ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Odzyskiwanie danych z dysku - szukam programu

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 10:24:07

Cześć,
Mój przypadek wygląda następująco - przygotowałem sobie partycję Primary 50 GB na dysku 640 GB pod instalacje windowsa XP. Niestety instalator coś namieszał i teraz mam jedną partycję 130 GB widoczną w windowsie (na ktorej nic nie ma), a pozostale 2 partycje na ktorych mialem dane zniknely. Ponadto w Partition Magic cały dysk jest widziany jako jedna partycja BAD.

znalazłem pierwsze lepsze programy, które odzyskują dane tylko z partycji widocznych w windowsie - dane, które stracilem są chyba dalej fizycznie na tym dysku, dlatego noszę się z zapytaniem - jakiego progamu najlepiej użyć w mojej sytuacji do odzyskania danych.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

null

Od: 2003-09-22

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2009-08-27 10:52:59

Kiedyś posypała mi się tablica MBR. Nie udało się jej odzyskać, więc sformatowałem cały dysk (quick format) i użyłem programu R-Studio (oczywiście w 'oryginale'). Zwrócił mi w całości dwie partycje po 100GB (tylko pare zdjęć było zamazanych do połowy), więc jest to skuteczne narzędzie, ale płatne. Z darmowych wersji nie wskaże Ci żadnego tytułu, ale jeśli masz tam coś naprawdę ważnego to nie ryzykowałbym użycia freeware'u.

Nie zapomnij o tym, żeby dane odzyskiwać na inny dysk, a nie z jednej partycji na drugą. Nadpiszesz sobie wtedy swoje stare dane, które chcesz odzyskać, danymi odzyskanymi ;)

BTW, dziwne, żeby instalator windowsa skopał dzielenie na partycje. Zawsze trzeba zatwierdzić partycjonowanie i wybór partycji. Przy tym wyborze wszystko wyglądało ok?

Nie dobrze też, że Partition Magic widzi twój dysk jako BAD. To mi wygląda właśnie na uszkodzenie MBR. Niestety odzyskanie jej graniczy z cudem chyba, że masz zrobiony jej backup.

Spróbuj najpierw odzyskać dane na inny dysk, jeśli się uda to sformatuj go i postaw system od nowa. Jeśli nie uda się odzyskać danych, spróbuj go szybko sformatować i wtedy odzyskać dane.

Tyle jeśli chodzi o moje doświadczenia. Mnie na tym zawsze mnóstwo czasu schodziło, więc życzę cierpliwości i powodzenia ;)

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 11:02:00

instalator windowsa zobaczył na tym dysku tylko jedną partycje Primary (ja przyszykowalem 50 GB, on zobaczyl 130 GB), ale pisal, ze nic na niej nie ma to pomyslalem, ze moze zapożyczył wolne GB z innych partycji wiec zainstaowalem system - ktory notabene w ogole sie potem nie podniosl. po podpieciu starego dysku ATA, na ktorym mialem system wczesniejszy i na ktorym siedze teraz w windowsie mam tylko 130 GB partycje na ktorej jest ten nieszczesny nowy windows i tyle... nic wiecej.

co do danych - jak sie nie uda to tragedii nie ma, mialem tu cale swoje zbiory muzyczne, seriale (troche tego bylo - 15 sezonow SG, 7 sezonow the outer limits, housy, dextery itp :D). najbardziej mi szkoda tej muzyki, ktora zbieralem od poczatku posiadania kompa.

o ewentualnych postepach bede informowal ;p

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

brachol

Od: 2005-08-12

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 11:11:31

Mnie to wyglada, jak by system nie obslugiwal dyskow powyzej 128GB. Jaka wersje tego XP postawiles? Dopiero wersje z SP1 i wyzej obsluguja dyski >128GB.

A jezeli chodzi o programy do odzyskiwania danych, to mialem okazje uzyc tylko raz (i oby tak zostalo) programow GetBackData (sa osobne wersje dla FAT i NTFS) oraz Zero Assumption Recovery.

Poczytaj takze o programie TestDisk.

