Poniedzialek napisał:
> > Chocbys uczyl sie codziennie przez pol roku pod okiem spermiego czy innego prosa, nie ma chuja we wsi zebys mial jakiekolwiek szanse rywalizowac z czolowka. Ta gra juz nawet nie jest martwa tylko w stanie totalnego rozkladu. Przy tak marginalnej ilosci graczy i istotnych turniejow, trzeba byc niepowaznym, zeby placic za jakiekolwiek lekcje, tym bardziej "4fun".
>
>
>
>
>
>
> Ja nie chcę rywalizować z czołówką ja chciałbym lepiej grać i jeżeli była by możliwość z korzystania z warsztatów to jestem za. Mnie nie kręcą inne gry więc nie wydaje kasy na zakup nowych produkcji typu. Wiedźmin, COD, Battlefield, wow itd więc mógłbym w to miejsce wydać kasę na to co lubię. Nie widzę w tym abym miał być niepoważny. Ja gram dla zabawy a nie dla zysku
lal, to mi odpal coś i gwarantuję, że poczujesz boost w grze po lekcjach ze mną.
A tak serialnie, jeśli naprawdę chcesz się czegoś nauczyć to potruj tyłek kilku osobom i może ktoś się zgodzi dać Ci parę pro-tipów albo przynajmniej zagrać, żeby sprawdzić czego potrzebujesz się nauczyć.
[M]aniek napisał:
> Trzeba przerobić Q3 na grę casualową. Dać znacznie mniej opcji konfiguracyjnych, zrezygnować z rzeczy typu picmip 5, za to zrobić grafikę na miarę 21 wieku, bo ta z Q3 już się zestarzała. Następnie trzeba uprościć movement, żeby każdy po kilku minutach gry mógł rozwinąć wysoką prędkość i poczuć smak zabawy, zanim wyjdzie z gry i nigdy więcej nie wróci. Na koniec trzeba przerobić wszystko na flasha. Gracz wchodzi na stronę i od razu widzi menu z przyciskiem Play, nie musi ściągać całej gry zanim zacznie grać, klik i po chwili już gra.
Maniurka, nie chcę Cię dołować, ale to jest mniej-więcej Quake Live. Każdy może sobie dzisiaj zagrać w QL na dokładnie takich zasadach, które Ty opisujesz.
4lko napisał:
> attyla7 napisał:
>
> > jak mnie to wkur.... denerwuje jak przychodzą wielcy znawcy tematu i tylko w kółko to samo i to samo
> >
> >
> > [code]QUAKE UMRZYŁ!!!!!11one!!![/code]
> >
> >
> > Tak, w przeszłości q3 miał więcej turniejów i ludzie grali po kafejkach ale cholera większość graczy Quakelive ma naprawdę wyjebane czy są jakieś turnieje i czy ktoś w nich startuje. Nie mylmy więc pojęcia quake esportu (który nawiasem mówiąc mimo wszystko jakoś się trzyma - chyba nie gorzej niż cs 1.6) do quake'a jako gry w której setki graczy naraz sobie gra od tak i chce być co raz lepszymi nie po to wygrywać miliony monet.
> >
> >
> > Obecnie prym w esporcie wiedzie sc2 i gry lolo podobne i jest to smutne. Ale warto zauważyć że większość świata przerzuciła się/ jest w trakcie przerzucania na konsole gdzie rywalizacja jest na niskim poziomie. Jeśli dodamy do tego trudność QL to nam wyjdzie że grają tylko weterani i sami hardkorowcy. Nawet jak wyjdzie nowy Quake to przez 2 lata będzie jak teraz starcraft a potem znowu będzie płacz że umiera bo taka jest kolei rzeczy. AMEN
> >
> >
> >
> > lets rage begin
>
>
> Za to mnie nie wkur... denerwuje jak przychodza wielcy przyklejeni do platformy fanatycy, ktorzy twierdza ze czarne jest biale ;)
>
> Nie wiem jak teraz scena wyglada, ale moge bezpiecznie zalozyc ze cala masa osob gra dlatego, ze QL jest za free. Wynika z tego tyle, ze zaden z nich nie wyda pieniedzy, zeby sie uczyc od prosow. Q radzi sobie gorzej niz CS - od lat. Po prostu jest wiecej graczy i tyle.
>
> To ze prym wiedzie sc2 nie jest smutne. Wrecz przeciwnie. SC2 to ostatnia powazna platforma duelowa. LoL z kolei jest darmowy i krzywa trudnosci jest bardzo przystepna dla nowicjuszy. Nikt nie jest w trakcie przerzucania sie na konsole, chyba ze mowimy o jakiejs smutnej FIFA czy tego typu wynalazkach. Obecna generacja jest u schylku swoich mozliwosci, PC znowu przewyzsza konsole i atm jestesmy w erze tytulow multiplatformowych. Na moje oko nie zanosi sie, zeby powazne turnieje byly robione na konsolach, ale moge sie mylic.
>
> Jesli nastepny Quake/Doom zachowa swoja formule tzn. absurdalnie wysoki prog wejscia, to padnie. Jesli id nie wymysli jakiegos patentu, zeby przyciagnac smarkaczy nieprzyzwyczajonych do dostawania 50:-2 (w co watpie), to kolejny Quake/Doom zdechnie bardzo szybko. Czasy sie zmienily, tytulow multiplayer jest rzyliard i nic z tym nie zrobisz.
>
> Takich osob jak kolega, ktory twierdzi, ze wylozy pieniadze zeby lepiej poklikac w kuejka 4fun jest ulamek procenta i kwestie jakichs warsztatow pelna geba nie maja wlasciwie zadnego sensu.
>
> Zreszta co ja bede sie produkowal - mav, ktory scene w tym kraju zna od podszewki, odpisal wam jak sie sprawy maja. Chcecie miec prywatne lekcje, to sie dogadujcie ale dajcie sobie spokoj z sugerowaniem, ze ten tytul ma jeszcze jakakolwiek przyszlosc przed soba :p.
Nie mógłbym się bardziej z Tobą zgodzić.
CS jest bardziej popularną platformą e-sportową niż Quake od kiedy jestem pełnoletni. Ostatnio (na SEC-u) rozmawiałem z menadżerem najlepszej fińskiej drużyny CS'a (Winfakt), który nie narzekał na brak pracy, bo właśnie skończył ustawiać im wyjazdy na najbliższe 2,5 miesiąca co weekend. To oznaczało dla nich 10 tygodni non-stop latania po świecie na turnieje. A ta gra jest starsza od Q3. Kiedy coś takiego w ogóle było w Quake'u?
Do tego dochodzi fakt, że jest i była cała harmonia turniejów, gdzie organizatorzy chcieli mieć Quake'a, ale się nie dało przez brak wsparcia do gry LAN przez blokujące i olewające wszystko ID. 2-3 lata temu był doskonały czas na rozwój Quake'a i nawet dzisiaj tych turniejów byłoby więcej niż kilka na krzyż. Panowie, prawda jest taka, że to developer dobił Wam grę.