ORG

zawsze zastanawiało mnie pytanie czy zwykły plebs np. z małego miasteczka grając sobie ze swoim qmplem ma szanse być tak dobry jak mat.. ! co o tym myślicie ?

Zdecydowanie NIE. Wiem to z autopsji. Gramy w akademiq od prawie roku.. Niemamy narazie wyjscia na net i gramy glownie po lanie.. niby wszystko ok.. znamy mapy.. strzelamy nienajgorzej.. problem w tym ze grajac ciagle z tymi samymi ludzmi praktycznie gra sie na pamiec.. zawsze wiesz jak zareaguje przeciwnik.. i jak przyjdzie grac z kims \"nowym\" nagle nasze umiejetnosci spadaja na lep :>

Wiecie co jak ktos chce to może...
Zalezy czy tylko bedziesz gral z tym gosciem i z nikim innym ale wszystko mozliwe przecie zostaly ci boty to policz ile masz przeciwnikow :PPPPPP

qmit nie gadaj :) jako taki poziom jest w akademiq ;)) btw. mozna sie u was przenocowac przy zjezdzie org\'a ?:)

teraz wątpie żeby znalazła się osoba która by zaczeła grać w q3 i po pewnym czasie by wymiatał...za późno.. ale jeśli by zaczoł od początku to kto wie..;)

A czemu nie przecież to podstawa.Moim zdaniem można.

Jasne ze mozna nie ma problemu jesli ktos umie grac umie sie uczyc zapamietywac akcje itp duzo sie stara to napewno ma szanse 2 warunki
1. Talent (patrz Matrox)

1. Dobre łacze albo duzo kasy na cafe :)
2. własna caffe :D

> zawsze zastanawiało mnie pytanie czy zwykły plebs np. z małego miasteczka grając sobie ze swoim qmplem ma szanse być tak dobry jak mat.. ! co o tym myślicie ?

koles nie jest w stanie odkryc tajemnic map w 2 osoby

bryan: hmm chwilowo Ci nie odpowiem na pewno... ale mysle ze cos da sie zrobic :> Do zjazdu jeszcze chwilka zostala...

Mozna, jesli koksujesz (demka). :D

hmmmm.... ja np . od samego poczatku gram w 2 czasmi w 3 i cos tam jush potrafie szpilać :P tylko należy oglądać duszo demek pro-playerow azeby sie uczyc non-stop czegos nowego !

Jest to nawet mocno możliwe. Ale trzeba pamiętać jedno! Warto na początkach oglądać dużo demek no i grać z silniejszymi od siebie wtedy bardzo mocno się uczysz. Hmm... sądze iż każdy zaczynał od botów wiec warto z botami troche polatać aż do wyższego poziomu trudności. No i to jest koniec mego przemówienia... echh.

no jasne że jest możliwe!!!!!!! (ale musze dodać do tej wypowiedzi fakt że ja jestem chyba też takim zwykłym plebsem i gram tylko z jednym kumplem - w tym momencie mój głos chyba traci na wartości :) )
gdy gram czasem na necie i dostaje w dupe, to zastanawim się czy to dlatego, że wogóle nie gram na pingu (poniżej 50 to mi nie zchodzi ), jak gram przez interneta to nie odczuwam prawie wogóle tej rywalizacji i nie staram się za bardzo bo i tak wszystko mi jest obojętne (w przeciwieństwie do gry z kumplem, któremu nie moge pozwolić wygrać i sie potem tym jarać :) ) czy poprostu koleś z którym gram jest lepszy odemnie??

Wszystko jest mozliwe :P Mozesz sie urodzic z takim darem ze wlaczysz q3 pierwszy raz,drugi i juz masz mapke opanowana i jedziesz matrOxa do 0 :P ALe to by bylo jakies anormalne zjawisko :P. A tak to mozna grac i zdobywac dobry poziom we 2-ch jasne ;)... tylko wazne zeby ten drugi sie szybciej doskonalil od ciebie :D... bo w tedy ty masz motywacje ze chcesz mu dorownac i dokopac :D

nie wiem czy ktos to pisal

ale matek ze stingiem glownie grali samemu ze soba + na booty :P

> ...jak gram przez interneta to nie odczuwam prawie wogóle tej rywalizacji i nie staram się za bardzo bo i tak wszystko mi jest obojętne (w przeciwieństwie do gry z kumplem, któremu nie moge pozwolić wygrać i sie potem tym jarać...

Moje podejscie jest podobne, tzn. jak gram po necie to mam duzo mniejsza mobilizacje. Mowie sobie: Nie przejmuj sie przegrana, ten gosc gra dluzej, wiec musi byc lepszy. Ok, jest lepszy, ale wcale tak byc nie musi. Sadze, ze duze znaczenie ma nastawienie psychiczne. Chciec wygrac to nie wszystko. Trzeba powiedziec sobie: Wygram to! Nie oznacza to, ze na pewno wygrasz, ale Twoje nastawienie na pewno odbije sie na grze drugiej osoby. Kiedys gralem z qmplem po lanie i wygrywal 15-8. Fraglimit byl 20. Juz myslalem, ze tego nie nadrobie, ale w pewnej chwili zupelnie zmienilem nastawienie i zaczalem nadrabiac strate az wkoncu wygralem. Coprawda 20-18, ale to zawsze wygrana. W grze przez internet tez wystarczy zmienic nastawienie. Wystarczy spojrzec na Krogotha. Slynie z duzej woli walki i ze skupienia. Wedlug mnie to podstawa sukcesu. Mysle, wiec, ze mozna dojsc do dobrego poziomu grajac z qmplem. Warunek tylko zeby qmpel byl lepszy, a Twoje nastawienie do gry jak wyzej. :)

a wg mnie mozna osiagnac dobry poziom ale raczej napewno nie porównywalny do matroxa tudzież do polskiej czołówki duela, ja gram z moim kuzyniaczem ScRuB\'em i potrafie sie od niego wiele nauczyc tak jak i on ode mnie.. poporstu taktyka czyni mistrza ale duzo zalezy od twojego sparing partnera.. eniwej matrox jezdzi na turnieje (bo ma gdzie...) i to sprawia ze nawet jesli okopuje swojego braciszka do minusa to jest jednym z najlepszych... imo :-]

> zawsze zastanawiało mnie pytanie czy zwykły plebs np. z małego miasteczka grając sobie ze swoim qmplem ma szanse być tak dobry jak mat.. ! co o tym myślicie ?

Jasne ze mozna !!!!! zrob se lana z fatalitim ;d

błehe :D dobre :- }

wedlug mnie nastawienie to 90% szans na wygrana... nie mozna nigdy odpuszczac, grac do ostatniej sekundy (hi seRious (ZTN game :P ) .... a poziom mozna osiagnac grajac jak najwiecej ogladajac mase demek i miec jakis tam zapal do tego :P

nieżebym grał z v1n5em na lanie non stop ... ale to sie wytnie !!! no i co v1n5 ??? jestesmy mastahy co nie ? :P

ale problemy ..

kazdy ma jakies problemy :P

co ty nie powiesz:P

ja mam np. problem ze jak niezdam z chemi to koniec z q3 ! :(((( TO JEST PROBLEM :P