Dawno już minęły czasy kiedy rail przestal ruchać anarkiego na dm6, jednakże kopytko podczas quadruna wpadł na chooya spamującego jak nierozgarnięty Alien. Ponieważ, chciał uratować państwo, postanowił zamknąć licznik w seicento, które było wypełnione skrzynkami z kurami zarażonymi AIDS przez blodpejnta tudziez jebakę zezowatego. Ten dzień zostanie zapamietany niczym zając popierdalający z predkością Kwaśniewskiego na lotnisku smoleńskim. Leśniczy będąc na dm6osp z fartem przywalił niesamowitym koniem z półobrotu w plecy profesorowi Xaero kampiącym z railem w jezusowym źródełku. Przechodzące nieopodal stado debili o nietuzinkowym zapachu zgniłych jaj, nierozważnie, bezapelacyjnie, świadomie i ponętnie wygieło pręt imitując genitalia z przerostem mięśnia PC. W tem jem dżem z kiełbasą firmy z katalogu produktów, który posłużył za tapetę na twarzy pięknej lub posolonej