ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

temat tematow ;]

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 18:32:33

uwaga uwaga !!! proponuje wszystkim uzytkownikom boarda napisanie historii z jednego dnia statystycznego quake'ra :] ja rozpoczne i kazda nastepna osoba dopisze kolejny (chocby jednozdaniowy) epizod tej historyjki zobaczymy co wyjdzie na koncu :> z tym ze kazdy kolejny post musi byc rozwinieciem poprzedniego (ciagiem daszym :) mozna pozwolic sobie na odrobine wyobrazni :)) GO!
wstalem wczesnie rano ze swiadomoscia tego co czeka mnie o 18.00 :/ mecz z szostkami... czlowiek budzacy sie z ta mysla nie ma ochoty wlaczac kompa, nie chce mu sie opi.e.rdzielic czegos cieplego na sniadanko, szczerze mowiac nie chcialo mi sie nawet zdjac koldry z cielska :/ wiec nic nie mowiac, wlozylem lufe do ust i sciagnalem pozostalosci bitu z wczorajszej imprezki. nagle przypomnialo mi sie SWB, jawi sie to we snach jako wielki, nienasycony, kilkuglowy potwor caly czas rzadajacy ofiar z mlodych naiwnych dziewic :/ dzisiaj trzeba zalatwic zdjecie bana... no coz nie ma to jak q3...

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*

bryan

Od: 2002-07-25

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-06-20 18:39:33

po czym uswiadomilem sobie , ze jestem jednym z adminow zrzeszonych w swb i ze zdjeciem +b nie bedzie najmniejszego problemu ;) Pozostawal fakt ,iz mam grac z sustkami , ale i na to znajdzie sie sposob ... w koncu dysponuje wy.j.e.b.a.nym laczem i niezlymi flooderami ... sustki na lagach beda miesem armatnim - bez przewagi pinga po ich stronie pokonamy ich ....

odi profanum vulgus et arceo

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 19:19:49

no ale biorąc pod uwage ich skilla z powrotem powróciłemm do swojego poprzedniego nastroju, więc nie wiedziałem co zrobic poszedłem się powiesic
P.S.

Ale go szybko skonczyłem jednego kłejkowc mniej

Life is short, play more CTF!

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 19:27:08

......poszedlem sie powiesic, ale niestety w drodze po sznur uslyszalem dzwiek przychadzacego maila. Powiedzialem sobie, ze czytam i ide sie wieszac. Zasiadlem za kompem, czytam a tu sie okazuje, ze mecz z sustkami zostaje odwolany z powodow organizacyjnych. Ucieszylem sie ogromnie, po czym postanowilem zagrac w quaka na necie. Stawiam serwa, patrze.....PAAAATTRRZEE a tu do mojego serwera podlacza sie sam.... (teraz Wy :)

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 19:32:04

Zero4 ..... i co widze ????

Wymiata po arenie jak szalony nie ma na niego haka, pomyslałem jak się nie powiesiłem to nagram sobie demko jak dosaje baty od mistrza. Zasiadam a ze to był mój serw wiec wywalilem wszytkich i zostalismy we 2-óch. On zavotował mape pro-6 ale oczywiscie odrzuciłem i zostawiłem ztn3t1. Zaczal się mecz i .......

Life is short, play more CTF!

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 19:48:35

....zaczal sie miecz i majac na mysli to, ze jest to moja ulubiona i najbardziej obcykana mapa pomyslalem, ze moze zdabede ze 2 fragi. Timelimit byl do 10. Po dwoch pierwszych minutach nikt jeszcze nikogo nie zabil, poniewaz lekko mowiac wolalem go na poczatku unikac. Gdy juz mnie dojechal zdazyl sfragowac mnie 14 razy w 2 minuty - czyli 4 minuty rozgrywki mam z glowy. Mysle sobie - tak byc nie moze. Zalaczylem raila i zaczalem w niego strzelac ile sie da. Mialem fart - zrespawnowal sie 3 razy z rzedu w tym samym miejscu, wiec zarobilem 3 fragi. Wynik to 14:3 i 5 minut rozgrywi za nami. Chcialem nie dopuscic go do broni i caly czas ganiajac z railem ( a przyznaje ze z raila jestem b. dobry) doprowadzilem do wyniku 14:7 (!!!). Zostaly 2 minuty. Zero4 przejal kontrole i dokopal mi jeszcze 6 fragow co dawalo 20:7. W ostatniej minucie gry do serwera dolaczyc sie fatal1ty i w przetlumaczeniu na jezyk polski powiedzial: wy w teamie na mnie jednego. Gramy o 1 000 dolarow - przyjmujecie czy nie ?...