//edyta:
Mieszales zworkami na dysku? Jezeli tak, to moze przypadkiem ograniczyles go do 128GB?

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 11:28:12

to windows bez zadnego SP, stad chyba problem wyskoczyl

zworkami nic nie mieszalem

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

null

Od: 2003-09-22

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2009-08-27 11:35:04

Spróbuj edytować rejestr, w kluczu:
HKEY_LOCAL_MACHINE\ System\ CurrentControlSet\ Services\Atapi\ Parameters
dodaj wpis typu DWORD - EnableBigLba ustawiony na 1.

Jeżeli rozpozna dysk to znaczy, że wina windowsa, jeżeli nie to nie ;)

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 12:57:31

yac napisał:
> to windows bez zadnego SP
yac, nie wiedziałem, że masz zapędy samobójcze :-P

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 13:24:00

Acronis Disk Director Suite 10 - u mnie przywrócił w całości skasowane partycje które skazował zjebany linSUX (i niech ktoś tylko ŚMIE powiedzieć, że to moja wina to jebne posta A4 ! ) więc polecam !

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 13:28:37

AL|EN napisał:
> i niech ktoś tylko ŚMIE powiedzieć, że to moja wina to jebne posta A4 !
to Twoja wina, tylko i wyłącznie

:icon_lol:

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 13:43:07

Get Data Back wykrył jakieś 80% pilków - właśnie kopiuje muze

spróbuje też tego co podałeś AL|EN, bo brakuje częsci plików, które też chciałbym odzyskać.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 14:00:52

^M^ napisał:
> AL|EN napisał:
>
>
> > i niech ktoś tylko ŚMIE powiedzieć, że to moja wina to jebne posta A4 !
>
>
> to Twoja wina, tylko i wyłącznie
>
> :icon_lol:
N to poradniczek jak przekonać się jaki to linsux jest wspaniały:

  1. Bierzemy czysty dysk, kasujemy wszelakie partycje, tworzymy 4 nowe (mogą być nawet 10 GB każda), jedna podstawowa wiadomo a kolejne 3 jako dyski logiczne na partycji rozszerzonej za pomocą XP i formatujemy, nic trudnego prawda ? Czyli mamy C,D,E,F.

|---C---|---D---|---E---|---F---|

  1. Bierzemy Ubuntu, odpalamy instalator z płyty i przy wyborze partycji pozwalamy aby partycja C została podzielona na dwie: punkt montowania / oraz SWAP. Dostajemy wtedy np: 8 GB na /(sformatowaną jako np ext3) i 2GB SWAP a reszta nietknięta:

|-/-|-S-|---D---|---E---|---F---|

Linsux się instaluje ok bawimy się nim chwilkę, stwierdzamy oczywistą rzecz, że na Desktopy to gówno i niech wraca do piwnicy i z radością chcemy powrócić do XP.

Instalujemy więc XP, formatujemy sobie punkt montowania / jako C no i mamy:

|-C-|-S-|---D---|---E---|---F---|

S wiadomo pozostałość SWAP po linsuxie. Po tym jak XP się zainstaluje robimy BARDZO skomplikowaną rzecz a mianowicie: wchodzimy do zarządzania dyskami i widzimy tam taki właśnie układ partycji jak na diagramie powyżej i ...

KASUJEMY pozostałą partycję SWAP w celu połaczenia pustago miejsca do C. Tadaaaaaaaaammmmmm Partycje E oraz F ZNIKAJĄ MAGICZNIE Yeee ! :icon_dance:

Dla niedowiarków/fan-boyów linsuxa proponuję przetestować to na swoich dyskach z danymi :icon_wink:

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

null

Od: 2003-09-22

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2009-08-27 14:14:20

To, że windows ma problemy z linuxowymi partycjami to nie wina linuxa.

Poza tym, jeśli w taki sposób podchodzisz do przygotowania dysku pod nowy system operacyjny to brakuje Ci podstawowej wiedzy na ten temat.

Nie róbmy syfu w nieodpowiednim do tego miejscu...

