No to ja tak wam powiem mam kikla symptomów wampiryzmu. Może akurat ja jestem takim utajonym wampirem.
Niewieże piekło, niebo, boga czy inne jakieś zabobony...
Uznaję tylko dobro doczesne...
Wierzę że śmierć jest całkowitym zakończeniem istnienia, włączając w to całkowitą zagłade świadomości i rozumu...
Dniami śpię, siedzę praktycznie wyłącznie w nocy (potwierdzić to mogą wszyscy znajomi i gracze z klanu)...
Dnia nieznoszę, a światło słoneczne wręcz powoduje umnie wysoki poziom zdenerwowania i irytacji...
Tylko jakoś się jeszcze nieprzekonałem do zabijania ludzi w celu pożywiania się ludzką krwią, chociaż wegetarianin też zemnie żaden, ubustwiam sporzywać posiłki miesnę.
To może jednak jestem takim uśpionym wampirem ??? Jak myślisz Szczawson ? May it be ???