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 20:00:26

...w miedzyczasie zadzwonilem do cl\'a naszego klanu wiejskiego ogiera, ciemiezyciela slabszych - Boguslawa, co by przyszedl i mi armorki podpowiadal (na wichurze mieszkamy mial raptem przez szose), powiedzial ze wydoi krowska i leci, ale nic, zero oczywiscie przyjal wyzwanie, w koncu to twardziel, ja zastanawialem sie czy aby nie bede dawca fragow w tym pojedynku, ale mysle co mi tam: doswiadczenie zero + moj boski rail doprowadzi do nieuchronnego 1000 baksow, wiec szybkie wiadro i do boju...

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-06-20 20:22:00

> ...w miedzyczasie zadzwonilem do cl\'a naszego klanu wiejskiego ogiera, ciemiezyciela slabszych - Boguslawa, co by przyszedl i mi armorki podpowiadal (na wichurze mieszkamy mial raptem przez szose), powiedzial ze wydoi krowska i leci, ale nic, zero oczywiscie przyjal wyzwanie, w koncu to twardziel, ja zastanawialem sie czy aby nie bede dawca fragow w tym pojedynku, ale mysle co mi tam: doswiadczenie zero + moj boski rail doprowadzi do nieuchronnego 1000 baksow, wiec szybkie wiadro i do boju...

Ale co sie okazalo fatal1ty chcial grac w ut,ee tam ja sie tak nie bawie...wkur.wilem sie ostro i za zadna cene nie chcialem dopuscic do rozgrywki w ta wiejska:)gre.Bardzo mnie zdziwil fakt,ze ciotka fatal1tiego babki ze strony matki jest ciotka mojego ojca...bardzo sie ucieszylem i zapraponowalem fatal1tiemu wspolne treningi...

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 20:38:44

On oczywiscie się zgodzil pod warunkiem ze jak zagra zamną 1vs1 i ja zdobęde 1 fraga. Timelimit 10 więc mysle co mi bedzie tu ktoś kozaczył na moim serwie przyjałem wyzwanie.

Zero sie burzyl i opowiadal ze jest lepszy odmne wiec on powinnen grac z fatalem. Ale fatal jako moja rodzina jakby nie bylo chcial mnei obraonic wiec postanowil zagrc z zero4 aby mu skopac dupsko. po 9 minutach i 40 sekundach gry był remis po 8 i ............Lagggggggg

Life is short, play more CTF!

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 20:56:55

Niestety nie doszlo do zakonczenia tej walki. Sytuacja sie rozlucowala - fatal powiedzal, ze bedzie ze mna trenowal jak tylko bedzie mial czas a zero4 podziekowal nam za gre i sie odlaczyl. Wlasciwie jeszcze w to wszystko nie dowierzalem, ale postanowailem zadzwonic do kumpla. Opowiedzialem mu na co on mi odpowiedzial: \"A swistak siedzi i zawija je...\" Niewazne - pewne jest, ze mam teraz caly dzien przed soba - wkoncu jest dopiero godzina 9:30 rano. Kolejna rzecza jaka mam zamiar dzis zrobic jest...

btw: jak ktos napisze z kims rownoczesnie dalsza czesc historii, to niech nie kasuje swojej wypowiedzi - osoba, ktora bedzie kontynuowac wybierze jedna i poprowadzi historie.

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 21:10:31

....napić się browara :) bo kac jaki mam po wczorajszej impezie jest ogromny.... Pamiętam jak jeszcze otwierałem 8 piwo i chiałem się bic z dresiarzem z naprzeciwka ale nei byłem w stanie wstac z krzesła.... lae od czego ma się kumpli pomogli mi wstać i nawet wyprowadzili mnie żebym się bił.

Wyszedłem na pole i patrze 9 dresiarzy stoi w kołku i kopią kogoś więc ja skoczyłem do nich i......

Life is short, play more CTF!

S@D@S

Gravatar

Od: 2003-06-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 21:17:57

...Potem niestety fatala nie bylo w c@fe. Wyslalem mu SSmana (SMS :)) i powiedzialem ze mam ochote na jeszcze jedna partyjeczke, ale tym razem z jego qmplami z osielda (rat, zoom, szczawik etc.) Po godzinie siedzielismy w c@fe i gadalismy na jakich planszach grac. Wszyscy jednoglosnie wybrali cpm1a. I od tego sie zaczelo. Wgralismy gre - ja robilem serwa. Wszyscy sie podlaczyli nagle wyskakuje niebieska tabela ;)) (skad my to znamy ;))) ). No to reset, admin c@fe zucal sie ze nie umiemy robic serwera itd. Jako ze zoom byl pierwszy w grze to on zrobil serwa. Gra sie ...

