ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Śniegi stopniały, wyciągamy zakurzone rowerki :)

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-28 12:28:12

Na pewno w święta wielu skorzystało z okazji i wyciągnęło zakurzone rowerki po przerwie zimowej :)
Wątek ten zakładam w celu luźnej rozmowy na temat rowerów, mogą to być różne ciekawe doświadczenia/wypadki, jak i rozmowy na temat sprzętu, czy też tras, po jakich jeździcie i co Was w rowerach kręci ;)
Ja mogę się pochwalić, gdyż od kilku dni staram się powrócić do formy sprzed pół roku, ale na razie idzie mi to dosyć opornie, gdyż już po 10 km bolą mnie łydki :D

W dodaku mam dosyć ciekawe doświadczenia w postaci bliskiego kontaktu z grunetm. Spowodowane jest to nowymi pedałami, w które wczepia się specjalne buty. Ciężko się przestawić po wielu latach normalnej jazdy i po prostu kiedy zatrzymuję się gdzieś, to zapominam wypiąc butów i lece w bok lądując na ziemi :D. Ostatnio ograniczyłem liczbę wywrotek do jednej dziennie, więc za jakiś tydzien ten problem powinien zniknąć ;)
MAm nadzieję, że będą tu jakieś odpowiedzi, jeśli ktoś ma jakieś dylematy albo problemy sprzętowe, z kupnem czy coś, to w miarę możliwości chętnie pomogę :)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-28 14:42:17

heh Yack00 --> swoj czlowiek
tak sie sklada, prawie cale eXe-trikz to maniaki rowerka, w tym oczywisice ja, jak tylko znajde troche czasu, to opisze pare historii
narazie zapraszam na index/PTC/free
ale puki co dodam, ze dla mnie nie ma czegos takeigo jak zimowa przerwa, jezdze caly rok :]

dziwny jest ten świat

ren

Od: 2003-12-02

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2005-03-30 09:18:32

j a kiedys wyjechałem z kumplem rowerem do miasta oddalonego o40 km (właściwie to taka wiocha) no i....kurde złapałem flaka. i co tu zrobić ? O w morde trzeba było z buta ,4h chodzenia ale naszczęście ostatnie 12km przejechaliśmy na przyczepie ciągnietą przez traktor. Nikomu nie rzyczę takiego flaka . Ale co tu pisać bo i tak rok temu ukradli mi rower........

Jak by tu się podpisać??-----:D

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-03-30 15:10:56

podstawowa zasada, trzeba miec klucze (14 i 15), zapasowa detke, pompke :>

oczywisice przy wiekszych odleglosciach, jakie sa wieksze, do indywidualnego ustalenia

dziwny jest ten świat

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-03-31 21:25:42

Zdarzyło mi się też przebić kiedyś koło w odległości 10 km od domu, ale jakoś dojechałem na flaku :)

Obecnie nie wyobrażam sobie żadnego wyjścia na rowwer bez zabrania zapasowej dętki, pomki, łatek i "niezbędnika" w postaci narzędzia zawierającego najbardziej przydatne klucze rowerowe.
Co do kluczy 14 i 15, myślę, że są coraz mniej popularne ze względu na zastępowanie śrub rowerowych zaciskami, nawet w najtańszych konstrukcjach (no, może oprócz tych made in Tesco za 130 zł :D)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-04-05 19:08:26

mi kiedys odpadł nad Bugiem pedal, 7 km od domu, nawet nie pytaj sie w jaki sposob :)

z detka tez tak bylo, tez +-7km, bylem wtedy na treningu, wiec skonczylo sie, ze cala droge powrotna bieglem trzymajac z boku rower
co do kluczy, u mnie to koniecznosc, bo mam stary rowerek, aj jaki on zdewastowany, dzis jechalem nad zalewem, a tu nagle lewy pedal zaczal piszczec i tak cala droge, troche glupia sytuacja, jade ulica a wszyscy sie ogladaja co to za dzwiek :|

dziwny jest ten świat

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-04-05 19:16:19

Ja dziś musiałem się pożegnać z rowerkiem na dwa tygodnie, ze względu na awarię przedniego hamulca :(
Niestety w sklepie, w którym kupiłem rower i w którym jest zarazem serwis nie naprawiają usterek związanych z hydraulikami, tylko wysyłają do innego miasta (mimo, ze usterka była naprawde błahostką, drobny wyciek plynu hamulcowego, najprawdopodobniej spowodowany zapowietrzeniem ukladu). Po doznaniu lekkiego szoku i szybkiej wizji najbliższych dni bez roweru lekko podłamany wróciłem do domu i wziąłem głeboki oddech... Cóz, mam nadzieję, że to jedyny taki eksces i więcej mi sie absencja rowerowa nie przytrafi :)
btw: orientuje się ktoś możę, po jakim dystansie należy wymieniać podzespoły takie jak łańcuch, czy tylna przerzutka?

