszczycielskie pole magnetyczne, a dokładnie jego zmiany, przyniosą tylko śmierć. Żyjemy obecnie w dosyć zaawansowanej technologicznie cywilizacji... wszystko to obróci się w pył w grudniu 2012 roku."
Nie ma czegoś takiego, jak "istnieje taka możliwość". Nie ma żadnego prawdopodopieństwa. To się po prostu STANIE. Taka pewnośc siebie jest naprawdę arogancka, zwłaszcza kiedy autor nie przedstawia ANI JEDNEGO naukowego argumentu, dlaczego niby w tym czasie ma się coś takiego stać? Dalej autor pisze, że w niezbędnych rzeczach do przetrwania musi się znaleźć żywność na około rok czasu. Dlaczego akurat rok? Skąd on może wiedziec, że za rok już wszystko będzie ok? Ach tak, z jego OSOBISTYCH WYLICZEŃ. Czy komukolwiek je udostępnił?
Oczywiście, jak się spodziewałem od początku, ten tekst powstał w konkretnych celu. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Potrzebujesz tych pieniędzy, aby kupić:
- wystarczająco dużo materiału wymaganego do przeżycia
- jedzenie na co najmniej rok czasu
- nasiona warzyw, ziaren, ryżu, ziemniaków
- wyposażenie, wymagane do "startu" w nowej cywilizacji
- książki
Część z tych pieniędzy zostanie przeznaczona na budowę bunkrów."
Po ostatnim zdaniu możemy sądzić, że to nie my będziemy gospodarować tą kwotą, tylko jakaś tam firma/ten koleś, ktory sie tym zajmuje. Wybudują bunkry, kupia jedzenie i zaprosza nas do srodka. Dlaczego mam dziwne wrażenie, ze prezesi firm, ktore będą produkowac owe bunkry będą w tę noc robić niezłą balangę i śmiać się do rozpuku z ludzkiej naiwności?
NIETONĄCE ŁODZIE:
Dystrybutor: 1100ac.etapyachting.com
Rozwaliło mnie to zdanie:
"Jednak i wtedy pozostanie rozwiązanie... łódź można pożyczyć lub.. po prostu ukraść."
Nie ma to jak zaczynać odradzanie się cywilizacji z popiołów przez podwędzenie komuś łódki - przecież był słabszy i to MNIE należy się miejsce w nowym świecie, czyż nie? I ten człowiek chce być przywódcą całej ludzkości po wielkim katakliźmie - dobre sobie.
A na koniec argument nie do zbicia, który wszystkich nas utwierdza w przekonaniu, że to wszystko jest prawdą
"Zastanów się.. czy ta strona, na której czytasz teraz te informacje powstałaby zupełnie bez powodów? Wszystko ma sens i wszystkie działania mają swoje powody."
Po prostu śmiech na sali, czy ktokolwiek się nabierze na takie intrygi rodem z gimnazjum? Powodów może być kilka, dla organizatorów tej całej szopki niezła mamona, a dla uczestników nadzieja... nadzieja, że ich monotonne, nudne życie, któremu SAMI nie potrafią nadać sensu zmieni się i sens nada mu właśnie ten kataklizm. To ludzie tak próżni i niezadowoleni ze swojej egzystencji, że gdyby mogli, zniszczyliby caly świat. Dlaczego? "Żeby coś sie działo ciekawego" i żeby inni nie mieli tego, na co przecież nie zasłużyli (sława, pieniądze, szczęście, sens życia, sukcesy). Mechanizmy, jakie tutaj są wykorzystywne nie różnią się zbytnio od tych, jakich używa religia by zdobywać swoich wiernych, trzymać ich w ryzach i robić z nich posłuszne, święte krowy. Jedni i drudzy wierzą, że robią wszystko z własnej woli i "dobrych chęci", ale tak naprawdę są tylko marionetkami. No cóż, nasuwa mi sie cytat z raczej humorystycznej książki Terry’ego Pratchetta - "Natura ludzka to wspaniałe narzedzie. Kiedy umie się pociągać za odpowiednie dźwignie". Myślę, że te dwa zdania dokładnie ilustrują przypadek, z jakim mamy tutaj do czynienia. Ludzie chcą końca świata, więc musi się znaleźc mesjasz, ktory im go da.