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 21:49:13

wskoczylem miedzy nich i...i nic wiecej nie pamietam poza lecaca lopata w moja strone :). To bylo wczoraj. Teraz siedze w caffe w fatalem i jego kumplami z osiedla - jak juz pisalem. Udalo sie stawic serwer i zabawa jest na maxa. Okazalo sie, ze moj rail nie jest lepszy od fatala. On w kazdym meczu ma skutecznosc 80%-90% (!!!), podczas gdy ja mam 75%-85%.

Jednak wiadome - mistrz to mistrz. Zoom takze daje mi baty -w koncu jest best of Poland :) Ze Szczawikiem gra mi sie dobrze - lecimy frag w frag. Zoom dal pomysla, zeby zagrac 3 vs fatal. Wydaje mi sie, ze mamy szanse, jezeli bedziemy trzymac sie w grupie. Tak czy siak zaczynamy. Gra sie rozpoczela...

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2003-06-20 22:05:30

I w tym samym momencie zachcialo mi sie qpy =\

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 22:23:54

> I w tym samym momencie zachcialo mi sie qpy =\

..wiec poszedlem do klopa.....robie robi..cisne cisne....wyszedl....
plusk

plusk

uffffff..... kupa jak marzenie.......

je.ba.c zoomera i jego parszywy mecz...... poszedlem wsadzic mojego ku.ta.sa psu w ucho....mial za malo miodu wiec musialem skonczyc w dzioorce od klucza. bylo bosko. radosnie nastawiony do zycia poszedlem spalic 2 nabitki z wiadra. bylo czilauotowo...poprowadzilem shoutcast w teh radiu i popykalem troszke w szachy w necie. byla 23.40 i od 30 min strasznie kleily mi sie oczy. zadzwonilem do panny...pwoiedzialem ze ja kocham i chce miec z nia dzieci....tak sie podniecilem ze znoof w ruch poszly uszy mojego psa. spuscilem sie prawie na wylot.... moj pies zaskowytal ja wyjalem co wyjac mialem i poszedlem ogladac stary japonski film karate. wciagnal mnie na dlugo... ogladalem go do konca...byla 2.30. wstalem zrobilem sobie szame i koktajl z bialkiem. postanowilem dzis nie spac. poszedlem do piwnicy zrobic sobie trening. nie byl wyczerpujacy... 5 serii na klatke do tego 3 na biceps i 3 na kaptury. bylem wyczerpany i moje plany o nie spaniu dzisiejszej nocy wziely w leb. o 4.00 poszedlem spac...

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 22:24:41

...A ze ubikacji nie bylo to przeprosilem na chwilke towarzystwo i wyszedlem na dwor. Zalatwilem potrzebe pod krzaczkiem, mialem zamiar wejsc spowrotem do caffe, ale po drodze spotkalem fajna dziewczyne. Pogadalem z nia chwile i dowiedzialem sie, ze jej marzy o tym, by spotkac kiedys fatala. Powiedzialem jej, ze moze wejdzie do srodka to przedstawie jej moich kumpli :)

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 22:40:09

Weszla do środka i tam sidziało 3 ulicznych menelów.

A ja się obudzilem ........

Life is short, play more CTF!

SL4VE

Od: 2002-10-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 23:07:56

aż tu nagle coś straszliwie pierdolnęło i zza ściany wyłonił się ruski manekin gumowego płetwonurka z bazuką na prawym palcu lewej stopy oraz wielkim radarem na przegrodzie nosowej. Podszedł do fatala i przypierdolił mu karczycho po którym odpadła mu głowa razem z szyją. Mi też coś odbiło i zacząłem latać po pomieszczeniu kopiąc wszystkich po głowach...

