pewnie nakreac jakies 3 i 1/2 albo 789, nie koniecznie lucas ale moze np on przekaze biznes mlodszym pokoleniom i tak bez konca :) bylo by fajnie :>
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
pewnie nakreac jakies 3 i 1/2 albo 789, nie koniecznie lucas ale moze np on przekaze biznes mlodszym pokoleniom i tak bez konca :) bylo by fajnie :>
Właśnie z kina powróciłem. Zaznaczam, że nie jestem zapalonym fanem Gwiezdnych Wojen.
A o filmie - ogólnie kiepski. Nie wrzuciłbym tytułu do tematu ze świetnymi filmami godnymi polecenia. Fajnie, że popatrzyłem sobie na Natalie Portman, którą bardzo lubię, efekty wizualne nawet niegłupie.
Na tym się niestety skończyło. Lepiej bym chyba zrobił, gdybym poszedł na "Zabić prezydenta".
hm nie nazwal bym tego filmu dobrym, tak dla kazdego odbiorcy, podobnie jest z wladca pierscieni, i z filmami s-f, albo sie jest w klimacie wtedy sie ubostwia albo sie nie jest i dla kogos takiego film jest durna strzelanką, proste :) zauwaz ze nie wszyscy fani ubostwiaja wszystkie czesci, wieksozsc jednomyslnie ocenila atak klonow jako klape, a potem nastepna czsc jako arcydzielo ;> pozdrawiam
Cytat z posta - autor: [bisz](%E2%80%99?id=users&details=5705%E2%80%99)
>
> hm nie nazwal bym tego filmu dobrym, tak dla kazdego odbiorcy, podobnie jest z wladca pierscieni, i z filmami s-f, albo sie jest w klimacie wtedy sie ubostwia albo sie nie jest i dla kogos takiego film jest durna strzelanką, proste :) zauwaz ze nie wszyscy fani ubostwiaja wszystkie czesci, wieksozsc jednomyslnie ocenila atak klonow jako klape, a potem nastepna czsc jako arcydzielo ;> pozdrawiam
>
Prawda. Nie mogę się nie zgodzić :D.
L1nk napisał:
>
> film to totalna MIAZGA
>
mmm to chyba nie ide do kina. Nie przepadam za sf
obni
nie wiecie kiedy ma wyjsc dvd, a co za tym idzie wyjść divixy ? :) ponoc jakies piraty kraza ale pewno zgrane kamera w kinie :|
bisz napisał:
>
> nie wiecie kiedy ma wyjsc dvd, a co za tym idzie wyjść divixy ? :) ponoc jakies piraty kraza ale pewno zgrane kamera w kinie :|
>
Taa juz miałem takie zgrane kamera, nic nie widac no widocznosc to 40 %, wiec wole poczekąc na DVD i "ogladnąc w spoko jakości przy 100 % widoczności" (ale rym [](//htmlarea/images/smiles/3.gif))
play or die ;]
Heh... jako wielki fan tej wyśmienitej sagi, muszę napisać że...
... że na razie po upływie czterech dni od obejrzenia w kinie, moje emocje są na tyle duże, że nie opisze swoich wrażeń czy odczuć po filmie - bo jest to niemożliwe. Napisze tylko, że mam wszystkie pozostałe 5 części w bardzo dobrych wersjach od dawien dawna na dysku i powzwoliłem sobie na obejrzenie wszystkiego w jednym ciągu ! ! ! Tak tak - najpierw po raz trzeci obejrzałem epizod I i II - potem szybko do kina - po kinie natychmiast kawka, papierosek i do rana obejrzałem po raz ... chyba siódmy (pewności brak) epizody IV, V i nareszcie VI.
Powiem tylko, że jeszcze nigdy nie zrobiły na mnie trzy epizody starej daty, takiego wrażenia jak po obejrzeniu epizodu III. Po prostu stare filmy nabieraja całkiem nowej wartości !!!!!! Kocham tę sage i chyba jako pierwszy z nas tutaj zebranych, zafundowałem sobie taki maraton (w ogóle wpadłem na taki pomysł).
