Karol, nie przejmaj się :b.
Ja wciąż nie jestem trzeźwy, gwoli ścisłości .... asasasasa
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Karol, nie przejmaj się :b.
Ja wciąż nie jestem trzeźwy, gwoli ścisłości .... asasasasa
spoko mnie tez wszystko boli :D
’LOADED LIKE A FREIGHT TRAIN
FLYIN LIKE AN AEROPLANE
FEELIN LIKE A SPACE BRAIN
ONE MORE TIME TONIGHT’
gunsnroses - NIGHTRAIN
Ja zaliczyłem total zgona :-D nie pamiętam wszystkiego ... za ostro było :A Dobrze, że pije tylko 2 razy w roku: sylwester i urodziny ;)
wuder to tak jak ja :D tak to jakies jedno piwko gora ;] pod pizze coby brzuch dobrze rosl ;P :) a tak poza tym milo bylo w tym roku... klimat z poczatku wydawal sie beznadziejny: stara obskurna sala w dawnym kompleksie ...hmmm sportowym. Sami metale, znam w sumie 3 osoby na calej imprezie.. no i jakos tak nieciekawie. Ale potem zaczalem z ludzmi sie poznawac, moja kobieta ostro atakowala dziadkowa, pomoglem jej przy tym ;] chociaz ja prawie nigdy nie pije ani wodki ani tym bardziej spirytusu... no ale sylwester i urodziny mozna ;] potem od bry pociagnalem bucha z cygarra (tia, nasz bry coraz bardziej wyglada jak sarge, brakuje jeszcze tylko siwych wlosow). o 12 wszyscy standardowo wylegli na powietrze , jednej z dziewczyn szampan nieco przedwczesnie eksplodowal w reku (po tym chyba niejeden facet chcialby sie znalezc w tej dloni ;P ). Ja i moja Mila przywiatlismy nowy rok tez zupelnie standardowo (:*~~~~~~~~~~~) no i potem rozpic szampana... a potem do rana zabawa :] gdzies po drodze polozylismy sie na kanapie i nakrylismy kocykiem bo zimno bylo...
@SzakaL(on) nie wiem czy to kiedys mowilem ale urodzilem sie w tym pieknym starym miescie nad wisla ... :D
www.lukas.interkam.pl [img]www.lukas.interkam.pl/mobile/portal/lukas.gif[/img]
[white][b]ff[red]/[white]lukas[/b][/color][/color][/color]
[i]Can`t beat us? Join us!
[/i]
Matrix Reloaded
jaa jeszcze lajzy robili fotki :/
[img]exe.portico.com.pl/sobie spie.gif [/img]
tutaj sobie leze w przedpokoju, obok spi 60kilowy rotwailer(nie wiem jak sie pisze) kumpla, nie widac go na zdjeciu
[img]exe.portico.com.pl/magda stoi obok.gif [/img]
obok mnie stoi Dorota i sobie mysli
a)jaki to ze mnie zjeb :P
b)biedaczek
by El-Mo c)blee ach ci zalosni faceci
juz doszedlem do siebie, ale nie ma co, pierwszy i ostani raz
dziwny jest ten świat
Mnie ostrzegali że możliwości picia gdy jest się w wojsku maleją i nie posłuchałem =) Skończyłem podobnie tylko że spałem na kurtkach. Do domu wróciłem około 15:00 i czuje się nawet ok i biorąc pod uwagę to że popijałem wódkę piwem to nawet bardzo dobrze =]
EDIT1: ja bym postawił na:
C) bleee ach ci żałośni faceci =/
EDIT2: Jak obudziłem się rano to kolega z dziewczyną w pokoju obok 'wyginał sprężyny' i w przerwach był zobaczyć czy w WC jest miska do rzygania =P
No ja skonczylem impreze jakies dwie godziny temu :D - ponad 24 h party , nie liczac kilku godzin gdzie wszyscy poszli do domow zeby kimnac :P . Jestem upity , spalony , smierdzacy i brudny i jest wypas i wogole. Jak jutro bede sie do czegos nadawal to streszcze impreze :D.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
baks !!! qfa ja sie ciebie boje ! Jezu jak sie odbedzie nocka to nie pije !
Powiem, ze nawed spoko bylo. Na poczatku bylo nas trzech ale ok 23:30 doszlo jescze 6 osob. W sumie poszly 3 skrzynki heineken'ow, 2 szampany, 5x 0,5l. Potem siedzialem troche na lawce i zygalem. Potem o ok. 10 obudzilem sie przy oknie w domu qmpla, a wkolo byl niezly burdel, dalej znowu nic niepamietam. Obudzilem sie o 22 i jak narazie 4 razy zygalem :D
Co do fotografii to niestety nie mam jeszcze tych hardcorowych z mieszkania kumpla, ale mam za to zdjęcia z rynku na starym mieście w Sandomierzu. Tzn kilka fotek tylko, ale zawsze to coś.
Bawiłem się tutaj.
[img]www.huta.pilicka.pl/8.jpg[/img]
[img]www.huta.pilicka.pl/6.jpg[/img]
A tak wyglądał wykonany przez dużą część populacji sandomierskiej ... Polonez.
