ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Zarzuć ino pulpitem

T4m8urYn0

Gravatar

Od: 2002-11-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-10-23 11:02:13

ja nie urzywalem nigdy i nie wiem co to jest [19]

lukas_1

Od: 2003-01-17

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-23 13:20:19

Terragen: swietny program graficzny, 3D (a raczej wersja work-in-progress od 99 roku) do renderowania srodowisk.

www.planetside.co.uk

Szaq: nadal nie napisalas co to byl za stuff :) musial byc zarabisty ;] ja tam nie jaram ani nie biore, ale od samej wyobrazni to tak pisac nie potrasfiaq bop zwbgy takl pisavc t0 trzewba siwe czymks wsdpomagacf

www.lukas.interkam.pl [img]www.lukas.interkam.pl/mobile/portal/lukas.gif[/img]

[white][b]ff[red]/[white]lukas[/b][/color][/color][/color]
[i]Can`t beat us? Join us![/i]

Matrix Reloaded

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-10-23 18:02:04

\"troche\" wina u kolezanki, potem na dzialce najadlam sie... selera i na koniec jedno piwo...

A nic nie bralam i nie jaralam, troche picia bylo tylko.

T4m8urYn0

Gravatar

Od: 2002-11-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-10-23 19:18:02

a nie p1erdol bo slyszalem ze po selerze niezla faza lapie.

MsT

Od: 2002-12-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-23 23:47:39

a to nie przypadkiem kalarepa ?:O

lukas_1

Od: 2003-01-17

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-23 23:57:37

najlepsza faza to jest opracowac 2 duze Henki w 30 minut :>

przez pol godzinki jest sie pijanym a potem przechodzi :D fajny krotkotrwaly efekt :)

www.lukas.interkam.pl [img]www.lukas.interkam.pl/mobile/portal/lukas.gif[/img]

[white][b]ff[red]/[white]lukas[/b][/color][/color][/color]
[i]Can`t beat us? Join us![/i]

Matrix Reloaded

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-10-24 01:13:15

Nie no... Poprostu znajoma do mnie ze smierdze winem.. patrze, nie mam kasy aby gume (do zucia, nie to zboczki) kupic... To poszlysmy na dzialki za bloki, po ciemku pierwsze lepsze... seler... rotfl

A wszystko sie dzialo w jakies wlasnie 30minut.

M.@.X

Od: 2003-05-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-24 02:50:51

niema to jak dobrze rozpracowac zaopatrzenie

::: [ from possibility to reality ] :::

Progner

Od: 2003-12-23

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2004-10-25 08:50:25

> najlepsza faza to jest opracowac 2 duze Henki w 30 minut :>
>
> przez pol godzinki jest sie pijanym a potem przechodzi :D fajny krotkotrwaly efekt :)

Eta kumpel założył sie z drugim ze wypije 0.5 (nie wiem czego :P)

1 duszkiem.Wypił !!! 5min jeszcze stałna nogach potem go nosić trzeba vyło :P

afi

Od: 2002-12-17

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2004-10-25 10:15:33

swojego czasu tesh robilismy z chlopakami na 'podworku' zaklady - kto wypije 5 l wody w 25 ~30 min. jakos tak. Sprobojcie, efekty sa satysfakcjonujace - jak np. co zdolniejsi potrafia te 4.5 l ( wiecej nikt nie mogl )wypic, to zwracaja na jeden strzal odrazu wszystko [22]. Jeden typ wypil te 4 i nie zwrocil, obrazil sie czy cos =o i ktos go lekko pacnol w brzuch - prawie by sie chlopak zesral z bolu [8]. Polecam ten sposob spedzania wolnego czasu [31]
btw Szakal gustujesz w winach :>>> ? Jak pieknie - trzeba sie kiedys razem i z Meskiem umowic i cosik chlapnac :) [7]

W tym życia błędnym kole niż płakać, smiać się wolę, nie wpadam w melancholię, choć ostry krzew ukole w tym życia błędnym kole.

MsK

Od: 2002-11-24

Ranga: Gauntlet Cutter

Dodano dnia: 2004-10-25 12:08:06

> swojego czasu tesh robilismy z chlopakami na 'podworku' zaklady - kto wypije 5 l wody w 25 ~30 min. jakos tak. Sprobojcie, efekty sa satysfakcjonujace - jak np. co zdolniejsi potrafia te 4.5 l ( wiecej nikt nie mogl )wypic, to zwracaja na jeden strzal odrazu wszystko [22]. Jeden typ wypil te 4 i nie zwrocil, obrazil sie czy cos =o i ktos go lekko pacnol w brzuch - prawie by sie chlopak zesral z bolu [8]. Polecam ten sposob spedzania wolnego czasu [31]
>
>
> btw Szakal gustujesz w winach :>>> ? Jak pieknie - trzeba sie kiedys razem i z Meskiem umowic i cosik chlapnac :) [7]

moj rekord to 2 litry wody na lyka , ale nie ma to jak dobre wino marki wino , ewentualnie marki Komandos [22].Ehh gdzie podzialy sie te piekne czasy walenia winiakow na czas , a teraz juz kumple nie ci sami , tylko browar i wodke by chlali pozatym watroba tez nie ta sama , trza sie oszczedzac bo do trzydziestki chcialbym dociagnac :D a jeszcze pare ladnych lat zostalo :DD

