ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Trening rejlowca ?

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-07 18:28:21

Cytat z posta - autor: [Mav_matura](%E2%80%99?id=users&details=3846%E2%80%99)
> Invert nie gra żadnej roli w tym jak się gra, wszystko leży w kwestii przyzwyczajeń danego gracza i to już rzecz w stylu "WASD" czy "ESDF" albo "+moveup pod mouse2" czy "+moveup pod space", etc.
>
>
> Ogólnie, to się czepiam, ale trochę więcej uwagi na słowa, które się pisze :)
>
>
Nie zgodze sie , ze invert vs brak invert mouse to mala roznica. Ja bym to porownal do byc gejem vs byc hetero. Roznica jest kolosalna a nie tak jak wspomniales grac na wsad’zie vs grac na ESDF
Co do tej grupy to absolutnie nie zgadzam sie co do kulera. On grac tdm nie umial. Wiele rrazy udowodnil , ze sobie nie radzi. To , ze ktos ma w miare dobry aim , timing w 1v1 nie oznacza , ze jest dobrym tdmowcem. Kuler nie umial grac zespolowo, mial syndrom duelowcow. Pamietam jeden mecz gdzie Ruskie graly z Polska , na dm6 ten patataj zbieral prawie wszystkie ra a potem na koniec koledzy z teamu na mega minusowym necie. A zespol przegral z naszymi. Nie na tym tez tdm polega. Pozatym nie bede wspominal jego meczy z kims tam chyba jibo- kolejnym super tdmowcem gdzie dostawali srogie baty od gophera i toxica albo toxica i foxa tudziez nawet widzialem taki mecz gdzie gral reptile i robil miazge z twojego ulubionego ruskiego playera . A wszysto w tdmie ! Wowczas coller nie gral z byle jakimi partnerami. No chyba , ze jibo czy mikes sie do nich zaliczaja. Nie zgodze sie rowniez co do zero4 jako dobrego team playera.
Uwazam , ze takie gadanie o tym kto byl lepszy w klejku do niczego nie prowadzi i jest lekko bezsensowne. Chcialem po prostu odpisac do sadze :)

End of topic by me

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-07 19:13:05

No to dobrze, że end of topic by u, bo nikt nie będzie ze mną polemizował =)
Dziwne, bo jakoś coollio i jibar sobie nieźle na qlan2 radzili. Na ostatni EC LAN też weszli, zajęli tam 2-gie miejsce, więc chyba tacy źli nie są, huh? Dostali baty od toxica i foxa? A kto nie dostał? Oni jako jedyni wygrali z nimi podczas finału chociażby mapę! Jeśli mówisz, że ktoś kto dostał w 2v2 bo5 od ic jest słabym TDM’owcem, to oprócz toxa i foxa nie ma na świecie dobrych TDM’owców. A co do tego rzekomego meczu z reptile’m - spary przez net szwedów z rosjanami nie mogą się dobrze skończyć dla tych drugich, żadnej wartości też nie mają. Ja oceniam występy turniejowe. Zero4 to z kolei podstawowy gracz clan519, który za oceanem pwnował wszystkich oprócz cK. W 2v2 na LA7 z boodahem kładli foxa+fazza (wyobrażacie sobie taką sytuację dzisiaj? Ładna sensacja, prawda? No to wtedy było tak samo :) ).
O Invercie też zdanie podtrzymam, świetne porównanie z tym "gej vs hetero" - przecież oboje dostają to co lubią, do czego są przyzwyczajeni. Jeden nie umie tego dobrze robić z drugim, ale oboje właśnie osiągają swój cel, prawda?
Anyway, gadanie o tym kto był lepszy od kogo rzeczywiście jest bezsensowne. Ale powiedzenie, że cooller był słabym TDM’owcem jest jak powiedzenie, że Stephen Hendry w snookerze jest cienki jak siki pająka. A Zero4? On WYNALAZŁ railbitching w tdm.
ps. cooller wcale nie jest moim "ulubionym ruskim playerem"

m1ru

Od: 2004-05-23

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-07 21:36:56

Cytat z posta - autor: [Mav_matura](?id=users&details=3846)
>
>   A Zero4? On WYNALAZŁ railbitching w tdm.
>
>
co to ?;p

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-08 01:15:31

kamperstwo ;p

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-08 13:49:44

Bardziej styl gry zakładający, że rg > ra. Dobrze się sprawdza np. w 2v2 na dm6. Kampowaniem bym tego nie nazwał, wystarczy zobaczyć jak grają najlepsze dwójki świata.