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 14:22:57

Chyba tobie brakuje wiedzy. Cóż to za tragiczny błąd popełniam ? Może mi powiesz, że nie mogę sobie kasować i zmieniać rozmiaru partycji ? To że po usunięciu linsuxowej partycji znikają bonusowo dwie INNE to ewidentna wina linsuxa bo to on tworzył swoje gówniane partycje. Jakoś kazda wersja windowsa nigdy nie robi podobnych kosmosów tlyko linsux.

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 14:27:56

Może coś przekręciłeś, ale z tego opisu chyba jasno wynika, że to windows czegoś nie wykrywa, a nie linux psuje.

null

Od: 2003-09-22

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2009-08-27 14:33:32

Nie będę się tutaj wdawał w dyskusje i przepychanki, szczególnie z kimś kto umie tylko wykrzykiwać swoje nieuzasadnione poglądy.

Osobiście mam gdzieś czy będziesz pracował na linuxie, windowsie, czy norton commanderze. Irytuje mnie tylko, gdy ktoś się wypowiada na dany temat nie mając podstawowej wiedzy. Poczytaj trochę o budowie partycji to porozmawiamy...w odpowiednim temacie.

Tymczasem, szanowny panie Redaktorze, jeśli masz jeszcze coś do napisania w tym offtopie to zapraszam na prv, temat zostawmy w spokoju.

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 14:50:55

Mav’ napisał:_
> Może coś przekręciłeś, ale z tego opisu chyba jasno wynika, że to windows czegoś nie wykrywa, a nie linux psuje.
Właśnie wynika coś zupełnie odwrotnego: linsux tworzy partycje i to on jest odpowiedzialny za coś niestandardowego co powoduje, że przy kasowaniu lecą tez inne partycje. To do twórców linsuxa należy zadanie aby nie psuć tablicy partycji swoimi a nie do windowsa, żeby NAPRAWIAŁ syf po linsuxie. Bawię się dyskami, partycjami i sprzętem już ładnych parę lat i nawet za czasów DOS'a partycje mi nie znikały od tak sobie.

null napisał:
> Nie będę się tutaj wdawał w dyskusje i przepychanki, szczególnie z kimś kto umie tylko wykrzykiwać swoje nieuzasadnione poglądy.
>
> Osobiście mam gdzieś czy będziesz pracował na linuxie, windowsie, czy norton commanderze. Irytuje mnie tylko, gdy ktoś się wypowiada na dany temat nie mając podstawowej wiedzy. Poczytaj trochę o budowie partycji to porozmawiamy...w odpowiednim temacie.
> Tymczasem, szanowny panie Redaktorze, jeśli masz jeszcze coś do napisania w tym offtopie to zapraszam na prv, temat zostawmy w spokoju.
Mam gdzieś budowę partycji - to ma dziać a nie kasować mi dane. Nie chcę żadnych przepychanek tylko stwierdzam fakt: linux PSUJE tablicę partycji bo jakby nie psuł to po usunięciu swap zostawało by puste miejsce (no i zostaje) ale cała reszta partycji pozostawała by nienaruszona ! Co za ogromna pojebka musi tam siedzieć skoro kasowanie linsuxowej partycji w obszarze partycji podstawowej kasuje jakieś bogu ducha winne 2 partycje w obszarze partycji rozszerzonej ? Bug jak nic ale nie to wina windowsa bo nie umie naprawić burdelu z partycjami co zrobił linsux.

Ach jeszce jedno panie znawco: zrobiłem sobie własnie 10 aprtycji z kazdym systemem plików jaki jest dostępny w Acronisie. Kasowałem , zmieniałem przenosiłem ( w sumie 10 operacji na raz) no i zgadnij co ? Wszystko było tak jak chciałem. Niesamowite, że na windowsie coda na kiju robisz z dyskiem i nadal działa a na linsuxie robisz podstawową rzecz i rozjebuje to parawie wszystko.

