ORG

Mówisz, masz =)

Mój asymetryczny fryz, ayeee...

To może tutaj będzie łatwiej ocenić. Ogólnie jest w porządku tylko czasem ma jakieś dziwne korby w głowie, ale to czasem tylko:)

Idę się pakować i do Amsterdamu na weekend, a co mi szkodzi. Jedyny minus że nikogo tam z org'a nie ma, byłoby raźniej.

wtf, Niemka?

eee... nie, czystej krwi Polka :)

ślązaczka* :P

alien. napisał:
> eee... nie, czystej krwi Polka :)
To chyba ojciec tej trójki (a przynajmniej dwójki) czystej krwi german ?

Szaq, kiedys sie tak cialem, tylko bez tych paskow. Kiedy zaczely sie tak ciac wszystkie osiedla i drechy, przestalo mi sie to podobac.
Teraz zapuszczam, wlasnie jestem na najgorszym etapie, ale dam rade.

Kolo chuja mi wisi co to za pani - ani nie bede walic do monitora z jej powodu, ani z nia nie pogadam.

Tylko jedno pytanko do Aliena - imo Kolobrzeg, correct?

Fabian napisał:
> Szaq, kiedys sie tak cialem, tylko bez tych paskow. Kiedy zaczely sie tak ciac wszystkie osiedla i drechy, przestalo mi sie to podobac.
>
>
> Teraz zapuszczam, wlasnie jestem na najgorszym etapie, ale dam rade.
Fabian - ale to nie jest irokez - z przodu mam fryz na bok delikatnie stojący, a włosy na bani na irokeza przechodzą totalnie niesymetrycznie - zaczynają się z prawej strony z przodu i kończą na lewej stronie głowy z tyłu.. :)

Ja się tak golę (w ten deseń) od 5 lat.

Nie widziałem jeszcze dresa z takim fryzem, ale dawno w kraju nie byłem więc nie mogę się wypowiadać =)

szaq napisał:
> Fabian napisał:
>
>
> > Szaq, kiedys sie tak cialem, tylko bez tych paskow. Kiedy zaczely sie tak ciac wszystkie osiedla i drechy, przestalo mi sie to podobac.
> >
> >
> > Teraz zapuszczam, wlasnie jestem na najgorszym etapie, ale dam rade.
>
>
> Fabian - ale to nie jest irokez - z przodu mam fryz na bok delikatnie stojący, a włosy na bani na irokeza przechodzą totalnie niesymetrycznie - zaczynają się z prawej strony z przodu i kończą na lewej stronie głowy z tyłu.. :)
>
> Ja się tak golę (w ten deseń) od 5 lat.
>
> Nie widziałem jeszcze dresa z takim fryzem, ale dawno w kraju nie byłem więc nie mogę się wypowiadać =)
inna fryzura, ale w ten sam deseń

jebany musiał widzieć gdzieś moje zdjęcia sprzed ponad roku - dokładnie to samo miałem, wygolone boki i to co zostało na górze w totalnym bałaganie i nieładzie - bez żadnych dopalaczy chemicznych...

Miej już na tyle honoru żeby przyznać że tak naprawdę to Ty wszystko od niego kopiujesz, chcesz być taki jak on i zawsze budzisz się z dziwnie mokrymi i lepkimi majtkami kiedy o nim śnisz!

j/k :P

Mav - obaj wiemy że w 2001 fatal brał u mnie miesięczne prywatne lekcje Q3 na lanie w garażu w Vernon - NJ Upstate... przecież widziałeś zdjęcia =)

Niech inni też wiedzą :)
Do tematu, ja i moje rodzeństwo - u nas wszyscy są normalnie =)

ciekawostka:

W dniu premiery wystawy mam wolne, więc na pewno się wybiorę. Co ciekawe mam to samo nazwisko co autor zdjęć ;x Fotografował m. in. Majkiego, mającego tatuaż z napisem Quake wzorowanym na pierwszej części gwoździa.

takie sciemy to mozesz CS-owcą wciskać. I tak wiemy, że to Twój pokoj na tym zaprosznieu ;p

Mav, grasz kierownica?

Mav pisze posty na kierownicy...

Tak, a pedały mam dlatego, że mam potrzebę utożsamiania się ze sprzętem ;x

Myszkę też.... ;)

Lepiej go nie denerwujcie, bo widzę tam karabin =O

nismo napisał:
> Lepiej go nie denerwujcie, bo widzę tam karabin =O
spoko, raz że nie jesteśmy w Niemczech, a dwa że już skończyłem liceum :PP

Bez ziania, mój znajomy grał w Kłaka kierownicą :)

A ja dalej swoje...
W ostatni weekend wakacji wraz ze swoją ekipą postanowiłem się wybrać się na plażowy turniej Ultimate Frisbee SANDSLASH w Dębkach. Pogoda dopisała, drużyny z Portugalii, Niemiec i Polski. W sumie (gracze plus "osoby towarzyszące") to jakieś 200 osób. 3 dni grania, plażowania i imprezowania na plaży. Byliśmy na 9 miejscu na 16 druzyn.
Parę fotek z wietrznej soboty i Alkomeczu, który się odbył po sobotnich rozgrywkach turniejowych. Zasady: każdy kto spektakularnie złapie dysk dostaje shota z zołądkowej ;DD

fil.IP - zajebiste zdjęcia, mega musiał byś klimat, naprawde chciałbym tam być (jako towarzysząca)

Wspomnienia z dziwnego turnieju w Pszowie, gdzie pobiłem swój kolejny rekord w piciu browara. Jakaś dziwna mina mi wyszła do tego zdjęcia, nawet nie pamiętam o co kaman wtedy:D