RauL napisał:
> no mav_, bardziej na sile i nie merytorycznie to juz sie nie dalo doczepic...
niemerytorycznie*
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
RauL napisał:
> no mav_, bardziej na sile i nie merytorycznie to juz sie nie dalo doczepic...
niemerytorycznie*
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
:ARGH
:DDDDDD
I AM THE GRAVES OF THE 80's
I AM THE RISEN DEAD
DESTROY THEIR MODERN METAL
AND BANG YOUR FUCKING HEAD
UH!
4 rano - pozdrawiam innych bezsennych o/
ps. fajny ten kawałek Paina
Napisałem przed chwilą na ESR. Pewnie każdy ogarnie, więc wklejam bez tłumaczenia:
Dear ESR users, please recommend me a monitor, as I am a complete newbie when it comes to this type of hardware.
Don't want to spend that much on it, I certainly don't want costs of a 120hz LCD one like the 2233rz, since I stopped playing QL a while ago. Also, I'll probably still use my CRT if I want to play some Quake in the future.
What I want is a size of about 20-22" for normal purposes like watching films, working, and playing some casual games without or with little ghosting and input lag, if that's possible.
So, in general, a good monitor for a good price.
Thank you for any recommendations in advance!
bry o/
i wszystkiego najlepszego, kto tam obchodził, obchodzi, czy też w najbliższej przyszłości będzie obchodził urodziny :P. Niedługo średnia wieku użytkowników ORGa będzie oscylować w okolicach 30 ;-).
Nie dobijaj mnie z samego rana :P
3bobry.
kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.
czy jest tu ktos kto nie przeczytal w swoim zyciu zadnej ksiazki?
jestem mistrzem :]
extrim - przeczytałem większość książek Danikena swego czasu. Jeżeli idzie jednak o typową literaturę to moja przygoda z lekturami zakończyła się na 'Stary człowiek i morze' - jak ja to przeżywałem, te kilkadziesiąt stron łyknąłem w moment! Poza tym przeczytałem w niecałe dwa dni 'Hobbit tale - there and back again'.
To by było na tyle jeżeli chodzi o literaturę.
Poza tym przeczytałem takie rzeczy jak 'Świat według Clarksona' plus masa innych książek mających mało wspólnego z prawdziwą literaturą.
Pytanie 'czy jest ktoś kto nie przeczytał żadnej książki?' jest raczej mało sprecyzowane. Atlas zwierząt gdzie pół na pół miałem zdjęcia/tekst - też jest przecież książką ;)
mises.org / marksdailyapple.com
kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa mać! PUP mi wisi okolo 3 tysiecy. Pieniadze mialem odebrac dzisiaj w banku, jak zostałem zapewniony. Walcze z tymi biurokratami od miesiaca, caly czas przedstawiaja nowe terminy zwrotu naleznosci. Ostatni raz bylem z nimi sie klucic w zeszly wtorek, dostalem termin na dzis.
Ale o dziwo Pani w banku stwierdzila, ze nie ma mnie na liscie dodatkowej, wnioskowanej przez urzad. Na pelnej kurwie zapierdalam do PUP i robie dym, po czym uslyszalem, ze "dziewczyny od zeszlego wtorku nie zdazyly ci zrobic przelewu i rozliczenia". No myslalem, ze mnie szlag tam trafi. (Urzad jest jakies 3 km ode mnie z buta, nie mam jak dojechac, piechta tylko bo na takim zadupiu jest)... Poszedlem spac o 4, aby wstac o 8 i przezyc taka traume.
Ale nie.. powiedzialem, ze z tamtad nie wyjde, do poki to nie zostanie jakos rozwiązane. Kazali mi napisac jakies tam oswiadczenie, podac numer konta i "PODOBNO" pieniadze mam miec najdalej do piatku. Jak nie to przysiegam, ze spale ten urzad i oficjalnie go zamknę..