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

sch

Od: 2005-05-26

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2009-08-27 14:51:24

Easyrecovery :D

KUNDEL

Od: 2005-02-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-08-27 14:53:21

yac napisał:
> Cześć,
>
>
> Mój przypadek wygląda następująco - przygotowałem sobie partycję Primary 50 GB na dysku 640 GB pod instalacje windowsa XP. Niestety instalator coś namieszał i teraz mam jedną partycję 130 GB widoczną w windowsie (na ktorej nic nie ma), a pozostale 2 partycje na ktorych mialem dane zniknely. Ponadto w Partition Magic cały dysk jest widziany jako jedna partycja BAD.
>
> znalazłem pierwsze lepsze programy, które odzyskują dane tylko z partycji widocznych w windowsie - dane, które stracilem są chyba dalej fizycznie na tym dysku, dlatego noszę się z zapytaniem - jakiego progamu najlepiej użyć w mojej sytuacji do odzyskania danych.
...

Cześć :)

Twój przypadek wyglada na samobójstwo :D - bo kto w roku 2009 instaluje WindowsXP bez SP?

Co ci się stało z partycjami? - a no sprawa jest prosta ale dlaczego tak się dzieje to trzeba by się już było pytać DeBilla Geja z firmy Microshit. Instalator WinXP jest po prostu spier.. (czytać popsuty). Pondczas instalacji/partycjonowania tworzy on błędne wpisy w tablicy partycji (tablica p. są to ostatnie bajty MBR któy jest w pierwszym fizycznym sektorze na dysku). Tak popsutą tablice rozpoznaje sobie (na swój własny sposób) Windows, ale już inne programy/systemy mają z taką błędną tablicą problemy. Stąd własnie "żółte" pole BAD w Partition Magic'u. Tak czy owak jest to na 100% wina Windowsa i jego instalatora.

Przy uruchamianiu Partition Magic na pewno jesteś pytany czy naprawiać tablicę partycji (lub błędny #1 sektor partycji jakiejś-tam) - tutaj KONIECZNIE wybierz "NIE naprawiaj". Jeżeli naprawisz to na pewno nie zostanie "naprawione".

Najpierw to postaraj się stworzyć kopie fizycznej zawartości (sektor-po-sektorze) takiego dysku na inny dysk (tak jak ci to radził tutaj któryś z kolegów). Kopie zrobisz za pomocą Acronis lub Norton Ghost. Ważne jest tylko, żebyś w opcjach tego programu wybrał aby kopiowana była zawartość wszystkich sektorów.

Jeżeli stworzyłes kopie zapasową to można przystąpić do próby odzyskiwania. A w razie gdyby nie udało się czegoś odzyskać lub jeżeli byś coś spier.. (czytać: popsuł) to przywaracasz zawartośc sektorów tego dysku z kopi zapasowej - i... walczysz ponownie.

Programów do odzyskiwania utraconych danych (czyli plików/katalogów) oraz całych partycji jest wiele. Wyżej ktoś wymienił GetDataBack (dla danych) oraz Acronis (dla partycji) - i słusznie. Ja używałem obu i oba okazały się skuteczne.

Na wszelki wypadek podam liste znanych mi programów tego typu:

