yac napisał:
> null - obiektyw to Nikkor 18-105mm
>
> nabudowie - mam 26 lat, podróżuje intensywniej w sumie od 2 lat. Wcześniej raczej szlajałem się po Polsce i za granicą gdzieś dalej bywałem raz na 4-5 lat.
>
> bonehunter - no właśnie, to zależy od tego, z kim i gdzie się gada. Wszyscy ludzie, których spotykałem wyrażali się pozytywnie o Polakach - że są uśmiechnięci, potrafią doceniać życie, ciężko pracują no i lubią wypić :) Myślę jednak, że gdyby się przejść np. po moim osiedlu i pogadać z ludźmi, to wyszłoby sporo słomy z butów. Do bólu konserwatywne i skostniałe poglądy na życie, zero otwartości umysłu na inne kultury (nawet liberalizm europejczyków by potępili w czambuł, a mentalność ludzi na bliskim/dalekim wschodzie to dla nich sprawy nie do ogarnięcia). Ja myślałem właśnie o takim "uśrednionym/statystycznym" Polaku :)
Tbh ten "liberalizm" europejczykow doprawadzil do tego, ze np. w Niemczech niedlugo moze byc wiecej ciapatych niz rdzennych niemcow. Zamieszki w Anglii czy rozpizdziaj pare lat temu na przedmiesciach Paryza pamietasz? W konsekwencji mowienie o mentalnosci ludzi na bliskim badz dalekim wschodzie w kategoriach "inna ale tez spoko", to troche takie mile dla ucha pieprzenie. To jest tak diametralnie inna kultura, ze nie sposob jej ogarnac czlowiekowi uchowanemu tutaj czy w cywilizacji zachodniej w ogole.
Mozna sobie gadac o peace & love, tolerancji, stop rasizmowi i innych bzdurach, ale lepiej niech kazdy pilnuje swego. Ja wiem, ze "we can all get along" brzmi spoko, ale wystarczy poczytac co sie dzieje np. w RPA, zeby realia zweryfikowaly takie bujanie w oblokach (tu akurat mam relacje z pierwszej reki).
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.