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-11 09:46:59

Ej a jak trzymacie reke? Gracie samym nadgarstkiem czy moze cala reka od lokcia, a moze jakos po srodku? Mile widziane zdjecia :D Nie, ale serio kiedys mnie to bardzo trapilo.

Capricorn

Od: 2005-10-09

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2006-04-11 14:35:26

Myszkę ja trzymam tak, że nadgarstek nie rusza się z miejsca, dłoń ma dosyć skromny zakres ruchu, a palcami robię większość wymachów.

Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-11 15:05:26

Heh Shr ciekawy wstep ;-), kurcze aż szkoda mi teraz, że odinstalowałem q3 z miła checia pobiegałbym sobie z shaftem po pdm6, ehh miłe, dobre czasy.. Ale granie na 50 fps to nie gra, to już była udreka, cholera, gdybym miał lepszy sprzet napewno bym do niej wrócił, więc ludzie nie zostawiajcie tej gry, dla nowszych, innych gier, jak niewychodzi nie szukajcie pocieszenia w innych, to jedyna taka gra z takim pieknym klimatem, pozdrawiam

Sh1eldeR

Od: 2002-10-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-11 16:10:39

Ja mam dosc duzy sens i staram sie grac samym nadgarstkiem (czemu - o tym zaraz), ale mam podkladke szerokosci takiej jak wiekszy wymiar kartki A4, wiec jest naprawde duza - z bliska czasem z tego musze korzystac, grajac tyle lat tdm nauczylem sie przestawiac w Celowanie-cala-reka-mode, szczegolnie gdy zaatakuje mnie ktos z tylu, a ja nie jestem przygotowany (rzadziej), lub gdy po kolei musze skosic z dosc bliska ze trzech wrogow - wtedy trudno sobie w miedzyczasie podniesc i ustawic myszke, bo to by oznaczalo z 0.3 sekundy zupelnie niecelnego ognia. Wole wtedy zalatwic ich 3 jednym pociagnieciem, jakkolwiek by to nie brzmialo, przy duzej podkladce i duzym sensie (na calej podkladce wyciagam spoookojnie ponad 400 stopni obrotu) to jest jak najbardziej mozliwe. Zwykle jednak staram sie miec mysz w polozeniu optymalnym, na srodku podkladki i celowac samym nadgarstkiem.
Nie od dawna wiadomo, ze ludzie moga znacznie precyzyjniej poruszac nadgarstkiem/dlonia niz cala reka (to dosc oczywiste). Dlatego jest pewien przeskok w sensitivity, od ktorego IMO powinno sie trzymac z daleka (przynajmniej od dolu). Powiedzmy, ze przy sensitivity 5 jestes w stanie sprawnie celowac samym nadgarstkiem, a przy 4.5 juz wlasciwie nie. Wtedy za nic w swiecie nie polecam grac na 4.5, bo to spowoduje obnizenie celnosci praktycznie w kazdych warunkach. Lepiej juz zrobic sobie prawdziwy low sens i celowac cala reka, ale wykorzystywac mozliwosc zrobienia szerokiego ruchu (po co komu 2.5 obrotu na podkladce - mysz to nie kierownica!).

Pamietajmy tez, ze majac low sens z bardzo daleka mozemy celowac rowniez nadgarstkiem (wtedy zwykle trzeba i tak bardzo malych ruchow mysza, wiec nadgarstek starczy) - i wtedy bedziemy mieli znaczna przewage nad high sensowcami.

Accelowcy to oddzielna bajka. Ruscy robia drobne ruchy, a taki Fatal1ty robil bardzo szerokie.
lobuz 50 fps to faktycznie kijowa sprawa. A nie wyciagnalbys tych 76 po zainstalowaniu nowych driverow do karty graf., jakichs speed-DLLi do q3, defragmentacji dysku, wylaczeniu wszystkich progsow itd? :D Jaki masz komp w ogole? Ja gralem przez przeszlo 3 lata na zrabanym Athlonie 1Ghz, ktory z trudem wyciagal 76 fps (to bylo moje maxfps), a i to nie zawsze. Jakos mozna bylo na tym grac, choc powiem ci, ze przesiadlem sie na stale 125 i wszyscy, ktorzy mowia, ze fps nie ma takiego znaczenia przy skokach, KLAMIA. Ja przy tych 76 tez doskakiwalem do raila prawie zawsze, ale jednak nie zawsze - przy 125fps jest to duzo latwiejsze, a skok od ra do rg na osp5 stal sie wreszcie mozliwy w bojowych warunkach.
Jednak fpsy nie sa warunkiem koniecznym do ownowania ;-)

