ORG

Wywiad z czołowym graczem klanu Green Power przeprowadził Tofu.



1. Cześć :) Zeby nie było standardowo - jaka masz pogodę za oknem?

Pogrom: Pewnie podobnie jak u reszty, ciepełko, słoneczko grzeje. Idealne warunki, żeby pójść na plaże, tudzież zrobić jakiegoś grilika i pobyczyć się.



2. A teraz będzie standardowo :) Przedstaw się czytelnikom. No wiesz -imię (niekoniecznie nazwisko ;), wiek, gdzie mieszkasz taki standarcik.

Pogrom: Nazywam się Jarosław aka PoGRoM, mam 24 lata, pochodzę z stolicy Green Power Gdańska. Obecnie studiuje na Politechnice Gdańskiej i jestem na etapie pisania/obrony pracy magisterskiej ( idzie mi jak krew z nosa, ale do września dam rade :P )



3.Jak długo grasz w kuczy? Jakie były twoje początki? Jakiego sprzętu używasz do uprawiania q3?

Pogrom: W q3 pykam mniej więcej koło 3 lat z tym, że w początkowej fazie mojej przygody z q3 przerzuciłem się na unreal turnament . Po mniej więcej 4 miesiącach gry na lanie moja fascynacja unrealnem minęła bezpowrotnie i od tego czasu gra nr 1 stało się q3. Na dobra drogę heee mowa tu oczywiście o queku sprowadziło mnie obejrzane razem z qmplem demko jakiś mastachów na dm13. To, co żeśmy zobaczyli spowodowało ze po jakiś 15 minutach walczyłem z Vilem na lanie właśnie na tej mapce. Od tego czasu graliśmy sporo, można powiedzieć tylko jak czas pozwalał to strzelaliśmy się ile wlazło :) Początki były trudne, przez kilka miesięcy ( koło 3 ) biegałem po lanie razem z Vilem nie zdając sobie sprawy, jakie możliwości niesie owa gra.Wszystko się zmieniło jak postanowiliśmy razem z znajomymi rozwinąć nasza siec. Wtedy to poznałem mega wypaszonego gracza Yursona i zrozumiałem ze mój i Vila poziom nie można porównać z niczym. Siec się rozwijała i coraz więcej chętnych było do grania. Yurek jako gracz prezentujący niezły poziom uczył nas grać ,od strefjumpow po tworzenie cfg i wskazówki jak wygrywać. Tu zachęcam do przeczytania historii klanu jako ze ja ją pisałem mogę się powtarzać, ale myślę ze jednak warto :).... Wracając do treningów, zbieraliśmy się u Setha a nasze spotkanie zaczynało się od montażu. Po doprowadzeniu odpowiedniej ilości thc w nasze płuca zaczynaliśmy uczyć się skakać. Ów trening odbywał się na mapce Yoni a zadaniem było przeskoczenie szerokości mapy 4 skokami.... Wiele gramów poszło z dymem zanim nasz nauczyciel mógł nas pochwalić i wystawić nam certyfikat zjaranego skoczka. Z moich początków utkwiła mi jeszcze nocka zorganizowana w jednej z Gdańskich cafejek, na której to postanowiłem sprawdzić swoje siły na dm13. Wydawało mi się wtedy, ze już czaję bazę, o co biega w graniu, potrafiłem się jako tako poruszać kontrolować mapę itp. Trafiłem najgorzej jak mogłem, mianowicie na Pana o xywce eddie z mrocznego klanu 666 od którego na dzień dobry zebrałem baciki coś koło 10 do 0 . Mój już nad wyraz słaby humor dobił jego kolega sp4 nabijając na mojej osobie w 10 m 34 fragi wiec nie pozostało mi nic innego jak disconnect i dalsze powiększanie umiejętności :).

Co do kompa to aktualnie posiadam athlona 2000xp, 256 ddr, Gf2 Ti 64 DDR no i mega owniarska myche mx500, do której jeszcze dziś się przyzwyczajam.



4.Cpma i twoje zdanie na ten temat ? dlaczego nie? (ale według Ciebie a nie tak jak wszędzie ze na pale i ten shit ...)