Wszystko pieknie super tylko jedno troche jest do dupci zrobione... W starych czesciach to, ze Luke i Leja sa rodzenstwem jest tajemnica i "wychodzi w praniu", a tu nagle w epizodzie III wszystko wiadomo :( To mi sie bardzo nie podoba.
Szakalu, czy mozliwe jest abys udostepnil mi cala sage gwiezdnych wojen do sciagniecia :) ?? Bardzo chetnie bym to zassal i trzymal u siebie na dysku bo kasetki video bardzo mi sie juz zniszczyly :(
Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???
MisieX - maly pluszowy faszysta... :]
Argun:
"W starych czesciach to, ze Luke i Leja sa rodzenstwem jest tajemnica i
"wychodzi w praniu", a tu nagle w epizodzie III wszystko wiadomo :( To
mi sie bardzo nie podoba."
A jak sobie wyobrazasz, ze mieli to zrobic? Narodziny dzieci Amidali i Anakina musialy przeciez zostac pokazane (bo wszystko byloby bez sensu - fakt narodzin dzieci i tragicznych tego skutkach przewija sie przez caly film i ma duzy wplyw na Anakina), wiec co mieli zrobic... przemilczec ich imiona? A moze plec? A moze tylko Luke’a mieli pokazac jak sie rodzi? Wg mnie to wszystko byloby co najmniej idiotyczne. MUSIELI pokazac narodziny Luke’a, a wiec MUSIELI pokazac rowniez narodziny Lei (to w koncu blizniaki, ffs!), wiec NIE MOGLI tego nijak zatuszowac. Zreszta tylko ty mowisz, ze powinni ;>
bisz:
"hm nie nazwal bym tego filmu dobrym, tak dla kazdego odbiorcy, podobnie
jest z wladca pierscieni, i z filmami s-f, albo sie jest w klimacie
wtedy sie ubostwia albo sie nie jest i dla kogos takiego film jest
durna strzelanką, proste"
Za takie cos uznaje sie filmy s-f tylko w dwoch przypadkach:
1) kiedy to sa durne strzelanki :p
2) kiedy samemu jest sie durniem (lub nie chce sie zdobyc na to, by nim podczas ogladania takiego filmu nie byc)
Naogladalem sie mnostwo s-f, zarowno filmow jak i seriali i powiem wam jedno: tam jest od czorta nawiazan, od czorta filozoficznych zagadnien. W kazdym odcinku Star Treka gdy pojawi sie Borg, mowa jest o odrebnosci, gdy wszechmogace istoty Q - o odpowiedzialnosci i pysze. Oprocz tego mnostwo jest o wojnie i potrzebie pokoju. Gdy w Andromedzie sa Nietzscheanie nie trzeba w nich widziec ludzi z kolcami na przedramieniach, tylko reprezentantow skrajnej niczeanskiej filozofii, w ktorej od dobra samego siebie wazniejsze sa tylko jedna-dwie rzeczy. O jednosci, roznorodnosci - to wszystko gdzies tam jest i wcale nie trzeba byc Einsteinem, zeby to zobaczyc (psiakosc, przeciez nawet ja to widze ;D). Gdyby honorowali to w komisjach egzaminacyjnych, moznaby z s-f czerpac calymi garsciami na maturze, jednoczesnie piszac bardzo trafnie i na temat.
Czesto sie zdarza, ze w takich filmach dzieje sie cos z technicznego punktu widzenia zupelnie nielogicznego (a fani potem musza dopisywac do tego jakies usprawiedliwienia) tylko po to, by pasowalo to do filozoficznego zamyslu. To nie strzelanie laserami jest na pierwszym planie!
