ORG

Witam!

Pomimo tego że już nie zajmuje się zbyt czynnie quake3, ani też nie udzielam się na tym serwisie, to jednak postanowiłem Wam przedstawić mini recenzje dość nowej podkładki firmy SteelPad, modelu oznaczonego skrótem S&S. Będzie to taka moja opinia odnośnie tego, jak na razie, najnowszego "dziecka" SteelPada. Jest to moja pierwsza recenzja jaką kiedykolwiek pisałem więc bądźcie wyrozumiali jeśli styl jest trochę zły. Żałuje też że niema żadnych zdjęć mojej własnej roboty, ale nie mam aparatu cyfrowego.







WSTĘP



Otóż podkładkę posiadam, a co oznacza także że testuje, od około miesiąca, a dostarczyła mi ja specjalnie do testów dla naszej strony firma ProGamer.pl, która to jest oficjalnym dystrybutorem na Polskę produktów marki SteelPad, oraz Icemat.

Podkładkę testowałem na dwóch grach: Q3, oraz D3, a także na dwóch różnych myszkach, a mianowicie mx500, oraz I.E. 4.0 - niestety tylko tyle myszek mam.

Nie prowadziłem jakichś "mrocznych" testów samej podkładki, a tylko grałem by po prostu stwierdzić czy podkładka nadaje się do tego do czego została stworzona i czy się ściera itp. Bez dalszego zanudzania przechodzę do konkretów związanych z samym produktem.





Info



Firma SteelPad na pewno jest dobrze znana większości graczy i kojarzona głównie z produktami wykonanymi ze stali, zresztą sama nazwa "coś" mówi. Jednak firma ta chce chyba zerwać z produkcją tylko stalowych podkładek, albowiem ich nowy produkt który właśnie Wam chce przedstawić w ogóle nie jest wykonany z jakiegokolwiek metalu, a raczej jest tzw. plastikiem, ale o tym zaraz będzie dokładniej.

Nad modelem S&S wspólnie z firmą SteelPad pracował jeden z najlepszych klanów c-s na świecie, a mianowicie Schroet Kommando, stąd też skrót S&S. Jak chyba nietrudno się domyślić, żeby dostać "dobry" produkt, najlepiej stworzyć go wspólnie z tym kto będzie go używał, a w tym przypadku graczami. Tak też zrobili ludzie od SteelPada, a czy było to dobre posuniecie dowiecie się na samym końcu tej recenzji.

Dodam jeszcze że podkładka ta jest dostępna w dwóch wersjach, a mianowicie zwykłej z samym logiem SteelPada, oraz w wersji z dodatkowym logiem SK. Jednak wszystko pozostałe jest niezmienne.





Pierwsze Wrażenie



Zaraz po tym jak wyjąłem pudełko z podkładką z paczki, pierwsza myśl jaka do mnie trafiła to: wow, dość duża. Było to spowodowane tym że wcześniej miałem w swoich rękach już nie jedną podkładkę, a w tym także największy ( wtedy ) model SteelPadow, czyli 4S i to co wyjąłem dość odbiegało od rozmiarów wcześniejszych SteelPadow.

To wrażenie było oparte na spojrzeniu na pudełko, jednak faktem jest że podkładka S&S jest naprawdę dość spora, nie tak duża jak np. fatpady, ale największa z aktualnych SteelPadow.