Acronis RecoveryExpertDeluxe1.0.0.132

Active@ File Recovery

Active@ Partition Recovery

DriveRescue.zip

EasyPartitionRecovery_Pro_610_Trial.exe

EasyRecovery Professional Edition v5.1

Eraser 5.3

Fast File Recovery R-Studio Rstudio Full Ver 2.1.zip

File Scavanger

filerecovery-demo.exe

FreeUndelete.zip

gdbnt_NTFS.zip

gdb_FAT.zip

GetDataBack for FAT 2.24

GetDataBack for NTFS 2.24

iRecoverSetup.exe

Lost and Found v1.06.exe

NTFS_Recovery

O&ODiskRecovery 3.0

Ontrack Easy Recovery Professional v.6.0.exe

Partition.Table.Doctor.v.3.0.Full.Retail

PCfileRecovery.zip

PcInspectorFileRecovery.zip

R-Studio

Recover4all Pro 2.21

RecoverMyFiles-Setup.exe

Restoration.zip

Restorer2000 Professional

Testdisk

testdisk-6.1.win.zip

testdisk-6.2-WIP.win.zip

Undelete Professional 4.0.096

UNDELETE.EXE

UNERASE.EXE

unerase_en_h.exe

unstopcp.zip

Acronis RecoveryExpertDeluxe1.0.0.132

Active@ File Recovery\Active FileRecoveryProSetup.exe

Active@ File Recovery\Active@ File Recovery for Windows 2.0

Active@ Partition Recovery\Active Partition Recovery 2.1

Active@ Partition Recovery\Active Partition Recovery Full v3.0

Active@ Partition Recovery\Active Partition Recovery 2.1

EasyRecovery Professional Edition v5.1

Eraser 5.3

File Scavanger

GetDataBack for FAT 2.24

GetDataBack for NTFS 2.24

NTFS_Recovery

O&ODiskRecovery 3.0

Partition.Table.Doctor.v.3.0.Full.Retail

R-Studio\R-Studio Network Edition 5.0 Build 129001 [ENG]

Recover4all Pro 2.21

Restorer2000 Professional

Testdisk

Undelete Professional 4.0.096

Podłącz swój dysk pod linuxa i sprawdź czy przypadkiem linux nie widzi partycji (tak na wszelki wypadek jeżeli by zobaczył..). Potem sprawdź pod linuxem programem QParted - czy on przypadkiem nie widzi partycji. Podłącz dysk pod komputer z zainstalowanym Windows'em i sprawdź pod programem "Paragon Partition Manager". Jeżeli w którymś z tych programów udało by się "zobaczyć" twoje utracone partycje to być może uda się je całe skopiować na inny dysk. Jeżeli się nie udało to dopiero wtedy zacznij walczyć programami GetDataBack itp. oraz programem Acronis Disk Director Suite 10. A dlatego dopiero wtedy, że programy te (Acronis D D S) nie kopiują odnalezionej partycji tylko dokonują zmiany w MBR tak, że ta będzie wskazywać na odszukaną partycję. Jeżeli odszukana partycja jest faktycznie twoją utraconą partycją to problemu nie ma - gorzej jeżeli program Acronis odnajdzie nie taką partycję jaką utraciłeś i jeżeli ty zaakceptujesz dokonanie przez niego zmian w MBR - wtedy będziesz mieć poważny problem (jeżeli nie zrobiłeś oczywiście kopi zapasowej całego dysku sektor-po-sekotrze).
p.s.

Alien, ty napisałeś, że stworzyłeś kilka partycji.. miałes linuxa.. potem zainstalowałeś Windowsa... i partycje w magiczny sposób poznikały - Nie, nie poznikały w magiczny tylko w sposób debilny windowsowy, bo właśnie panowie z Microshit doszli do wniosku, że jeżeli się instaluje Windowsa to wszystkie inne partycje z innymi systemami mają być nieużywane. Instalator Windowsa oznacza je wtedy jako ukryte (hidden). Aby je przywrócić należy użyć programu Partition Magic i je po prostu zaznaczyć jak jednak "widoczne".

Od siebie dodam jeszcze, że mam nadzieję, że kiedyś uda się stworzyć dobry system operacyjny na naszym kontynencie i nie będziemy uzależnieni od wybryków panów z USA.

"W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że chyba wolę pomyśleć, że nikt go nie stworzył. "

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-08-27 15:01:57

Jakbyś dobrze przeczytał co napisałem to byś wiedział, że instalator widziała wszystkie partycjie, znikają one tylko gdy w zarządzaniu dyskami skasuje się parycję SWAP z linsuxa. Tyle.