Jak @#$% nie dpstarczylem papierow w terminie raz to 1000 poleconych mi przyszlo, ze kasy mi nie przelewaja w umowionym terminie to dowiaduje sie w banku po 40 minutach stania w kolejce przed stazystami po swoje stypendia. Co smieszniejsze, zlozylem raz stosowne papiery w zeszlym miesiacu i powiedzieli, ze wsio juz ok. Gdyby tam nie pracowala zona kolegi i nie dala mi cynku, ze musze przyjsc jeszcze raz i napisac jakies jebane oswiadczenie to by kasa przepadla calkowicie juz.
w tym kraju, zeby cokolwiek zalatwic w jakim kolwiek panstwowym urzedzie to trzeba sie albo najpierw ochlac, zeby sie nie denerwowac, albo wyslac przedstawiciela swojego.
ps. a teraz z innej beczki. paru znajomych kandyduje do rady powiatu lub gminy. czujecie, ze placi sie kase, za pozycjonowanie sie na liscie wyborczej? znajomy z klatki iles tam wdupil, zeby byc na liscie na pozycji nr. 3.... i te wszystkie ulotki, wizytowki, blakaty, billboardy ida z ich kieszeni, a nie klubu. i jest limit na taki spam do 1100 zl... za wiecej nie mozesz sobie nakupowac, pomimo, ze z twojej kieszeni.. nie wiem jak oni to kontroluja, ale tak mi opowiadali...
RauL napisał:
> ps. a teraz z innej beczki. paru znajomych kandyduje do rady powiatu lub gminy. czujecie, ze placi sie kase, za pozycjonowanie sie na liscie wyborczej? znajomy z klatki iles tam wdupil, zeby byc na liscie na pozycji nr. 3.... i te wszystkie ulotki, wizytowki, blakaty, billboardy ida z ich kieszeni, a nie klubu. i jest limit na taki spam do 1100 zl... za wiecej nie mozesz sobie nakupowac, pomimo, ze z twojej kieszeni.. nie wiem jak oni to kontroluja, ale tak mi opowiadali...
prawie potwierdzam ...
No ja nie przeczytalem w swoim zyciu tak naprawde calej ksiazki od kartki do kartki, zawsze wolalem obejrzec jakis film jezeli chodzi lektury lub czytac streszczenia, potem to juz nie mialem czasu na ksiazki, rodzina, praca, treningi, komputer.
jestem mistrzem :]
Ja Cię nie @#$%ę =/
Dzień mam po prostu tak zwalony. Firma - której serwery supportuje wydział, któregoż znowu pracę monitoruje ja - dostała właśnie 800 iPadów. Debile nie mają pojęcia o laptopach/desktopach - kompach ogólnie, bo przypadki typu 'mój obraz jest jakiś duży' - czyli rozdziałka ekranu, czy pytania 'gdzie jest klawisz shift albo NumLock' to bułka powszednia była swego czasu. Codziennie widzę takie przypadki zarejestrowane przez system i zawsze leci mail do przełożonych takich matołów z informacją iż owe matoły potrzebują przejść pełne szkolenie z obsługi komputera. Jak sobie pomyślę, że te same matoły zarabiają po 3-4k funtów to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Teraz te same tępe matoły męczą się z iPadami - na mój wydział zrzucono z jakiegoś głupiego powodu support iPada dla tych 800 osób. Już poszły maile informujące że nikt z wydziału nie udzieli żadnego wsparcia! Będę miał dzisiaj wojnę z ludźmi z Yell'a bankowo. Dopiero co uporaliśmy się z synchronizacją iPadów z bazą domino dla Lotus Notes. Piękny instruktarz w liczbie 6 dokumentów poleciał do wszystkich użytkowników a Ci to @#$%ą, nie czytają bo za dużo, dzwonią do ludzi u mnie i trują dupy!
No to zobaczymy co będzie, poleciał mail ostry do ich góry informujący że siemens nie zajmuje się treningiem ani nie jest infolinią. Jeżeli ktoś ma problem z iPadem to jest taka strona jak apple.com/support a numer do ich techników można znaleźć bez trudu na google.
Miałem zakończyć pięknym 'If any other issue - RTFM!', ale wtedy mógłbym sobie narobić problemów... a @#$% korci mnie strasznie ; )
Taka praca, szaq ;)
To co? Nikt nie poleci żadnego monitora? :(
Z innej beczki - szukam kogoś, kto mi zakoduje stronę internetową. Lay możemy wykonać wspólnie, na tym akurat minimalnie się znam. Napiszę pewnie jeszcze dzisiaj do Bricka, ale zastanawiam się czy ktoś z BOARD'a po znajomości nie chce zarobić paru stówek.
Mav’ napisał:_
> Z innej beczki - szukam kogoś, kto mi zakoduje stronę internetową. Lay możemy wykonać wspólnie, na tym akurat minimalnie się znam. Napiszę pewnie jeszcze dzisiaj do Bricka, ale zastanawiam się czy ktoś z BOARD'a po znajomości nie chce zarobić paru stówek.