Dane techniczne sprzętu



Rozmiar:

• wysokość - 270 mm
  
  
• szerokość - 320 mm
  
  
• grubość - 2mm
  
  
  
  O tym że podkładka jest dość dużych rozmiarów już wspomniałem, jednak jeszcze musze dopowiedzieć o jej grubości. Każdy z Was może sobie zobaczyć ile to jest 2 mm, jednak ja postaram się to zobrazować. Podkładka ta jest naprawdę cienka. Od spodu nie posiada żadnych stopek które by powodowały wyniesienie powierzchni ponad blat stołu, tak więc znajduje się ona bezpośrednio na blacie. Ale teraz nasuwa się pytanie czy to jest plus czy minus tej podkładki. Plusem na pewno jeśli chodzi o grę, albowiem ma się niesamowite uczucie styczności z powierzchnią. Nie wiem dokładnie jak to wytłumaczyć, ale pad zlewa się po prostu z powierzchnia na której się znajduje. O co mi chodzi: Ja nie lubię gdy powierzchnia podkładki jest dość wysoko położona od powierzchni blatu. Taki jest Icemat. Nie dość że sama podkładka Icemat jest dość gruba, to ma jeszcze dość wysokie stopki co podnosi ją znacznie ponad blat. Mi to całkowicie nie odpowiadało. Preferuje grę na powierzchni z która ma się lepszą styczność. Lepiej tego nie opisze, jednak jeśli ktoś grał na Icematcie i stwierdził że jest on "za wysoki" jak dla niego to S&S jest znakomitą alternatywą.
  
  Natomiast jeśli chodzi o minus tych 2 mm. Nie jest to raczej związane z gra, upodobaniem czy czymś takim, tylko tym że podkładka jest dodatkowo bardzo giętka i trzymając ja w ręku ma się to uczucie że bardzo łatwo może się złamać. Jak ktoś chce mieć porównanie to niech weźmie do ręki płytę CD. SteelPad S&S jest nawet trochę bardziej giętki. Na szczęście do podkładki jest dołączony pokrowiec który ją dość dobrze chroni podczas transportu, ale o tym później.
  
  
  
  Powierzchnia:
  
  
  
  

Jak już wspomniałem podkładka jest wykonana z plastiku, a przynajmniej dla mnie to plastik ;). Jej górna część jest lekko chropowata. Nie jest tak gładka jak np. SteelPad, ale też nie jest wyboista i niema żadnego uczucia tzw. "jazdy po żwirze" . Jeśli ktoś jest na to bardzo, ale to naprawdę bardzo wyczulony to może mu ta powierzchnia nie przypaść do gustu. Ale to tak jak mówię to trzeba być super czułym na grę, mieć sensa x.xx i grać aktualnie na super gładkim SteelPadzie typu S, żeby stwierdzić że powierzchnia S&S jest zbyt chropowata.

Podkładka po położeniu jest zupełnie twarda. Zero jakiegokolwiek efektu wgniecenia.

Natomiast jeśli chodzi o spód podkładki. To będzie według mojej opinii największy minus tego produktu. Jednak nie chodzi mi tu o ruchliwość podkładki, albowiem jak się ją położy to znakomicie trzyma się powierzchni i w ogóle dość trudno ją oderwać ( czyt. podnieść, a to ze względu też na jej grubość, po prostu doskonale styka się z powierzchnią ).

Chodzi raczej właśnie o ten materiał który tak dobrze trzyma ją na danej powierzchni. Sam spód podkładki jest bardzo gładki, wręcz bym powiedział że "wypolerowany" , albowiem różni się od strony górnej i nie posiada żadnego uczucia chropowatości. A wiec co trzyma tą podkładkę nieruchomo ? Otóż na tą gładką powierzchnie są "przyklejone" kawałki gumy, przynajmniej tak mi się wydaje. Coś w rodzaju gumowej pianki.

Uwaga teraz postaram się to zobrazować.