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

KUNDEL

Od: 2005-02-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-08-27 15:03:49

AL|EN napisał:
> Ach jeszce jedno panie znawco: zrobiłem sobie własnie 10 aprtycji z kazdym systemem plików jaki jest dostępny w Acronisie. Kasowałem , zmieniałem przenosiłem ( w sumie 10 operacji na raz) no i zgadnij co ? Wszystko było tak jak chciałem. Niesamowite, że na windowsie coda na kiju robisz z dyskiem i nadal działa a na linsuxie robisz podstawową rzecz i rozjebuje to parawie wszystko.
...
Panie "redaktorze" :D Pan się nie denerwuje bo Panu żyłka pęknie ;D

Program do robienia partycji może tworzyć/kasować/przenosić/zmniejszać/poszerzać partycje bo on akurat wie co robi i robi to w sposób jaki jest zgodny z pewnymi normami/standardami itdp. Natomiast system operacyjny (oraz jego instalatory) jakim jest Windows nie trzyma się standardów/norm bo (w praktyce) nie musi - tak stwierdzili panowie z (tfu tfu) Microsoftu i robią "po swojemu". Wymyślają własne standardy/normy (np. Windows-cp1250) bo im tak pasuje. To, że wymyślają czasami koło na nowo (np. ISO-8859-2) to już jest skutek uboczny, ale oni mają to głęboko w du... a to dlatego, że to Microsoft jest monopolistą i to jego systemów jest na desktopie najwięcej. Oni mogą sobie na to pozwolić, bo nie jest dla nich istotne, że ich system gryzie się z linuxem. Oni wyznają politykę "Windows gryzie się z linuxem - skasuj linuxa".

Problem z partycjami własnie nie leży po stronie linuxa Alienq lecz po stronie Windowsa. Faktem natomiast jest to, że instalatory (szczególnie stare) linuxa nie tworzą partycji w taki sposób jaki by sobie tego życzył jego użytkownik przez co często można było sobie pokasować nieodpowiednie partycje.

Partycja linuxowa swap jest to partycja linuxowa swapa a nie zwykła partycja z plikiem wymiany tak jak jest to w przypadku WindowsXP.

"W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że chyba wolę pomyśleć, że nikt go nie stworzył. "

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 16:29:27

ok, odzyskalem to co chcialem

teraz z kolei mam inny problem - kiedy probuje podzielic dysk na partycje w Partition Magic, to podczas rebootu i wykonywania tych zadan wyskakuje error - wrong parametr. nie wiem jak przywrocic ten dysk do uzytecznosci teraz :)

dorwalem tez juz winXP SP2 z msdnaa z czasow kiedy urzedowalem na politechnice - czy jesli odpale go to instalator sobie poradzic z podzieleniem tego dysku pomimo tego, ze PM nie dal rady?

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

KUNDEL

Od: 2005-02-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-08-27 16:46:27

yac napisał:
> ok, odzyskalem to co chcialem
> teraz z kolei mam inny problem - kiedy probuje podzielic dysk na partycje w Partition Magic, to podczas rebootu i wykonywania tych zadan wyskakuje error - wrong parametr. nie wiem jak przywrocic ten dysk do uzytecznosci teraz :)
>
> dorwalem tez juz winXP SP2 z msdnaa z czasow kiedy urzedowalem na politechnice - czy jesli odpale go to instalator sobie poradzic z podzieleniem tego dysku pomimo tego, ze PM nie dal rady?
...
1. Ty sobie poradziłeś, więc podziel się swoją wiedzą czego użyłeś z innymi, którzy może kiedyś wpadną na podobny problem.

  1. Próbujesz dzielić dysk i wyskakuje ci błąd. Nie jestem pewny czy moja wyobraźnia nadąrza, ale być może jest tak, że na dysku masz:

C: - to jest twój system Windows z zainstalowanym Partition Magic (w wersji pod Windowsa)

D: - kolejna partycja .. (i takich partycji masz być może kilka)

A więc jezeli próbujesz coś dzielić/powiększać/zmniejszać/przesuwać C: to całkiem prawdopodobne jest, że program wyświetli błąd dlatego, że nie może ruszyć partycji na której znajdują się jego pliki. Innymi słowy jeżeli chcesz coś robić z C: to użyj PMagic w wersji DOS'owej nagranego na CD lub pendriva. Ew. możesz podpiąć ten dysk do innego komputera i wtedy zrobić porządek. Ew. możesz uruchomić komputer z płyty LiveCD linux (np. najnowsze ubuntu) - tam jest program GParted (tylko ostrożnie! nie zapomnij w nim wybrać odpowiedniego dysku na którym chcesz dokonać zmian - ja się kiedyś pomyliłem :P).