A ship in the harbor is safe,

but that is not what ships are built for.

duf

Od: 2004-09-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-11 17:54:41

Sh1eldeR napisał:

>
> Ja mam dosc duzy sens i staram sie grac samym nadgarstkiem (czemu - o tym zaraz), ale mam podkladke szerokosci takiej jak wiekszy wymiar kartki A4, wiec jest naprawde duza - z bliska czasem z tego musze korzystac, grajac tyle lat tdm nauczylem sie przestawiac w Celowanie-cala-reka-mode, szczegolnie gdy zaatakuje mnie ktos z tylu, a ja nie jestem przygotowany (rzadziej), lub gdy po kolei musze skosic z dosc bliska ze trzech wrogow - wtedy trudno sobie w miedzyczasie podniesc i ustawic myszke, bo to by oznaczalo z 0.3 sekundy zupelnie niecelnego ognia. Jednak fpsy nie sa warunkiem koniecznym do ownowania ;-)
>

92 wyrazy w jednym zdaniu.
Bardzo źle się czyta. Zapomniałem co było na początku zdania jak doszedłem do końca.

[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-11 18:16:44

Tony Buzan "Pamiec na zawolanie" ~21zl ^_^
Ja na poczatku gralem cala reka (jakis rok), sens byl tak maly ze zrobienie rocketjumpa nie tyle graniczylo z cudem, co bylo nie mozliwe. Reka sie o wiele bardziej meczy niz przy grze nadgarstkiem.

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-11 18:42:19

[M]aniek napisał:

>
> Ja na poczatku gralem cala reka (jakis rok), sens byl tak maly ze zrobienie rocketjumpa nie tyle graniczylo z cudem, co bylo nie mozliwe
>
trzeba bylo sobie ustawic wiekszy m_pitch ;)

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-11 18:45:16

Nie tam, mialem zbindowanego ;D

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-11 19:58:24

Shr na wstepie chciałem powiedziec ze madrze piszesz, i napewno wielu poczatkujacym pomagasz tak trzymaj! to może ja napisze cos na temat tego kompa..
Kiedys gdy jeszcze grałem dosyc sporo, no jakos mi szło, pierwsze miejsce w tabeli q3dm17 terminators tourney ;) było całkiem ciekawie, miałem maksymalnie zmodyfikowany config tak, że normalnie wszystkie bajery, lampki, odblyski broni, totalnie wszystko grało sie ciekawie z 70 fps było, odpowiadało mi to.. bo sie przyzwyczajiłem.. pewnego razu coś się z kompem stalo zaniosłem do naprawy oni mówia ze nic sie nie da zrobic, ja wnosze kompa do pokoju podlaczam, podkrecili do 600 mhz mówie "Kurde pogieło ich!" a chciałem tylko formata i ponowne zaistalowanie systemu, nic nie bede z nimi sie kłocił nic nie placiłem, wiec po co zanosze do innego sklepu tam koles mi tam kreci kreci w tym kompie mówi zebym przyszedl za 2 dni, przychodze mowi ze maja problemy zebym przyszedl na nastepny dzien, przychodze mowia ze nie idzie zaistalować 98 bo cos mam z plyta głowna, a ja cholera! XP na takim zlomie! 400 mhz, 16mb vanta, podlaczam 50 fps to był maks, wszystkie bajery do karty, byl format, config załadowany, wszystko powylaczane, mowie zaniose do dobrego kumpla informatyka, szpec jest to zrobi. Zanosze, robi to 4 h mówi, ze nie da rady, probował wszystkiego bo byłem przy nim wtedy, nic nie da rady, nie stac mnie ani rodziców na nowy sprzet, trudno.. koniec z q3 a grało mi sie nawet ciekawie 70/80 fps wyciagałem nieraz spadało tam do 50, ale to chwilowo.. Potem w kaffe poznałem takiego warcraft’owca, wymiatacz, opowiedzialem mu o wszystkim bo tak gadalismy gadalismy, on mowi zebym moze warcrafta zainstalowal, bo to wkoncu strategia, mogl bym z nim grac..  Zalatwilem sobie warcrafta zainstalowalem wciaglem sie w gre, ale to nie to samo co quake, po jakims czasie na Rocu to taki mod gdzie ten koles gral, osiaglem co osiaglem, nie chce sie tu chwalic bo to nie potrzebne, ale i tak po czasie, skonczylem z warcraftem bo nudzila mnie ta gra, moze nie byla monnotonna, ale kocham FPP.. kurcze brakuje mi tego shafta klimatu.. co byl kiedys (1 rok temu, albo 1,5 sam nie wiem, ale to bylo dawno..) Warcraft moze jest popularny jest na WCG jest dobra scena, klimat, ale poprostu moze i dobrze w to gralem, szło mi, nie ciagla mnie, rozumiem, pogodzilem sie z tym ze juz nie bede gral, ze nie stac na lepszy sprzet, nie chce naciagac rodzicow.. a gralem na 400 mhz celeronie 16 mb vacie i na 192 starego ramu, to chyba na tyle, pozdrawiam

