Kwestia praktyki - musisz wyczuc jak ustawiac celownik zeby ani za mocno Cie nie odbijalo od sciany, ani nie dawalo zbyt malej predkosci :P W zasadzie sam sobie odpowiedziales.. nie wiem jak Ci doradzic. To tak jak na plasmie, mowisz nie masz problemu, wiec wyobraz sobie podobne ustawienie myszy, tylko ze z rakieta... Nie ma jakiejs wielkiej filozofii, nikt tez podczas wspinaczki nie patrzy na katy. Po prostu trening i wyczucie.. i fart, zalezy jak wejda rakietki :p Wazna jest tez pierwsza rakieta, tzn. wysoki i rownie daleki rj, taki optymalny, a potem jak druga wejdzie, to juz dalej idzie z gorki.
Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi swiatło pociągu, a maszynista trzech debili na torach.