[img]www.huta.pilicka.pl/1.jpg[/img]
[img]www.huta.pilicka.pl/3.jpg[/img]
Natomiast tutaj ja ze swoją siostrą(ta w białym sweterku i białych butach) tańcowałem już na luźno. Nie będe tłumaczył który to ja, ale powiem, że widać mnie na obu fotografiach.
[img]www.huta.pilicka.pl/4.jpg[/img]
[img]www.huta.pilicka.pl/7.jpg[/img]
A ja miałem nie zaciekawego sylwka :/ Zatrulem się przeterminowanymi rybami i miałem taki mętlik w głowie że nie wiedziałem dobrze co się dzieje.
> A ja miałem pierwotny plan spędzenia sylwestra samotnie w domu. Ze swoim misiakiem się pokłóciłem delikatnie, właśnie z powodu planów sylwestrowych, no i strzeliłem focha. Niestety, moje towarzystwo mi długo nie pozwoliło trzymać się mojego planu, i wyciągnęli mnie na starówkę (mieszkam w Sandomierzu, to ponad 1000 letnie miasto), i tam na mieszkaniu kumpla czekaliśmy do 24:00 czy też 00:00 ...
>
> Chyba było tam z pół populacji miasta o dwunastej ... grała muzyka, wszyscy się przytulali, ja nawet tańcowałem w tym tłumie. No i nie mogę nie wspomnieć o mega kozackim polonezie, wykonanym przez około 500 mieszkańców (totalny, zajebisty spontan). Siedziałem tam na rynku i tańczyłem chyba najdłużej ...
>
> Jeśli idzie o alkohol, to na mieszkanie do kolegi zakupiłem litrowego Sobieskiego (ale tylko dlatego takiego dużego, bo był jedynie pięć złoty droższy od 0,75 bolsa), oczywiście jak dla mnie pół litry całkowicie wystarczy, więc szukałem tymczasowej partnerki do pomocy z w/w buteleczką ;). Kobietkę dopiero po dwunastej znalazłem, a wypić, wypiłem bardzo duuużo, dobrze, że dużo jadłem, bo było by nieciekawie, nawet bardzo, bo wnioskuje, że chyba ponad 0,7 litra przez całą noc wypiłem - a dla mnie, to dawka najprościej śmiertelna ! ! !
>
> Teraz, sucho (podkreślam, że nigdy nie wymiotuje), choć podratowałem się dwoma talerzami świeżego rosołku. No i kac kupę mam już za sobą :b.
>
>
> Wszystkiego NAJ w nowym roku życzę wszystkim ! ! !
>
> Ej qfa... ja w tym roku będę miał 23 lata :( ...
szaq !! :DD najgorsze głupstwo to bylo wyjsc na starówe !! ;d rok temu mój kumpel dostał tam butelką w łeb i miał wstrząśnienie mózgu wiec uwazaj tam nastepnym razem ;p
ت
> szaq !! :DD najgorsze głupstwo to bylo wyjsc na starówe !! ;d rok temu mój kumpel dostał tam butelką w łeb i miał wstrząśnienie mózgu wiec uwazaj tam nastepnym razem ;p
;D ja tez wpadlem na nasz rynek i zgodze sie z Toba ;) Butelki lataly, ale ja na szczescie dostalem tylko raz po nodze ;D
.
hamowa zawsze jest i bedzie niezaleznie od miejsca, chyba ze domowka z zaj.ebistymi ludzmi
[z miną pokerzysty...]
OGLOSZENIE
Mam numer telefonu do siostry szakala. Dam go na gg kazdemu, kto wysle mi poczta zgrzewke piwa. Najlepiej Millera. Schlodzonego, rzecz jasna. Szakal, cholera, nawet tobie moge go dac (i to za niewieksza cene!).
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
No , warto sie nad tym zastanowic . Jak bede mial kase to ci te piwa mailem przesle .
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
psychic - jak ktoś jush wcześniej napisał - hamówa jest wszędzie. Nawet tam butelki latały i rozbijały się nie o to o co powinny. Niektóre petardy rzucane były w środek tłumu i sam 2 razy chyba dostałem koło głowy czymś... dość dużym, bo raz to mnie tak zamroczyło, że przez parę sekund zapomniałem gdzie jestem!!
Ale sęk w tym, żeby po prostu uważać, bo jeśli przyjdziesz się dobrze bawić i nie będziesz podskakiwał do każdego napotkanego nakoksowanego skina, to szansa, że dostaniesz oklep albo coś Ci się stanie, kiedy jesteś z przyjaciółmi jest raczej znikła. Wypadki chodzą po ludziach, ok, ale Wasza argumentacja ani trochę mnie nie przekonała!
A ja też mam do Arieletki (jak to ją ładnie Marc3l zwykł nazywać :) ) numer :) I co? Nie chwale się :)
Psyhic – bo widzisz, butelki na starówce w tym roku też latały, ale menele i inne odłamy naszej społeczności, nie śmiały nawet po pijaku cisnąć w moim kierunku, wiedząc czym to im grozi ! ! ! Niestety, ale taka jest prawda i rzeczywistość, o której oni (odłamy) zdają sobie sprawę, niekoniecznie darząc mnie sympatią.