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-12 00:02:47

No tutaj shr nie moge się prawie w ogóle zgodzić.
Polecam art carmaca z ggl.com o celowaniu... nie chce mi się teraz szukać linka, jestem padnięty po całym dniu i zaraz mykam spać. Może jutro poszukam, tak czy owak dobra znajomość j. Angielskiego wymagana przy jego czytaniu. Anyway, tam całe to zagadnienie jest dużo dokładniej opisane wraz z predyspozycjami do małych, średnich i wysokich sensów. Jest napisane dlaczego czm używa takiego dużego i dlaczego GitzZz rządzi ze swoim średnio/małym sensem. Co ważniejsze dle początkujących - jest tam wyliczenie wszystkich cech sytuacji w których poszczególne ustawienia się sprawdzają.
Ja osobiście właśnie używam takiego "średniego", który wg. shr’a się do gry nie nadaje. Zresztą, b. dużo "tych lepszych" tdm’owców (i nie, nie polskich) właśnie takich używa, odrobinę rzadziej duelowcy (co mi wcale nie przeszkadza :P).
I co do fatala robiącego szerokie ruchy - może i kiedyś robił, ale w PK mu się to nie za bardzo sprawdzało i używał już wyższych sensów (chociaż i tak mniejszy od większości). Nic zresztą dziwnego, szybkość gry i znaczenie movement’u sprawiało, że małe sensy były tam zupełnie bezużyteczne i strasznie niewygodne. Kto wie czy teraz powróci do wykorzystywania całej powierzchni swoich padów przy q4...
Z czym moge się zgodzić, to użyteczność posiadania sporej nadwyżki w padzie. Osobiście jeżdżę na QcK+ (40x45cm przy czym normalny szmaciak za 7zł ma coś ok. 15x10cm) i rzadko, ale rzeczywiście wykorzystuje się czasami jej całą powierzchnię.
lobUz - wc3 nie jest popularny? To trochę dziwne, bo graczy wc3 jest więcej od cs’owców. Nie mówi się o tym głośno, ale rozmawiałem miech czy dwa miechy temu z ludźmi którzy mają dostęp do takich statystyk. RTS’y kładą FPP’ki na łeb na szyję... co wcale ofc nie znaczy, że "competitive gamers" jest u nich więcej :)

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-12 07:27:23

Mav chodziło mi o to, że właśnie Warcraft jest popularny! może źle to ujołem..

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-12 07:47:08

psssssss

ująłem , od słowa ująć nie ujońć czy ujońć !!!!

Musialem zareagowac :/

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-12 08:15:23

Po pierwsze nikt nie wspomnial o tzw. zespole manka, czyli obojetnie co ustawie to i tak mam zeza

Druga rzecz, ten artykul mav kiedys przetlumaczyles na forum klanowym, pozowlisz ze wkleje (zreszta i tak nie masz wyjscia :D)

 Mav9l1ty:

Btw. to nie jest dosłowne tłumaczenie. To jest tylko zachowanie znaczenia kolejnych zdań :)

Nigdy nie będe dobrze celował - Carmac

Pamiętam jakiś czas temu, rozgrzewając się przed meczem w UT,

zauważyłem bardzo ciekawą rzecz, która całkowicie zburzyła moją

koncentrację. Nigdy tych przemyśleń nie przelałem na papier, więc oto

one.