No ale jak trza bedzie to sie zamelduje z odpowiednim zaopatrzeniem :ASD

Your Brain May No Longer Be The Boss

benek

Od: 2003-03-16

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-25 15:23:24

Az mi sie przypomnial moj pierwszy raz z woda :>. Bilans: Stracilem przytomnosc na kilkadziesiat minut, a do domu potem wracalem na boso, bo zgubilem buty jak spadalem ze schodow :D

mas1o

Od: 2004-04-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-26 19:05:51

ahahahhahahahahhahahaha; lol; ze smiechu kapciami klaszcze :D

ja mialem kolege co tanczyl breka i byl duzy i chcial sie popisac - wypil 2 litry wody, 3 min, belt - ogromna kalurza na ziemi i na srodku jedna mala nie pogryziona kluseczka :)

@szakal > jaka akcja - jak odemnie smierdzi winem to nigdy sie po krzakach nie bunkruje zeby jakies chwasty jesc :P nigdy nie wiadomo na co sie po ciemq reka trafi:)

ps ja mam na nazwisko seler :)

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-10-26 22:47:45

heheehhehe, ja jakso nie mialam innego wyjscia - na dzialki i rwij co sie trafi...

i sorry za tego selera, chodzilo mi o warzywo, nie pomyslalam ze moze byc takie nazwisko ;)

rAko

Od: 2004-02-22

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2004-10-26 23:02:21

Nigdy nie wiadomo, co przyniesie los. W Polsce nie mozna gardzic nawet selerem, gdyz nawet on w kryzysowych sytuacjach moze okazac sie pomocny... :P

Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi swiatło pociągu, a maszynista trzech debili na torach.

srakal1ty

Od: 2004-03-26

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-26 23:33:19

I takim oto sposobem rozmowa przeszła od pulpitu w Windowsie do chlania :). Czyli rzekłbym, standardowo :D. To może ja opowiem o sobie: nigdy nie piłem (lub piłem w śmiesznych ilościach), nie piję i pić nie będę nawet jak ktoś mnie będzie zmuszał (tzn. chodzi o napoje tzw. "wysokooktanowe", bo piwko czemu nie - Heineken rulz :)). Po prostu co za radocha jak film się człowiekowi urywa, potem budzi się gdzieś w rowie obrzygany bez portfela i ubrania, wlecze się półprzytomny przez miasto by trzepnąć potem swe sflaczałe, oheftane zwłoki do łóżka (czy gdzieś, nie radzę brać prysznica po wódzie - można się utopić! :) i spaaać, a rano kac, który trzeba dodatkowo zapić. Fuj! Już wolę oślepnąć przy defragu niż przeżywać takie fazy. I jeszcze słówko do "hardkorowców": wódka to już za mało? Metanol jest tani i podobno nieźle daje w czapę. Jeden głeboki łyk i człowiek nie pamięta o problemach. Ani o niczym innym. Tylko kto zapłaci za trumnę? :>.
EDIT: ale brednie. Normalnie macierz kwadratowa stopnia 5 :)).

"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher

M.@.X

Od: 2003-05-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-26 23:42:21

demon0r ta sa skrajnosci jak sie pije to sie z np z AKADEMIKA nigdzie niewychodzi i chlasta sie dalej (organizm duzo zniesie jak mu bedzie za duzo to wypusci :]]] ) a co do picia to jak jest okazja jakas to czemu nie... w ilosciach odpowiednich!!!

::: [ from possibility to reality ] :::

afi

Od: 2002-12-17

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2004-10-27 09:37:13

hehe demon ;p masz racje z tym piciem do nieprzytomnosci - jush tak nie robie od kiedy po osiemnastce najlepszego kumpla odpadlem po pierwszej godzinie zabawy - bo z podniecenia rozpracowalem trzy piwa , pol flaszki i w trzy dupy szampana =o. :) Tarez wole troche wolniej, spokojniej, ale za to dluzej , o wiele dluzej <- i to mnie satysfakcjonuje, ponmiewaz ostatnio u kolegi sie bawilismy i przytrafil sie jeden zgonowicz - to go markerami po twarzy i zadku wysmaorwalismy, trociny od zolwia do gaci mu nasypalismy i puscilismy do starszych do domu bo mowil ze kce jush wracac jak nagle sie obudzil - polecam ci demon takie picie z umiarem, bo jest co wspominac, nie ma kaca i ogolnie jest milo spedzony czas :)