Otóż nie jest to jakąś jedna wieka powierzchnia przyklejona pod spód, a po prostu bardzo małe drobinki tej gumy ( czy też kauczuku, nieważne ). To wygląda tak jak by ktoś wziął garść takich drobinek i narzucił na spód podkładki. Nie da się ukryć że takie rozwiązanie doskonale trzyma podkładkę w jednym miejscu. No dobra ale gdzie jest zonk zapytacie. Otóż są dwa: pierwszy to taki że ta guma brudzi biurko, czy cokolwiek na czym się znajduje. Jednak to nic takiego w porównaniu z numerem drugim. Otóż ta guma, te małe drobinki odchodzą od powierzchni. Jednak nie zrażajcie się już tak od razu, albowiem nie jest to tak że wystarczy przejechać palcem po spodzie podkładki i już nam cała guma zejdzie. Aż tak źle nie jest. Fakt ta guma schodzi, ale dość nieznacznie że tak to ujmę. Głównie jeśli się przesuwa dość często tą podkładkę po biurku. Po moim około miesięcznym użytkowaniu tej podkładki, braki gumy na spodzie są właściwie zerowe, a w tym czasie używałem już tej podkładki na jednym turnieju. Nie wiem jaki jest stopień zużycia tej gumy, czy w ogóle kiedykolwiek zejdzie całkowicie ( wydaje mi się że nie, albowiem głównie po bokach ta guma schodzi ), jednak ten fakt trzeba odnotować, albowiem jeśli ta guma zniknie spod spodu podkładki, to można będzie już chyba tylko nową kupić, podkładkę oczywiście a nie gumę ;) .



Dodatki



Padsurfersy



Do podkładki są dołączone tzw. ślizgacze. Jeśli ktoś nie wie co to jest to już tłumacze. Jest to coś co się przykleja na stopki myszki żeby ta jeszcze lepiej się ruszała po powierzchni. Dodatkowo zapobiega też ścieraniu się oryginalnych ślizgaczy naszego gryzonia. Ślizgacze dodawane do SteelPada S&S to także nowy produkt firmy SteelPad. Dzielą się ona na dwa typy: uniwersalne i dla myszek logitecha. Różnią się jedynie dopasowaniem wielkości pod stopki myszki.

Natomiast jeśli chodzi o wykonanie ślizgaczy to są one zrobione z ... no właśnie jestem ciekaw z czego. Nie mam pojęcia co to za tworzywo. Trochę przypomina plastik, jednak zupełnie inny niż podkładka S&S. Jednak to z czego te padsurfersy są zrobione to raczej mało ważne. Ważniejsze jest to jak działają, a działają po prostu cudownie. Te ślizgi są po prostu niesamowite. Idealnie wydzielone na stopki. Mysz z tymi ślizgami ma właściwie zerowy opór. Z tego co wiem to te ślizgi także dobrze się spisują na szmacianych podkładkach.

Ale wracając do S&S. Połączenie tej podkładki i tych ślizgów to po prostu doskonałość. Mysz mi chodzi idealnie i nie czuć żadnych zahamowań ! Dodatkowo prawie wcale się nie ścierają. O ile np. przy Icematach i ich pudserfersach żeby mieć idealny efekt pierwszego klejenia to ślizgi było trzeba zmieniać praktycznie po 2 dniach grania, to w tym przypadku po miesiącu ( dość intensywnej gry bym powiedział ) efekt na dzień dzisiejszy jest taki sam jak od razu po ich przyklejeniu. Fakt ze widać leciutkie zatarcia, to jednak to nie przeszkadza w grze i nie czuć tzw. efektu wytarcia się ślizgaczy, jak to było np. przy już wspomnianym icemacie. Ja tam po dwóch dniach już nie mogłem ścierpieć tych ślizgaczy i musiałem wymieniać. Myślę że w tym przypadku jedna taka para pociągnie z co najmniej 3 miesiące. Jeśli miałbym oceniać same ślizgi to wystawiłbym im ocenę 10/10.