Pogrom: CPMA- jako, że styczność z tym modem miałem słabą i krótką za wiele nie powiem. Jest szybki, efektowny i chyba dość wymagający od samego gracza.. Wielu dobrych graczy promodowych szybko przestawiłosię na vq3, również tu pokazując swoje ogromne umiejętności. Osobiście uważam, że łatwiej zaistnieć graczowi pm na vq3 niż graczowi vq3 na pm, ale to tylko moje zdanie. W pm można pograć od święta, czemu nie w końcu to tez quake. To, co mi się nie podoba w pm i zdyskwalifikowało ta platformę to na pewno sama zmiana broni. Zbyt szybkie przeskakiwanie z gana do gana zmniejsza realizm i wprawiało mnie czasem w ogromna złość. Quad, co minutę to jednak przesada ( 10 m w meczu na quadzie to zbyt dużo ). Wydaje mi się, ze czerwona zbroja lądująca do 150 w porównaniu z helefm po respawnie to przegięcie. No i sama moc rakietnicy w porównaniu z innymi broniami tez zbytnio przesadzona. Poruszanie jest git, mimo to wole jednak zasady ruchu z vq3. Na pewno częściej bym grał na pm, jakby poprawić wszystkiete cechy, które w moich oczach są negatywnymi, tylko mod ten nie nazywałby się już promode :)



5.Obecnie grasz w klanie gp, do niedawna byliście (jesteście?) arcy.Czy twoim zdaniem multiklany maja jakikolwiek sens-warto się do nich zaciągać i zmieniać barwy ?

Pogrom: Multiklany - W multiklanie arcy już nie jesteśmy, ten twór się rozpadł z powodów dość niejasnych. Trochę zadufani w sobie gracze cs zrezygnowali ze współpracy. Chyba nie podobał się im poziom innych dywizji, co jest dość dziwne, bo były w nim same czołowe klany ( my jako wicemistrzowie polski , wolfensteinowcy z Poison tez wicemistrzowie, niepokonani tec w promode) . Szkoda, ze nic nie wyszło z tego, bo zebrali się naprawdę dobrzy gracze. Chęci były, no ale trudno. O sponsoring w Polsce naprawdę ciężko, może kiedyś to się zmieni i znajda się chętni wspomóc biednych graczy. Sam pomysl tworzenia multiklanów nie jest glupi, tylko trzeba patrzec realnie na to, co się dzieje i niewiązac z tym przedsięwzięciem zbyt wiele. Nasz udział w multiklanie jest możliwy, na dzień dzisiejszy prowadzimy rozmowy w celu dalszej współpracy z pozostałymi dywizjami ARCY . Nazwy raczej zmieniać nie będziemy, gdyż jak wiadomo biało zielone to barwy niezwyciężoneNa temat multiklanu na pewno więcej moglibyście się dowiedzieć od osób, której to załatwiały. Ja się podporządkowałem i raczej stałem z boku przyglądając się temu przedsięwzięciu z ogromna ciekawością.



6.Skoro już o klanie mowa to chyba przybyło wam 2 nowych czlonkuf.Mozesz (oczywiście, jeżeli to nie problem ) przedstawić nam swoich kolegów z drużyny ? Jaka jest wasza podstawowa 4 do tdm.Kto według Ciebie ma najlepszego skilla ? Skąd wziął się pomyśl na nazwę klanu ?

Pogrom: Jest nas aktualnie 20 graczy z Gdańska i jeden gracz z Wawy. Wyłączając Vinca, wszyscy znamy się z reala co na pewno wyróznia nasz klan spośród reszty istniejących.

*gp* yurson - clan lider, mega monter, człowiek, który uczył mnie grac

*gp* mat1x - koleś, którego umiejętności nie znają granic, nie znam drugiego takiego, który grałby raz na jakiś czas i tak ownowal. Matix nie ma stałki, jego komp śmierdzi to, co gra to jedynie na lanie raz w tygodniu, po prostu ma to we krwi

*gp* scop - nieobliczalny, jajcarz jakich mało aż milo czasem posłuchać tekstów. Spory skill, no i na pewno postrach lamerii

*gp* mayhem - rzeźnik, skill + lekki trening = masakra , mega lg

*gp* BobeK - lubiany chyba przez wszystkich, nie skrzywdziłby muchy chyba ze chodzi o own w q3 wtedy zamienia się w bestie z dużym poczuciem humoru :)

*gp* hardtmuth - brat boba, jedna krew, posiada papiery do Green Vana nieoficjalne auto GP i ogromne zdolności tworzenia filmów quekowych.

*gp* gac3k - zamiast grac woli pójść się napić piwa pod sklepem z jego wozakami z Jasienia

*gp* wizard - spore umiejętności, szkoda ze nie ma z kim pograć na lanie a net wizarda zajeżdża jak mój... kolejny marnujący się talent

*gp* shadov - młodszy brat wiza, ech znowu przykład marnującego się talentu.