*(zaznacze jeszcze, ze zdarzaja sie i seriale/filmy durne, tak jak pierwsze serie Enterprise, czy wiele odcinkow Voyagera)
W Gwiezdnych Wojnach, w Epizodzie Trzecim, nie trzeba sie przypatrywac, by dojrzec nierowna walke dobra ze zlem, ktore to dwie sily sa przedstawione w genialny wprost sposob - na pierwszy rzut oka wszystko wydaje sie oczywiste. Imperium - zlo, rebelia - dobro. Nawet przedszkolak bedzie to widzial i bedzie sie cieszyl, gdy to dobro na koncu wygra. Jednak jest i drugie dno, w ktorym granice sie bardzo zacieraja... To za czasow Imperium nastapil najwiekszy rozwoj, a "panstwo" bylo najbogatsze. To wtedy byl lad i porzadek, niszczony tylko przez Rebelie. To Imperium zapewnialo calkowite bezpieczenstwo i dobrobyt. Cos podobnego do ziemskiego Imperium Rzymskiego. Jesli chodzi o sama moc z kolei, to Jedi kazali wyzbyc sie wszelkich uczuc - zlosci, strachu, gniewu, chciwosci. Ale rowniez milosci, poswiecenia, przywiazania. Nie jest tak latwo odpowiedziec na pytanie, co jest lepsze (podobny problem przedstawiony byl w Equilibrium, gdzie to uczucia na koncu wygraly, jako bardziej ludzkie!). Spogladajacy na film plytko tego wszystkiego nie widza, oni maja przed oczyma tylko dwa (w porywach 3 + Windu czwarty ;)) kolory mieczy. Widza imperatora smiejacego sie jak Gargamel, podczas gdy nie moga sie w tym dopatrzec oczywistej ekspresji uczuc, zgodnej z Ciemna Strona mocy.
W E3 glownym motywem jest przemiana glownego bohatera... w antybohatera. Jego zagubienie. Ogromna moc, jaka zyskal, prowadzi do zarozumialosci i zuchwalosci (przez co traci kolejne konczyny ;D). Obie strony mocy walcza o to, by miec go dla siebie. On walczy o ukochana. Wszyscy chca dobrze, a konczy sie to istną rzezią. Anakin ze swoja moca nie do konca potrafi sobie poradzic, wydaje sie za mlody i zbyt podatny na sugestie...
Imperator z kolei, co jest ukazane przez pierwsze trzy czesci sagi (i przez dalsze rowniez) to istny geniusz. Jego plan siegniecia po wladze to po prostu majstersztyk. Dowodzil dwiema armiami. Najpierw jako Sidious zawarl przymierze z bogata federacja kupiecka i rozpoczal wojne, w odpowiednim momencie wkroczyla jego druga armia, tyle ze po przeciwnej stronie. Intergalaktyczna wojna, tyle ofiar, wszystko dla osiagniecia wladzy... Wszystko zaplanowane w najdrobniejszym szczegole - Sidious kazal przeciez porwac Senatora Palpatine’a, czyli... samego siebie! I to o niego walcza obie strony, a zadna nie wie, ze to ta sama osoba.
Ludzkie dazenie do wladzy jest tam bardzo mocno pokazane i pietnowane.
Wszystko to w naprawde przystepny sposob i trudno mi jest uwierzyc, ze ktos moglby nie zauwazyc przynajmniej czesci z tej czesci poruszanych kwestii. Akcja jest, strzaly padaja, miecze swietlne rozblyskuja, ale w SW nic nie dzieje sie bez sensu i bez celu...
Faktycznie wieksza frajde ma ten, kto zna postacie i ich historie (wiecie np. czemu Grievious tak kaszle? --> uklon w strone tych, co ogladali Clone Wars). Ale to nie znaczy, ze osoba, ktora nigdy wczesniej nie widziala niczego spod znaku SW jest zmuszona, zeby ten film ogladac calkowicie tępo i z wylaczeniem wyzszych funkcji mozgowych! ;-)
dade:
"Fajnie, że popatrzyłem sobie na Natalie Portman, którą bardzo lubię, efekty wizualne nawet niegłupie.
Na tym się niestety skończyło."
Natalie Portman zagrala bardzo slabo, wedle wielu osob (nie tylko fanow) i krytykow. Zapraszam do recenzji. Wg mnie jej placz, czy ekspresja byly cokolwiek... sztywne (juz przeciez nie jest krolowa, powinna zachowywac sie bardziej naturalnie!).
Co do "fajne efekty i dupcia Portman i na tym sie niestety skonczylo" - chyba nie musze mowic, ze opinia tego czlowieka nie jest zadnym wyznacznikiem, jesli ktos sie zastanawia, czy to ogladac, czy nie? :)
bisz:
"nie wszyscy fani ubostwiaja wszystkie czesci, wieksozsc jednomyslnie ocenila atak klonow jako klape"
Nieprawda. ZDECYDOWANA wiekszosc fanow twierdzi w ten sposob: najgorsze jest Mroczne Widmo (i to jest kompletna klapa - tez sie z tym zgadzam, zbyt cukierkowe, chociaz Darth Maul i Qui Gon wymiatali jak trza), potem jest sporo lepszy Atak Klonow, a potem - najlepsza z nowej Trylogii - Zemsta Sithow. Zapraszam na fora Star Wars, jesli ktos chce poczytac narzekania fanow ;)
krasny:
jest wersja dvd na necie, tylko ze ma dwa wielkie zegary odmierzajace czas u gory ekranu, w sporej czesci go zaslaniajace :/. To po prostu wersja developerska, jakis przeciek. Zajmuje 1.43G. Jakosc bardzo dobra, tylko te zegary.. (IMO da sie ogladac, moze dzieki grze w q3 prawie w ogole nie przeszkadza mi taki Hud, ale niektorzy znajomi koneserzy strasznie narzekali). A oficjalna premiera DVD dopiero w listopadzie :D.
Zreszta na ten film trzeba isc do kina, na kompie nie da sie podziwiac tak efektow specjalnych. Zarowno jesli chodzi o walki w kosmosie, jak i krajobrazy planetarne (Coruscant!!!), jak i walki na miecze swietlne.
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
Sh1eldeR skoro w "starych" gwiezdnych wojnach to ze sa to dzieci anakina i padme jest tajemnica to ta tajemnice mogli zachowac i w III epizodzie. Mogli pokazac porod i na tym zakonczyc. A tak to wyszlo na to ze w III wiadomo ze urodzil sie luke i leja a poznie w starych czesciach jest to wielka tajemnica :)
Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???
MisieX - maly pluszowy faszysta... :]
teraz to już nie jest wina że taki był scenariusz, lecz pomysł nakręcenia SW "od końca"
moze niewiele osób wie, ale Lucas miał zamiar poprzestać tylko na New Hope - po jej ogromnym sukcesie nakręcił jeszcze 5 i 6 epizod (tu jest haczyk, bo nie miał wtedy na myśli nawet kręcenie prologu) tu ten dosyć duży babol bo jak sie zacznie ogladac chronologicznie odcinki wdg kolejnosci ich krecenia to wszystko jest w porzadku
klopot sie robi gdy bedziemy je ogladac wdg ich kolejnosci (epizod po epizodzie)
no ale coz, nic nie jest doskonale - a film i tak mnie zaskoczyl ze tak skladnie polaczyl tyle trudnych watkow - wiec jeden taki błąd nie zmąci geniuszu pana Georga
edit: moja skladnia to lepsza od mistrza Yody jest :)))))))))
po 1 film.onet.pl/0,0,1103129,wiadomosci.html :))))))))) w sumie moze byc ciekawie, napewno lepiej niz potencjalne epizody 7,8,9 w ktorych luk pewno by odbudowywal rade jedi zbieral i szkolił nowych, z aktorami tez bylo by ciezko, harrison ford swoj wiek juz ma podobnie jak mark hammil takze musieli by niezly make up zrobic a epizody o numeracji ujemnej ?:) pomysl dobry, ukazali by jak dorastal dooku oraz quin gon noi pewno sporo nowych bohaterow tez wymyslili, oby mu zycia starczylo a nawet jesil nie ,tfu, to niech jakiemus innemu rezyserowi przekaze prawa autorskie w spadku i niech te filmy powstaja i powstaja :)
a co do natalie portman jak sie nie trudno domyslic jestem jej fanem :> i przyznaje ze spodziewalem sie nieco lepszej gry takiej jak np w filmie garden state, polecam naturalnie :D
noi kijowo ze sie na lyso obciela :| ostatnia rzecz jakiej sie spodziewalem
Ma ktos juz moze na dysku i moze zapodac linkiem? Bo jak ja szukalem na DC to gdy zassalem i wlaczylem to pojawil sie jakis pornol :/
Sh1eldeR:
"Faktycznie wieksza frajde ma ten, kto zna postacie i ich historie (wiecie np. czemu Grievious tak kaszle? --> uklon w strone tych, co ogladali Clone Wars). Ale to nie znaczy, ze osoba, ktora nigdy wczesniej nie widziala niczego spod znaku SW jest zmuszona, zeby ten film ogladac calkowicie tępo i z wylaczeniem wyzszych funkcji mozgowych! ;-)"
No do cholery, obejrzałem właśnie Clone Wars po raz czwarty i nie mam pojęcia dlaczego Grievious ma swój ’stylowy’ kaszel. A tak btw - to mam już na dysku w jakościach dvdrip wszystkie części SW. Także stałem się dumnym posiadaczem wyśmienitej sagi Georga Lucasa - dla tych co nie wiedzą (są tacy?), najbardziej kasowej sagi w historii kina. Gdyby ktoś naprawdę bardzo chciał, to za pokryciem kosztów i dożuceniem na jednego beera, mogę wypalić i wysłać chętnemu wszystkie części. To piwko to oczywiście z dobrej woli, bo nie chcę broń boże na tym zarobić. Wszystkie części w jakości dvdrip jak już wspomniałem. A dla prawdziwych koneserów (jak ja na przykład) szykuje się wypaśna kolekcja płyt DVD, ale to na jesieni dopiero.
Pozdrawiam i niech moc będzie z Wami.
Hmm, SZAKAL, a kojarzysz akcje, w ktorej Grievous porywa Palpatine’a? Nie bylo tego w filmie (EP III), ale wydarzenia te bezposrednio go poprzedzaly. Ja ich w Clone Wars tez nie widzialem, ale tez nie widzialem calych Clone Wars, wiec moze nie tam nalezy tego szukac. W kazdym razie ja czerpie swoje informacje z innych, roznych zrodel i wszystkie one wskazywaly na Clone Wars, no ale pomylka zawsze jest mozliwa.
W kazdym razie, to bylo tak:
Grievous "w smialej akcji" wkradl sie na Coruscant i zwinal kanclerza (tak naprawde to Sidious kazal mu wczesniej porwac... samego siebie, ale Grevious nie wiedzial, ze Palpatine = Sidious). Zabral go na swoj statek i juz mial odlatywac, zaraz mial zamknac drzwi, gdy podbiegl Mace Windu i scisnal go Mocą, miazdzac mu klatke piersiowa. Niestety dla Windu, General byl juz w srodku - drzwi sie za nim zamknely, a jego statek odlecial. I tym oto sposobem udalo mu sie uciec, niestety z pewnym uszczerbkiem na zdrowiu, czego skutki mozemy podziwiac w EP III.
Btw, bylem dwa dni temu znowu na EP III w kinie i musze powiedziec, ze pieprza glupoty ci co narzekaja na lawe i inne efekty specjalne. Bitwy w kosmosie za genialne, a lawie specjalnie sie przygladalem, szukajac jakichs niedorobek czy czegos wygladajacego nienaturalnie i ich nie znalazlem. Jesli ktos dysponuje screenshotami z jakas dziwna lawa z EP III to prosilbym o ich zamieszczenie, z checia bym to obejrzal i sam ocenil. Lawe prawdziwa widzialem i tamta niczym sie od niej nie roznila (swoja droga widzialem akurat wlasnie ta z Etny, wiec moze i dlatego wszystko mi tak pasujowalo;)).