  1. To co natworzy instalator tego się nie da przewidzieć :D W każdym bądź razie instalator na pewno nie podzieli ci partycji, nie zmieni rozmiaru partycji. On co ponajwyżej może to jakieś partycje pokasować lub poukrywać i utworzyć nowe.

Aha, jeszcze mi się coś przypomniało - PMagic przy wyświetlaniu błędu czasami podaje jego nr np. "popsułem partycje - błąd #1234". Jeżeli podał numer błędu to wklej treść oraz numer błędu w google.

"W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że chyba wolę pomyśleć, że nikt go nie stworzył. "

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 17:31:07

cały ten felerny dysk jest teraz czysty, system mam obecnie na 120 GB ATA i jest on niezalezny od tego systemu ktory probwalem instalowac na 640 gb SATA - wiec nie w tym tkwi problem

co do backupu, to starczyl mi tylko Get Data Back w sumie. teraz po probie instalacji na 640 SATA windowsa komputer po skopiowaniu na niego plikow (zobaczyl pelna partyce, ktora sformatowal) resetuje sie non stop zaraz po zaladowaniu BIOSu. Podpiąłem z powrotem stary system i w PM widze, ze wciąż moja 640 jest jako BAD. Za to windows juz widzi jedna partycje NTFS 640 GB. mimo to pewnie dalej cos jest nakopane skoro PM pokazuje blad i systemu nie moge na tym dysku postawic. sprobuje formatowanie spod windowsa albo jakis inny program.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

brachol

Od: 2005-08-12

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-08-27 17:40:19

@yac:
najprosciej w tej chwili bedzie podzielic ten glowny dysk podczas instalacji windowsa (usunac wszystkie, stworzyc nowe).

Ewentualnie jak KUNDEL mowi, uzyc LiveCD/USB GParted - nie ma potrzeby sciagania jakiejs calej dystrybucji.

A jezeli chodzi o Partition Magic, to nie jest to raczej polecany program na te chwile. Takze potrafi stworzyc rozne dziwne cyrki z dyskiem - sam nie doswiadczylem tego, ale kumplowi (kumaty) polecialy przez ten program wszystkie partycje (200GB).

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-08-27 23:04:07

Cytat z posta - autor: AL|EN
> Chyba tobie brakuje wiedzy. Cóż to za tragiczny błąd popełniam ? Może mi powiesz, że nie mogę sobie kasować i zmieniać rozmiaru partycji ? To że po usunięciu linsuxowej partycji znikają bonusowo dwie INNE to ewidentna wina linsuxa bo to on tworzył swoje gówniane partycje. Jakoś kazda wersja windowsa nigdy nie robi podobnych kosmosów tlyko linsux.

Twoj problem polega na tym, ze nie masz pojecia o systemach z rodziny unix i nawet nie wiesz jak je poprawnie usunac z systemu. Potem rzucasz sie jak male dziecko lub czlowiek, ktory cierpi na nagly atak agresji (choleryk). Robisz zamet w temacie, do ktorego nie wnosisz absolutnie nic pozytecznego. Siedz na dupie i nie komentuj, nie pisze nic - jesli nie pomagasz. Dlaczego jeszcze tego nie zrozumiales? Masz chyba juz grubo > 18 lat, wiec powinienes w koncu zaczac myslec. Nie ma sensu polemizowac jak juz stwierdzil null.

Moim zdaniem powinienes sobie zainstalowac to co chcesz ale nie wypowiadac sie na tematy, co do ktorych nie znasz nawet podstaw. Naucz sie, ze lamy potrafia spierdolic nawet najprostrza rzecz ale od zwyklego laika odroznia ich to, ze za zly stan obwiniaja wszystkich i wszystko tylko nie siebie. Jaki administrator, taki system - zapamietaj to sobie.

Przepraszam Jacek za offtopa :) Juz wiecej nie odpisuje.

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt