hehe jak mi jakas fundujesz to looz :)a
piórka, czyli kostki, czyli... czym gracie (only 4 guitar players ;P)
Dodano dnia: 2003-10-29 20:04:34
> albo sie naucz go wykrozystywac to przestanie cie denerwowac
jakby to powiedziec... ten zasrany mostek strasznie przeszkadza... chociarzby w strojeniu... nastroje niby wszystko ok, a tu sie okazuje, ze np e lub h juz jest rozstrojone... a dlaczego?, bo mostek sie troche podniosl pod wplywem naciagniecia \"grubszych\" strun...
zreszta to co mostkiem to mozna palcem... no chyba ze mowimy o prawdziwych wymiataczach, do jakich ja napewno nie naleze
podsumowujac: mostek zablokowac trzeba zdecydowanie :P[yellow]
na dwoje babka wróżyła
Dodano dnia: 2003-11-01 03:02:19
ja tam za wajchami nie przepadam ... :0 w gitarze wazne jest dal mnie rwgualcja mostaka zeby był w miare płąski (dobrze reka lezy) i 2 humbackery jeden przy mostku drugi z przodu ... thats all :>
a jak to jeszcze bedzie czarny ibanez rg 7321 to jest git
Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]
Dodano dnia: 2003-11-01 08:24:54
Mostek fajny jest, ale trzeba umiec korzystac, jak zobaczylem co satriani z nim wyrabia w kawalku Cool #9 z G3 tour to mnie rozlozylo na lopatki :)
Ale jako ze ostatnio polubilem rytmiczne granie, i miesiste riffy to wajcha nie jest mi tak potrzebna (chociaz chyba lepszy bylby ze mnie git. solowy jak rytmiczny, ale to sie okaze... tylko zalatwie sobie sprzet :D )
www.Insane.kgb.pl - zapraszam!