Z efektow specjalnych, ktore mnie troche razily, moglbym wymienic brak poswiaty od miecza swietlnego. Przysuwaja je sobie do mordy, 40cm od ciala, i nie widac zadnej poswiaty, mimo ze sam miecz swieci sie jak sto piecdziesiat.
bisz: Natalie portman na lyso? Ocipiales, panie? Miala dlugie, czarne, krecone wlosy, nie byla obcieta na lyso! Co ty wygadujesz? Czy to ja jestem slepy i mam jakies urojenia? :D (fanem Portman nie jestem, bo i nie uwazam, zeby byla tego godna ;p)
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
Sh1elder, widzę, że te same filmy/seriale oglądaliśmy :)
Nie wiem gdzie, nie wiem kiedy (ale dosc dawno), czytałem, że cała saga już została gdzieś wcześniej napisana. I składa się z 9 epizodów, po 3 trylogie. Ponoć w ostatniej trylogi (ep. VII VIII IX), Luke przechodzi na ciemna strone mocy po tych wszystkich wydażeniach (śmierć ojca itd) a Leja odkrywa w sobie moc (co widać juz w ep VI), i rodzeństwo w ostatniej trylogii ze sobą walczy...
Jeśli chodzi o sam EP III to to co mi sie nie podobało, to to przeistoczenie głównego bohatera...coś za łatwo i bez jakichkolwiek emocji poszło mu to klęknięcie i powiedzenie mój mistrzu przed lordem sithów...i w ogole jakos za prosto to zrobili...
Najbradziej podobała mi się chyba misja Obi’ego solo...ta zakończona walką z Grievous’em.
Dzięki za douczenie mojej wiedzy na temat SW Sh1eldeR.
I tak, faktycznie nie było w Clone Wars akcji uprowadzenia kanclerza... a szkoda, bo generalnie w całej nowej trylogii liczyłem na ciut więcej akcji z udziałem Samuela L. Jacksona (Mace Windu), którego fanem jestem od już dość długiego czasu (on jako aktor według mnie jest tego zaszczytu godzien). Clone Wars kończy się dla Palpatina = Sidiousa sceną, w której Count Dooku ląduje na Coruscant i rozmawiają o dalszych planach... no i jeszcze inspekcja armii klonów z udziałem kilku senatorów...
Jeszcze jedno co do Was moi drodzy forumowicze... wszyscy się czymś tam zachwycają, ale każdy pomija jedną jakże istotną i ważną rzecz. Chcę wspomnieć o naprawdę doskonałej kreacji Evana McGregora ! ! ! Przecież grał on w każdej z trzech nowych części i jest on jakże kluczową postacią filmu - to właśnie dzięki niemu "moc" na koniec epizodu szóstego znowu powraca do balansu ! ! ! To właśnie on jest jednym z najpotężniejszych Jedi - tyle tylko, że nie zdawał sam do końca o tym nie wiedział. Jest też ostatnim poza Yodą jedi, pozostałym przy życiu. Heh.. ależ ta saga wymiata.. może by tak zjazd i maratonik przy dobrych posiłkach... a potem dyskusje przy dobrym alkoholu? ? ?
**MisieX:
"Jeśli chodzi o sam EP III to to co mi sie nie podobało, to to przeistoczenie głównego bohatera...coś za łatwo i bez jakichkolwiek emocji poszło mu to klęknięcie i powiedzenie mój mistrzu przed lordem sithów...i w ogole jakos za prosto to zrobili..."