*gp* chosen - twórca naszej stronki..., zamiast grac woli hodować roślinki z naszego sajtu

*gp* karAmba - pro-player gra tylko na podkładkach najwyższej jakości (AllSop Raindrop Blue) + myszka IE 3.0. Woli duele

*gp* bandit - szalony montażysta i amator mocnego browara, wkręcił się do nas po turnieju w Łodzi

*gp* t3mplar - zjada wszystko, co napotka na drodze. Grunt to zbroja i jechaneSzybko się uczy, wiec nadzieja ze mu przejdzie i zacznie grac temowo. Lubi zagladac podczas 1 na 1 koledze w monitor :)

In-active

*gp* x3ntr1x - Jeden z ojców Gp. Brak czasu, żona, dzieciaki ograniczyły jego aktywność quekowa. Ma synów wiec rosną kolejne masty gp

*gp* dym3q - Nie wiem, od czego to zależy, moja celność pozostawia wiele do życzenia, ale w dymka wchodzi wszystko jak w masło. Wpożo typ, jak pojawia się na lanie zawsze jest śmiesznie, potrafi wyluzować atmosferęnajlepsze są teksty jak się denerwuje po stracie fraga

*gp* armagon - z tym gościem się nie pali, po prostu nie ekonomicznie . Jego płuca przyjmują ilości ciężkie do opisania. Spory poziom niestety brak kompa, łącza i chęci powodują ze marnuje się kolejny talent.

*gp* shen - razem z Yurkiem tworzyli nie gdyś gp w q2, spore umiejętności obecnie sporadycznie grywa w camperstrajka ( zdrada )

*gp* vil - nie gra w q3, osoba, z która zaczynałem granie w quaka. Wraz z xenem najstarsi w Gp ( tak zwane stare dupy po 30 ) Obecnie żonaty, dzieciaty

*gp* seth - nie gra w q3. Stary monter chodź ostatnio woli gonić krople :)

*gp* Rud1 - Nasz coach i zarazem fan Biało Zielonych zamiast grac woli kibicować. Jeden z założycieli partii Naprzód Lechio :)

*gp*vinc - powrócił do gp po przerwie, nie znam z reala ale przez net spoko gość. Zielony ziomal ze stolicy , duży, łysy postrach lamerii. Obecnie jako jedyny gracz spoza Gdańska

Podstawowy skład to Matix, Mayhem, Bobek, Wizard. Odnośnie skila to mniej więcej w takiej kolejności jak wymieniłem nasza wyjściową czwórkę. Reszta klanu prezentuje wyrównany poziom i tu może wygrać, każdy z każdym.



7.Preferujesz duela czy tdm. Z tego, co widziałem na ostatnim lanie to chyba raczej tdm ,ale jak to jest według Ciebie?

Pogrom: Preferuje tdm, łatwiej mi się tam odnaleźć. Granie duelow szybciej mnie nudzi, spowodowane jest to faktem, ze jednak więcej czasu spędziłem przy graniu 1 na 1 i mam już dość.



8.Jak wygląda obecnie "scena" q3 w Polsce według Ciebie. Zdycha to czy jeszcze można by reanimować?

Pogrom: Tu też za dużo nie powiem. Wszystko wina mojej stałki, która nie pozwala mi śledzić jej z perspektywy gracza netowego. Czasem jednak zdarzało mi się odwiedzić jakiś serwer i to, co tam się działo doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie dość, że lag od początku psuje humor to, co poniektórzy gracze tak przeginają, że aż ich żal. Najgorsi są tacy, co znajdą byle, jaki powód, żeby Cię zbluzgać. Trafiłem kiedyś na gościa, który dał mi bana na serwer tylko, dlatego, że nie potrafił poukładać swojej gry i jego team zbierał baty. Faktem jest, że doszło do spięcia, ale to nie ja zacząłem. Zmiana mojego adresu pomogła i mogłem kontynuować rozmowę z owym graczem. Na lamerstwo można trafić nawet podczas ligi i to wydaje się najbardziej przerażające. Prawda jest taka, że zamiast razem cieszyć się z możliwości wspólnej gry to częściej se ją uprzykrzamy.
Póki, co ogólnie z naszą scena nie jest najgorzej. Pocieszające jest to, że istnieje grono osób, które poświęca swój prywatny czas i własnym zaangażowaniem umila czas takim osobom jak ja. Chodzi mi tu przede wszystkim o redaktorów orga, esports czy fpp dzięki, którym na bieżąco jesteśmy informowani, co się dzieje w kraju i zagranicą. W tej sytuacji należałoby wspomnieć również o osobach organizujących i pomagających w sprawnym przeprowadzaniu różnych lig. To dzięki nim gp bierze udział już po raz 3 w ect tdm, za co im chwała.

