Te dwie solówki mnie po prostu rozwaliły one są boskie
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Te dwie solówki mnie po prostu rozwaliły one są boskie
Mozart dla Gienka
LUBIĘ PLACKI!
Druga jest tragiczna, true. Od dawna powtarzam: Lars Ulrich = BEYOND GAY !
Dave Lombardo = pro.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
mi się akurat druga też spodobała, ale i tak ta pierwsza po prostu wymiata:)) podziwiam takich ludzi bo jest to nie lada wyczyn i niech nikt nie próbuje mi tu wmówić że to nie problem zagrać takie coś, bo do tego trzeba mieć smykałkę i to trzeba traktować jak hobby, pasje :)
Mozart dla Gienka
LUBIĘ PLACKI!
[Polecam:) może i w oryginale lepsze ale jednak to wykonanie zajebiście mi sie podoba:]]](pl.youtube.com/watch?v=iI1_SpnqUFM)
? ;>
hmmm ciekawe kto to moze grac ten tapping? nie wiesz xeon ? :D
look this :D
gram na elektryku ale to solo na perce zrobilo na mnie największe wrazenie bo bębnami sie nie interesuje
xe0n. napisał:
> [Polecam:) może i w oryginale lepsze ale jednak to wykonanie zajebiście mi sie podoba:]]](pl.youtube.com/watch?v=iI1_SpnqUFM)
>
Pitu pitu ;p.
God
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Lista moich ulubionych gitarzystów: :D
Nieżyjący:
Jimi Hendrix
Stevie Ray Vaughan
Rory Gallagher
Roy Buchanan
Danny Gatton
Tadeusz Nalepa :)
Żyjący:
Eric Johnson
Steve Vai
Joe Satriani
John Petrucci
Jimmy Page
Jeff Beck
Eric Clapton
Mick Taylor
Johnny Winter
Chris Rea
Eddie Van Halen
Gorąco polecam :D ,jak ktoś chce moge polecić najlepsze płyty/linki-mp3 któregoś z wyżej wymienionych :)
btw: look this ,fajna technika :DD
wash napisał:
>
> btw: look this ,fajna technika :DD
>
> http://pl.youtube.com/watch?v=xfBF4rr7FiA
>
kurde - dobre :)
Nec Temere Nec Temide
wash napisał:
>
> Lista moich ulubionych gitarzystów: :D
>
>
> Nieżyjący:
>
>
> Jimi Hendrix
>
>
> Stevie Ray Vaughan
>
>
> Rory Gallagher
>
>
> Roy Buchanan
>
>
> Danny Gatton
>
>
> Tadeusz Nalepa :)
>
>
>
>
> Żyjący:
>
>
> Eric Johnson
>
>
> Steve Vai
>
>
> Joe Satriani
>
>
> John Petrucci
>
>
> Jimmy Page
>
>
> Jeff Beck
>
>
> Eric Clapton
>
>
> Mick Taylor
>
>
> Johnny Winter
>
>
> Chris Rea
>
>
> Eddie Van Halen
>
>
>
>
> Gorąco polecam :D ,jak ktoś chce moge polecić najlepsze płyty/linki-mp3 któregoś z wyżej wymienionych :)
>
>
>
>
> btw: look this ,fajna technika :DD
>
> http://pl.youtube.com/watch?v=xfBF4rr7FiA
>
A Dime, Wylde, Rhoads ? ;p
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
gustuje bardziej w mniej hardcorowych brzmieniach :P ale dime był ok ,jego "washburn" miał powera :D
Cytat z posta - autor: wash
>
> gustuje bardziej w mniej hardcorowych brzmieniach :P ale dime był ok ,jego "washburn" miał powera :D
>
Jezeli juz to bardziej Dean. Washburn'ow uzywal dopiero jak Dean padl (ot chocby na tym klipie).
Hardcore'owych ? Dlaczemu ? Pantera moze, ale BLS czy Ozzy to raczej dosc przystepne rzeczy - jako gitarzysta powinienes sie zapoznac ;). W ogole mase rewelacyjnych gitarnikow ominales. A Zappa, Warren Haynes, Iommi, Schuldiner ?
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Cytat z posta - autor: 4lko
>
> Cytat z posta - autor: wash
> >
> > gustuje bardziej w mniej hardcorowych brzmieniach :P ale dime był ok ,jego "washburn" miał powera :D
> >
> Jezeli juz to bardziej Dean. Washburn'ow uzywal dopiero jak Dean padl (ot chocby na tym klipie).
>
>
> Hardcore'owych ? Dlaczemu ? Pantera moze, ale BLS czy Ozzy to raczej dosc przystepne rzeczy - jako gitarzysta powinienes sie zapoznac ;). W ogole mase rewelacyjnych gitarnikow ominales. A Zappa, Warren Haynes, Iommi, Schuldiner ?
