Dobra następnym razem sie poprawie:)
Co do księży, to denerwuje mnie wiele rzeczy: te tłumaczenia, że dobry samochód jest po to potrzebny, by szybko dojechać do chorego, że grzechem jest niedawanie na tace (5 przykazanie kościelne), te ciągłe wtrącanie sie w politykę, \"kazania\", na których sugeruje (namawia) się ludziom jak głosować, szczytem wszystkiego było obklejenie sali lekcyjnej chamskimi plakatami antyunijnymi (treść na nich zamieszczona nie nadawała się nigdzie),
Te działania na psychikę ludzką przez zapisywanie, ile kto dał na tace (w wiadomym celu)
Tak sie składa, ze sąsiadem mego kumpla jest ksiądz odprawiający msze w cerkwi, czyli potocznie nazywany popem,22-27 lat, 1 w tygodniu jeździ na Grabarkę odprawić msze, w pozostałe dni, nigdy byście nie uwierzyli, że jest księdzem:), chodzi na piwo, pali, przeklina, kumpel często pożycza od niego jakieś płyty, czasami grają, przez siec w quaka[1], podobno spoko gość, do czego zmierzam, bycie księdzem to dobry interes-gość ma dużo kasy, wolnego czasu, w dodatku może mieć żonę[20]