W tym życia błędnym kole niż płakać, smiać się wolę, nie wpadam w melancholię, choć ostry krzew ukole w tym życia błędnym kole.

raGe82

Od: 2004-01-28

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-27 20:35:50

Trzeba przyznac, ze az milo przeczytac, ze sa jeszcze w naszej Polsce ludzie, ktorzy pija z umiarem - FLASZKE IM!!! Niech maja!!!
Tak poza tym, to prawda - warto pic wolniej - wchodzi wiecej, dluzej czlek sie bawi, sa wspomnienia (podkreslam to malutkie slowko "sa") no i ogolnie pamietasz na jaka zabawe wydales pieniadze. Ostatni zgon zaliczylem na osiemnastce kumpla, jakies x lat temu, juz sie nie przyznam, jak dawno temu to bylo... A od tego czasu lepiej sie bawie...

Widze to, co widze i w ogole sie nie wstydze

Niech sie wstydzi ten co czyni, nie ten, co widzi
KNŻ

r3v_M1RO

Od: 2003-08-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-27 22:31:58

LOL czy każdy na osiemnastce zaliczyl zgon :D bo ja tez i od tamtego czasu bardziej uważam co pije :P a tak wougle to żadko i malo pije wole w defaraga pograc [11]

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-10-27 23:58:05

heh, ja ostatnio czesto, zdarza sie, ale co tam..

ale aby mi sie urwal film to raczej nie... raz pamietam jak zasnelam z 2 lata temu na dzialce, na lawce, z glowa w dol :D po jakies 0.5h sie obudzialm to nie wiedzialam gdzie jestem ;p Ale teraz to nie zdarza mi sie pic do nieprzytomnosci...

MucieK

Od: 2004-07-08

Ranga: Gauntlet Cutter

Dodano dnia: 2004-10-28 07:10:27

no ja sie upilem raz to tak czy siak pamietalem co sie dzialo (film mi sie nie urywa[11] ) ale tak to wole pograc w defraga bo co upije sie i tylko kaca bede mial z tego na nastepny dzien[20]

Progner

Od: 2003-12-23

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2004-10-28 16:57:06

No to tera ja ]:->

Mój pierwszy zgon był 2 lata temu na biwaku :> wypiłem 5 browarków (kumple też nie mało) a że nam mało było to poszliśmy do sklepu po 5 Win 0.7 (Nie nie to nie żaden wytwór Bill Gatesa :>) po 1 na łepka i obaliłem je w 3-4 minuty :P.

Potem to już tylko belt gdzieś w krzunach i do namiotu :D

Jak sie obudziłem to sie dowiedziałem że 2 co mało pili (Gieroj) ratowali jednego bo do stawu wpadł(100 metrów od jeziora - miał jezioro a stawu mu sie zachciało :D)
Drugi był na sylwestrze:

Nie chciałem sie upijać na maksa więc z kumplem kupiliśmy tylko 20 browarków na 2.Aż jak wszliśmy do Lokalu (coś w stylu letniaka koło domu ziomusia)to pierwsze co zauważyłem to 6 półlitrówek i 2 Bolsy 0.7 grzejących się koło piecyka :D

Potem to już tempo dla mnie było za szybkie :>
P.S Afi zapamiętaj to : "Tanie wina są dobre, bo są dobre i tanie" :D

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-10-28 17:26:19

Yeah, nie ma to jak tanie, a dobre winko :> Albo darmowe :D Daja to sie bierze :D

mas1o

Od: 2004-04-10

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-10-28 17:50:09

Moje 1 picie to 0.5 z qmplem, pilismy w krzakach za blokiem (lol) i ze on byl wogole chudy to tak sie spil ze usnol, a mi ise niechcialo przy nim siedziec i poszedlem grac do domu w q2:)
A pierwszy stracony film (taki konkretny, bo to ze nie pamietam kazdej minuty z imprezy to chyba normalne?! :)) to mialem ze 2 lata temu. To bylo ognisko, wszystko ladnie impreza jest:). Kolega wyjmuje winko, a tu bach, nie ma otwieracza:( no ta ja, wioskowy kozak odbilem szyjke od butelki, nawet kropli nie uronilem:) i raz dwa cale duszkiem wypilem:) poszlismy potem do jego domu, dal mi winko -chlup chlup na szklanki w minute wymiotlem ;) wychodzimy pod dom, ja sie lekko zaoczylem, staje pod drzewem, czuje sei jak na snowboardzie trzymam sie drzewa caly swiat sie kreci ahahahahha zamykam oczy, otwieram > wtf? gdzie ja jestem. a to moj dom:) wstaje i tak - co sie stalo? jaki dzien? kto mnie doniosl? :) mama mi wszystko opowiedziala jak mnie znajomi wniesli... :)

od tamtej pory niestety juz nie moge pic wina:)