Sh1eldeR – nie dzięki, ale numer siostry mam, a Ci którzy próbują z nią bliższą znajomość nawiązać, wiedzą, lub dowiadują się szybko, że bez butelki dobrego alkoholu, nie mają co nawet pukać do drzwi. Taka zasada starszego brata, a druga to trzy ”Z”, która kiedyś na imprezie wprowadziłem, tłumacząc jakiemuś młodzianowi moją zasadę. Otóż powiedziałem mu, że może podejść, zapytać jej jak ma na imię itd. Ale musi przestrzegać trzech zasad:
Jeżeli zniknie mi z oczu na 5 minut, to Cię @#$%
Jeżeli ją zranisz uczuciowo, to Cię @#$%
Jeżeli zrobisz jej krzywdę, bądź podniesiesz na nią rękę, to Cię @#$%
Powiedziałem to po raz pierwszy jakieś trzy miechy temu (bo od tego czasu biorę siostrę na imprezki) na imprezie w sąsiednim mieście chłopakowi, który był ze znacznie większą grupą znajomych niż ja – właściwie to ja tam wtedy byłem tylko w damskim towarzystwie :b. Chłopak to uszanował, co mi się spodobało. Innym razem, znalazł się jakiś idiota, który na parkiecie popchnął moją siostrę, tylko za to, że jesteśmy z Sandomierza (co niektórzy czają wniki pomiędzy S-rzem i Tarnobrzegiem). Ten chłopak, możesz mi Sh1eldeR uwierzyć na słowo, bardzo szybko opuścił lokal.
Jestem osobą bardzo spokojną, i ciężko mnie do czegokolwiek sprowokować, bo wolę odejść, dać się zwyzywać, czy też uciec, niż wdać się w bójkę – jeżeli jednak, chodzi o moją siostrę, to powiem tylko ”biała gorączka”.
reK – Twoja historia dzieciaku się cała od początku do końca nie trzyma kupy. Mimo to, gratuluję wyobraźni, wszak marzyć jest rzeczą ludzką ;). Poza tym, Ty masz przecież ponad czterdzieści centymetrów w łapie, i Ciebie 3 wiadra i 0,7 absolwenta kładzie? Słabiutki z Ciebie kozaczyna – ale to wiedziałem od początku :b.
rek ;DDDDDDDDDDDDDDDDDDD (tak, smieje sie z ciebie! chociaz pewnie tego nie czytasz, bo skoro nie umiesz pisac, to z czytaniem tez chyba najlepiej u ciebie nie jest. zaloze sie ze nie umiesz nawet miec na sobie polowy ubranej dziewczyny, nie mowiac juz o trzech rozebranych [!!:D :D :D!! !!:D :D :D!! !!:D :D :D!!] Jak na goscia co ma 50 w lapie to slabo sciemniasz, stary!)
SzaKaL spokos-kokos. Naprawde o wszystkim pomyslalem! Rozbije namiot i bede koczowal pod jej chalupa i sprzedawal Butelki Dobrego Alkoholu. Po wyjsciu, czy raczej wylocie od niej bede proponowal zamowienie karetki, naturalnie za niewielka oplata, a nawet - oczywiscie za ciut wieksza oplata, bo to juz wymaga wiecej zachodu - zbieranie zebow z trawnika. Jak bedzie trzeba, to je jeszcze na miejscu przylutuje do szczeki i voila!
...po tygodniu bede mial szmal na wymarzone wakacje! o/
A ship in the harbor is safe,
but that is not what ships are built for.
co do tych 3 panienek, w komentarzach do jakiegos cytatu abs napisal mniej wiecej cos takiego:
[white]"a wtedy uslyszalem ojca: wstawaj synu, czas do szkoly" [/color]
dziwny jest ten świat
Sh1eldeR, nie no coś Ty, nie wybijam zębów i nie bije kogoś, kto jest porządny wobec mojej siostry. Zresztą, jak ktoś jest nieporządny to też zębów nie wybijam, to nie tak się robi. Delikwentów inaczej trzeba podchodzić, bo w ten sposób mało bym zdziałał - wcześniej czy później bym dostał konkretny omłot, sam wiesz jak to w naszym kraju bywa.
reK – doszły mnie słuchy, że Ty masz naprawdę ponad 40 centymetrów, ale w pasie. No to niedługo będą się z Tobą wszyscy liczyli na mieście, bo z takim tęgim chłopem, to naprawdę strach dyskutować.
Szakal, z ta siostra to byl zart bo zaczynam sie bac :D . Jak nie bijesz to pewnie prowadzisz wielogodzinne tortury ze szlifierka w rekach , albo jeszcze gorzej. Ale to raczej dobrze ze chronisz siostre przed cholota wszelkiej masci , bo jej jest naprawde sporo w dzisiejszej Polsce ;).
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.