Pokrowiec



W zestawie z podkładką znajduje się także pokrowiec do niej, co jest chyba jeszcze ewenementem. Jest to właściwie zwykły futeralik z suwakiem w którym można schować podkładkę, a żeby być konkretnym to do środka wejdzie nawet kilka ;). Niewątpliwie ten "bajer" został dodany właśnie ze względów bezpieczeństwa. Jak już pisałem, podkładka jest dość giętka i lepiej jej nie nosić samej w plecaku. Wkładając ja do tego futerału mamy pewność że nic się z nią nie stanie. Pod podszyciem czuć trochę gąbki więc jest to na pewno bezpieczne rozwiązanie. Dodatkowo z boku jest jeszcze druga kieszeń w którą można schować sterowniki do myszki ( to jest super rozwiązanie ), a także myszkę ( myślę ze weszłyby nawet dwie ). Jest to o tyle wygodne że nie musisz łazić z plecakiem, lub też gdy nie chcą Cię z nim wpuścić do np. hali Expo na WGS ;) Właściwie taki bajer, ale bardzo przydatny i zawsze cieszy.



Wrażenia



Przyszedł w końcu czas na opisanie wrażeń z gry i ogólnego użytkowania tego sprzętu.

Tak więc podkładka jest głównie skierowana do tych osób co musza mieć absolutną płynność w poruszaniu myszą. Wiem że są osoby które preferują pewien stopień oporu podczas gry. Dla nich na pewno ta podkładka idealna nie będzie. Jednak mały opór można uzyskać poprzez nie przyklejanie ślizgów na myszkę. Wtedy ma się efekt trochę bardziej zbliżony do tego który daje nam szmaciak ( cały czas mowie o znikomym oporze myszki względem podkładki ). Szczególnie przy mx500, mysz bez ślizgów zapewniała lekki opór. Dla tych którzy musza mieć tą niesamowita płynność to polecam tą podkładkę koniecznie z jej pudserfersami. Według mnie także nieźle się spisuje w tym zestawieniu I.E. 4.0 - po prostu idealny zestaw, a przynajmniej dla mnie. Tak mi się wydaje że dla graczy od średniego sensa do dużego. Dla tych co mają naprawdę małego sensa, myślę że lepiej ta podkładka wypada w zestawie z myszami logitech typu mx.

Głównie podkładki użytkowałem w grze Doom3 ( w sumie dość podobna fizyka gry jak w q3 :> ) . Sorki za przykłady z d3, ale w q3 nie grywałem tak dużo na tej podkładce. Jeśli ktoś grał w d3 będzie wiedział co i jak.

Na podkładce tej znakomicie się czuje chainguna. Miałem znakomite odczucia gdy się "złapie" przeciwnika i się go tnie bezustannie. Doskonała precyzja przy drobnych ruchach przeciwnika. Także znakomicie wchodzi sg. Ponieważ jest naprawdę zerowy opór, dość znaczne i gwałtowne ruchy owocowały wchodzeniem full pakietu strzału w przeciwnika, protoss coś o tym wie ;) Ogólnie rzecz biorąc grało się bardzo płynnie bez jakichkolwiek problemów.

Jeśli chodzi o Quake3, to tak jak mówiłem - nie miałem okazji długo testować tej podkładki w tej grze. Jednak jako że już kilka lat grałem w q3 powiem tylko że naprawdę jest dość pozytywne wrażenie z użytkowania tej podkładki na tej platformie. Dość niezłe odczucia mogą mieć szczególnie gracze z dużym sensem. Efekt dużego sensa i strzału z rg na tzw. farta ;).

Wiadomo że podkładka z nikogo nie zrobi super gracza, a jedynie może uprzyjemnić i poprawić lekko grę. Myślę że właśnie S&S idealnie wywiązuje się z tej roli.



Podsumowanie



Jeszcze zanim przejdę do ostatecznego werdyktu, dopowiem tylko kilka kwestii.



Ścieranie:

Poprzez ten miesiąc użytkowania podkładka na górze nie starła się ani trochę. Myślę że nie jest to produkt który się ściera. Na dole natomiast jeśli chodzi o ta gumę to tak jak mówiłem ona lekko odchodzi.



