jak wiecie nie dawno wyruszylo cos na marsa zeby zbadac ta planete pobrac probki itd. pisze ten temat jakoz ze sie interesuje ukladem planetarnym i wszystkim tym co sie z tym wiaze ;>
patrzcoe co me piekne oczy znalazly na onecie:
[i]Jest bardziej zakurzona niż droga donikąd, bardziej sucha niż pieprz i zimniejsza niż pocałunek śmierci. Mlecznobrązowa równina – tak jak większa część powierzchni Marsa – jest niegościnna i mało ciekawa. Ale kilkaset metrów dalej na południe, za rzędem niskich, nierównych pagórków, krajobraz się zmienia. Pagórki dochodzą do grani, która biegnie łukiem na wschód i wznosi się szybko na południowy zachód. Za granią teren stromo opada. To brzeg krateru, na dnie którego widać pofałdowania i zmarszczki o dziwnych, koncentrycznych kształtach. Wygląda to tak, jakby jeszcze niedawno jakaś siła wszystko tu przemieszała. Albo nadal miesza.
Śladów ruchu jest więcej: gładka warstwa, która niegdyś pokrywała zbocze, oderwała się i osunęła na dno krateru. Zaokrąglone u szczytu wąwozy wcinają się w tę gładką warstwę, a jęzory jakiejś dziwnej materii liżą zbocza poniżej nich.
Takie krajobrazy powodują, że geolodzy zaczynają inaczej patrzeć na Marsa. Od dawna fascynowała ich przeszłość tej planety. Teraz zaczynają ich intrygować tajemnicze procesy kształtujące jego dzisiejszą postać – w dużej mierze z powodu powszechnego na tej planecie lodu. Marsjański lód nie jest sam w sobie czymś nowym; już wiele lat temu geolodzy przewidywali, że może być wmrożony w glebę na umiarkowanych i dużych szerokościach geogra- ficznych. Ożywione zainteresowanie bierze się z rosnącego przekonania, że lód nie jest statyczny, ale przemieszcza się po powierzchni planety, zmieniając jej fakturę. I że dzięki niemu mogą pojawić się czasem niewielkie ilości wody.
[/i]
No ale mowa o zyciu, ja osobiscie w to nie zbyt wieze (ogladalem Marsjalnie atakuja, ale mnie nie przekonalo :D). Wy chyba tez nie? :-)
edit: znalazlem to tutaj: ng.onet.pl/68,13868,galeria.html