Z rozwojem sceny niestety musimy jeszcze poczekać. Dopóki nasz net będzie tak kulał raczej na za duże zmiany nie ma co liczyć. Miejmy nadzieje, ze po wstąpieniu do Unii Europejskiej znajdzie się ktoś chętny zainwestować w rozwój internetu w Polsce i każdy z nas będzie miał możliwość spokojnie pograć nie tylko na Polskich serwerach. Tego sobie i wszystkim życzę.



9.Duzo czasu dziennie poświęcasz na grę w q3? Czy długo musisz rozgrzewać się ,żeby pokazać maximum swoich mozliwosci? Jaką pozycje w czasie grania zajmujesz? Czy jesteś człowiekiem od specjalnych żądań?

Pogrom: Hmmmm, kiedyś się grało dość sporo. Trzeba jednak tu nadmienić, ze jak grałem to jedynie na lanie. Net w naszej sieci od początku istnienia był oblegany przez stado bydła używającego dc, kazzy i innych lipnych programów zapychających oba pasma naszego netu. Niestety gracze lanowi się wykruszyli ( jedni przestali, inni się wyprowadzili a z jednym nie gra się z zasady ) wiec ciężko o porządny trening w tygodniu. Pocieszające jest to, ze stworzyliśmy klan, w którym prawie wszyscy pochodzą z jednego miasta i raz w tygodniu spotykamy się na lanie. Na lana może wpaść każdy, kto akurat ma ochotę . Ostatnio udało mi się zorganizować 2 fajne spotkania, pierwszy w sobotę, na którym pojawiło się 9 osób, ( z czego 6 gpekow i 3 spoza klanu ) . Drugi lan to już typowy zjazd green powerowcow, pojawiło się na nim 12 gpekow. Jeśli chodzi o rozgrzewkę to raczej nie musze się zbytnio rozgrzewać, ale wskazany jest np. jeden meczówk 4fun przed ważnym spotkaniem.
Hmmm pozycja w czasie meczu, tu ciężko odpowiedzieć, bo musiałbym przytoczyć nasze taktyki napisane przez mega mózga Matixa i Mayhema. W każdym bądź razie, każdy z nas dokładnie wie, co ma robić na poszczególnych mapach i jest przypisany do poszczególnych sektorów ( niestety czasem się gubimy, ale to rzecz ludzka ). Naszemu zgraniu pomaga gra z jednej cafejki, dzięki czemu możemy się porozumieć i w razie potrzeby wymieniać pozycjami. Niewątpliwie komunikacja głosowa to piąty gpek, który nie raz uratował nam skórę.
Do żądań specjalnych to jest Matix, Mayhem, Bobek .... Ja się nie nadaje ( zbyt mały skill żeby wysyłać mnie w teren ) wole raczej trzymać swojej pozycji spokojnie kampując ( a fragi same przyjdą ) heeee. Tak samo nie lubię grac z quadem czy bsem, biorę jak musze w przeciwnych wypadkach chłopcy lepiej sobie radzą z wspomagaczem.



10.Jaki mecz z twoim udziałem utkwił Ci najbardziejw pamięci?

Pogrom: Bezapelacyjnie mecz z t5 w ect3, wtedy naprawdę zagrałem więcej niż potrafię :) Pamiętam darliśmy mordę tak mocno, ze aż właściciel cafejki pogratulował nam przekrzyknięcia jego kolegów z camperstrajka.



11.Oka ina koniec cos z innej beczki : ulubiony trunek ,muza, film ? Jakiś sporcik poza q3 uprawiasz ;)

Pogrom: Mówiąc o trunku mniemam ze pytasz o alkohol, tak się składa ze nie jestem smakoszem. Owszem napije się czasem, a jeśli już trzeba się nabzdryngolic to jedynie zimna ( nawet bardzo ) wódeczką. Bardziej preferuje montaż, w moich oczach numer 1 to Biała Wdowa. Z muzy od zawsze technicznie i nie zanosi się na zmianę. Film oby dobry. Lubię się pośmiać, dlatego z chęcią podchodzę do oglądania komedii.

Z wiekiem na sport brakuje czasu, człowiek zaczyna gnić i coraz bardziej mu się nie chce. Ostatnio jednak postanowiłem popracować nad kondycja i raz w tygodniu mykam pokopać piłkę, plus od czasu do czasu na rowerek :)