Brudzenie:

Ci którzy choć przez dwa dni grali na SteelPadach typu S, wiedza do czego tamta podkładka jest zdolna. Brudzenie się to największa wada podkładek S. Trzeba je myć właściwie po dwóch meczach, żeby mieć idealny efekt. W tym przypadku, w modelu S&S, twórcy wyciągnęli wnioski, albowiem już tego efektu zbierania się potu na tej podkładce niema. Podkładka od rak ( dotykania itp. ) w ogóle się nie brudzi. Jedynym źródłem brudu który może zaistnieć na powierzchni podkładki to kurz. I fakt dość szybko się na niej zbiera. Jednak podkładka jest tak zrobiona że brud ten niema żadnego efektu na działanie myszki na podkładce, a przynajmniej ja nic nie odczułem. Dodatkowo kurz z tej podkładki można zetrzeć nawet suchą szmatką.



Hałas:

Jeśli mam być szczery to ja jako użytkownik bym nawet takiego punktu nie wymyślił, jednak widziałem recenzje gdzie często o tym się wspomina, czyli o wielkości hałasu przesuwania myszki po podkładce. Fakt że na Steelpadach i Icematach występuje jakiś hałas, szczególnie przy steelpadzie typu S i wytartymi ślizgami ( jak tego słuchałem to aż mnie ciarki przechodziły ). Faktem jest że przy SteelPadzie S&S jak się przesuwa mysz to także słychać jakieś lekkie szuranie, ale żeby ono stała się denerwujące to trzeba by nacisnąć na mysz z całej siły i jeździć po podkładce. Szczerze, to moje wiatraki w komputerze bardziej słyszę niż to szuranie z podkładki. Nie wiem jak to może być dla kogoś słyszalne w słuchawkach. No ale dla niektórych to minus. Dla mnie absolutnie nie.





Podsumowując cały produkt. Jest to niewątpliwie aktualnie najlepsza podkładka firmy SteelPad i wyprzedza o kilka stopni swoich poprzedników. Idealnie się nadaje dla graczy z dużym sensem. Natomiast dla tych super czułych polecałbym najpierw samemu przetestować, albowiem wiem że ten efekt chropowatość może nie każdemu się spodobać. Jednak jak dla mnie jest to na dzień dzisiejszy w ogóle najlepsza podkładka pod mysz. To stwierdzenie może być spowodowane tym że jakoś nigdy nie byłem "związany" ze szmaciakami. Jednak dopowiem że jeszcze jakiś czas temu, a dokładniej w okresie lanparty LAN4FUN #3 za najlepszą podkładkę uznawałem właśnie szmaciaka, był to chyba fatPad, którego pożyczałem od Gada bo po prostu najlepiej mi się na nim grało. Jednak teraz myślę że to właśnie S&S byłby na pierwszym miejscu, a szmaciak typu fatPad na drugim. Na dzień dzisiejszy. Znakomicie się spisuje w dość dynamicznych grach. Jak dla mnie nie posiada żadnych wad. To czy to ścieranie się to jest wada czy nie to pewnie się okaże za rok.

Cena podkładki także nie jest myślę wygórowana. Patrząc na zestawienie innych "nie-szmaciaków" to jest to jeden z tańszych produktów, albowiem jego cena wynosi aktualnie 139 zł. Jest to podkładka dość dużych rozmiarów, a zarówno nie tak dużych żeby nie zmieściła się na biurku ( mi idealnie się wpasowała ). Nie zużywa się na niej też tak znacznie pudserfersow.

Kończąc uważam że jest to aktualnie najlepszy produkt na rynku i wystawiłbym mu ocenę 9.5/10. Pół odjęte za łuszczenie się gumy na spodzie ;)





Zalety:

+ rozmiary

+ stabilność

+ idealna styczność z powierzchnią

+ super śliska powierzchnia

+ super pudserfersy

+ 0 oporu myszy

+ pokrowiec na podkładkę, sterowniki i myszkę

+ cena



Wady:

- giętkość

- łuszczenie się spodu

- dla niektórych chropowata powierzchnia









SteelPad S&S

SteelPad S&S ver. SK