...
jestem na ukonczeniu 2 projektu... podbij na skype/ts/gg to omowimy szczegoly... tym bardziej, ze dysponuje poteznym serwerem i spora pula domen .pl i .eu do wykorzystania ;)
ps. w tym tygodniu oficjalnie odchodze z firmy i pracuje sam przez jakis czas na wlasna reke nad stronami :) na @#$% mam siedzielic kasa, za cos, co ja wykonuje? tylko dlatego, ze zlecil klient to do firmy, a nie bezposrednio do mnie? jak sie wqrwie to jeszcze porobie ulotki i bede kompy w domy skladal i naprawial :D
ja sam przynosze firmie zysk okolo 10k albo wiecej miesiecznie (mamy system wewnetrzny i trzeba rejestrowac co sie zrobilo i ile pieniedzy pobralo, wiec widze co jest grane) .. a moja wyplata? smiech... tyle ze firma ta ma duza renome na rynku u nas i nie sposob jej juz wygrysc raczej, bo 90% ludzi z okolicy jak ma sprawę komputerową to idzie tam... tak sie przez lata utarlo..
Na Twoim miejscu bym się tak nie napalał. ;)
Ile projektów zrobiłeś jak do tej pory? Skąd dostałeś zlecenia? Dostałbyś je gdybyś nie pracował w aktualnej firmie? Jesteś pewien, że wartość wykonywanych miesięcznie projektów będzie co najmniej taka jak całkowity koszt zatrudnienia Ciebie przez pracodawcę?
Na ile miesięcy życia masz zapas gotówki?
Bycie "własnym szefem" i "cała kasa dla mnie" brzmi kusząco, ale może warto wziąc na wstrzymanie. ;) Projekty możesz przecież robić też po pracy, przynajmniej dopóki się nie ustawisz na rynku.
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
Raul i robienie po godzinach?
Nah, wait for it.
Wait a little bit more...
Now.
:DDDDDDDDD
Widzę, że nie czytalem wystarczająco duzo raula. :x SORRY
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
te projekty to tylko zadania poboczne. 1wszy z firmy, pozostale juz bezposrednio do mnie poczta pantoflową... prosty przyklad z projektem powyzszym mav_'a... za ich wykonanie lacznie wezme prawie 2x tyle co z naprawiania kompow w tej firmie.. (tak jak mowie, to tylko z doskoku tak wyniknelo tam.. nigdy wczesniej nikt nam nie zlecal czegos takiego...)..
poza tym chce po prostu odlozyc teraz pare tysiecy na pewny cel, ktorego realizacja zaplanowana jest na styczen/luty :) i tylko dlatego taka forma mi sie zajebiscie teraz kalkuluje...
a co do pracowania po godzinach to bardzo czesto musialem zostawac, bo nasza firma ma okolo 1100 klientow na internet i drugie tyle na polsat cyfrowy. a sa tylko 4 osoby co to obsluguja i czasami nas serwisantow tez wysylaja na jakies awarie. nie zapomne jak w sobote wielkanocna... godzina 14.. ja juz chce isc do domu a tu na 3 blokach padly anteny radiowe... zapierdol byl do 19 chyba... w swieto :|
zreszta praca w godzinach 9 - 17 wiaze sie z tym, ze masz caly dzien totalnie rozpierdolony. wstajesz po 7, zanim wrocisz do domu to jest 18 prawie, zanim zjesz, wykapiesz sie to jest prawie 20.. coz pozostaje.. film i spac... no i kazda sobota pracujaca... nie zebym sie zalil, ale wolal bym juz od 6 do 14....
hahahahaah, dobre :DDDD no ale u mnie tak nie ma :P siedzac na dupie w domu zarobie wiecej niz tam obecnie :P
... Barbra Streisand - Łuuu łuuuu łuuu łuu łuuu łuuuu łuuuuu łuu....
Łuuu łuuuu łuuu łuu łuuu łuuuu łuuuuu łuu....
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
RauL napisał:
> zreszta praca w godzinach 9 - 17 wiaze sie z tym, ze masz caly dzien totalnie rozpierdolony. wstajesz po 7, zanim wrocisz do domu to jest 18 prawie, zanim zjesz, wykapiesz sie to jest prawie 20.. coz pozostaje.. film i spac... no i kazda sobota pracujaca... nie zebym sie zalil, ale wolal bym juz od 6 do 14....
Ja pracuję do 21 i nie narzekam. Kwestia formy (bo jednak człowiek musi być fizycznie w stanie coś robić) i dyscypliny.