"potem poszedłem poszukać czegoś do żarcia, co mi się nie udało, bo wyłączyłem telewizor"

putek

Od: 2002-07-11

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 23:08:09

> Weszla do środka i tam sidziało 3 ulicznych menelów.
>
> A ja się obudzilem ........

podemna bylo mokro.. mysle co mi jest??? Moj pies lezy obok z rozjeb.anym łbem na wylot na wysokosci uszu, a jego miod rozlany jest po claym pokoju, obydzliwy widok mowie Wam. Se mysle.. mialem wytrysk. No ale co mi tam. Fatal gdzies znikl, nie wiem czy on byl w mojej wyobrazni... snie? Ale nagle... slucham... ktos puka do drzwi. Podemna mokro, mysle: \"Bedzie wstyd\" poczym mowie: \"chwileczke\" i rzucam sterte ciuchow na lozko. Mowie: \"prosze\" a tu wchodzi fatal ze sniadaniem. Mowi: \"czesc bracie, ale mna wczoraj pozamiatales...\" \"Co?\" mysle. Zaczynam rozmowe o wczroajszym dniu z nim. On opowiada jak to gralismy, troche go zjechalem ale potem sie upilismy za bardzo i stad moja pamiec zawodzi. Kurde. Z wielka podjara wchodze na NET i umawiam mecz z 666 na dzisiejszy wieczor, teraz mastah jestem moge z nimi nawet grac sam, ha!!! ba, nawet mnie pol moze grac i tak wygram w koncu fatala rozwalam... Wylaczylem kompa i poszlismy z fatalem do...

oldtimer

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 23:38:44

.... kibla by tam zobaczyc czy jego uszy spelniaja europejskie normy. bylo ostro...teraz atal nic nie slyszy wiec pojechanie go bedzie wyczynem dosc latwym. biedny \"zdewastowany fatal\" zjadl sniadanie ktore mi przyniosl i poszedl do laryngologa. ja tymczasem moosialem posprzatac troszke po moich orgiach z drzwiami i zwierzyna domowa. po sprzontansku postanowilem cos spalic bo nie wiedzialem czy jestem zabity czy jeszcze nie. poszedlem do garazu i spalilem male conieco :D bylo czilautowo jak zawsze. swiecilo slonce a ja zmoosilem swoje nogi do przeniesienia mnie do kafejki. patrze kszysz jara szluga...mowie sobie w myslach ...\" @#$% znoof bedzie mi nawijala ze zjarany jestem\" ... no nic. mowie siema. on siema. cicho...

on cicho....

ja cicho....

on....rusek co ty mi tu ukrywasz...ja juz widze ze ty zjrany jestes jak cie tylko za rogiem zobaczylem. mwoie sobie ze chu.jnia bo mi fajki nie da.

dal (fajke :)
zjaralem szluge.... patrze fatal wraca od laryngologa z wynikami!!!
mowie mu....

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2003-06-20 23:39:52

burdelu aby zapłacic tej dziewcznie która poszła za mna do cafe, a póxniej mielismy się udac na mecz z szóstakami i fatal mial mi liczyc armorki bo bogusnie zdazyl wydoic krowy. Przechodzilisy przez ulice a tu nagle goni rozjarzony byk a za nim bogus z wiadrem czegos co przypominało mleko i krzyczy \"GDZIE GONISZ KRASULKA DOPIERO WIADRO WYDOIŁEM\"......

Life is short, play more CTF!

L1ghtn1ng

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-20 23:43:55

...do mojej kolezanki naprawic jej kompa, fatala zostawilem podordze w kaffe. Przyszedlem do kolezanki Karoliny, otworzyla mi drzwi i odrazu pokazala komputer, pytala czy nie chce sie napic, ale jej glos byl dosc zimny, zwatpilem! Udalo mi sie znalesc usterke w kompie i zawolalem ze juz koniec, przyniosla mi piwo za zaplate, odmowilem kategorycznie mowiac ze to tylko chwila i ze od kolezanek sie nie bierze, wtedy spytala czy moze chce inna zaplate? Zdziwilem sie moj @#$% gwaltownie osztywnial Obrocila krzeslo przy komputerze w swoja strone, uklekla miedzy moimi nogami i sciagnela ze mnie spodenki i gacie. Zaczela lizac mojego peniska po samym czubeczku, potem delikatnie jezyczkiem zaczela zjezdzac w dol az do jadervi znowu w gore i w dol, zaczela lekko go nagryzac i robila to tak podniecajaco ze siedzialem przybity do krzesla. Po chwili objela go mocno ustami, zaczela rytmicznie poruszav glowa az moj maly stal sie mokry, zblizal sie koniec i chyba to zauwazyla bo wyciagnela go z buzi i zaczela trzepac nim bardzo szybko wydajac przy tym dzwieki ogromnego podniecenia, ja w tym czasie bujalem w oblokach i bylo mi tak przyjemnie ze nie chcialem tego nigdy konczyc, jednak koniec nastal - wyrtsnelem prosto na jej policzki, bylo tego ogromnie duzo, sperma splywala jej do szyi prosto na biust. Po chwili usiadla na kanapie i powiedziala zebym ja rozebral! Sciagalem z niej ciuszki z duza szybkoscia, nagle ukazal mi sie sie widok pieknych piersi i ogromnych sutkow. Odrazu przystapilem do ich gryzienia, a ona wydala okrzyk. Sciagnalem majteczki i napotkalem czarna mocno zarosnieta lechtaczke, wlozylem do srodka paluszka, a ona zawyla i dostala orgazm. Tak mocno zacisnela uda ze balem sie o swoja reke. Gdy doszla do siebie podziekowala mi, a ja poszedlem do kaffe w ktorej zostawilem fatala...