>
hmm... myslalem ze najpierw uzywal washów ,a potem deanów
btw. to moja lista :> znam "mase" innych gitarzystów ,tych co ty wymieniles tez ,prócz Schuldinera , moge sie załozyc ze z tych moich wymienionych kilku sam nie znasz :D ale moge sie mylić
wash napisał:
>
> 4lko napisał:
> >
> > wash napisał:
> > >
> > > gustuje bardziej w mniej hardcorowych brzmieniach :P ale dime był ok ,jego "washburn" miał powera :D
> > >
> > Jezeli juz to bardziej Dean. Washburn'ow uzywal dopiero jak Dean padl (ot chocby na tym klipie).
> >
> >
> > Hardcore'owych ? Dlaczemu ? Pantera moze, ale BLS czy Ozzy to raczej dosc przystepne rzeczy - jako gitarzysta powinienes sie zapoznac ;). W ogole mase rewelacyjnych gitarnikow ominales. A Zappa, Warren Haynes, Iommi, Schuldiner ?
> >
>
>
>
>
> hmm... myslalem ze najpierw uzywal washów ,a potem deanów
>
>
> btw. to moja lista :> znam "mase" innych gitarzystów ,tych co ty wymieniles tez ,prócz Schuldinera , moge sie załozyc ze z tych moich wymienionych kilku sam nie znasz :D ale moge sie mylić
>
Tzn. najpierw Dean (chocby ten slawny z piorunami i modyfikowany: min. floyd'a tam upchal), potem Washburn a na koncu znowu Dean po powrocie firmy na rynek.
Bo, to nie jest konkurs na "kto zna wiecej" - owszem, Galagher'a nie kojarze ;p.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Rory Gallagher to taki irlandzki jimi hendrix był :) sciagnij se płyte "TATTOO" z 1973 majstersztyk i ten klimacik miodzio ,jedna z moich ulubionych ktore moge sluchac w nieskończoność
wash napisał:
>
> Rory Gallagher to taki irlandzki jimi hendrix był :) sciagnij se płyte "TATTOO" z 1973 majstersztyk i ten klimacik miodzio ,jedna z moich ulubionych ktore moge sluchac w nieskończoność
>
Juz sprawdzilem w wiki ;). Obadam w wolnej chwili. Poki co slucham kawalkow z tytulow na NESa ;p.
1. Chris Kline - [Contra #01] Contra - Jungle Jam - jedyny facet ktory stosuje ibaneza w 100% zgodnie z przeznaczeniem ;d
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
ibanez typowa gitara "wyścigowa" :D ja preferuje straty fendera ,eric johnson udowadnia od dawna ze tez mozna na nich wymiatac , rownierz yngwie tez kiedys wymiatal na stracie :D
Cytat z posta - autor: wash
>
> ibanez typowa gitara "wyścigowa" :D ja preferuje straty fendera ,eric johnson udowadnia od dawna ze tez mozna na nich wymiatac , rownierz yngwie tez kiedys wymiatal na stracie :D
>
Po czesci. Chodzi mi o to, ze to typowa gitara z "syntetycznym" (tudziez "plastikowym" - jak kto woli) brzmieniem.
Na wszystkim mozna shredowac. To jest zwyczajne pieprzenie odnosnie tego czy gryf jest cienki czy nie. Na poczatku zwracalem na takie rzeczy uwage, z kolei teraz wiem, ze nie ma wiekszego znaczenia grubosc gryfow. Tak samo wygodnie gra mi sie na trzonku gibolowskim 50' jak i na Ibanezowskim wizardzie.
Malmsteen smierdzi - typowe pitu pitu bez polotu. Poza tym nie umie zagrac blues'a i to go w moich oczach przekresla jako gitarzyste - sram na jego szybkogranie, warsztat moze sobie kazdy wyrobic.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
kiedys lubilem yngwiego ale to bylo dawno temu, i wlasnie zrobil na mnie wrazenie tą blusową solówką :p chyba jego jedyną Yngwie Malmsteen - Blues Solo
stare czasy ,byl jeszcze chudszy o jakies 20-30 kg :D
Cytat z posta - autor: wash
>
> kiedys lubilem yngwiego ale to bylo dawno temu, i wlasnie zrobil na mnie wrazenie tą blusową solówką :p chyba jego jedyną Yngwie Malmsteen - Blues Solo
>
>
> stare czasy ,byl jeszcze chudszy o jakies 20-30 kg :D
>
:EEEEE ... Dokladnie ta abominacja improwizacji blues'owej, ten facet zostal u mnie automatycznie zeslany do wora onanistow gryfowych. On tam tylko zapieprza po skali i nic poza tym. Nawet nie daje chwili zeby dzwiek poplynal. Za przeproszeniem - to jest @#$% nie blues imo ;p. Nie wiem dlaczego wszystkich to szybkogranie i techniczne mordowanie gryfu podniecaja ;p. Potem mamy takie pomylki jak dragonforce, ktorzy nawet nie sa w stanie zagrac wlasnych kawalkow live albo DT - owszem doskonali technicznie ale sa synonimem sentencji "przerost formy nad trescia" imo ;p.
Wracajac do blues'a, obadaj to:
kluk
Wszelkie partie Haynes'a grane bez zadnego wymuszonego pospiechu - wszystko z zajebistym wrecz feelingiem. Malmsteen moze zjesc wlasna dupe ale nigdy nie zagra w ten sposob.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.