Czyż nie jest to bardzo dziwne, kiedy niektórzy ludzie mają niesamowity

aim snajperski, shafta, RL, gdy inni takowego nie posiadają? Jest

przecież niesamowicie rzadkim, aby zobaczyć kogoś, kto przewyższa

umiejętnościami strzeleckimi ze wszystkich giwer naraz. Spawarka ZeRo4

jest niedoskonała, Fatal polega na małym sensie, tak więc chociaż cały

czas na światowym poziomie - jego RL z bliskiej odległości kuleje.

Wielu uzależniło by to wszystko jedynie od sensitivity, czasami jest to

także sprawa techniki, jednak nie zawsze. Jeśli popatrzeć jak gra

GitzZz /chyba najsłynniejszy gracz świata sceny UT/UT2k3/UT2k4 - dop.

mav/, zdajesz sobie sprawę, że strzelanie z jakiejkolwiek giwery nie

sprawia mu zbyt duzych trudności.

Kiedy spojrzysz na gracza, który dużo rozmyśka o tym jak celuje,

zauważysz, że próbuje on zgrać ruchy swojej myszki z movementem, nie z

ruchami myszki. Wszystko polega na tym, aby ruchy Twojego ciała

sprawiały, że ruch myszką jaki pozostanie Ci wykonać był dla Ciebie

komfortowy, łatwy. Zauważysz, że taki gracz unika ruchów, które usuwają

jego wroga ze strefy w której samo nakierowanie na niego celownika

będzie łatwym zadaniem. To jest tak zwana czysta technika. Bardzo wielu

graczy taką posiada, a na pewno każdy z nas robi takie rzeczy do

pewnego stopnia - świadomie lub też nie. Ta część bardzo dużo wyjaśnia,

jednak nie wszystko.

Kolejną kwestią jest oczywiście sensitivity. Jest powszechnie

przyjętym, że niskie sensitivity usprawnia Twój aim. Jest to oczywiście

prawda, chociaż jednak nie do końca. Uważam, że do pewnego stopnia,

niski sens pomaga, jednak do pewnego stopnia. Ponieważ obniżanie sensa

usprawnia niektóre aspekty Twojego celowania a niektóre z nich pogrąża

w rozpaczy. Nawet Fatal1ty ze swoim ogromnym padem twierdzi, że mógłby

zachować ten sam poziom swojego aima z niższym sensem /błąd w druku,

jestem pewien, że powinno być wyższym sensem - dop. mav/, jednak wymaga

to nieco dłuższej rozgrzewki. Czm z kolei nie ma żadnego problemu z

trafianiem każdego RG z wysokim sensem. Zapewne dzięki jego doskonałej

koordynacji ręka-oko. Wszystko polega wtedy przecież na kliknięciu w

odpowiednim momencie, nie musisz nawet naprowadzać celownika, bo trwa

to ułamek sekundy.

Niskie sensitivity pozwala dużo dokładniej naprowadzać celownik,

ponieważ ruch myszką jaki musisz wykonać staje się dużo większy i

bardziej odpowiada wielkości ekranu (jednak ta ostatnia to tylko ułamek

tajemnicy) oraz nieco łatwiej jest rysować sobie trajektorie. Tak więc

  • niski sens daje ci większą tolerancję błędu. Oponent spadający po

zakrzywionej trajektorii może być równie dobrze naprowadzany zarówno z

dużym jak i małym sensem, jednak błąd przy jednoczesnym użyciu niskiego

sensa może być łatwo skorygowany a najprawdopodobniej i tak mały błąd

nie będzie miał znaczenia - przecież celownik z niego nie spadnie -

przesunie się tylko o milimetr. Z kolei taki sam błąd z wysokim

sensitivity musi być skorygowany niezwykle szybko a sam ruch staje się

gwałtowny i niezwykle trudny do wykonania, ponieważ potrzebuje czułości

i precyzji jednocześnie.