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

Requiem

Od: 2002-02-28

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-04-06 07:36:09

Tez niedawno odczyscilem swoj rower (zostala miska czarnej wody:D) i troche pojezdzilem. Kondycja juz nie ta... po maturce znow trzeba zaczac nalogowo jezdzic za miasto :)

Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook

bisz

Od: 2003-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-04-08 10:31:21

ja w grudni jak bylo -4'C wzialem kalesony spodnie 2 koszulki bluze sweter kurtke adidasy i gogle narciarskie i pojechalismy z kolesiem =] bylo mi az za goraco :o

d00mer

Od: 2005-01-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-04-16 16:55:46

No po sniegu tez sie fAAjnei jezdzi ;) u mnie w miescinie jest gora narciarska co prawda ale obok jest trasa zbudowana przez kilku szalencow, w tym przeze mnie i fajne sie jezdzilo, a teraz jak juz jest ladna pogoda to trza sobie kondycje przywrocic bo to nie to samo co w poprzednie wakacje ale bedzie dobrze :)

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-05-05 16:36:39

Jak ja we wtorek juz sobie pojade, jak bedzie u mnie juz po ptokach to nie zobaczycie mnie do srody ;-).
Jakis czas rozpatruje tez kupno nowego sprzetu, czekam az ten sie rozleci kiedy gdy bede jechal ulica. Juz niewiele brakuje.

cocaine

Od: 2004-02-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-05-06 00:03:00

noi w tym miejscu odzywa sie kolejna moja pasja... :O rowerek :) okropnie lubie jeździć... dać sobie pozadnie w dupe robiac sobie 50-70 km po południu (moze to nie jest az tak duzo... ale mnie meczy dosc :) no a piszcie na czym jeździcie, jakis konkretny osprzet posiadacie :> czekam na opisy rowerków, na koniec powiem sam na czym jezdze :p

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-05-08 12:05:24

Huh, troszkę mnie nie było, ale podobnie jak u eMka jutro po 14 zaczyna się inny rozdział życia ;)
Pod koniec kwietnia odbyły się u nas (tj. w Gliwicach) zawody MTB szkół średnich. Trasa liczyła sobie 15 km dosyć trudnego, lesistego terenu, nie odbyło się bez kraks i bliskich spotkań z drzewami niektórych zawodników:)

Startowało ok. 90 osób, mnie udało się uplasować w okolicach 20 miejsca, więc nie było źle

Pod sam koniec trasy wywróciłem się i juz po dojechaniu na metę zdałem sobie sprawę, że mam skrzywioną przerzutkę. Na 3 górnych biegach wózek wchodził w szprychy. Po oględzinach usterki w domu okazalo się, ze wygiął się tylko hak, na którym przrzutka się trzyma ( nie jest to element przrzutki, tylko osobna częśc montowana do ramy). Moje zdziwienie bylo bardzo duże, ponieważ nie spodziewalem się, że przerzutka wytrzyma takie uderzenie. Co więcej, zostala w stanie nienaruoszonym, poza malutką rysą. Po odgięciu kluczem francuskim blachy do właściwej pozycji cały mechanizm znów chodzi precyzyjnie.
W poprzednim poście wspomniałem, że miałem mała usterkę hamulca. Cała ta przygoda sprawiła, że już nigdy nie wejdę do tego sklep-serwisu, gdyż po 16 dniach czekania raczyli mi łaskawie oddać rower, a hamulec nie był do końca sprawny (powiedzieli, że przesunęła się uszczelka wewnątrz klamki), nie chciało im się już uzupełnić braku plynu, a tymbardziej odpowietrzyć hamulca. Postanowiłem, że poradze sobie bez tych dyletantów i zaopatrzyłem się w zestaw naprawczy i teraz serwisuje sam :)
50-70 km... jak dla mnie tylko po południu. Ostatnio pojechałem ok. 11 i pierwsze 30 km poszło mi jeszcze całkiem dobrze, ze średnią 24. Potem niestety zabrakło mi płynu w bidonie, Słońce grzało niemiłosiernie i pod sam koniec toczyłem się do domu przy 18 km/h :P
Jeśli chodzi o mój rowerek to tutaj dla zainteresowanych, jesli takowi są - klik