**MisieX - to co napisałeś jest zabawne - proponuję obejrzeć Clone Wars oraz Revenge of Sith kilka razy, bo obejrzeć i powiedzieć :było fajne", a obejrzeć i zrozumieć to, co jest ukazane, to dwie różne i odległe od siebie rzeczy. W tym filmie przemiana Anakina była zrobiona genialnie, postawa Palpatina i omotanie jego umysłu przez Ciemną Stronę Mocy. A przemiana trwa pół filmu... a sięgając głębiej, to czasów kiedy to młody Anakin wymordował ludzi piachu - co wyczuł nawet Yoda ! ! !
Apeluję, oglądajcie i zrozumcie co widzicie, sięgajcie głębiej a nie w to, co tylko pozornie widać.
>
> Cytat : ludzi piachu
> Misiu - to byli Tuskanie, ich koczownicza rasa zamieszkiwała pustynie Tatooine od zarania dziejów.
** I AM A PROUD MEMBER OF POLISH QUAKE COMMUNITY **
Ja się będę upierał przy swoim - słabo im wyszła ta przemiana...a sam aktor grający anakina (zapomniałem jak on sie wabił), gra tragicznie i nie potrafi wyrazić emocji w żaden inny sposób jak tylko zmarszyć czoło...
Mateo, jestem wychowany na starej trylogii.
A tam o ile się nie mylę, kiedy Luke poszedł za R2-D2 - który to droid dzielnie szukał Bena Kenobiego (Obi-Wana) - został zaatakowany przez hordę... no właśnie, to chyba byli Tuskanie o ile się nie mylę, jeżeli to nie byli właśnie oni, to zwracam honor. A że posidam jakąs tam znajomość języka angielksiego, która mniej więcej pozwala mi oglądać filmy bez tłumaczenia, to wsłuchuję się w to co słyszę. Generalnie preferuję właśnie oryginalnie słuchać niż czytać. Wracam do tematu... na ratunek Lukowi przyszedł zstary Ben Kenobi, chwilę rozmawiali, dowiedzieliśmy się, że Obi-Wan nadal żyje i jest nim Ben a potem jakoś było słychać w oddali okrzyki wcześniej wystraszonych.. Tuskan.
Tam właśnie Ben mówi do Luka, że łatwo ’ich’ wystraszyć, ale szybko wracają w wiekszej liczbie. Napisałem ’ich’, gdyż z ust Bena słychać dokłądnie takie to słowa:
"The sand people are ease..."
;a to w wolnym tłumaczeniu jakby nie było daje nam ’ludzi piachu". Dlatego wybacz mi mój błąd ale jest on pokierowany właśnie tym, ze zwracam uwagę na dialogi oryginalne i często zapamiętuję jakieś tam kwestie. No chyba, że to nit Tuskanie zaatakowali Luka w epizodzie czwartym, czyli w New Hope. Pozdrawiam i dzięki za kolejne informacje, wzbogacające wiedzę na temat SW.
misio - no offence - w pełni się zgadzam z Twoją interpretacją wykorzystania stwierdzenia "sand people" i bron boszzz go nie podwazam - masz bowiem rację - ja w swoim poście jedynie uściśliłem :D
Tuskanie to Ci nomadowie obandazowani] z rurkami zamiast oczu :D
Tuskanie porwali matkę Anakina - i od tego momentu zaczęła sie przemiana Anakina w Lord’a Vader’a.
** I AM A PROUD MEMBER OF POLISH QUAKE COMMUNITY **
nie rzoumiem czym Ci ludzie sie podniecaja! wszystkie filmy s.f. to dno nie rozumiem jak mozna ogladac cos takiego :o nic ciekawego :)
nowy ?? :>
Tak jak napisałem, dziękuje za wzbogacenie mojej wiedzy na temat SW.
A ktoś wie może coś więcej o stworzeniach, które sprzedawały roboty i poruszały się po pustyniach potężnymi Snadcrawlera’mi ? Te co wydawały z siebie taki dźwiektypu - utiti :b. Może trochę teorii tutaj byśmy popisali ? Wiecie, ulubione jednostki bojowe, nacje, rasy, ect...
Jeszcze raz dziękuję Mateo za doinformowanie w sprawie Tuskan - teraz już na pewno sobie to zapamiętam.