Z kolei wadą niskiego sensa jest bardzo dobrze widzialna podczas

operowania takimi giwerami jak np. drugi tryb ognia flaka /flak cannon

  • giwera w UT - dop. mav/, lub RLem. Popatrz na mecz Fatal1ty-ZeRo4 @

QuakeCon 2001, aby zobaczyć o czym piszę. Na pobieżnym poziomie, zdaje

się, że przecież nie powinno mieć to dużo do rzeczy. RL także

potrzebuje precyzji, prawda? Tak, ale nie tylko. Z jakąkolwiek giwerą,

taką jak rail_or_sth wszystko sprowadza się do wybrania sobie czasu i

miejsca w jakim strzelisz. W większości przypadków jeśli chcesz o

ułamek sekundy przyspieszyć moment w jakim masz zamiar strzelić, lub go

opóźnić aby być zupełnie gotowym do jego oddania - możesz to zrobić.

Takiego komfortu nei zapewni ci RL lub secondery flak. Z tymi giwerami,

precyzja nie jest najważniejsza. Z nimi, odpowiedni czas na oddanie

strzału jest na wagę złota. Jeśli przegapisz akurat ten moment w którym

musisz oddać strzał, nie zadasz tylu damegu jaki chcesz - bardzo

proste, prawda? Powód jest oczywisty - Twoja ręka musi przy niskim

sensie zrobić dłuższy ruch. Jeśli długość gestu twojej ręki będzie

większa - zajmie ci to więcej czasu. Bez względu na to, jak szybki

jesteś - zawsze będziesz wolniejszy od wysoko-sensowca.

Te wszystkie rzeczy wiedziałem jeszcze przed odkryciem swojej

rozgrzewkowej "Rewelacji". Najprawdopodobniej byliście już z tym

obczajeni, jednak dla mnie nigdy nie było to takie oczywiste. Kiedy się

rozgrzewam w UT, lubię sobie czasami zrobić shock-combo /odpalasz

jedną, wolną, małą kulkę a potem próbujesz ją zastrzelić giwerą -

odpowiednikiem RG w q3/ (...). Pamiętam pewien moment, kiedy szukałem

odpowiedniego dla siebie sensa. Zauważyłem, że dystans w jakim

skutecznie zastrzelę większość tych kulek różni się w zależności od

sensa.

Nie zyskiwałem ani nie traciłem celności. Zyskiwałem i traciłem ją

naraz. Były rodzaje kulek, które zawsze zastrzelę na tym sensie i były

te, które zawsze zastrzelę na zupełnie innym. Jednak cały czas - nie

było to 100 procentową prawdą. To znaczy oczywiście bardzo dobrze

trafiałem bliskie kulki z dużym sensem. To nasunęło mi kolejny wniosek,

że jest dla mnie pewna granica fizyczna ruchów na moim padzie w której

celuję efektywnie. Powiedzmy, że wszystkie ruchy, które wykonuję i mają

one długość od 1/4 cala do 2 cali są celne - tak więc celuję lepiej na

różnych dystansach w zależności od tego jak cel jest oddalony.

Tak więc to wszystko doprowadza mnie do tego, że wiem w jakich

odległościach celuję dobrze - tak więc wiem jak daleko chcę być od

oponenta w grze. Uważam, że taka wiedza może bardzo pomóc. Ta Rewelacja

pozwoliła mi lepiej zrozumieć, dlaczego GitzZz i kilku innych typków

może być tak bardzo zabójczych na wszystkich dystansach (w

szczególności GitzZz). Powód jest taki, że posiadają oni zdolności,

pozwalające im być precyzyjnymi wykonując dłuższe gesty rąk na dużo

większych prędkościach. Tak więc, jeśli ktoś jest niesamowicie

precyzyjny w wykonywaniu małych ruchów, mogą oni utrzymać ten sam

poziom precyzji jak ci nisko-sensowi dranie. Podownie, nigdy nie będe

celował lepiej jeśli zjadę w dół ze swoim sensem o dużo, ponieważ gest

mojej ręki będzie za długi aby był dla mnie odpowiedni. Wszystko będzie

po prostu wyglądało za koślawo. Oczywiście zakładając, że moja teoria

jest prawdziwa.

Podsumowując, po prostu przejżałem, że aby dobrze celować nie jest

potrzeba tylko sama precyzja. Dystans jaki efektownie pokrywasz ręką

trzymającą gryzonia oraz szybkość jest tak samo ważna jak sens, wiedza,

kiedy kliknąć. Tak więc... jeśli to wszystko było dla Was wiadome, ja

właśnie zmarnowałem pół godziny swojego życia.