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2005-05-11 17:44:47

Ja tam nawet licznika nie mam, wiec sie nie pochwale ile jezdze, bo normalnie to nie wiem nawet :D.
Dzis wreszcie deszcz nie padal, ale jakies chmury sie zbieraly - siedze sobie w chacie, muzy slucham, w ps siedze - a kij, ide, co bede siedzial ;b. Wychodze, elegancko, slonce, wyjezdzam tylko kawalek - jak wiatr zawial, to pizdziet :D. Slonce gdzies ucieklo i powialo chlodem ;b. Ale dalej juz jakos poszlo ;P.
Ale ten rower moj to coraz bardziej halasuje (;b), stanowie atrakcje okolicy, albo mi sie wydaje :D.
BTW:
Pedaluj, pedaluj.
*HIV.

:asd
*

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-05-12 13:43:56

27 maja wszystko na plecy i rowerkiem na biwak

dziwny jest ten świat

bisz

Od: 2003-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-05-13 23:16:33

czy sie zda czy nie :>

eXe|Korol

Od: 2003-04-08

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2005-05-14 17:06:17

i tak sie zda
heh juz sie nie moge doczekac, 4 dni imprezowania, domki letniskowe, Bug

troche szkoda ze tylko 22 os, ale coz, zawsze znajda sie odludki ;)
w pon po maturze pojade tam na zwiazd, moze warto wziasc wedki

dziwny jest ten świat

StaryOrgowicz_93

Gravatar

Od: 2012-12-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-05-15 12:35:10

Rower to dobra rzecz! Chętnie zamienił bym swój piecyk na jakiś ładny BMX.

cocaine

Od: 2004-02-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-06-02 22:47:34

Yack00 a co masz za napęd w swoim rowerq ? jakos sie niechce otworzyc zdjecie... jak to sr4m 5.0(lool chciałem napisac normalnie przez literke ’a’ w srodku... ale uznało to jako przekleństwo...:)  lub jeszcze cos mocniejszego, to wcale ci sie nie dziwie ze nic mu sie nie stało :]

szłem

Od: 2004-06-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-06-03 11:22:29

ja ostanio cały weekend przejeździlem na rowerku... o czywsicie nie wyczynowo czy cos tylko tak rekreacyjnie po mieście i obrzezach z kumplem.
Rower fajna rzecz, imo po pilce noznej najlepsza rozrywka w lato ; ]

ت

natt.

Od: 2005-06-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-06-09 12:47:24

ja to najbardziej lubie jezdzic na tak zwanych "kozach" te rowery sa najlepsze nie zadne gorale czy kolazowki :d na tym rowerku jak siejst ladna gorka i z wiatrem mozna wyciagnac kosmiczna predkosc :D

nowy ?? :>

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-06-09 20:55:19

Uf, znów tu przez dłuższy czas nie zaglądałem :)
Ostatnio pojeździłem sobie trochę w górach i dostałem mocny wycisk. Pierwsze 8 km robiłem przez godzinę, a 1/3 tej trasy rower był wprowadzany :D

Ale pod koniec zostałem wynagrodzony i obdarowany slomistym zjazdem, przez 5 minut non-stop na hamplach, a potem juz po płaskim :)
nbr1 - caly nepęd mam deore, w sumie średnia półka, ale pencerne jest :)

Jedyny minus to słaba sprężyna i przerzutka niemiłosiernie tłucze sie o ramę, ale po założeniu osłonki jest lepiej.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

cocaine

Od: 2004-02-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-06-10 14:50:44

deore  w sumie fajna sprawa :] ale ja tam wole sr’a’ma, za kilkanaście dni składam sobie nowy rowerek :] rama giant iguana a osprzęcik sr’a’m 7.0 taki trekingowt rowerek na dłuższe wyjazdy bede miał :)

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2005-06-30 12:17:50

Czas podbić własyn wątek ;)

Właśnie szykuje się do dwutygodniowego wyjazdu z rowerkiem. MYślę,że zrobimy razem z moją lubą 500-600 km, w zależności od pogody. Przy okazji przetestuje nowy sprzęcior, mianowicie amortyzator Rock Shox Pilot XC.

Sprawozdanie po powrocie, a Wy sie nie obijajcie ;)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

cocaine

Od: 2004-02-22

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2005-06-30 15:08:25

Yack00 trenuj ostro :) ja juz wpadłem w szoł rowerowy, wczoraj 130 km w bardzo dobrym czasie, coprawda byłem zmeczony, ale to dopiero poczatek wakacji :) w niedziele zamierzam z kumplem zrobic 200, czy wytrzymam jego jazde to sie okaze :) pzdr roweromaniacy :P:P:P