L1ghtn1ng
suicideKings

WaR Clan

uRinal

Arnold

Od: 2002-08-02

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-21 00:30:00

.. No ale niestety po drodze zabladzilem, jestem w lesie. Spalilem jescze jedna tube , i zdrzemnalem sie pod drzewem. Siedzac nad strumykiem woda lekko szumiala. Budze sie. Patrze a tu mnie kobry otoczyly! Szybko biore patyk ,strugam flet, zaczynam grac ,a one tancza :) Szybko siadam ,na swoj motor - 140 MIEDZY DRZEWAMI - JEB! rozpruly mi sie flaki. Ja je szybko poskladalem, i pociagnalem dalej z buta do caffe.

[b]Arn[green]o[/color]ld[/b]

[i]najmilsza chwila poranka: piwo i marihuanka[/i]

Adik_1

Gravatar

Od: 2003-09-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-21 00:47:31

Wchodze do tego caffe jak po wojnie. Na koszuli krew, polowa nogi odjebana - pytam wlasciciela gdzie fatal. Ten mi mowi ze spi - ja na to: jak to @#$% spi - on moze grac calymi nocami - na to mi gosc: to ty sprobuj wypic 4 dwulitrowe spirytusy - zobaczymy czy wogole sie obudzisz.
Wchodze do kibla - fatal tam lezy pod kiblem, zaczalem go zeskrobywac z gleby. Wyszedlem z nim na zewnatrz, patrze a tu zoom z 4 blond laskami idzie. Ja od razu spasowalem (niedawno kompa naprawialem :), ale fatal dziwnym trafem sie przebudzil i chop na jedna z dziewczyn. Dziewczyna ze nie pila i zwinna to na bok i fatal fatalnie :) upadl na asfalt. Jeszczy by go ten byk wydojony potracil bo prechodzil akurat. Sytuacja beznadziejna - ja im mowie, ze stad spierdalam - chora noc. Zoom na to, ze on ma co z tymi dziewczynami robic i idze na noc wynajac pokoj w motelu. Fatal sie porozgladal i stwierdzil, ze pobiega troche - wiec zaczal gonic tego byka (moze sie mu spodoal kto go tam wie)...

[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2003-06-21 08:15:34

...moze lubi takie akcje z uszami jak ja? nie wazne, nie pyta sie o takie rzeczy proplayera, niech se biegnie. zoom ze swoimi laskami posuwal do motelu co najmniej tak szybko jak fatal za zwierzem :/ co jest @#$% mysle, okres godowy. kiedy wszyscy znikneli za horyzontem udalem sie w strone wojta naszej wichury, bo obiecal mi bydlak neo+ za wczorajsza pomoc przy myciu swin. wiec po spaleniu tuby ziola, juz wesolo uderzam w strone jego chalupy. ide sobia wiejska spokojna druzka, w oddali slychac zajezdzanego byka, tu i owdzie omijam konskie sraki, az tu nagle przed moimi oczami pojawia sie wglebienie dosc duzych rozmiarow, podnosze wzrok, patrze a tu jakas banda debili kopie row do mojej chaty, po pierwszych chwilach dzikiej furii, w ktorej wyrwalem pierwszemu z brzegu robolowi lopate razem z reka i pociagnalem z dyni majstrowi calego przedsiewziecia ocknalem sie i pomyslalem ze to moze neo mi zakladaja, aaaaa zlewam ich wale do wojta, jak dokopia sie za blisko moja babka ma grabie, jak to nie pomoze, zalatwi ich wypozyczona bestia obronna (pies zoom\'a)...

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*