Mam nadzieję, że docenicie to tłumaczenie, bo jest kwadrans po czwartej

w nocy a ja zamiast iść spać siedzę tu bo Pawuj dekiel jest za leniwy,

żeby inglisza się uczyć :P

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-12 15:18:25

o... a Ty wiesz, że nawet tego nie pamiętałem? Tak teraz na to patrze i... @#$%, ja to kiedyś naprawdę nie miałem co robić =))))
ed: tak się teraz na to patrze... ale ja kiedyś koślawo pisałem. Dzisiaj zupełnie inaczej by to wyglądało :)

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-12 17:07:54

Zawsze jak patrzylem na cos co napisalem nawet tydzien temu, to nachodzilo mnie to uczucie ze to powinno byc inaczej bo jest do dupki ;p

Radioactive

Od: 2005-11-11

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2006-04-15 19:25:40

hyh nice tekst...dodam cos od siebie..ale mniej filololozofologiczenego;)
Latwa i dosc skuteczna metoda ktoora sam sprawdzalem..nawet niezle pomaga zdobyc nie tyle lepsze acc co szybszy czas reakcjii..jednak trzeba co jakis czas(nawet dosc czesto)odswiezac trening ta metoda co jest zapewne ogromna wada

odpalamy sobie naszego quaka otwieramy konsolke i woisujemy devmap qpa albo jakas inna
Kiedy jusz jestesmy na mapce ustawiamy sobie interesujacy nas tryb itditd...podlaczamy sobie jakiegos bocika..niezbyt mocnego i niezbyt slabego i wpisujemy w konsoli timescale 1.2 (polecam od 1.1-1.2...przy wiekszym jusz jest rzez:)..dla niewiedzacych timescale odpowiedzialny jest za..scale czasu..czyli wiekszy timescale..gra jest szybsza..mniejszy wolniejsza(standard oczywiscie na 1.0)
No i gramy sobie gramy..jakies 2 meczyki...po zlaozmy 10 minut
Potem wpisuejmy timescale 1 i gramy kolejny meczyk..co widzimy?..jest nam latwiej trafic...czemu??grajac na szybszym timescalu przez ok 10-12 minut mozg pracuje znacznie szybciej nisz na 1...zrozumiale..ale kiedy przechodzimy z powrotem na 1.0 ..mamy efekt...poooowoooollneejjj gryyyy..dzieki temu jestesmy w stanie sybciej reagowac..podejmowac decyzje..celowac..i wogoole..
metoda w soomie lipna...nawet smiszna..ale jednak dziala...takie male oszoostwo wobec naszego moozgu;)...niestety jak jusz wczensiej napisalem trzeba taki trening robic sobie stosunkowo czesto...najlepiej przed jakims meczykiem pograc sobie z bocikami w ten sposoob..
A dla osoob dla ktoorych q3 jest zbyt malo dynamiczny proponuje efekt odwrotny..czyli timescale 0.7-0.8 i potem zagrac se jakiegos ffa na neciq...cool

^ ^

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-15 19:50:13

Heh bardzo dobry pomysł!, ale niestety nie mam go jak sprawdzic..

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2006-04-15 21:37:09

Pomysł raczej chybiony, bo negatywnie wpływa na intuicyjne wyczuwanie czasu(np. kiedy ra wychodzi, kiedy rg się przeładował itp).

btw, polecam zajrzeć czasem do słownika ortograficznego..

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2006-04-15 21:50:54

jestem takiego samego zdania co mój Idol, Pan i Władca frag1234.
ale tak btw - kiedy tylko dostałem w łapska swojego pierwszego PC’ta i na topie był jeszcze UT99, to uczyłem się w niego grać na 70% prędkości gry :) Miałem wtedy jeszcze z 12 czy 13 lat chyba a o takich fenomenach w stylu avka to nie za bardzo było mowy, ja wszystkiego uczyłem się sam :)

przodownikpracy

Od: 2002-07-09

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2006-04-16 00:41:37

Początki.. grałem cpma z botami, bo uwaga.. armora nie odliczało :-) (innych różnic wtedy nie zauważałem, bo się poruszać nie umiało:E). Uch, stare dzieje ;)

Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!