Ostatnio bylem na fajnej stronce o snach byly tam rozne dziwne rzeczy tez w jaki sposob kontrolowac sny - jak ktos zna linka do niej niech da bo ja nie pamietam ;P
Co do lunatykowania - kiedys mialem malowanie w pokoju to spalem w drugim a z mojego wszystko bylo wyniesione i matka mi opowiadala ze szla rano do pracy a patrzy - ja stoje w pizamie w tym malowanym pokoju w rogu i po prostu stoje :D Ciekawe ile tam stalem. Nie no jak ja bym zobaczyl tak kogos to niezle bym sie przestraszyl :/ Matka mnie odprowadzila do pokoju drugiego, jeszcze cos tam niby gadalem ale nic nie pamietam.
Drugi raz, troche innej natury mialem jak mi wieza hi fi rano zaczela napierdalac budzenie (zapominam czasem wylaczac na weekend) to ja (ofkoz nic z tego nie pamietam dopiero pozniej zobaczylem co zrobilem - znaczy mialem taki dziwny przeblysk ale o tym zara ;P) probowalem wylaczyc ta wieze ale nie wiedzialem jak to zrobic (a wystarczy nacisnac przycisk stop albo power) wiec probowalem wyciagac wszystkie kable z tylu wiezy(normalnie mialem takie zaciemnienie nie wiedzialem co sie dzieje) nastepnie wyciagnalem kabel od tv a potem rozwaliłem kable od psxa i porty do ktorych byly podlaczone. Ogolnie robilem trzode wokol listwy z kablami i wokolo:) Gdy w koncu wieza przestala brzeczec (wylacza sie sama po 1 minucie) poszlem spac (tylko ze juz tego nie pamietam). POtem jak sie zbudzilem to zobaczylem niezly burdel w pokoju zreszta troche mnie kosztowala wymiana rzeczy od psxa ;)
Wlasnie to bylo dla mnie najdziwniejsze - przez pierwsza czesc tego zjawiska mialem jakby polowiczna kontrole nad swoim cialem i umyslem a potem juz wogole(choc zawsze sie budze normalnie jak wieza zaczyna mnie budzic).
Bad boys, bad boys, what you gonna do, what you gonna do when I come for you?