No joł po dość długim zastoju na forum prosze was zebyscie tutaj napisali swoje historie z Q3:].
Może zaczne od początku. Pewnego pieknego dnia do domciu wbija brajdak i mówi "hej grałeś kiedyś w Kłaka?". Ja na to "A co to jest?" no i tak sie wszystko zaczelo. Na szczęscie płyta była przegrywana od kumpla wiec na plycie byl tez modzik pod tytulem InstaUnlagged. Najpierw przeszedlem single player na "I can win", potem boty mi sie znudziły i juz potem nie zaglądałem do singla. Wtedy odłożyłem Q3 na półke(nie mialem neta) i zapomnialem o nim. W roku pańskim 2002 do domu podlaczyl sie net. Brat grał w BG2 i Diablo na necie a mi jakoś sie nie chcialo. Pewnego pieknego (znowu) dnia nudzilo mi sie i zaczalem przegladac polke z gierkami(trzeba dodać ze mam ich dość sporo ok.70 w tym aż jedna oryginalana ) przeglądałem i natrafiłem na plyte z napisem czarnym markerem "Q3A". Zainstalowałem. Odpaliłem. Znowu przesdzedlem Singla. Zaczalem grać na LANie Pykałem z kolesiami na all weapons. Wtedy spotkałem sie z modem unlaged. Koleś zalażył zerwa na tym modziku wszedlem i od razu spodobały mi się te "małpie figle" z rejlem. Zaczalem grać tylko w unlaga. Na all mialem problemy z przejsciem gry na "Hurt Me pleny" czy jakoś tak, a na insta przechodzilem az do nightmare(hehe do teraz nie umiem rozwalić Xaero w singla na Nightmare). Jeszcze innego pieknego dnia przyszedl do mnie koles i pokazał mi że w opcjach multiplayer jest coś takiego że można sobie zmieniać wyszukiwanie serverow z LANA na Internet. A było to dnia 22 Czerwca 2001 roku dobrze pamietam. Pierwszy raz zagralem na servie klanu [LZ] (ktory juz dzisiaj niestety nie istnieje:P). Od razu dostalem w dupe do 0. Po jakiś 3-4 miesiącach już byłem dość obkuty z Q3 poznawałem nowych kolesi, uczylem sie tricków. Wtedy też poznałem moją drógą miłość- Excesiv hehe ale to nieważne. Moim pierwszym klanem był klan N1. Trzeba dodać że swojego czasu grały w nim takie gwaiazdy jak L@merek czy Rem. Grałem i grałem a moje umiejetnosci rosły. Poznałem Elendara spoko koles nauczyl mnie sporo rzeczy. Muszę dodać że razem z nim na kiciorze obchodziłem rok 2002, serio nawet zdobyłem pierwszy na całej Ziemi frag w 2002 roku. Hehe to były czasy. N1 sie rozpadł i troche grałem sam ale to juz nie było to samo co z N1. Na 3 miechy dalem se spokoj. Potem znowu zaczalem giercowac dzięki moim kumplom Fizolowi i Esg z którymi założyłem klan Q3F (Quake 3 Freaks:]). Esg odszedl, a dolaczyl do nas Scorpion (tak ten z [necro]). Przają inicjatywę. Zmienił nazwę klanu na [Vatos Locos](heh sam nie wiem co to znaczy wiec nie pytajcie:P). Bardzo wtedy chcialem być w NAPie. Emi, Szakal, Rookie, Sony na servach robili masakre. Ale nadal byłem w VL. W 2003 roku postanowiłem wziąść sprawe w swoje ręce zaczalem coraz dłużej trenować i grać. Pisałem do Rooka w sprawie dojścia do NAP na szczęście dla mnie (a dla klanu niezabardzo) Emi, Dziad i Mizo opuścili klan i założyli własny. Chyba każdy wie jak sie nazywa. No i wtedy dołożyłem sobie do nicka ^7[NAP] . Pewnego razu wieczorkiem spodkałem na servie szakala (byl najebany ale co tam) i powiedział że jak z nim wygram to wbijam do NAP'u wygralem 20:10 (nie bylo to trodne z pijanym szakalem) no i tak już zostalem. No to na tyle chyba...:D:D:D
PS.Ciekawe komu sie chcialo doczytac do konca:D kto docztal ma u mnie batonika:P