ja pier. jakie stresy czlowiek ma przez tą neodupe - dioda adsl migała, zadzwonilem do nich i sie pytam czy awaria jakas w moim rejonie, a oni mowia ze nie, ale sprawdza czy wszystko ok i oddzwonia - no i dzwonia po paru godz i mowia ze moja centrala jest za daleko i ze warunki sie pogorszyly na linii i juz nie bede mogl miec 1Mb tylko 512, wiec moge zerwac umowe i zmienic, co zajmie jakies 2 tygodnie ;ssssssssssssssssss a jak chce to moga sprawdzic czy przepiecie do innej centrali cos pomoze - co zajmie tez jakies 2 tygodnie dodatkowo ;ssssssssssssss kazali dzwonic na niebieska linie zeby poprosic o jakis wywiad techniczny, juz sie wqrwiteges porzadnie na nich i se w myslach trenuje przeklenstwa, ale zresetowalem ostatni raz router i ... jest, dziala kuRv@ - cud do kwadratu...a jeszcze nie wspomnialem ze troche wczesniej dioda adsl sie zaswiecila i uzyskalem polaczenie ppp, ale net nie dzialal, wiec juz bylem w pizdu wnerwiony i zrezygnowany...juz kruwa zaczelem sie zastanawiac czy czasem netia nie ma jakiejs lepszej centrali...farta maja sukinkoty
a najlepsze jak ktorys raz tam dzwonie i slysze ze jakas panienka odebrala i se mysle "no k. tak, blondynka jakas pewnie"...no i k. zgadlem - totalne zero pojecia o czymkolwiek, co sie o cos pytam to "prosze chwile poczekac" i slysze ze z kims rozmawia i cos tam do mnie duka i tak w kolko, az w koncu sie rozlaczylem i zadzwonilem jeszcze raz i na szczescie wylosowalem kogos kto chociaz wie co to internet...